Facet przyjechał wczoraj na randke ROWEREM

Mój facet też przyjechał na pierwszą randkę rowerem i tym mnie właśnie ujął :).Chociaż nie wyobrażam sobie,żeby on jechał a ja za nim kilometr pędziła pieszo.Tu się akurat zachował jak burak.Dla mnie osobiście facet z rowerem jest bardziej ciekawą osobą niż koleś,który nawet do kiosku po fajki czy gazetę-wozi tyłek samochodem.Moja kumpela ma takiego.Do sklepu nie zejdzie na dół,bo przecież nie może dupy oderwać od kompa czy kanapy a jak mają iść do większego marketu(10 minut spacerkiem)to już tylko autem :O.Na rezultat nie trzeba było długo czekać.Facet 32 lata,brzuchol mu urósł a gdy ostatnio mieli przyjść do mnie na kawę i "wgramolić " się na 2 piętro to facet przyszedł spocony,nie mógł oddechu złapać..nie wiedziałam czy robić kawę czy dzwonić po pogotowie..

Moj obecny chlopak na poczatku przyjechal metrem a potem jeszcze musielismy bujac sie autonusem i metrem. Co ciekawe mial nawet normalnie prawo jazdy wtedy. Kiedys sie go spytalam dlaczego wtedy nie przyjechal samochodem a on powiedzial, ze wtedy jego rodzice mieli 2 luksusowe auta i nie chcial zebym zajela sie bardziej samochodem niz nim, wiec chcial sprawdzic mnie.

Kto powiedzial, ze to byla randka w megadrogiej restauracji? Ludzie Sfinksa i McDonalda nazywaja restauracjami, jak juz ktos slusznie zauwazyl.

na zwykłą randkę pod krawatem czy w garniturze sie nei chodiz

no właśnie nie wiem skąd z info że poszli sobie w ramach pierwszej randki do restauracji na kolację to ktoś wysnuwa wnioski, że laska była w wieczorowej sukni z tiara na głowie, a facet w smokingu przyjechał rowerem. To jest bardzo zabawna metoda dyskutowania, samemu się coś wymyśla (żeby pasowało) a potem albo się tego broni albo pracowicie zwalcza przy pomocy całkiem sensownych argumentów, tylko wstępne założenie jest wzięte z czapy.

A zwróciłaś może uwagę co to za rower? Na jakiej ramie,jakie ma hamulce etc? Chciałam zauważyć, że za cenę dobrego roweru można kupić auto...

a może on jest hipsterem :P Czy rower miał ostre koło?

co za roznica do jakiego lokalu poszli. nie umawiali sie na wycieczke rowerowa, a na randke. logicznie rozumujac (o co na tym forum niezwykle trudno), laska mogla sie ubrac nieco ladniej niz zazwyczaj (np. spodnica i szpilki), a koles sobie przyjechal na rowerku, jak jakis uczniak, a potem jeszcze sobie na nim beztrosko jechal. u mnie bylby skreslony.

dla mnie spódnica i szpilki to strój codzienny a nie wyjściowy :D

Dokładnie.Chyba,że Ty chodzisz codziennie w rozciagniętym i poplamionym dresiorze :P. I nawet jakbym miała 20cm obcasy i koleś przyjechałby rowerem to nie byłby skreślony.Skreśla go jedynie to,że panna za nim maszerowała pieszo a on sobie jechał na rowerku zamiast dotrzymywać jej towarzystwa.

Tak sobie mysle, jak niektore kobiety z tego forum potrafia latwo skreslic faceta po jednym wrazeniu ktore mozna rozni e zinterpretowac :)

dla mnie jeżeli facet każde kobeicie za nim isć, to należy go skreślić

Co do tego, ze powinien go prowadzic, chyba sie wszyscy zgadzaja, nieprawdaz? Dyskutujemy sobie o tym, ze rowerem...

"Tak sobie mysle, jak niektore kobiety z tego forum potrafia latwo skreslic faceta po jednym wrazeniu ktore mozna rozni e zinterpretowac" to jedno wrazenie wystarczy

Owszem, fiku mikuu. Zazwyczaj wystarczy do np. rezygnacji z zajefajnego faceta, bo sobie wkrecilo jakis nieprawdziwy film na jego temat :D p.s. nadal szukasz faceta? i nie mozesz znalezc?

tia... bo albo spodnica i szpilki albo wyciagniety poplamiony dres. nie ma nic posrodku dla ptasich mozdzkow! to tak jak ze swiatem mody - albo same szkielety albo tluste oblesne baby.

fajny facet, to taki, który nie szanuje kobeity?

Wiekszosc Pan z tego forum zazarcie dyskutowala, ze np. fajny facet to taki, kiedy kobieta koniecznie chce zaplacic za siebie, mesko oburza sie i nie pozwala (nie jestem tylko pewna, czy nie sila, np. lamiac reke z pieniedzmi). Natomiast kiedy pozwala, to kobiety nie szanuje. A pozniej te topiki o damskich bokserach ... :)

calluna, zbaczasz z tematu :)

calluna - każdy twój post zawiera coraz większą dawkę absurdu. przejdź się może gdzieś, rozpędź się i uderz głową w ścianę. na jakiś czas powinno pomóc.

To Ty zaczelas o szacunku. Przyklad z tego tematu: przyjechal rowerem = jest biedny ...

dck - szkoda, ze Tobie juz nic nie pomoze... :P

dla mnie przyjechał rowerem = aktywny nawet nei zsiadł z roweru = idiota

przyjechal rowerem = jest biedny ... odwracasz kota ogonem ,chodzi o to ze on jechał ona dreptała obok niego ,jesli uwazacie ze zachował się cool i kulturalnie to ja nie mam więcej pytań:P

Powinien zejsc :) Nie ma sensu dopowiadac tez, ze koniecznie randka byla superelegancka, restauracja droga, a pani zapewne w szpilkach, tego nie wiemy. Dla mnie kluczowe w tym temacie jest slowo, ze przyjechal ROWEREM, a nie czy z niego zsiadl. Autorka podkreslila je w temacie

Dla mnie kluczowe w tym temacie jest slowo, ze przyjechal ROWEREM, a nie czy z niego zsiadl. Autorka podkreslila je w temacie była zaskoczona ,mógł powiedzieć/zaproponować randkę spacerowo/rowerową,wtedy byłoby ok ,dziewczyna byłaby przygotowana odpowiednio,lub zrezygnowałaby z randki.

Jakos nie zauwazylam, zeby ktokolwiek w tym temacie pochwalil to,ze nie zsiadl z roweru. Moze przeczytaj temat zanim zaczniesz dyskutowac z nie istniejacymi wypowiedziami?

calluno, autorka tak uważa, jej sprawa, ty odniosłaś się do mnie, że bezpodstawnie skreślam facetów, stąd piszę iż wcale nei bezpodstawnie :)

Jakos nie zauwazylam, zeby ktokolwiek w tym temacie pochwalil to,ze nie zsiadl z roweru no moze nie pochwalił ,ale zaczynacie teksty o materialistkach :)

Ale po co mial to robic? Jak napisalam gdzies na samym poczatku, jesli nie musieli przejsc calego miasta (to ironia - uprzedzam - chodzilo mi o to, ze jesli nie musieli isc daleko) - to w czym problem? Parkuje rower przed restauracja i git...