Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na rowerze byl

Facet przyjechał wczoraj na randke ROWEREM

Polecane posty

Regres! takie czasy nastały , w takich przyszlo nam zyc, musimy sie martwic o to , zebysmy dobrze wychowali swoje dzieci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zalezy jaka tor resta
czy jakaś zwykła pizzeria, czy elegancka gdzie obowiazuje pewnien dress code? jeśli to pierwsze no to ok, jednak koło drugiej osoby rower sie prowadzi jeśli druga restauracja to siara jechac pod krawatem na rowerze do eleganckiej miejscówki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
ale to, że "wstyd rowerem przyjechać" to nie jest problem obecnego pokolenia, tylko o wiele wiele starszy. Mama mojego kumpla obraża się na sugestie, że do pracy mogłaby jeździć rowerem. A akurat dla niej rower byłby najrozsądniejszym rozwiązaniem. Komunikacji tam nie ma, odległość do pracy niewielka, ale na piechotę trochę za daleko, samochodem nie bardzo się opłaca. Ale ona uważa "ŻE NIE WYPADA I NIE BĘDZIE ROBIĆ Z SIEBIE POŚMIEWISKA". Z kolei mam w rodzinie wujka co jak za czasów kawalerskich jeździł do swojej przyszłej żony, to rower chował w krzakach żeby nikt nie zobaczył tak się wstydził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorin84
atomowa.biedrona "Następnym razem ty zabierz hulajnoge." HAHAHA dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem jakby facet rower prowadził, ale ona idize pieszo a on jedzie? " To fakt niezaprzeczalny zachował sie jak gbur :O Powinien albo prowadzic go ,albo wziąć ją na ramę i jechac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To fakt niezaprzeczalny zachował sie jak gbur " dokładnie, tu problemem nie jest, że przyjechał na rowerze :) tylko zero kultury :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
ludzie, czy wyscie na glowe upadli? rowerem to niech sobie przyjezdza, jak sie umowili NA ROWERY, ale nie na zwykla randke. jak nie ma samochodu (chociaz w pewnym wieku to zenada), to niech przyjedzie tramwajem. totalne chamstwo, ona idzie, on jedzie, to jakis kompletny burak. prowo czy nie prowo - ja kopnelabym takiego goscia w tylek za nieumiejetnosc zachowania sie a wszyscy krytykanci "materializmu" (czyli po prostu dbania o to, aby egzystowac na chociaz srednim poziomie) - proponuje, abyscie mieszkali, zyli i wychowywali dzieci za sama milosc. powodzenia zycze. trzeba byc realista, a nie bujac w oblokach i bajdurzyc o uczuciach, jak nie ma co do garnka wlozyc. tez bym sie nie chciala spotykac z golodupcem, sama dobrze zarabiam chce kogos rownie ogarnietego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dck - ponawiam pytanie: od kiedy to, ze ktos przyjechal na rowerze, oznacza, ze jest biedny? A tak na marginesie, to, ze ktos jest teraz majetny, nie oznacza, ze rodzinie bedzie sie dobrze powodzilo. Moze miec majatek odziedziczony i byc glupim i skapym rozrzutnikiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a potem taki facet powie, że kobiety to materialistki i to przez to że przyjechał na rowerze, a to przez brak szacunku do kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidorro
fiku mikuu ciagle Cie tutaj widze na tym forum. nie masz pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zalezy jaka tor resta
calluna mysl serio, koles pod krawatem pedałuje obok dziewczna w wieczorowej kreacji za nim drepcze, jak dla ciebie taka sytuacja jest ok, to co mam ci jeszcze tłumaczyć? W sukni wieczorowej i szpilkach też jeździsz na rowerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiemy, czy to byla randka w strojach wieczorowych. Nie wiemy, jak daleko bylo do restauracji. Nie wiemy, czy panna miala szpilki. Owszem, pisalam juz, ze rower powinien prowadzic. Nie mam nic przeciwko jezdzeniu na rowerze w stroju eleganckim, jesli pogoda jest odpowiednia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
calluna - gdziekolwiek w moim poscie jest napisane, ze skoro przyjechal rowerem, to jest biedny? jest po prostu glupim burakiem, nic wiecej. i kolejny przyklad nieumiejetnosci czytania ze zrozumieniem - "ogarniety" to taki, ktory jest zaradny i sam sobie daje rade, a nie liczy na majatek tatusia, ktory rozbuja. proponuje czytac uwaznie, a potem sie wypowiadac... ponadto, osoba nade mna dobrze ci nakreslila istote problemu. czego jeszcze nie lapiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każda randka odbywa sie w strojach wieczorowych :) ale fakt, że jak idiota jechał na rowerze zamiast zsiąść i oprowadzić dotrzymując kroku kobirecie, oznacza że to buc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
"Nie mam nic przeciwko jezdzeniu na rowerze w stroju eleganckim, jesli pogoda jest odpowiednia" no, tak. o czym my tu w ogole rozmawiamy... rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie mam nic przeciwko jezdzeniu na rowerze w stroju eleganckim, jesli pogoda jest odpowiednia" w szpilkach na rowerze? :D:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dck, nie napisalas, ze jest biedny, ale do czego odnosi sie zatem Twoja wypowiedz o materializmie, skoro dyskutujemy o rowerzyscie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy faceci nosza szpilki? Stroj elegancki to tez spodnie od kostiumu i buty na plaskim / malym obcasie. Zreszta, widzialam babke w szpilkach na rowerze, wiec chyba mozna. Ja osobiscie w szpilkach nie chadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zalezy jaka tor resta
właśnie o tym pisze, co ja mam ci calluna więcej tłumaczyć? Są pewne normy mozna sie stosowac lub nie, jednak na firmową kolacje w megaa drogiej restauracji przyjeżdzam taksówką, albo prosze meza zeby mnie podrzucił jeśli mam zamiar wypić troche winka. Nie wyobrazam sobie zeby na takie spotkanie w szpilkach i eleganckiej sukience jechać na rowerze :D a potem pod restauracja przypinać rower hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×