Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczegooooooo O_O

Jakie są korzyści CC, że kobiety same o nie proszą?

Polecane posty

Gość jestem za cc nie sn
No wybacz mój lekarz akurat na urlopie jest ale jak wróci to mogę dać namiary:D nasze argumenty są logiczne kobieto. Nie są to informacje z neta. Ja zasięgam opinii lekarza którego widzę, słyszę o jego praktyce i wiem,że mogę mu zaufać. Opieram się tez na przeżyciach kobiet które rodziły. Ba sama rodziłam więc też mogę już coś powiedziec. I mówię. byłam widziałam jak rodzą kobiety sn a jak cc. Jak się czują po. I jak czują się i wygldają ich dzieci. Jeśli moje dziecko miałoby uniknąć chociaż jednego zadrapania, siniaka to dam się pokroić. Przynajmniej mogłam bez stresu oczekiwac na narodziny syna. Nic mnie nie bolało. Byłam świadoma i skupiona TYLKO na tym,że zaraz ujrzę swoją kruszynkę. Spróbuj myślec o czymś innym niż ból przy sn - nie da się! Bez względu na wszystko cc jest BEZPIECZNIEJSZA dla dziecka niż sn i nie ma na ten temat dyskusji. Zyczę Ci łatwego porodu. Bo jeśli rodzisz sn potrzeba Ci dużo siły i wysokiego progu bólowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc nie sn
I spróbuj czasem zdać się na logikę, instynkt a nie tylko informacje PRZECZYTANE w internecie. o roi się tam o d byków i bzdur totalnych. Coś o tym wiem bo studiowałam biologię. Wiele informacji jest z palca wyssanych. Podam jedną calkiem absurdalną a podaną na jednym z portali dla mam. Mianowicie że stymulacja piersi - głaskanie, masowanie zwiększa szansę na narodziny córki:/ Wiecie ile kobiet w to uwierzyło?! Artykuł podpisany był nazwiskiem z przedrostkiem dr....No żal i niedowierzanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc nie sn
A gdzie opis badań? Wyniki z konkretnych przypadków??? Każdy może napisac: większość dzieci urodzonych w poniedziałek ma potem problemy z wymową. No dobrze a gdzie badania? Suche informacje mnie o niczym nie przekonują! JAk dla mnie to są bzdury - dzieci po cesarce bardziej wrażliwe?Płaczliwe?Wolniejsze w nauce?:DTa a ja akurat nie widzę różnicy a nawet przeciwnie - mój syn ma 1,5 roku a już mówi tak,że można sie z nim porozumieć. Zaczął chodzić gdy miał8 miesiecy. W dzień potrafi korzystać z nocnika. Tak, jest gorzej rozwinięty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
Gdyby mój instynkt mówił mi, że chcę rodzić przez CC to lekarza ortopedę u którego byłam poprosiłabym o napisanie, że nie mogę rodzić SN! Czekałam z wielkim zniecierpliwieniem na wizytę i decyzję i błagałam żeby okazało się, że mogę rodzić SN. Od początku ciąży wiedziałam jak chcę rodzić. I myślałam, że tak jak ja myśli każda przyszła mama, dopiero lekarz mnie zaskoczył stwierdzeniem, że przychodzą do niego po skierowania do CC a ja chcę rodzić SN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc nie sn
Uważanie,że przeciskanie przez kanał rodny sprawia,że dziecko jest bardziej dostosowane to tak jak wiara w dobre wróżki:DAlbo smerfy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc nie sn
Uważanie,że przeciskanie przez kanał rodny sprawia,że dziecko jest bardziej dostosowane to tak jak wiara w dobre wróżki:DAlbo smerfy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc nie sn
Bo jesteś jak ten osioł - nie potrafisz zrozumieć,że ktoś może uważać inaczej niż TY. Jak dla mnie dalsza dyskusja nie ma sensu. Każda kobieta rodzi jak uważa. zycze abyś była chociaż w połowie tak zadowolona z porodu jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
Aha a to wy w moje tezy i artykuły, które nie są poparte badaniami przedstawionymi w tabelkach ( bo widzę, że nie wystarczy, że napisane jest iż wynika to z obserwacji) wierzyć nie zamierzacie i są to bzdury. Więc ja uważam, że bzdurą jest, że po CC jest się super sprawną osobą nic nie boli a rana goi się błyskawicznie. Zwyczajnie w to nie wierzę to tylko wasze opinie, które nie są poparte żadnymi badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie nie ma sie co opierac na doznaniach waszych kolezanek bo one sa tylko ulamkiem calosci ktora potwierdza regule. Wezcie pod uwage to ze badania byly prowadzone przez wiele, wiele lat, na duzej losci pacjentek, w wielu krajach, w niezaleznych warunkach, kobiety pochodzily zroznych srodowisk i mialy rozne charakterystyki. Nie kazcie mi tutaj tlumaczyc w jaki sposob srodowisko medyczne uznaje wyniki badan i jak sie te badania przeprowadza bo jesli wypowiadacie sie w takich tematach to ufam ze cos na ten temat wiecie zamiast bez przerwy zaslaniac sie argumentami 'bo ja znam osobe...' (i to akurat tyczy sie obus tron). Poczytajcie sobie chocby taki raport (i jak chcecie poszukajcie wszystkich referencji i sprawdzcie ponownie). http://www.pbh.gov.br/smsa/bhpelopartonormal/estudos_cientificos/arquivos/vantag_parto_normal.pdf czy http://www.pnas.org/content/early/2010/06/08/1002601107.abstract I wierzcie mi to nie sa jedyne tego typu dokuenty ktore z latwoscia mozna znalezc w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bury kot
Autorko, nie, nie wszystkie kobiety marzą o rodzeniu sn. Śmiem twierdzić, że gdyby wszystkie miały wybór: sn, zzo lub cc, to to pierwsze byłoby rzadkością. Twoje zdziwienie wydaje mi się bardzo naiwne, wręcz naciągane, że kobiety chcą sobie oszczędzić bólu porównywanego do amputacji na żywca. Mnie osobiście ta myśl tak paraliżuje, że jeśli zdecyduję się na dziecko, to będzie to cc, choćby wszystkie inne kobiety-matki padły trupem ze zdziwienia i oburzenia. Naturalnie, są porody lekkie, takiego ci życzę, ale ja ryzykować nie mam zamiaru. I naprawdę nic nikomu do tego, bo każdy rodzi wyłacznie swoje dziecko i robi to z pomocą swojego ciała, więc nos w sos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc nie sn
Swoją drogą badania które pozwalają wysnuć wniosek,że dzieci po cesarce są bardziej wrażliwe i mniej dostosowane to abstrakcja!!!! Bo niby jak to zbadać?Jakie są kryteria tej większej wrażliwości?I jakie są dowody na to,że to akurat PORÓD wpłuwa na te cechy a nie np. geny, warunki środowiskowe, relacje w rodzinie itp.??? Jak dla mnie to totalne BZDURY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc nie sn
dlaczegooooooo O_O No śmieszna jesteś - ja nie miałam komplikacji, nic mnie nie bolało a zwarta i gotowa do opieki nad synem byłam 12 godzin po cesarce! Tak, zdarzają się takie dziwy:DTakże nie pisz,że CESARKA zawsze jest gorsza i zawsze jest traumą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za cc nie sn
Śmiem twierdzić, że gdyby wszystkie miały wybór: sn, zzo lub cc, to to pierwsze byłoby rzadkością. Twoje zdziwienie wydaje mi się bardzo naiwne, wręcz naciągane, że kobiety chcą sobie oszczędzić bólu porównywanego do amputacji na żywca. Otóż to! Można rodzić po ludzku - bez bólu i strachu. Biorąc na pierwszym miejscu dobro dziecka. Ja też nie mam zamiaru sprawdzac czy akurat będę należała do tego niewielkiego odsetka kobiet które mają lekki poród. I nie będę sprawdzała czy przy sn nic nie stanie się mojemu dziecku - tak wolę iść na "łatwiznę" jak pisze autorka. I nie ryzykowac bo zależy mi na dziecku bardziej niż na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
Ale artykułu w którym ktoś zachwalałby CC jakoby było bezpieczniejsze i korzystniejsze dla dziecka jakoś znaleźć nie potrafię. Cięcie ktoś wymyślił po to aby wykonywać je w chwili zagrożenia życia lub zdrowia matki bądź dziecka a nie na życzenie bo jakaś sie boi bólu...co to za argument jest w ogóle? a bólu po CC się nie boicie? bo może on występować kilka tygodni nawet po zabiegu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
Aha i te które idą na cięcie bo się boją bólu przy porodzie też patrzą bardziej na dziecko niż na siebie?! No chyba nie...idą dla własnej wygody psychicznej, albo takie którym nie chce się tyle męczyć przy porodzie SN. I prosze mi nie zarzucać, że ja na dobro dziecka nie patrzę, bo właśnie kierując się dobrem dziecka idę rodzić w naturalny dla niego sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bury kot
Autorko, jakoś nigdy nie słyszałam o zespole stresu pourazowego po cc lub jakiejś innej operacji. Natomiast ponownie wklejam link do artykułu, z którego wynika, że co 3 kobieta ma takowy zespół po rodzeniu sn: http://dzieci.pl/cid,1024307,labourAid,14842480,title,Co-trzecia-kobieta-po-porodzie-cierpi-na-stres-pourazowy,szkola_artykul.html?smgputicaid=6f0ce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcd i tak dalej
Wady sn: „Nie znasz dnia ani godziny, to jest istotne dla kobiet ceniących porządek w życiu. Poród naturalny trwa od kilku do kilkunastu godzin i jest ciężką, fizyczną pracą. Skurcze są bolesne. Istnieje możliwość uszkodzenia tkanek pochwy i krocza, co może mieć różne konsekwencje np. nietrzymanie moczu w starszym wieku. Korzyści z cc: Jeśli jest to zabieg planowany, znasz dokładną datę przyjścia dziecka na świat, co więcej w pewnych granicach możesz sama zadecydować, kiedy to się stanie. Cięcie cesarskie jest zabiegiem rutynowym, zaplanowanym, czego nie da się powiedzieć o porodzie naturalnym. Nie ma obawy, że nie starczy ci sił, że przestaniesz kontrolować swoje zachowanie. Nie będziesz zmęczona długo trwającymi skurczami i parciem. Twoja pochwa i krocze pozostaną w stanie „nienaruszonym, co nie zmniejszy twojej atrakcyjności seksualnej. Również dziecko nie będzie zmęczone i będzie miało „normalny kształt główki. Pomija się ryzyko zakażenia dziecka florą bakteryjną pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bury kot
Dla dobra dziecka wolę uniknąć stresu pourazowego, by lepiej się nim zająć. Także dla dobra kolejnego dziecka, bo chcę mieć 2. Wiele kobiet rezygnuje z kolejnych dzieci właśnie ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
Jak można poród porównywać do np. ataku terrorystycznego albo wypadku drogowego o_O Jak można w ogóle mieć po tym jakąś traumę? To trzeba coś mieć z psychiką nie halo, skoro kobieta zamiast cieszyć się, że wydała na świat zdrowe dziecko i tym, że ma je przy sobie dostaje jakiejś traumy i ma uraz. Zamiast skupić się na dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcd i tak dalej
Przy sn istnieje ryzyko wielu powikłań dla dziecka: krwotoki, zmiażdzenia, złamania, nieodracalne uszkodzenia układu ruchu, otarcia, wady i pęknięcia główki, niedotlenienie. Prawda jest taka,że mało które dzicko rodzi się bez jakichkolwiek uszkodzeń!Najczęsciej są to otarcia i siniaki ale coraz częsciej są i gorsze. Przy cc takich uszkodzeń nie ma! A to dla mnie jedyny sensowny i logiczny argument by domagać się cc - zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcd i tak dalej
dlaczegooooooo O_O Albo jesteś nienormalna albo w bajki chcesz wierzyć! Poród sn bardzo często jest traumą! Coraz częsciej słyszy się o depresji poporodowej! na jakim Ty świecie żyjesz? Zobaczymy jak będziesz śpiewać gdy akurat TOBIE przytrafi się kilkugodzinny poród: bol rozrywający wnętrzności, krwotok, pęknięcia pochwy i odbytu a potem nie daj Boże jeszcze uszkodzenia dziecka. Ciekawe czy w takie jsytuacji powiesz,że poród nie był traumą! Nie będę pisac bo piszę z jakąś glupiutką naiwniarą co życia nie zna. Zoabzcysz jaki to miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bury kot
Polecam też artykuł o tokofobii, zanim wytkniesz kobietom decydującym się na cc, że to fanaberia, bo wszak życiu im nic nie zagraża!: http://kobieta.wp.pl/kat,26333,title,Tokofobia-paniczny-lek-przed-porodem,wid,8993840,wiadomosc.html?ticaid=1f0ce Różne fobie leczy się u specjalistów - lęk przed pająkami, ciemnością, wysokością. W żadnej z tych fobii zagrożenie tak naprawdę nie jest realne, a lekarze się nad tym roztkliwiają. A jak kobieta panicznie boi się porodu, który sam w sobie wciąż stanowi zagrożenie, to się jej mówi, że to fanaberia i odwodzi się na wszelkie sposoby od cc. Poród to obecnie jedna z nielicznych sytuacji medycznych (a może jedyna?) gdzie nie bierze się woli pacjentki pod uwagę i to jest oburzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
A o to kilka wypowiedzi kobiet, które CC nie wspominają w superlatywach: - ból głowy po obu cc - po pierwszej cc w 8 dobie dostałam 40 stopniowej gorączki i krwotoku. Silne krwawienia utrzymywały się przez kilkanaście tygodni. Lekarz podejrzewał, że coś mi tam zostawili. - po 2 cc dostałam zapalenia jelit - koszmar. I po 2 cc coś mi źle zszyli, bo najpierw wrósł mi szew w ranę i trzeba go było wyrywać, a po zagojeniu zostały mi grube wyczówalne ręką zrosty i nawis skóry. Rok po CC endometrioza Dwa lata po CC kolejna operacja wycięcia endo z blizny po cc Autor: tolka11 18.12.06, 14:56 Ja w tej chwili mam i przeklinam c.c.. Dwoje dzieci urodziłam siłami natury, pierwszy poród trwał 20 g., porozrywało mnie i miałam transfuzje uzupełniającą, a mimo to następnego dnia byłam na nogach. Teraz 5 XII miałam c.c. [planowany wcześniak - konflikt serologiczny] i do dzisiaj leże. W tej chwili rana tylko ropieje, wcześniej była infekcja, która rozerwała 2 cm szwu. Koszmar. A nawet bez tych komplikacji jak wspomnę te 12 g. bez ruchu, cewnik i dren, a do tego dieta. No i ból większy niż przy porodzie naturalnym. dziękuję bardzo. Mam porównanie i ... . Ale to już decyzja matki jak chce rodzić [czasem nie ma wyboru] i mnie nic do tego. Fakt, byłam na oddziale 5 tyg. i tylko ja miałam powikłania. Widać pechowa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhh
autorko,skąd Ty wytrzasnęłas takei dane?Bole głowy, krwotoki?Ani ja ani zadna ze znajomych nie miała ZADNYCH powikłań po cc. W ogóle wiadomo że nikt tu nikogo nie przekona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
Zawsze balam sie cc i nie rozumiem kobiet ktore robia to na wlasne zyczenie.Bylam zmuszona do cc bo 25ty zacza sie porod i mialam zagrorzenie zycia Bol to zamalo powiedziane po 4 dobie nie moglam sie ruszac strasznie bolalo no i 40 stopni goraczki lekarze uznali infekcje porodowa poprostu bolalo strasznie bbol nie do opisania po operacji mnie boli a tu nawet palcem od nogi nie moglam ruszyc a co dopiero wstac ,powiedzialam ze gdybym miala wybierac urodzila bym normalnie ale wyboru nie bylo. CC to nie taka bajka jak piszecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bury kot
Nie chodzi o to, żebyś ty rodziła przez cc, jeśli się boisz ryzyka. Chodzi o to, żeby każdy miał wybór. Ja się boję sn a ty cc. Nie wklejaj mi opowieści kobiet, u których cc poszło nie do końća dobrze, bo ja ci wkleję 100 opowieści kobiet, dla których poród sn był traumą. Nie przekonuj mnie, bo jestem przekonana. Pozostaw ludziom wolny wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
z innego forum, są to wypowiedzi kobiet które tak jak wy miały CC tylko przeżywały je źle. Więc nie wmówicie mi, że nie ma kobiety która skarżyła by się na coś po CC. bo są żyją istnieją, nie jedna ma porównanie i mimo popękanego krocza lepiej wspomina poród SN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooooooo O_O
Co to za wyrażenie PORÓD PRZEZ CC? CC to nie poród...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bury kot
Szkoda z tobą gadać, nawiedzona jesteś. Dobrze, że nie ty decydujesz o tym jak rodzą inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×