Jakie są korzyści CC, że kobiety same o nie proszą?

Juleczka a twój partner tez uważa ze pochwa jest taka sama? Czy może Ci tego nie powie bo to i tak nic nie zmieni???

właśnie pisałam, że każda kobieta zasługuje na to, by rodzić po ludzku... uwierzcie, że poród sn wcale nie musi boleć. Ja miałam znieczulenie, na prawdę nie czułam bólu... nie namawiam nikogo na sn, bo każdy poród jest inny, każda kobieta inna, nie jestem też obrończynią sn, bo mamy wybór. Ale mam swoje zdanie i gdybym jeszcze kiedyś miała rodzić to na pewno nie prosiłabym o operację a próbowała sn w znieczuleniu i przy dobrej opiece. Niestety nasze szpitale niewiele robią, żeby porody były dobrym wspomnieniem, wiele kobiet ma traumę... moja siostra rodziła 21 godzin, później miała "załatwione" cc... nie chce mieć więcej dzieci, najwcześniej jak się dało założyła spiralę. Ona niestety po cc fatalnie się czuła, rana sączyła się pół roku... Każda niech wybierze jak najlepiej dla siebie ;-)

wolę nie umieć usiąść na dupie przez parę dni niż nic nie móc zrobić przez nawet kilka tygodni. Do pochwy lekarzowi chyba łatwiej jest zajrzeć niż do wnętrza poszytego brzucha w celu ocenienia jak goi się rana. Nie słyszałam od żadnej rodzącej SN żeby miała problem z seksem bądź nietrzymaniem moczu. Poza tym CC nie daje gwarancji, że tego problemu się uniknie a dotyka on naprawdę niewielu kobiet. Po CC powikłania są częściej niż po porodzie SN.

Juleczka No i dlatego nie rozumiem po co wogóle są takie dyskusje? Każda kobieta zna siebie i swoje ciało i wie który poród jest dla niej lepszy. Ja jestem za cc nie dlatego,że boję się bólu - bo przecież dla dziecka wszystko. Ja boję się o dziecko. A cesarka jest bezpieczniejsza. Nie ma możliwości zaklinowania się, otarć, niedotlenienia, złamań czy Bóg wie czego jeszcze. Dziecko jest wyciagane, odsącza się wody i po wszystkim. Dzieci wcale nie rozijają się gorzej niż te po sn jak ktoś tu próbował pisać.

dlaczegooooooo O_O Mylisz się - mam wrażenie,że przekonujesz sama siebie. Upierasz się chociaż nie rodziłaś. A co z dzieckiem?Dla niego sn też jest dużo bezpieczniejszy???Tyle,rzeczy może się zdarzyć. Cc jest ratunkiem przy nieudanym sn. A ja nie mam zamiaru sprawdzać czy mi by się udało urodzić sn czy nie. Bo odbędzie się to kosztem dziecka.

Obecnie nie ma dowodów na to,że powikłania po cc są częstsze! Najwazniejsze jest to,że powikłania dla dziecka są mniejsze przy cc. Mogłabym męczyć się nawet latami gdyby moje dziecko przyszło na swiat bez problemów i niespodzianek. Tyle w temacie.

do dlaczegooooooo O_O Szczerze to nie wiem po co zadałaś pytanie "jakie są korzyści z cc" skoro nie docierają do Ciebie żadne argumenty i bronisz swojego stanowiska... Jak ktoś o coś pyta, to bierze pod uwagę zdanie innych. A Ty za każdym razem zaprzeczasz i dążysz do swojego... Nie rozumiem po co w ogóle ta dyskusja powstała...

Pisałam duzo postów wczesniej że poród SN dla dziecka jest LEPSZY. wiec nie zadawaj mi teraz takiego pytania :) wolę nie siedzieć na dupie, ale wiedzieć że moje dziecko przyjdzie na świat wtedy kiedy ono o tym zadecyduje i w sposób dla niego normalny i naturalny :) tyle w temacie. Może wypowiedzą się kobiety, które miały długie i fatalne powikłania po CC to wtedy uwierzycie, że nie zawsze jest to super doświadczenie.

Piszesz poród sn jest lepszy dla dziecka ale NIGDZIE nie napisałaś sensownie dlaczego. Upierasz się dla zasady. Nie masz argumentów i tyle.

Cesarka to też poród w czasie dobrym dla dziecka. NORMALNY lekarz wykonuję cc gdy mija data planowanego porodu. A może nie ufasz lekarzom którzy oceniają dojrzałość dziecka?:D Sn nie zawsze jest w czasie dla dziecka dobrym i naturalnym. Wiele maluchów rodzi się za wcześnie! Także jak widzisz nie ma reguły. Nie masz pewności,że Twój poród będzie o czasie.

Może wypowiedzą się kobiety, które miały długie i fatalne powikłania po CC to wtedy uwierzycie, że nie zawsze jest to super doświadczenie. Zapewne nie ma kobiet o długich i fatalnych powikłaniach:P Owszem napewno są pojedyńcze wypadki. Ale takie przypadki są i po sn.

Najbardziej śmieszą mnie osoby chorobliwie upierające się przy swoim zdaniu dla zasady. BO TAK I JUŻ. Bez logicznych argumentów.:D Żałosne trochę...

Więc tytuł Twojego wątku powinien brzmieć "Tylko poród naturalny jest dobry dla dziecka i dla matki, cc grozi powikłaniami i nie przynosi nic dobrego". Wtedy będą tu wchodziły Panie, które chcą poczytać o zaletach porodu sn i uspokoić się przed własnym, ponieważ podajesz mnóstwo argumentów na siłę.Natomiast argumenty za cc nie są przez Ciebie brane pod uwagę bo i tak udowadniasz za wszelką cenę że natura jest super. Daj znać jak było jak już urodzisz ;) naturalnie. PS. I może załóż nowy wątek: "Pilnie poszukuję kobiet z powikłaniami po cc do poparcia moich argumentów".

ja tez jestem za cc Wystarczy poczytać tutaj taki temam o śmierci malutkich dzieci.Jkaos żadna dziewczyna, która tam pisze, nie miała cc. Wszystkie aniołki zmarły albo w brzuchu albo przy porodzie naturalnym. Dla mnie to jest wystarczający argument

Podałam argumenty a jak Tobie się nie chce ich znaleźć to mi teraz nie zarzucaj, że ich nie podałam.

Nie było argumentów - coś tam próbowalaś pisać ale zaraz poszła lawina argumentów przeciw - logicznych i popartych wiedzą medyczną.

Oto "argumenty" autorki,że poród sn jest bezpieczniejszy dla dziecka:D Ale przecież dla dziecka jest LEPIEJ gdy rodzi się SN niż przez CC Dla dziecka CC nie ma żadnych korzyści...niestety i źle wam się wydaje, że to bezpieczniejsze dla dziecka. Przede wszystkim o momencie rozpoczęcia porodu naturalnego decyduje dziecko - kiedy jest na to gotowe. - CESARKA JEST WYKONYWANA PO DACIE PORODU PLANOWANEGO -czyli też w terminie Poza tym, przeciskając się przez kanał rodny, dziecko dostaje sporą dawkę hormonów, które umożliwiają rozwój płuc. - WIERUTNE BZDURY!!!JAKIE HORMONY???Tekst pisany był chyba przez gimnazjalistę bo nie ma to uzasadnienia biologicznego!Ucisk stymuluje wyzwalanie hormonów?!:D Zbyt wczesne i szybkie wyjęcie dziecka z macicy podczas cesarskiego cięcia będzie dla niego większym szokiem, może też prowadzić do problemów z oddychaniem. - DZIECKO PRZY CC JEST WYJMOWANE POWOLI< DELIKATNIE czego nie można powiedzieć o sn kiedy używa się klesczy, gdy dziecko się zaklinuje i trzeba wyciągać siłą. Problemy z oddychaniem???Płyn jest odsysany od razu - dokładnie i nie ma problemów z oddychaniem. SZOK? Nie napewno dziecku takie przeciskanie sprawia mega przyjmność:D To Twoje MOCNE argumenty- no wybacz śmiech na sali:D

jestem za cc nie sn ABSOLUTNIE SIĘ Z TOBĄ ZGADZAM! Bzdury nie argumenty.

Wasze argumenty to są argumenty moje to żadne argumenty i fajnie :) nie jestem też tutaj jedyną osobą, która popiera CC tylko w szczególnych wypadkach a nie na życzenie. Z chęcią napiszę jak przeszedł mój poród i założę się że nie będę żałowała tego. Nie znam osoby, która cierpiała po porodzie SN :) Za kilka dni mam wizytę u ginekologa i aż się go zapytam jakie są korzyści DLA DZIECKA przy CC na życzenie. Przypuszczam, że nie poda żadnych ;)

Także ja pozostaję przy stanowisku że cc dla dziecka bezpieczniejsza jest cesarka. Dlatego właśnie wykonuje się ją w momencie zagrożenia zycia. Bez bólu, bez powikłań dla dziecka. I dla mnie więcej argumentów nie trzeba. Dałabym pociąć sie wzdłuż i wszerz jeśli to zagwarantuje bezpieczne narodziny dziecku.

Nie znam osoby, która cierpiała po porodzie SN Haha:D No zobaczymy:) A twoje dziecko? bo o niego chyba za mocno się nie martwisz:D

Dokładnie. A lekarz mężczyzna może sobie gadać o korzyściach ile wlezie, dla mnie to żadna nowość. To nie on rodzi...

śmieszna jesteś:D Jakie są korzyści dla dziecka??? Nie jakie korzyści tylko zapytaj który poród jest BEZPIECZNIEJSZY dla dziecka. Przy którym dziecko mniej się namęczy - to jest właściwe pytanie. Wystarczy odrobina inteligencji by znać odpowiedz na to pytanie.

bubububububububu To nie on rodzi - to po pierwsze także jemu wsio rybka Po drugie jak ktoś słusznie zauważył - dla lekarza lepiej gdy kobieta rodzi sama - mniejszą odpowiedzialność ponosi wtedy. Nie musi się stresować tak jak przy cc gdy zycie matki i dziecka zależy od jego umiejętności. Przy sn nie musi być nawet obecny - wystarczy położna. Zatem będzie przekonywał do sn i spał spokojnie. Wszystko zależy od rodzącej nie od niego. On w razie czego tylko zadecyduje o cc.

Nie znasz takich osób? Ja znam. Jedna ma krocze zszywane aż do odbytu (!!!), tak z nią postąpili na porodówce. Druga ma zszyte w taki sposób, że ma wyczuwalną jakąś grudę. Trzecia nie może patrzeć na to jak teraz wygląda jej krocze i przez kilka miesięcy miała totalnego doła że w ogóle chciała dziecko. A czwarta ze łzami w oczach opowiada, że jej narzeczony inaczej na nią patrzy po tym jak rodziła z nim na sali. MOżna tak wymieniać i wymieniać... Ja nie twierdzę, że u KAŻDEJ kobiety są powikłania, złe szycie, trauma, depresja itp. Ale niech wreszcie dotrze do Ciebie, Autorko, że poród sn to nie taki miodzio! U każdej kobiety wygląda to inaczej! Szczerze życzę Ci powodzenia!!

Badacze z uniwersytetu w Glasgow odkryli, że w przewodach pokarmowych dzieci urodzonych siłami natury rozwija się znacznie bogatsza flora bakteryjna, która odgrywa znaczącą rolę w rozwoju układu odpornościowego, podczas gdy dzieci urodzone przez cesarskie cięcie potrzebują co najmniej miesiąca, aby „nadrobić zaległości. Wczesny kontakt z bakteriami w organizmie matki jest dla noworodka niezwykle ważny, podczas gdy warunki, w których przebiega operacja cesarskiego cięcia są tak sterylne, że uniemożliwiają dziecku zbudowanie własnej flory bakteryjnej.

Kolejna sprawa - cc jest większym wydatkiem dla szpitala niż sn. Dlatego lekarze robią co mogą by zmniejszyć ilość cc. A jak to zrobić najlepiej????Przekonywać ile się da,że lepiej rodzić samej:D Bo to naturalne jest przecież:D Mój lekarz był szczery dzięki Bogu. I otwarcie powiedział,że ma w nosie czy szpital stać czy nie. On uważa,że cc jest lepsze dla dziecka i on będzie ciął jeśli pacjentka wyraża taką wolę.

dlaczegooooooo O_O Kolejne bzdury - skąd Ty masz takie informacje???Z google? Masz badania?Przebieg?Porządne nazwiska? Dziecko w momencie przechodzenia przez kanał nie oddycha samo. Zarówno drogi jak i przewód pokarmowy ma wypełniony wodami płodowymi. Jakim zatem cudem flora matki stymuluje tutaj rozwój flory pokarmowego?? W pochwie matki są bakterie układu rozrodczego nie pokarmowego!!!No chyba,że o czyś nie wiem:D

Mój lekarz zrobiłby CC gdyby była taka konieczność, ale skoro mogę rodzić SN to mam tak rodzić i już. To gdzie wasze argumenty są poparte badaniami i opiniami specjalistów? Proszę podajcie konkretne nazwiska książki bądź cokolwiek.

Nasze argumenty poparte są: - opiniami kobiet, które JUŻ RODZIŁY - tym, że ich dzieci są całe i zdrowe - zadowolniem tych kobiet z zabiegu cc i chęcią ewentualnego powtórnego porodu w taki właśnie sposób. A badania przeprowadzone najczęściej przez mężczyzn traktuję z przymrużeniem oka, bo jak sama mówisz to kobieta jest stworzona do rodzenia dzieci, a oni nie mają o tym praktycznego pojęcia, tylko teoria za nimi stoi. Tylko błagam, nie wyszukuj teraz artykułów pisanych przez kobiety-lekarzy, bo to błędne koło. W razie wątpliwości, patrz na początek tego posta...