Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Ja tez moglabym miec czworeczke, a maz zartem mowi nawet o piateczce :) ale jestem po cc i nie wiem czy drugie tez bedzie przez cc, czy naturalnie.Jak cc, to bede sie musiala skonsultowac z lekarzem, czy mi wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlo okrutne, bo moj synio spi, a ja czytam jakies pierdoly i sie negatywnie nastawiam - nie wiem po co. Ktos dobrze powiedzial, ze im czlowiek mniej wie, tym dluzej zyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak nawiasem mowiac, to moja rodzinka do tych plodnych nalezy :) Kazdy ma tyle dzieci, ile sobie zazyczyl, a niektorzy nawet kolejnych raczej sobie nie zyczyli, a sa... i teraz wszystkie kochane do szalenstwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem po cc, teraz będę miała 2 cc i napiszę Ci, że to wierutna bzdura, że kobieta nie może mieć więcej niż 2-3cc w życiu. Osobiście znam kobietę, która miała ich 5 :D. Rekordzistka w USA miała ich 12 :). Wszystko zależy od indywidualnych cech kobiety i tego jak się jej rany goją. No i wiadomo - i większy odstęp czasu między cesarkami, tym lepiej :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak chce się mieć dużo dzieci to trzeba też mieć rodzinę :) jak macie pomocną to się nie ma co zastanawiać. Ja też bym nie czekała prawie 2l gdybym miała kogoś pod ręką. A tak to jestem skazana na córę 24/24 więc jesteśmy, że tak powiem nierozłączne ;) czasami chciałabym od tego odpocząć wiadomo, ale z drugiej strony mam też taki lęk, że nikt się nią tak dobrze nie zajmie jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ja zdążyłam poznać osoby co miały przykładowo cc a potem chciały koniecznie rodzić sn mimo sprzeciwu lekarza, niektórym się udało, inne musiały mieć drugą cesarkę, no i znam też przypadki kobiet (z pewnego forum), które miały 4-5 dzieci z cc mimo, że lekarze odradzali. Tyle, że tutaj naprawdę ma znaczenie jak się zrasta macica i jaka jest wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trujku, ale ja mam pewne obawy po tym, jak moja sis zaczela rodzic drugie i nagle okazalo sie, ze blizna po cc ma zaledwie pare milimetrow i blyskawicznie wzieli ja na stol, bo wiadomo czym to grozilo. Ma 10 letnia core, wiec cc miala bardzo dawno.Jestem jednak dobrej mysli. Choc szczerze mowiac wolalabym cc, po tym, co przeszlam :) Wrzesniowa my z mezem tez sie sami zajmujemy, bo mamuski pracuja i jeszcze dlugo nie pojda na emerytury. Mamy za to fantastyczna nianie, bo ja wrocilam do pracy, nie bylam na wychowawczym. Ale ja z tych, co to nawet o rodzinnym domu dziecka myslaly, wiec... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa, moja rodzina 500km stąd :). Teściowie mają niedaleko (30km od nas) domek letniskowy, to na lato przyjeżdżają, ale wiosna, jesień, zima - sami :). Dlatego po tej 2-ce dzieciaczków robimy przerwę 4-5lat i albo wtedy będziemy się starali o następne, albo powiemy "basta" :D. Co do zrastania się macicy - masz rację. U niektórych rany się goją jak na psie i nie ma żadnych przeciwwskazań do następnej ciąży, u niektórych pełno zrostów, blizna cienka jak papier i ogromne ryzyko następnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milla no tak tylko wiesz mi też chodzi o koszty :) babcia nie weźmie nic za opiekę nad wnukami, robi to z czystej chęci, a opiekunce trzeba płacić,czym większe miasto tym więcej chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, dlatego ja nawet nie biorę pod uwagę możliwości rodzenia sn. Ja mam dla kogo żyć :), z całą pewnością nie będę ryzykowała tym, że cokolwiek może mi podczas porodu pęknąć-krwotok-śmierć. Nie, dzięki :D. Wolę dać się pokroić po raz drugi, tym bardziej, że wcale nie ciągnie mnie do porodu sn :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, dlatego my teraz drugie, a o kolejnych pomyslimy, jak mezunio awansuje ;) bo ja na awans nie mam szans :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj, ale jak nie rodzisz sn to dziecko Cię nie będzie kochać, nie będzie tej więzi nie wiesz o tym? :D:D:D:D jak nie karmisz piersią i dajesz butlę to nie ma tej więzi, to już nie jest to samo :D:D:D:D hahahahahahahahahhaahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :P kocham te teksty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - nie wiem, do Twojego przypadku nie da się przyłożyć zwykłej miarki :D. Jeżeli zaszłaś w ciążę przy tak wysokim poziomie prolaktyny, że zdarzało się, że leciało Ci mleko, to chyba teraz też nie będzie to przeszkodą :). Ale ja bym albo pomierzyła temperaturę, albo chociaż te testy owulacyjne porobiła, żeby się upewnić, że prolaktyna Ci owulacji nie zatrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - miałam cc, bo chciałam. Wrześniowa - wiem, właśnie wiem, kurde mol :(. Żadna ze mnie matka :(. A córka woła "mama" jak widzi naszego kota :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robilam testy ostatnie 3 mies, choc znam swoj organizm naprawde dobrze :) zawsze dwie grube krechy w 18dc, a dzien przed jedna jasna, druga ciemna. Moze niepotrzebnie panikuje po 1 nieudanym...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz teraz za swoje, straciłaś wszystko to co mogłaś mieć :P moja szwagierka miała cc z powodu zatrzymanej akcji porodu, wody odeszły i nic się nie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - no to może faktycznie będzie ok i nie ma się co stresować :). Skoro prl owulacji Ci nie blokuje, to nie trzeba jej zbijać, bo na ewentualne zagnieżdżenie nie ma ona żadnego wpływu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straciłam, Wrześniowa. Musicie zrobić jakąś zrzutę na chusteczki higieniczne, bo chyba się zapłaczę w kąciku :D. Jest powszechnie wiadomym faktem, że niezbędnym warunkiem miłości dziecka do matki jest przejście przez otwór waginalny oraz ssanie matczynych sutków przez co najmniej 3 lata. A ja, durna, myślałam że może się bez tego obędzie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwyraźniej tak, Milka - pewności nie mam, bo nie miałam monitoringu cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wlasnie mialam synia za pierwszym razem :) Do dzisiaj sie z tego z mezem smiejemy. Bo On byl zdania, ze to wcale nie tak latwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×