Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Ja się ze swoim wczoraj pokłóciłam, chciał się pogodzić, ale poszliśmy wcześniej w milczeniu spać ;) spał na podłodze :P bo w łóżku spała ze mną córa. Dzisiaj też się nie mam zamiaru do niego odzywać, niech sobie pocierpi ;) więc jak słyszę słowo "mąż" to mną telepie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, że od jakiegoś czasu cierpię na mini bezsenność.. w nocy wybudza mnie pęcherz z musu muszę iść się załatwić, a potem nie mogę spać czasami musi minąć godz. zanim zasnę a i tak potem rano wstaję, bo się męczę. Normalnie przypomina mi się końcówka ciąży wtedy też po nocach spać nie mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesniowa tez tak mam ...a dzisiaj to przeszlam sama siebie bo straszny porod mi sie snil i potem to juz w ogo9le nie moglam spac xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama6l no to piękne są początki.. :P później to chyba tylko gorzej będzie. Poród mówisz a co dokładnie śniłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wiem że moje dolegliwości to wina wysokiego poziomu progesteronu i znak, że ciąża trzyma się nieźle, ale jakoś wcale nie jest mi mniej mdło z tego powodu :D. Kurczę, u mnie zaczyna się udzielać ciążowe rozkojarzenie. Wczoraj musiałam eksperymentować w kuchni z tego tytułu :o. Wymyśliłam sobie, że "na szybko" zrobię pierś kurczaka w panierce. Wszystko fajnie, ale nie zauważyłam, że nie mam tartej bułki :D. No i wyszedł z tego kurczak w płatkach owsianych :D. Muszę przyznać - nienajgorszy (te płatki wyszły trochę jak sezam), chociaż wolę pozostać przy tradycyjnej panierce. Ja w ogóle tradycjonalistka w kuchni jestem :). Nie ma to jak nasze polskie kluski i pierogi :D. Ale niestety - tylko ja :(, także muszę te swoje zapędy do polskich dań nieco hamować i modyfikować ;). Póki mnie nie odrzuca od gotowania - będę pichcić. Ostatnim razem, jak byliśmy z Małżem sami, to nie gotowałam w ogóle. Jak chciał, to sobie coś sam upitrasił a jak nie - to nie. Teraz jest Ada, więc gotować trzeba. Obawiam się, że dużo spadnie na barki mojej połowicy jeśli dalej będzie gorzej :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie śnił mi się niesamowity strach i niesamowity ból. Taki rozrywający, ze aż niedobrze mi było. Do tego smród nie z tej ziemi takiego gnijącego mięsa. Obudziłam się i rzeczywiście brzuch mnie bolał... bo miałam przepełniony pęcherz ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj ja tez teraz codziennie gotuje.niestety nie mam wyjscia bo mloda.jesc musi a pomysl.co.bedzi.za.sajgon przy 2 dzieci.. moja w dodatku jest wybredna. Mama to mialas.naprawde okropny sen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sen był tragiczny... szczerze mówiąc takie sny mam od ponad roku (kiedy zaczęłam myśleć o drugim dziecku). To po prostu mój paniczny lęk przed bólem... chciałabym już mieć to wszystko za sobą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama6l nie martw.sie teraz tez pewnie bedziesz miala cc to bolu nie bedzie ;) tylko ugadaj sie wczesniej z lekarzem. Zeby nie bylo niespodzianek. A ja sie pochwale.ze chodze juz nawet na spacery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa, jeśli chodzi o organizację to ja spokojnie mogę gotować i przy jednym i przy dwójce dzieci (choć moją pasją życiową to to nie jest :P), ale nie jak - za przeproszeniem - na każdy zapach czegoś gotowanego rzygam jak kot :o. To mnie martwi, że fizycznie nie dam rady :o. Trudno - mąż będzie wracał z pracy i gotował :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W@rześniowa ja wiem, ze będę miała cc... ale to też mnie przeraża... Pół roku po porodzie mówiłam, ze cc nic nie boli, że czad, że super a potem nagle ni z tego ni z owego pojawił się paniczny strach. i mimo, ze przecież pamiętam, ze było fajnie (ekhm..) to teraz się boję masakrycznie! Pociesz mnie jedno... jak już będe w ciązy zaawansowanej to nie będę mogła sie doczekać żeby zobaczyć maluszka i wtedy będę chciała cc już, teraz natychmiast! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzesniowa pewnie,ze sprawa indywidualna. Mogą znajoma ma dwóch sumie 3i 4 latka,chodzą do przedszkola i praktycznie nie mówią. Lekarze twierdza,ze maja jeszcze czas. Mama6l ja też myślę,zeby mieć cc w przyszłości i na sama myśl sciska mnie w żołądku,choć też się dobrze po cc czułam Trujku a możliwe zeby byli tak,ze test pokaże dwie krechy,a owulki nie będzie w tym cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie nowe staraczki, widzę że przez te dwa dni mojej nieobecności :) na szczęście nie nagromadziło się lektury do czytania... u mnie wielkie oczekiwanie- ale pojawił się symptom dość dziwny, który nigdy nie występował u Mnie przed @ i mam dwie opcje- zaziębiłam nereczke, jajnik lub cokolwiek tam na dole albo bedzie suprise - chociaż w ogóle się na to nie nastawiam - bo tyle razy tak jak juz pisałam wczesniej doszukiwałam się symptomów ciązy w każdym beknięciu, czy kichnięciu... 22 dc dostałam takiego bólu lewego jajnika z promieniowaniem na bok - że aż musiałam w necie obczaić czy oby napewno wyrostek jest po prawej. Do tej pory coś jest nie tak coś Mnie uwiera, i coś podczas przytulania odczuwam dyskomfort - uczucie jakbym się podziębiła i miała wszystko opuchnięte i powiększone... bardziej niż mniej - sądzę że na LEWKA się nie zalapie.... Mój partner wczoraj- schozował- że to prawdopodobnie on nie może mieć dzieci... jak mi zaczął panikę siać - to nie mogłam go uspokoić - stwierdziłam że póki co nie będę poruszała z nim tematu...i sama najpierw się przebadam... bo wczoraj już jedną nogą w bucie był żeby lecieć się badać... coś mu się ubzdurało :/ i rozmowa wyglądała międzyinnymi tak że kazda ze stron próbowała drugą przekonać że ona zawala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, to tylko mnie przeraża bardziej perspektywa ciąży niż cc i posiadania 2 dzieciaczków :D? Jeśli tak, to możecie sobie wyobrazić jakim horrorem była dla mnie pierwsza ciąża :D. Milka - pewnie, że może. Testy wykrywają pik LH niezbędny do owulacji a powstający na skutek obniżonego wydzielania estrogenu i podwyższonego stężenia progesteronu, ale pik LH nie warunkuje pęknięcia pęcherzyka, czy nie przeciwdziała zahamowaniu owulacji. Także testy mogą być ok, a do owulacji może nie dochodzić - dlatego mówi się, że 100% pewności, że owu była daje ciąża :D albo monitoring cyklu. Frejzi - trzymam za Ciebie kciuki :). No i niech mąż się zbada jak tak bardzo chce :) - albo się uspokoi, że wszystko z nim ok, albo będzie zażywał "kulki mocy" w postaci Salfazinu czy innych wspomagaczy :). Większość ma problem jak tu męża namówić na badania - Frejzi ma kłopot jak go powstrzymać :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuję was z doskoku bo za sprzątanie się wzięłam :D Powiem Ci Trujku, ze każdy straszył, ze poród to pikuś w porównaniu do zajmowania się maluchem czy starszym dzieckiem. U mnie jest zupełnie inaczej :D Nigdy nie miałam poważnych problemów z córką, jak była malutka to miałam czas na wszystko i poki co u mnie ta teoria się nie sprawdza ;P Nie wiem jakie będzie drugie dziecko, ale będę się trzymała tych samych starych metod więc może też będzie ładnie spało i nie będzie wymagało chyrdolenia na rękach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frejzi - będziemy czekać z niecierpliwością :). Mama - jakbym miała wybierać między ciążą, cc a opieką nad niemowlakiem, to najgorsze wspomnienia mam z ciąży. Nie wiem, kogo natchnęło, żeby ten stan nazwać "błogosławionym" :O. A moja mała właśnie ma 1 zęba! Zauważyłam, że jej dziąsełko pękło, czyli poszło :). Lepiej późno niż wcale :D, bo zaczynałam odkładać na zgrabną sztuczną szczękę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odzywałam się, bo od wczoraj miałam mega dużo pracy, wczoraj wróciłam o 20 do domu (a pracuje od 8:30), mój mnie wyciągnął na biegi (sportowcem to ja nie jestem, ledwo 2 km przebiegłam)- stwierdziłam, że skoro mam okres to w ciąży nie jestem, biegać mogę :) przyda mi się, bo mam mega apetyt i em ostatnio na potęgę ;) Truj- gratuluję pierwszego ząbka Twojej córuni :) u mnie cóż, wczoraj zaczął się okres, ale jakoś tak dziwnie skąpo bym powiedziała! dzisiaj też! ostatnio też tak miałam- 2 dni raczej plamienia, później rozkręcił się okres, teraz znowu i nie wiem czy liczyć początek okresu od plamień czy jak się rozkręci ;) sorki ze takie wątpliwości! zwykle u mnie było wszystko ok, jak w zegarku, teraz jak zaczęłam na to zwracać uwagę to okres się spóźnia, jest jakiś dziwny.. no nic! będziemy działać dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiae
właśnie wróciłam od gina , powiedział ze wszystko super on widzi duzy potencjał , wyluzować sie i staranka ale super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa 82
Dziewczyny... pomocy, bo zgłupiałam. Tak pisałam wam ostatnio dostałam @ 2 dni przed terminem, czyli przedwczoraj. Dzisiaj już w ogóle nie mam krwawienia. Coć mnie podkusiło i zrobiłam test. I pod światło widzę cień cienia cienia... taki jakby zarys pola w którym powinna być linia testowa. czy to może znaczyć, że zostały jakieś śladowe ilości hcg i poroniłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusiae- to super wiadomość :) nic tylko działać! Malinowa - ja niestety się nie znam, może poczekaj jeszcze parę dni i zrób kolejny test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa 82
smile, tylko, że ja byłam przekonana, że to normalny okres, bo nawet było zauważalne endometrium. Zaciągnęłam mojego małża do okna, żeby pokazać mu ten test, ale on twierdzi, że nic nie widzi ;/ chyba po prostu zaczekam na rozwój sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa 82
no właśnie krwawienie i to całkiem spore :( obawiam się że to jednak mogło być poronienie, bo mąż ma wykrytą teratozoospermię i to często skutkuje poronieniem, bo np. uszkodzony plemnik zapłodnił jajeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie zee
Malinowa 82 czasem sie zdarza takie slabe krawienie to normalne ale ja raczej nazwalabym to normlanie okresem nie poronieniem i to raczej na bank poprostu okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie zee
a teratozoosperma to nie koniec swiata niech maz bierze witaminy w razie czego mozecie pidjesc do insemnacji do in vitro nie ma co sie martwic meydycyna poszal do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa 82
ok, dzięki. nie ma się co nakręcać niepotrzebnie. Smile, ja na Twoim miejscu już bym testowała w takiej sytuacji, ale jestem niecierpliwiec straszny, więc może rzeczywiście lepiej zaczekać chociaż do wtorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×