Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieoczytana i dobrze

jaki jest sens czytania książek ?

Polecane posty

Gość Czerwony ołówek z gumką
maniooo ciekawskiii , świetnie to opisałeś wyżej :D Chodzi mi o tą wypowiedź jak sobie jaja robiłeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniooo ciekawskiii =)
Czerwony ;) Nie ma co się spierać o te kawiarnie. Co kto lubi. Bywało, że książki powstawały w kawiarniach, więc tym bardziej można je czytać. To raczej kwestia umiejętności skupienia i nic więcej. Ja nie przepadam za zgiełkiem, lubię być sam, więc to nie dla mnie, ale wielu lubi i wręcz musi, gdzieś poza domem czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle nie wiesz..._
Mam znajomego kelnera właśnie w takiej kawiarni co opowiadał jak go wk*rwiają tacy co zamawiają jedną kawę i siedzą 2 godziny zajmując miejsce ale za ch*ja kawy nie skończą ,żeby ich nie wyproszono przypadkiem i tak mieszają łyżeczką w tej lodowatej kawie przez ten czas :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniooo ciekawskiii =)
:D No fakt. Blokują miejsce. Wywalać ich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieoczytana i dobrze
A ja tam wolę o gotowaniu pogadać, o zakupach, o tym gdzie pojechałam, co zobaczyłam - zawsze chodzę sama, bo z przewodnikiem to za dużo o historii truje, a tego strasznie nie znoszę. O czym jeszcze mogę o filmach - filmy oglądam wolę film niż książkę - książkę trzeba czytać kilka godzin, a film 1,5 - 2 godziny i już wszystko wiem. A ludzie, którzy czytają książki naukowe - we mnie zawsze budzili politowanie - miałam sąsiada czytał książki naukowe, z których nic nie rozumiał, ale tatuś dumnie o tym opowiadał i on sam się chwalił jaki to nie jest mądry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rousi
o ludzie ktos tu napisal ze mozg to mięsień? bez komentarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
manio spoko ;) Po prostu mnie wkurzyła wypowiedź ggshgdhsgd...Skoro określa czytanie nieprzyjemnym zadaniem to może sam tak myśli ? Widzisz , ja właśnie też lubię zacisze , spokój i to nie jest kwestia tego ,że podchodzę do tego "jak do trudnego zadania", lubię swój fotel i nastrój jaki mi towarzyszy przy czytaniu w tym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
http://tv.sfd.pl/M%C3%B3zg-to-mi%C4%99sie%C5%84-czym-wi%C4%99cej-si%C4%99-u%C5%BCywa-tym-mocniejs,film,3767.aspx Jeszcze co do tego mózgu jako mięśnia ,tak dla niezorientowanych...z d*py bynajmniej tego nie wyjęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 24 lata i uwielbiam czytac ksiazki ❤️ Dzieki czytaniu poznalam znaczenie slow takich jak: auspicje, permisywizm, denuncjowac, aksjomat, sardoniczny, aberracja, kwerenda... itd itd :D Nie sa juz czesto uzywane, a jednak czesc ludzi madrych i oczytanych sie nimi posluguje. Jak mozna aspirowac do "bywania" i obracania sie wsrod wyzszych sfer, nie znajac jezyka, ktorymi te sfery sie posluguja? A juz poza zyskiem, jakim staje sie wlasnie rzeczone oczytanie, czytanie jest tez wielka przyjemnoscia, chila wyciszenia, chwila dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwony olowek moze ty jestes totalna fajtlapa, ze brudzisz ksiazki, ale mnie sie to nigdy nie zdarzylo. Poza tym nie we wszystkich kawiarniach kelnerzy przychodza, bo ich po prostu nie ma. Nie wiem jakie kawiarnie sa w Polsce, bo nigdy w kawiarni w Polsce nie bylam. W Anglii sa takie gdzie nie ma kelnerow np. Starbucks albo Costa. I sa wygodne kanapy i fotele. Poza tym, co cie obchodzi co kto robi ? Mnie delikatny zgielk wokol mnie relaksuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniooo ciekawskiii =)
nieoczytana I bardzo dobrze, rób co lubisz i jak lubisz. Jednak są takie sfery życia, które są dla ciebie niedostępne i nic nie szkodzi. Inni to lubią i ich sprawa. Twoja sprawa, że nie znosisz czytania i nie widzisz w tym sensu i przyjemności. My widzimy. Mówić z tobą o czytaniu, to tak jak z niewidomym od urodzenia o różnorodności barw. To nie ma sensu, bo ty nas nie pojmiesz, a my niczego ci nie przekażemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
Mnie nie obchodzi kto co robi...lubię spokój i ciszę przy czytaniu po prostu. Lubię być sam na sam książką. Po prostu tak mam. I proszę mi tu nie ubliżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
ja kiedyś potrafiłam czytać dosłownie wszędzie, dopóki przez nerwy nie została nadszarpnięta moja zdolność do koncentracji :( przestańcie się kłócić o te kawiarnie, to temat o książkach nie o hipsterach :classic_cool: tomik poezji w starbucksie yeah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniooo ciekawskiii =)
mam dość takiego kraju Onanizm, to także może być taka chwila, tylko dla nas :classic_cool: A gdzie ty widzisz tę elitę? Wyginęła na wojnie, resztę dorżnęli bolszewicy po wojnie. Owszem, wciąż jest trochę ludzi na poziomie, ale są raczej spychani na boki, bo głównym nurtem lewacka lewizna spływa ;) Ale to już inna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieoczytana i dobrze
manioo czy Ty nie przesadzasz ? A niby czemu są dla mnie niedostępne ? Do jakich Ty 'sfer" się niby zaliczasz? Bo przeczytałeś parę książek ? Do jakich Ty byś zaliczył mnie ? Jakaś klasyfikacja ludzi....chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniooo ciekawskiii =)
tomik poezji w starbucksie yeah :D koniecznie z kręgu poezji lgbt :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olowek jakos nie zauwazylam zebym ci gdzies ublizyla. Nie lubie tomikow poezji. Jedyne jakie przeczytalam to Haliny Poswiatowskiej. Ogolnie lubie ksiazki o fizyce, chemii, lingwistyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
no ja w zasadzie też mam tak ,że prowadzę dość stresujący tryb życia,nerwy są wystawiane na próbę codziennie stąd też może mam uprzedzenie do czytania w miejscach publicznych i jakąś mniejszą możliwość skupienia się. Spadam Trzymajcie się. Autorce życzę by kiedyś trafiła na swoją ukochaną książkę :) Pamietaj ,że nie musisz lubić czytać , możesz pokochać nawet jedną książkę i będzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błyskotka z brokatem.
Ja kiedyś tak sie wciągnęłam w książkę ,że mogłam ją czytać dosłownie wszędzie. Nawet jakby sie świat zawalał. Jasne ,że istnieją tak zwani lanserzy na intelekt ale są też ludzie , którzy czytają w miejscach publicznych dla zabicia czasu i nie ma w tym nic złego anie lanserskiego ! A i potwierdzę tu koleżankę ,że mózg to podobno faktycznie mięsień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
jeszcze tu jestem na moment błyskotka , dzięki ale mi chodziło o to ,że mózg trzeba traktować jak mięsień a nie ,że jest nim dokładnie. Mózg to bardziej tkanka szara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniooo ciekawskiii =)
manioo czy Ty nie przesadzasz ? A niby czemu są dla mnie niedostępne ? Do jakich Ty 'sfer" się niby zaliczasz? Bo przeczytałeś parę książek ? Do jakich Ty byś zaliczył mnie ? Jakaś klasyfikacja ludzi....chore I tu masz przykład, jakie sfery są ci niedostępne. Nie łapiesz sensu wypowiedzi. Słowa pojmujesz bardzo opacznie, bez kontekstu w jakim zostały osadzone. Wyraźnie napisałem: "sfer życia", nie sfer w sensie społecznych klas, grup. Taką sferą, albo inaczej, częścią życia, jest świat książek, literatury. Po prostu to jest ci niedostępne i co za tym idzie, ludzie, którzy czytają, są dla ciebie niedostępni jako partnerzy w rozmowach, ty ich nudzisz i oni ciebie nudzą. Tylko tyle miałem na myśli. Przeczytałem tysiące książek i żebym nawet nie chciał, to te lektury mnie ukształtowały, na rozmaite sposoby, nie tylko wzbogacając słownictwo. Do jakich ludzi zaliczyłbym Ciebie? Nie znam Cię osobiście, więc trudno tu o jakieś daleko idące kategoryzacje. Na swój użytek zaliczam cię do osób nieoczytanych, bez głębszej ciekawości świata, więc zapewne dla mnie nudnych. Ale to oczywiście nie jest miarą Twojej wartości moralnej. Możesz być wspaniałym uczciwym, człowiekiem i całkiem bystrą osobą, będąc przy tym dość prosta, pozbawiona tego intrygującego rysu, jaki daje oczytanie i refleksyjność jaka z niego wynika. Być może ze względu na brak oczytania, słabą orientację w świecie, nie zwróciłaś uwagi, że ludzie zawsze podlegają klasyfikacji, pod kątem ich wykształcenia, kultury osobistej, zamożności, inteligencji, intelektu, urody i tak dalej. Tych kryteriów jest od cholery i wszystkie one, czy tego chcemy, czy nie wpływają na ocenę naszej osoby, przez otoczenie, instytucje, prawo. I sami też dokonujemy klasyfikacji. Przecież ty sama sklasyfikowałaś osoby czytające jako, jakieś takie nie bardzo, bo to albo się chwalą, albo do niczego to niepotrzebne. Przecież wyraźnie masz czytających za ludzi tracących czas, wręcz jakieś niedorajdy. Mam wrażenie, że wcale nie jesteś pewna swoje inteligencji (i słusznie), jak to deklarowałaś, skoro takie pytanie zadałaś i w takim kontekście. ps Cokolwiek bym powiedział i tak nie pojmiesz (nie przynależysz do pewnego świata, sfery), jaką przyjemnością jest obcować z myślą człowieka, który stworzył jakiś świat w sowich myślach i przelał go na papier. Przed wszystkim TO jest ci niedostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiku miku to knurrrrrrrrrrrrrr
Gdyby wszyscy czytali książki, to nie mielibyśmy się z kogo nabijać, tłuku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieoczytana i dobrze
nie czytam ksionrzek bo tata mi nie pozwala, muwi rze jak mu dam mojom pipke to mi kópi ksionrzke ale ja nie hce mó dac pipki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gotowaniu pogadać, o zakupach, o tym gdzie pojechałam, co zobaczyłam - Dwa razy to powtórzyłaś, chyba nie potrafisz rozmawiać o niczym innym, bo zwyczajnie się nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blyskotka dokonala przelomowego odkrycia, ze jak bedzie cos powtarzac to sie w koncu tego nauczy. No tak. Podobno faktycznie miesien. Jak sie go trenuje, to sie w koncu przystosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieoczytana i dobrze
nie znam sie bo nie czytam ksionrzek bo tata mi nie kópuje rozumierz to?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że ktoś nie czyta- jego
problem, jego sprawa i jego strata, ale chwalenie się swoją ingorancją jest żenujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieoczytana i dobrze
Manioo Przynależę do tego samego świata, co i Ty i miliony osób. To, że nie czytam wcale mnie nie alienuje w żaden sposób. Wcale nie klasyfikuję osób, czytających jako 'nudni". Raczej pisałam o tym, że dużo jest osób, które czytają książki, bo w ten sposób uważają się za lepsze. Ja jestem lepszy, mądrzejszy, bo czytam, a Ty jesteś gorszy, głupszy, bo nie czytasz. Znam osoby czytające, które są niesamowicie wartościowe. Ja pisałam raczej o "chwaleniu się czytaniem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manio: to, ze sa spychani na bok nie oznacza, ze ich nie ma. Jakies niedobotki pozostaly; trzeba wlasnie isc pod prad, a nie podporzadkowywac sie pod glowny nurt, ktory jest niestety kloaka :O Ja tam jak tylko dorwe dickensa to swiat moze dla mnie nie istniec :classic_cool: poza malymi wyjatkami, of course :P Jedyne po co nie siegam, tudziez siegam z duzym dystansem to fantasy :O jakos nie ptzemawia to do mnie :O Ale oczytanie, umiejetnosc ladnego wyslawiania sie, duzy zasob slownictwa...- to jezcze cos, co dostajesz oprocz samej przyjemnosci czytania, i jednoczesnie cos, co trudno jest nabyc w inny sposob ;) Zatem dochodze do wniosku, ze onanizm jest dobry w kazdej formie, buahahahaha :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×