Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rzeeszowianka

która z Was również czeka na oświadczyny? Pogadajmy :)

Polecane posty

"kasia fiolek Jestem z D 4 lata z jakiej. Wczoraj facet oświadczyl się mojej bardzo dobrej koleżance. Zostałam sama z 5 bardzo dobrych koleżanek.. " hahah i nastepna;-) zostyalas sama - opuscil cie facet?;-) czy przegralas wyscig po swiecidelko z kolezanakami, hm?;-) a ty bys sie sowidczyla komus dla kogo sama idea oswiadczanie jest bardziej wartosciowa od twojej soby? pomysl chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mi jakiś czas temu powiedział że nie zamierza się oświadczać bo w obecnych czasach to jest zbędne. ten to dopiero nowoczesny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kolejna "pomagajaca szczesciu":-))) a potem sie dziwia ze faceci sie "nie rwa" ;-) "Chciałam właśnie założyc podobny temat a tu proszę, jest. Jestem ze swoim chłopakiem prawie 4 lata. Wczoraj mieliśmy rozmowę na temat przyszłości, która ja sama sprowokowałam" "sprowokowala" - to sie czasem nazywa tez rzempoleniem;-) to oswiadcz mu sie - bo i tak widac komu bardziej zal;ezy , wiec tradycjonalistka nie ejstes raczej;-) "Powiedział że chce wziąć ślub dopiero jak ja skończę szkołę (dostałam się na pierwszy rok magisterki), a gdybym się nie uczyła to już dawno byłabym po ślubie..." masakra ;-) " Ale mi nie chodzi o ten cały ślub, tylko o to żeby w końcu zadeklarował coś, żeby mi pokazał że jestem kimś więcej dla niego niż tylko dziewczyną..." a co zlego jest w byciu dzieczyna, hm?;-) moze "status spoelczny" chcesz sobie podniesc, hm? och te biedaczki w glowach nabitych patriarchatem ;-) "Dodatkowo smutno mi się robi kiedy dowiaduję się że kolejna koleżanka zaręczyła się/wyszła za mąż/urodziła dziecko. A ja stoję ciągle w miejscu ehh" i znowu element sportowy mamy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie:) U nas też głównym problemem są pieniądze, ale tak jak napisałam wcześniej raczej wszystko wskazuje na to, że niedlugo zrobimy krok do przodu" czy moze...on zrobi?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Postanowilam wprowadzic pare zmian- koniec bycia 'przyszywaną zoną', nie ma seksu może to glupie ale nie traktuję tego jako kary dla niego, ale po prostu w wyniku tego ze oddalamy sie od siebie, ja nie mam ochoty na zblizenia" doprowadzisz wiec do konca tego zwiazku - sznatazowac to tzreba miec czym;-) as easy as it is;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kand/dkqk;ehk2heu21hei
Nie oswiadczaja sie bo jestescie głupie. Jak czekacie tylko na to, to wiadomo. Zajmijcie sie moze soba, samorozwojem, chodzcie na balety, dbajcie o siebie i przestancie obsesjonowac z tym slubem. Co wam da slub więcej? Błedem kobiet jest oczekiwanie ze slub tak wiele zmieni. Ja nie czekałam tylko robiłam swoje i mój się oświadczył jakoś koło 1.5 roku bycia razem, 8 miesiecy po zareczynach był slub. Jak tak będziecie pierdziec o tym slubie i tylko tym sie zajmowac to te wasze chłopy pozdychają z nudów z wami Co sie z wami babki dzieje w naszych czasach????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Aggie:) Dlatego właśnie nie jestem zwolenniczką mieszkania razem przed ślubem. Chyba że po zaręczynach i z wyznaczoną datą. Wtedy to zmienia postać rzeczy. Owszem poznanie swoich nawyków itp....ale wspólne wyjazdy też dużo dają. Lub pomieszkiwanie" moim zdaniem jesli ludzie sie kochaja i chca uszczesliwiac nie ma to znaczenia;-) moja kol byla przeciwna malzenstwom - mieszkala z facetem kilka lat - iw w pewna wigilie on wyskoczyl z brylantem i powiedzial ze dluzej tak nie moze;-) gdy ludzie sa ze soba z wygody - wspolne mieszkanie odsuwa (bardzo czesto na zwasze) decyzje o malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobimy moja droga ROR specjalistko i ekspertko. Zrobimy bo razem się zaręczymy i razem ustalimy kiedy ślub. A oświadczy się on bo ja nie "rzempolę". A to że się oświadczy to wiem, bo rozmawiamy o naszych poglądach nt przyszłości, ślubu, zaręczyn, przechodzonych lub nieprzechodzonych związków i zgadnij co? mamy takie samo zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] Aggie:) Wiesz, wydaje mi się że ja raczej nie robiłabym tak "koniec z seksem". Bo tu przecież nie chodzi o sam seks prawda? Postawiłabym sprawę jasno. Powiedziałabym, że po takim czasie oczekuję od niego o wiele więcej, że nie podoba mi się taka sytuacja jaka jest i że daję mu czas (tutaj określiłabym ile) na zastanowienie się co z nami dalej. I to nie oznacza tylko "koniec seksu" ale koniec ogólnie wszystkiego. Stan zawieszenia, w którym on podejmuje decyzję: w prawo albo w lewo i koniec" to sie nazywa szantaz - to nie lepiej sie juz oswidczyc jemu? przeciez i tak wiadomo o co chodzi;-) "Wiem, że to nie jest szczyt romantyzmu jeśli po takim czasie by się oświadczył i stwierdził że chce z Tobą być jako mąż i żona, ale przyznaj że chodzi Ci właśnie o jakiś krok do przodu. Sama nie wiem, bo nie jest to komfortowa sytuacja, ale chyba tak bym zrobiła" no zreczywiscie "szczyt romantyzmu" to to nie ejst;-) "Niech się określi. nie mam nic absolutnie NIC do ludzi, którzy żyją sobie bez ślubu i jest im dobrze. Ale! pod warunkiem, ze istnieją tu jasne zasady od samego początku i oboje tego chcą" tutaj wystarczy sie poznac dobrze, ale najczesciej ludzie sie zle dobieraja - niestety ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Aggie:) tradycja tradycją....jedna związki homo i całe inne cuda wynalazki współczesnego nowoczesnego świata to do normalności nie należą choćby się wszyscy z przeproszeniem posrali że jest inaczej" jasne normalnosc wyznacza sutannik z ambony;-)) "Byleby jeszcze innym nie wchodzili w paradę" musislabys wprowadzic segregacje zycia spolecznego;-) coz za anty-tradycjonalistyczna postawa libertanska;-))) " To juz lepiej być samemu niż żyć złudzeniami. " pelna zgoda;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR -tak kupił go dla mie!! taki jak mi się podobał i rozmiar też idealny... tylko czekam na ten dzień to gratuluje;-) ale zaraz - kupil dla ciebie i ci nie dal ...?! na pewno dla ciebie zatem ?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] Aggie:) Mój mi jakiś czas temu powiedział że nie zamierza się oświadczać bo w obecnych czasach to jest zbędne. ten to dopiero nowoczesny " no , nowoczesny - bo obecnie bardziej wiaze ludzi kredyt hipoteczny niz malzesntwa - taka prawda;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR ja sobie nie przypominam, żeby ktoś z ambony wymyślił to, że jest facet i baba a nie facet i facet. Wydaje mi się, że to raczej stara dobra matka natura;) Ale wiesz, ja mam znajomych homoseksualistów i naprawdę oni mi w niczym nie przeszkadzają ani ja im mam nadzieję :D Nie o tym temat więc koniec z offtopem to był tylko przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Aggie:) Zrobimy moja droga ROR specjalistko i ekspertko. Zrobimy bo razem się zaręczymy i razem ustalimy kiedy ślub" zobaczcie - uderz w stol to nozyce sie odezwa;-)) zawsze to bede powtarzac;-) po co epitety pod moim adresem?;-) czt ja pisz Aggie 0- ty moja zyjaca zludzeniami, hm?;-) "A oświadczy się on bo ja nie "rzempolę". A to że się oświadczy to wiem, bo rozmawiamy o naszych poglądach nt przyszłości, ślubu, zaręczyn, przechodzonych lub nieprzechodzonych związków i zgadnij co? mamy takie samo zdanie" tia ;/ i dlatego ty w wolnym czasie udzielasz sie na topicu "ktora czeka na oswiadczyny";-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamalamalajidi
ROR - wydaje ci sie ze jestes najmadrzejsza i kazdy czeka na twoje interpretacje? przeczytaj temat dyskusji i zadaj sobie pytanie czy sie w nim odnajdujesz i czy jest w nim miejsce dla ciebie. a swoje rady zachowaj dla siebie, dokladniej- wsadz je sobie w doope. :classic_cool: "masakra" "następna" pfff zamilcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
dlaczego dla Was oświadczyny/chęć ślubu to wyznacznik uczuć? a jak ktoś nie może wziąć ślubu to znaczy, że nie jest zdolny do miłości? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] Aggie:) ROR ja sobie nie przypominam, żeby ktoś z ambony wymyślił to, że jest facet i baba a nie facet i facet. Wydaje mi się, że to raczej stara dobra matka natura" ja mowilam zeo "normalnosci" byc moze pierwszy raz to wlasnie z ambony uslyszalas ;-) ty albo tobie podobne , w pogladach rzecz jasna;-) natoamist nie bylo moja intencja dywagowac z toba na temat normalnosci, matki natury, oraz rodzajow pozycia intymnego;-) "Ale wiesz, ja mam znajomych homoseksualistów i naprawdę oni mi w niczym nie przeszkadzają ani ja im mam nadzieję Nie o tym temat więc koniec z offtopem to był tylko przykład" bo ty zdecydowalas to kobniec ?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekam bo tego bardzo chcę? mam nie chcieć czy udawać, że nie chcę? i o co się wściekasz? to o specjalistce to było humorystycznie napisane a Ty do mnie o nożycach ;) spokojnie, ja nie wróg;) a na temat weszłam bo mnie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy jesteście tępe.. gdyby mój facet mi się oświadczył, to musiałabym się poważnie zastanowić nad naszym związkiem, bo czegoś takiego nie chcę nawet widzieć i on o tym doskonale wie, na szczęście na temat j**anych ślubów, zaręczyn, bachorów ird. mamy takie samo zdanie. ale wy jesteście zwykłymi szmatami, więc czemu się dziwić... posrajcie się z tego czekania. o tym właśnie pisałam wcześniej. Ty nie chcesz to nie bierz ślubu i tyle. I trochę kultury nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"malamalamalajidi ROR - wydaje ci sie ze jestes najmadrzejsza i kazdy czeka na twoje interpretacje?" nie, nie wydaje mi sie - natoamist sadze ze to forum publiczne i kazdy glos w dyskusji jest istotny;-) rozumiem ze nie kazdego moj akurat obchodzi ;-) "a swoje rady zachowaj dla siebie, dokladniej- wsadz je sobie w doope." nie ty o tym zdecydujesz sloneczko;-) a skoro przy radach jestesmy - to moze cos na obnizenie poziomu stresu by ci sie przydalo, hm?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sznurowka
malamalamalajidi - dokładnie mam tak samo, mieszkamy razem 4 lata, gotuje mu obiadki, piorę, sprzątam i tak dalej ,,, zupełnie tak jakbyśmy byli małżeństwem od kilku lat. podejrzewam że to że mieszkamy ze sobą daleko od rodziny gdzie nikt nam się nie wpieprza w nasze życie (czasami tylko jak jesteśmy w Polsce dopytują nas "kiedy ten ślub" ) jest spowodowane tym że ślub jest nam nie potrzebny - i tak twierdziłam zawsze! dopiero teraz kilka miesięcy temu coś we mnie się obudziło że chce dać krok do przodu.. oczywiście cały czas rozmawiamy o planach na przyszłość i tak dalej i nawet temat był poruszany gdzie byśmy robili wesele w jakiej sali, orkiestra jaka i tak dalej .. ale nie możemy tego planować dopóki mój D się mi nie oświadczy.... dużo rozmawiamy razem i nie mamy żadnych tematów tabu... co mnie gryzie to zawsze mu powiem no ale nie będę nawijać mu non stop o zaręczynach.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" whedif dlaczego dla Was oświadczyny/chęć ślubu to wyznacznik uczuć? a jak ktoś nie może wziąć ślubu to znaczy, że nie jest zdolny do miłości? " moim zdaniem to laski wychowanbe w patriarchacie , od malego nauczone postrzegac siebie poprzez wyznacznik w postacui mezczyzny u boku /lub jego braku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubble bobble nost
ROR pewnie nie ma narzeczonego i dawno nikt jej nie grzmocił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
ROR to ma być odpowiedź na moje pytanie? :o cos nie na temat bo niczego się nie dowiedziałam od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś nie może wziąć ślubu to niech jasno to określi dlaczego nie może lub dlaczego nie chce i niech druga strona też będzie z takiego układu zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] Aggie:) czekam bo tego bardzo chcę? mam nie chcieć czy udawać, że nie chcę? i o co się wściekasz? to o specjalistce to było humorystycznie napisane a Ty do mnie o nożycach spokojnie, ja nie wróg a na temat weszłam bo mnie interesuje" to o nozycach bardzo pasuje;-)) ja sie nie wscikam - mamy inne poczucie humoru i tyle ;-) mozesz sobie czekac - twoja sprawa - czsaem warto sie rozejrzec wokol i zastanowic dlaczego innym cos przychodzi latwo a inni nigdy tego nie dostaja - zwykle istnieje wpsolny mianownik, as easy as it is;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR nie mam nic do Ciebie, ale zbyt łatwo ludzi oceniasz. Jak zresztą większa część tutaj zgromadzonych na tym śmiesznym forum:) Ale przynajmniej nie wyzywasz od szmat jak ta pomarańczowa wyżej. Dlatego szacun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sznurowka
oświadczyny dla mnie to krok do przodu w związku! coś innego, niż tylko "chodzenie ze sobą" bez ślubu można żyć i świetnie się dogadywać ale każda z nas na pewno chciała by białą suknie i tak dalej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bubble bobble nost ROR pewnie nie ma narzeczonego i dawno nikt jej nie grzmocił" czekalam na ten "argument" z utesknieniem;-) a skoro mowa o tzw. "grzmoceniu" to przypominam ze napiecie sesksualne mozna tez samemu lub w szerszych konfiguracjach ( z wlaczeniem par malzenskich;-) rozladowywac;-) "whedif ROR to ma być odpowiedź na moje pytanie? cos nie na temat bo niczego się nie dowiedziałam od Ciebie" ja nie czekam ;-) moze to dlatego ;-) u mnie juz wszytsko rostrzygniete;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR dlaczego innym nie przychodzi łatwo tego ja nie wiem, ale wiem że swojego faceta jestem pewna i że chce tego samego co ja. Nie narzekam. Chcę zaręczyn, ale wiem dlaczego nie może ich być akurat teraz w tym momencie. Rozumiem dlaczego tak jest. A czytam tutaj sobie bo tak mi się podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×