prowokacja wobec faceta

hamaczek ale bardzo mozliwe ze w separacji, albo dzieciaty przynajmniej :) to sa ludzie z jakimis zaburzeniami psychologicznymi, na serio wiele w glowie moze nam sie nie miescic z tego co robia, mowia, jak mysla.... :)

Nie wiem, jakos nie sadze, zeby dzieciaty itd. Oczywiscie moge sie mylic, ale z roznych przeslanek jestem sklonna twierdzic, ze raczej nie ma tego typu przeszlosci za soba. Ciekawe ile kobiet sadzilo jak ja, ze jest jedyna, z ktora sie spotyka itd :D Najchetniej bym tutaj dla ostrzezenie wkleila jego nick :D Ale po co takiemu jeszcze reklame robic ;) Choc nie majac konta na sympatii ze zdjeciem to aktualnie nie mozna zobaczyc jego strony. Kiedy by sie nie weszlo na sympatie to on zawsze logowal sie w ciagu osttaniej godziny :D:O

byl u mnie od piatku do niedzieli kazdego tygodnia

o takich typach lepiej myslec w kategoriach "dziwny przypadek" i tyle.... nigdy nie zrozumiesz, jednego czego mozna byc pewnym to ze takie przypadki wiecznie beda samotne, bladzace i poszukujace, bo nie potrafia stworzyc normalnego zwiazku bez adoracji i zainteresowania od tysiaca innych kobiet..... po prostu ludzie potrzebujacy leczenia i tyle

drobna pani - cudnie wprost :) czyli pelna zmylka:) czarna 1999 - wydaje sie, ze masz 100% racji

W moim temacie jeszcze chcialam dopisac, ze moj "znajomy' milczy od tamtego czasu, a w telefonie dowiedzialam sie, ze jestesmy przeciez! na stopie kolezenskiej (??!!:O) I tutaj taka rada dla dziewczyn i kobiet, zeby mialy oczy i uszy szeroko otwarte, zeby widzialy i slyszaly to, co jest, a nie to, co chca. I zeby nie obawialy sie pytac wprost- o co w tym wszystkim chodzi? Choc na ogol, jak zycie pokazuje, jesli czujemy potrzebe pytania, to znaczy, ze juz jest cos nie tak, jak byc powinno. Ale zycie tez niesie rozne bardziej skomplikowane historie. Ja zawiodlam sama siebie. Ale pretensje do siebie juz mi przechodza powoli.

niczym sie nie zawiodlas, to nie Twoja wina przeciez, ze trafilas na dupka. dobrze sie zachowalas.

dck - dziekuje za cieple slowa :) Ale jestem zla na siebie, ze dalam sie tak omamic - ja! zawsze taka ostrozna, nieufna i zdystansowana.

hamaczek czy on z bydgoszczy jest?

nuka - nie, nie z Bydgoszczy. czyzbys tkwila w czyms podobnym?

tkwilam moj na badoo byl ale definitywnie z tym portalem skonczyl ale wciaz mam obsesje ze na innym portalu jest.....

dalej jestescie razem?

tak .... ale mecze sie z tym ze do konca mu nie ufam :/

Oj, to okropne :( Nie dziwie Ci sie, ze nie ufasz. Tez mialabym z tym problem. A bez zaufania trudno cokolwiek budowac, bo nigdy nie mozesz sie otworzyc do konca na tego czlowieka itd/

wiem, ze z innymi sie nie spotyka bo caly wolny czas spedzamy razem i wiem tez ze z tamtymi dziewczynami poprostu gadal bo musial mi dac namiary na nie i rozmawialam z nimi nigdy nie proponowal spotkania taki hmm erotoman gawedziarz...

Kto mial kiedykolwiek do czynienia z kims z netu, to moze zalozyc, ze ten ktos jeszcze gdzies ma jakies konta itd. Takie ryzyko. Ale jelsi mowisz, ze duzo czasu spedzacie razem i poki co nic w jego zachowaniu nie budzi twoich podejrzen, to moze daj mu druga szanse? Ja wiem, ze nie moglabym byc z kims do kogo nie mam zaufania. Bo staje sie wtedy wredna, niemila, sarkastyczna i nie ma to po prostu zadnego sensu.

ja tez jestem wredna niemila i wciaz mu to wypominam ale on to z pokora znosi....wiec chyna mu zalezy....

Wiesz to, ze znosi to tylko 1 strona medalu. Pytanie czy i kiedy Ty bedziesz umiala zmienic to jakos w sobie. Bo to tak trwac nie moze. Zatruje Was.

Bede umiala.... jak zrobie mu to samo...a predzej czy pozniej do tego dojdzie nie wiem czy mu sie przyznam ale wiem ze wtedy bedziemy kwita....