Fajansiarzu, wyczuwam Cię gdzieś tutaj

kolorów getrów nie pamiętam, chyba miałam jedynie czarne karteczki też zbierałam, pokemonów już nie ­ czyli jednak mamusia :D ­ może po prostu do Oszą masz daleko

Nie, nie mamusia :D ­ To prawda, mam dość daleko do Oszą i rzadko tam bywam :( ­ Też zbierałem karteczki; najbardziej emocjonowały mnie te z "Króla Lwa"

no już dobrze, dobrze Fajansku - to był święty Mikołaj, a Ciebie przyniósł mamusi bocian :( ­ wiedziałam! wizualizujesz sobie gazetkę Oszą jako mniej atrakcyjną żeby Ci przykro nie było, że nie możesz tam jechać :( ­ ja to pewnie jakieś królewny miałam, chociaż król Lew też by się znalazł

Też odrzucasz brudną, genitalną koncepcję powstania dzieci? :) Aleśmy się dobrali ­ Skończyłaś studia psychologiczne?

mhm, jeszcze nie mogę się zdecydować czy wolę bociany czy kapustę ­ nie, chociaż to rozważałam

Dobranoc:)

I na dodatek tak samo niezdecydowana, jak ja Nie ma to jak dwie pierdoły ­ Dobranoc, Iwunia

Nie podlizuj sie :O

tylko nie pierdoła może niezdecydowana, może czasem trochę zagubiona, ale na pewno nie pierdoła ­ dobrej pokemonie w getrach w kropki

No dobrze, dobrze :D Nie pierdoła, nie

przeproś

Ech... No... To... :O Jeśli w jakiś sposób Cię uraziłem, to... przepraszam, ale nie do przewidzenia było, że me słowa wywołają u kogoś taką dziwną, wręcz nieprawdopodobną reakcję

no tak, bo wyzwanie od pierdół to komplement o jakim marzy każda kobieta ale przeprosiny przyjęte

Ale jakie wyzywanie Tyś naprawdę jest chyba z uczuciowego

zabrzmiało jak obelga :D jestem wrażliwą istotą, więc weź to pod uwagę jak ze mną rozmawiasz

Dobrze, wrażliwinko, dobrze, postaram się

i się nie nabijaj z mojej wrażliwości

:D Już nic nie mówię

o, w końcu może dasz mi dojść do słowa

No chwilowo masz to szczęście, że aktualnie na momęt muszę odejść od kąpa, więc możesz się wyżyć palcowo i wyjść spod mej dominacji

też mi wyzwanie - zdominować Ciebie nieobecnego choć nie ukrywam, że w zdominowaniu mnie z pewnością pomaga płynący w mych żyłach aktualnie jabłkowy Redds

Oho, kolejna ambitna :O ­ Którego Redsa już łoisz?

:o

nie krzyw się, jesteś w ukrytej kamerze ­ mój organizm stać tylko na jednego i już dawno skończyłam ­ no cóż, jaki kraj taki harlekin

Właśnie orendż, nie krzyw się :O ­ W sumie fajne takie picie, wychodzi ekonomicznie

daj dobry przykład ­ niby tak, ale sam rozumiesz, że z takim podejściem ciężko o libację ­ ps a Ty nie musisz wcześnie wstać zgodnie z powiedzeniem kto rano wstaje ten musi do pracy?

­ A jesteś negatywnie nastawiona do libacji? ­ PS. Nie, ja muszę się wyspać zgodnie ze starym syczuańskim powiedzeniem, że kto śpi do późna, ten zdrowieje i później umiera

w swoim życiu byłam świadkiem niejednej i nie zawsze był to przyjemny widok, więc ciężko stwierdzić właściwie ­ jak Ci dobrze

Czyli jakieś tam demony libacji Cię męczą, rozumiem ­ O nie, żelazna zasada: nigdy nie jest dobrze - zawsze coś

owszem, i potem wraz z innymi demonami nawiedzają mnie w snach pod postaciami niewinnych Wertersów czy karuzeli w wesołym miasteczku ­ i nawet chyba wiem co będzie w tym wypadku spełniało rolę tego czegoś