ILE OWOCÓW JEST W WASZEJ DIECIE ?

według Europejskiej Unni Wgetarian- wegetrianki są w mniejszym stopniu narażone, na osteoporoze, a jeśli już ją mają to mnie zaawansowana. Badane wegetarianki z chin spozywają około jednej trzeciej ilosci wapnia, jaką spozywa europejka, ale chinki wapń ten dostrczaja wraz z pokrmem roślinnym a nie nabiałem. Osteoporoza jaka znamy, nie jest diagnozwana w chinach i adna z badanych kobiet jej nie miała.

diviannna- ja obcenie mieszkam za granicą i nie mam dostępu do krajowych warzyw i owców, ale mam tutaj jeden sklepik w którym się zapoatruję, czasmi jak jest zamknięty to kupuję owoce gdzieś indziej ale w smaku czuję ogromna róznice.

Dziewczyny ile czasu nie jecie mięsa ?

no jak mieszkasz z granica to jedz tylko owce z tego kraju-a nie sprowadzane z drugiego konca swiat- co nablizsze to najnaturalniejsze (choc i tak chemiziowan e) i najzdrowsze

od 5 lat- poczytajcei se z czego sie robi parowki iwedliny -a matki kretynki podaja je dzieciom

tylko w tym problem, że tutaj gdzie mieszkam nie ursnążane owoce, bo klimat na to nie pozwala, totalny brak słońca.

divanna, do wszystkiego trzeba mieć zdrowe podejście. Jak matka raz na miesiąc da dziecku parówkę, to od tego nic mu się nie stanie, bez przesady.

diviannna- wiem o parówkach, sama gdzieś to wkejałam. Najgorszę jest to że mamy są nieśwaidome, nie zsatanwaiją się nad tym czy coś jest zdrowe czy nie, przcież w reklamach tańczące krówki polecają pyszny "zdrowy serek" więc ldzuie to lyakją jak ciepły kompot, ale jest też druga czesc mamuś że nawet jak im wyłozysz cała prawde o tym dzisdosteie przed nos to cie zwyzywaja od idiotek :/ Ja od 2 lat dopiero nie jeem tego syfu i mam pretensję do całego świata, że ludzie żyją w zakłamniu, że nikt mi nie powiedział, że to jest dzidostwo :/

hgg- ale matki nie daja daja dziecku jedej parówki na miesiąc, a niemal kazdego dnia na śdniadanko, a do tego idą serki, jogurciki, lody, kolorowe napoje, słodkie bułeczki i jak takie dzicko ma być zdrowe ? jak ma być zdrowe dziecko które zje jedno jabłuszko dziennie, a lbo wcale nie jada owoców ?

tak-slodycze mc donald o parowki raz na miesiac raczje nie zaszkodza-ale sa takie co daja je codziennie -desery mleczne i jogurty owocowe to sam cukier i chemia- wiec jesli jogurt to tylko naturalny-

same idiotki się ty wypowiadają :-O Żrą owoce na potęge i się dziwia że tują :-O

podwaliny zdrowia tworza sie we wczesnym dzienstwie - i naprawde -mnie rodzice i dziadkowie karmili i poili slodkimi rzeczami , czispy jadłam -szkoda z e oni nie mieli obsesji na pukkcie zdowego odzywainia- zdrowie mi sciachali -

pol lop=przecztaj caly topik-naukowcy mowia ze oowce tylko w niewielkiej ilosci powiinno sie jesc-a te co je zra duzo -to tyj a-bo owoce tropikalna zwlaszcza to mnostwo cukru i chemii, kalorii z ehhohooh

Każdy lekarz wam powie że najzdrowszy posiłek dziennie to śniadanie. I powinien być on sycący i DŁUGO ZALEGAĆ w żołądku. Ale widać te kretynki wierzą w to co jest napisane w NAJ czy innej KLAUDI

wezcie se jakiegos loda i poczytajcie skład i kalorycznosci- trza byc ioota by to zrec u truc zeci -sam cukier , tluszcz i chemia

dlaczego kretynki daja swym dzieciom i wnukom owoce z cukrem i bita smietana?to bomba kaoryczna -owoce powinno sie jesc same

pomyśl co się dzieje w żoładku kiedy tam przez osiem godzin zalegają tego typu pokarmy, a spożywane codziennie, pozostawiaja po sobie ogromne ilosci złogów, zmieniajac zdrowy , czytsy przewód pokarmowy oraz zdrowe komórki w istne szambo, gdzie się rozgoszcza wszystkie bakterie, a wszytskie narzady wydalania (wątroba, skóra, nerki, okręznica, śledziona) znacznie spowlnia prace. Złe trawienie i nadmiar ubocznych produktów prowadza do przróznycjh problemów w pózniejszym czasie, poczawszy od drobnych dolegliwosci jak zgaga czy gazy, po większe jak np rak. Na każdym prawie forum jest masa tematów odnośnie alergii, ale do autorek tych tematów nie dociera że najczęstsza przyczyna jest nieprawidłowa dieta, pasożyty etc myślą ze takie chorby biora sie z nieba :-o

Pool_looP- a kto tutaj sie zali że jest gruby ? bo nie widzę :)

Owocowa ja - głupia kretynko, co ci zalega 8h w żołądku :D Jak żresz jakieś gówna to może i tyle Ci siedzą :D

ostatnio czytam ksiazke williama duftego -sugar blues-tam jest dokladnie opisan e jak rodzice i dziadkowie truja dzeci cukrem juz od niemowlectwa-mocna ksiazka

v jak VVvvvvvvv21- jesli coś długo zalega w żołądku to twój orgaznim jest pozbawiony energii, a to dlatego że skupia się na tarwieniu posiłku.

to potworne ze dzieci a trute slodyczami , czipsami ,klorowymu napojami -ja cierpie przez to do dzis

na sniedanie w podstawice pilam slodkie kako-potem na szczscie od mleka mnie odrzucilo-i jadlam aprówki-slodycze -masakra -kolorowe napoje i kupne soki-hektolitry- w domu tyle tego bylo-a jak do baci sie przyjedzalo -to powtorka z rozrywki

diviannna- trują na potęgę, zaczyna się już od grysiczku z kopalnia cukru, ja na tym byłam wychowywana :( ogolnie jadłam wszytsko co Polska Kuchnia nam oferuje, zawiesiste sosy, zupki na zasmażkach, wędliny pod dostakiem, białe pieczywo, aż mi niedobrze :-o Nie mam jednak do mamy żadnych pretensji bo wiem, że nie była śwoadmo tego ,że to jest sam syf, że wyrzadza tyle krzywdy. Ja nabawiłam się przez to wielu chorób, od wiekszych do tych mniejszych, teraz się już z tym uporałam, ale łatwo nie było. Miałam 20 lat a czułam się jak babcia dobijaca dziewiećdziesiatki :/ Dziękuję że się obudziłam :)

kolorowe oranżadki też były, ale w moich czasach na szczescie nie było do tego wszytskiego jeszcze takiego dotepu jak w tej chwili, bo gdyby tak było to może już bym kopnęła w kalendarz. Ile masz lat jeśli można zapytać ? :]

przed 30 tka jestem -ale nigdy nie wybacze im tego odzywainia -teraz jestem wrecz maniaczka zdrowego odzywiania -to jak gaszenie pozaru- bo zdrowie zrujnowano mi w dziecinstwie

alez od 10 leci wiadomo od szkodliwosci cukru -a ja np widzialam zdjecie z PRL- -kolejka pod sklepem -wedla-babcie lub matki kretynki wystawały czekolade -i truły nia dzieci i wnuki , ciasta , oranzady-pamietam lata 80 -oranzady -grzes , krzys -kola była od 72 roku oficjalnie

No tego nie rozumiem, że możesz mieć żal do rodziców, bo przcież ich kiedyś ktoś też nauczył takie wzoru odżywiania, przecież nie karmili Cię tak za karę, żaden, no praiwe żaden rodzic nie chce dla swojego dziecka źle. JA się cieszę tylko ztego że będę mogła moim dzieciom przkazać wszytsko to czego sama się nauczyłam. Jesteśmy prawie rówieśniczkami :]

princ epolo -w czekoladzie -to kurde w komunizmie postaly- i krowki-nawet wtamtym ustroji wiecznych niedoborow -byly sloduycze do trucia dzieci

ja czytalam poradniki zdrowoten i o pielgnacji urody -z lat 80 tych-tam pisano ze cukie rjest zly-wiec taka wiedza była