Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze moze moze

Oszczędzacie na dziecku/dzieciach?

Polecane posty

Mnie stać ,ale nie swiruję!!!! Ciuchy odkupuję od koleżanek całe paki...nie chce mi się chodzić po sklepach za jedną czapeczką...obiadki gotuje sama bo innych nie zje...rzadko chodzę do kina z córką starszą...zdecydowanie wolę ją z młodszym zabrać na spacer do lasu z psem, nad jezioro....gdzieś poza miasto...I to nie jest oszczędzanie...to normalność i brak świrowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupuje ciuchy
na wyprzedazach i ebay. Zwykle sa to ubrania dobrych marek, doskonalej jakosci, czesto kupione na przyszly rok. Zamiast 10-15 funtow za koszulke z muppetami place3-4 funty. Na jedzeniu, wyjsciach nie oszczedzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupuje ciuchy
Na kosmetykach tez nie oszczedzam, chociaz zwykle kupuje na amazonie bo jest o wiele taniej. Maly uzywa Weledy,ale w subskrypcji regularnie przysylane produkty sa duzo tansze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez oszczedzam z glowa
Szczerze, to nie widze sensu w wydawaniu kasy na ciuchy dla dzieci, kotre posluza najwyzej kilka miesiacy. Dzieki uzywanym ciuchom, mam takie zapas, ze nie martwie sie ze cos pobrudza lub porwia, zawsze mama na zmiane. Dzieki temu mpge tez od czsu do czasu poszalec i kupic corce super sukienke na wyjscia. Nowe kupuje buty, dobrej jakosci, skorzane, do 3 roku zycia z wysokim zapietkiem. ale tez szukam promocji, np synkowi kupilam pierwsze buciki do chodzenia za 80 zl. Mieszkam za maistem wiec warzywa i melko bire od chlopa. NIe sa to co prawda ekologiczne uprawy ale na pewno swiezsze niz w sklepie lub na targu. No i smak tez lepszy. Mieso, ryby kupuje dbrej jakosci. Jajka mamy swoje. Ciasta pieke sama, bo sa lep^sze w smaku i bez ulepszaczy. czasem dizeci dostana jakies kupne slodycz, ale naprawde sporadycznie i najczesciej jest to kostka czekolady. Zabawki: b rzadko, wiekszzosc to prezenty. ALe jak widze, ze np corka interesuje sie czyms to jej to kupuje. tak bylo z p^lastelina i kolorowankami. PIeluchy wielorazowe kieszonki a od czasu do czasu te z lidla lub biedronki. dobre jakosciowo a nie odparzaja. z kosmetykow uzywam zel do mycia ciala i wlosow ( mustela) starcza na pol roku przy dwojce dzieci, wiec choc drogi przy zakupie wychodzi b tanio, i szampon hipp albo bella natural. Unikam jak ognia parafiny sles i innych swinstw w kosmetykach. Sale do zabaw dla dzieci do mnie nie przemawiaja, wole place zabaw. czasem kryty basen. corka majac 2 i pol roku byla w teatrze. ALe majac mlodszego synka ( niespelna rok) ciezko jest isc do teatru. Cala nadzieja w babciach, kotre ja od czasu do czasu zaprowadza. w weekendy chodzimy na dlugie spacery, albo jedziemy gdzies nad wode, troche zwiedzamy. Dzieciom sie podoba i wierze ze maja z tego wieksza korzys niz z n tej zabawki. W ogrodzi mamy basen, piaskownice i hustawke ze zjezdzalnia. Koty i psa. wiec atrakcji nie brakuje. Teraz powodzi sie nam nieco gorzej, ale nawet jak bylo wiecej poieniedzy to nie chcialam zeby moje dizeci byly zblazowane iloscia przedmiotow i atrakcji podanych na talerzu. Rozsadek przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabawek nie kupuje, tylko
na święta lub przy jakiejś innej okazji (kiedyś kupowałam więcej głupot- jak była młodsza ale w końcu zrozumiałam, że to bez sensu), zresztą córka rzadko kiedy bawi się zabawkami, woli biegać po dworze (jest starsza) ubrania kupuje w h&m, c&a, czasem cubus (nie potrzebuje ich tak dużo), buty czasem zdarza mi się kupić firmowe, jedzenie kupuje w dyskontach, mięsa i wędliny w sklepie mięsnym, gotuje sama córce, do kina jeździmy bynajmniej raz w miesiącu (chyba, że nic nie leci fajnego), do teatru chodziłyśmy kiedyś również raz w miesiącu (obecnie rzadziej), na basen mam zamiar jeździć raz lub dwa razy w miesiącu (nie przepadam za basenami, córka uwielbiam ale jakoś trzeba się przemóc), chodzi na tańce i również jeździ konno (na jazdę wydaje miesięcznie 360 zł) ale kocha to robić i robi to dobrze, także na tym nie będę oszczędzać (póki mam, jeśli będzie gorzej z kasą, trzeba będzie ograniczyć, lecz nie zrezygnować całkowicie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś kolo 800 zł
Lubię gumełe balonełe Parafina zatyka pory i jest szkodliwa Nie znanie sie na składach ,ma nieprzyjemne skutki. chyba olej parafinowy - nie zatyka a tworzy płaszcz ochronny na skórze OMG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parafina zatyka pory tworzac
ten ochronny film i ma ponadto właściwości karcynogenne (ropa jest szkodliwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez oszczedzam z glowa
Parafina ma czynić skórę gładką i elastyczną, w konsekwencji w sposób bardzo szkodliwy nadaje jej tylko efekt gładkości i elastyczności. Zmieszana z innymi związkami składającymi się na puder, wciska się w pory, wypełnia je, tworzy wrażenie jednolitej powierzchni i jednocześnie blokuje kanały łojowe. Co jest tego efektem? Pryszcze, zaskórniaki, zanieczyszczona skóra, wizyty u kosmetyczki, zakup kolejnych kosmetyków oczyszczających. Parafina hamując procesy wymiany gazowej, sprzyja rozwojowi bakterii beztlenowych, czyli tworzy świetny grunt pod trądzik. Dłuższe stosowanie produktów kosmetycznych, których skład oparty jest na oleju mineralnym, doprowadzi do przesuszenia tkanki skórnej i przyśpieszenia procesu starzenia. Parafiny trudno jest się pozbyć, bo na wodę jest odporna. Zwykły prysznic nie zmyje jej z naszego ciała. Trzeba użyć naturalnego oleju bądź ciepłej wody z dużą ilością mydła. Wystrzegajmy się jak ognia następujących nazw w składzie kosmetyku: Paraffinum Liquidum Paraffin Synthetic Wax Isoparaffin Mineral Oil Vaseline Petrolatum Ceresin Isododecane Isobutane Isohexadecane Ozokerite Cera Microcristallina to ze strony: http://www.zdrowylink.pl/parabeny-sole-aluminium-parafina Mozna unikac wiekszosci szkodliwych produktow w kosmetykach. trzeba tylko czytac sklady. I wyznawac zasade im mnije i bardzije naturlane skladniki tym lepiej. a poloznej czy pediatry polecajace oil g o w n o zapytac dlaczego kaze ci dziecko kapac w pochodnych ropy naftowej. Gwaratuje mina nie do zapomnienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha haaaa
co do parafiny to nie wiem, mi znajoma pediatra alergolog (z doktoratem z medycyny zresztą) nie odradzała jej. Nie wspominała nic o tym co tutaj piszecie. Ale dopytam jej jeszcze, bo w sumie tylko jej wspomniałam, że używam i ona mnie za to nie skrytykowała ale też nie rozwinęłyśmy tematu. To bardzo mądra kobitka i bardzo jej ufam więc przy okazji popytam. Napiszę co mi powiedziała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna nie jestem, ale...
na dzieciach nie oszczędzam, ale i tak zamiast kosmetyków dla niemowlaków używałam do wszelkich zabiegów kosmetycznych naturalnego matczynego mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: Ja oszczędzam ale robię to Świetny tekst! skopiowałam i zachowam, będę podczytywać. Ja również staram się być rozważna w zakupach ale twój "gotowiec" niezwykle mi ułatwi buszowanie po sklepach. Dziekuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja oszczędzam ale robię to
Nie ma sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba nie oszczędzam, ale też nie te rzeczy które wymieniłaś jakoś średnio mi się autorko nadają do oszczędzanie 1. nigdy nie oszczędzam na jedzeniu 2. kupuje lepsze kosmetyki - i tak wychodzi to taniej (mój syn ma 2 lata a ja używam 4!!!!! butelki żelu do mycia z Musteli a myję dziecko codziennie - nie sądziłam że 750 ml płynu może starczyć na pół roku, do tego ten żel jest zarówno do ciała jak i głowy - więc odpada mi szampon, i jest nawilzający więc od urodzenia nie użyłam ani razu oliwki, a balsam tylko do opalania) 3. Ubranka często kupuje mu moja mama, której znajome w pracy mają wnuki w podobnym wieku, jak mi się coś spodoba to kupię nowe, ale nie mam ciśnienia 4. zabaki kupuje w zależności od potrzeb- teraz mój syn układa namiętnie puzzle, więc raz w tygodniu dostaje nowe pudełko, albo dwa...żeby miał co robić - ale ja uważam że to go rozwija, bo w przedszkolu jest jedynym dzieckiem które umie układać puzzle pomimo że jest prawie najmłodszy, co do innych zabawek to dostaje dużo na urodziny, pod choinkę, na naszym ślubie zamiast kwiatów była akcja "zabawki dla Młodego", więc w sumie nie musze mu kupowac aha, ma kjeszcze fazę na pociągi, więc to mu tez kupiliśmy, zresztą od września się bawi tą ciuchcią - więc dobrze wydane pieniądze 5. wyjścia na basen czy do zoo nie traktujemy jak czegoś super - na basen jeździmy od kiedy skończył 3 miesiące - przecież to dla lepszego rozwoju, kina itp jeszcze go nie interesują, ale tata zapowiedział że będą w niedziele chodzić na poranki jak juz będzie chciał więc w sumie to jak napisałam na początku - nie oszczędzam, ale tez się nie zadłużam i nie staję na głowie żeby co chwilę coś kupowac i nie mam problemu z używanymi rzeczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlam na plecy ze śmiechu
"właściwości karcynogenne"---------a co to jest? :D Chyba ci się coś pomyliło, złotko, zanim znowu "błyśniesz" wiedzą, sprawdź pisownię słów, które ledwo znasz :D Dla innych niedouczków: chodziło zapewne o właściwości kancerogenne. Poczytajcie sobie w necie. I nie ośmieszaj się tłumaczeniem literówkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooii
ja tez padam ze smiechu jak cie czytam pomaranczo wyzej :o niestety kochanienka, ale poprawny zwrot to karcynogeny, a nie kancerogeny. nie ma czegos takiego jak wlasciwosci kancerogenne, tylko karcynogenne. zanim cos napiszesz to pomysl, bo sie osmieszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×