Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość p4p5p6p7p8

Nie zdałam egzaminu poprawkowego...

Polecane posty

Gość p4p5p6p7p8
o Boże. no i widzisz sama poprawic mnie nie umiesz. haha. sama widzisz, nie można wszystkiego wiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie - olejmy język ojczysty! Po co nam czystość językowa? Po co nam tradycja i historia tego kraju za które nasi przodkowi przelali krew! :) Historię też wycofajmy ze szkół, po co nam tożsamość! niech w szkole będzie WF, muzyka i plastyka! :D jak komuś nie odpowiada pogłębianie wiedzy ogólnej to niech zmieni szkołę na zawodówkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziecko, dziecko. Ja poprawiłam tylko błąd gramatyczny. Ty jesteś odpowiedzialna za resztę. Strasznie podrzędne musi być twoje liceum, że takie tłuki doń przyjmują. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbnbvcvbnm
vera logicznie myslac, widzac ilosc twoich postow myslisz nielogicznie, przez co jestes nie normalna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola94
Ja się całkowicie zgadzam z very lynn :) A tak nawiasem to jak ktoś się nie uczy cały rok , to niech nie liczy że w ciągu 2 miesięcy nadrobi cały materiał , no chyba, że jest zdolny i ambitny , a jeżeli leń , który olewa to nie ma szans :) warunkowo można zdać tylko raz, bynajmniej u mnie tak jest ;) Ale i tak życzę Ci aby Cie przepuścili , a na drugi rok weź się do nauki, bierz korki i nie bedziesz miała zmarnowanych wakacji na uczeniu się matmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie zgodze z verą, Matematyka w LO to jest tak logiczny przedmiot... Nie wiem jak można z niego nie zdać i to jeszcze mając miliard korepetycji. Chyba se jaja robicie. Jak ktoś nie umie przy tysiącu pomocy zdać z tego przedmiotu tzn, że zwyczajnie nie umie logicznie myśleć i jego nauka opiera sie na złotej zasadzie ZZZ ;p To wszystko. Sama nigdy nie byłam umysłem wyjątkowo ścisłym. Jestem przeciętna. A te nową mature z matmy, podstawową zdałam na 90%. Ludzie zacznijcie używac mózgów. Ale skoro już sie nie przyłożyłaś w tym roku to chociaż w przyszłym weź sie do roboty od poczatku, moze cos zrozumiesz wtedy (chociaz.. Nie jestem pewna, bo jak ktos nie umie przy tylu godzinach korków...) Podanie złóz, pewnie cie przepchną, teraz kazdego przerzucają z klasy do klasy. ;) Taki system. Matury maja coraz niższy poziom, wiec moze też ją zdasz (ta z matmy to np. parodia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli już to "nienormalna". Nie z przymiotnikami piszemy łącznie. Jeśli chcesz mnie obrazić to proszę, okaż odpowiedni poziom. :) Faktycznie, postów wymęczyłam w chooy:O Ale o czym to świadczy? A o tym, że przegrywam tutaj długo i momentami za często. :O Argument słaby, ale dzięki za wysiłek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p4p5p6p7p8
vera lynn ale ty jestes durna straszne :) czepiasz sie jak rzep psiej dupy. a z polskiego akurat mialam 4. ,,No pewnie - olejmy język ojczysty! Po co nam czystość językowa?" takie gadanie. a umowmy sie nikt nie mowi dokladnie dobrze w swoim jezyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajcie łaskę pana
a jaki system nauki stosowałaś? uczciwie możesz powiedzieć że uczyłąś się całe wakacje? :) bo tak zazwyczaj mówią ci którzy uczą sie dzień przed egzaminem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p4p5p6p7p8
to, że nie potraficie zrozumiec, ze komus jest ciezko z danego przedmiotu, to wlasnie swiadczy o waszym niskim horyzoncie myslowym i o tym, jacy tepi jestescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p4p5p6p7p8
tak uczciwie moge powiedziec ze uczylam sie przez cale wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola94
Ja się moge przyznać , że 2 dni temu miałam egzamin z języka polskiego ale to tylko dlatego , że facetka się uwzięła na mnie nawet nauczycielki mówiły , tylko dlatego , że jej się postawiłam, i uczyłam się dzień przed egzaminem i napisałam wszystko i zdałam, ale to zasługa tego, że mam bardzą dobrą pamięć, więc to tylko zależy od każdego indywidualnie;) i nie sądze by komuś się chciała uczyć bite 2 miesiace dzień w dzień :) no chyba , że naprawdę nic nie rozumie to wtedy tak :) Nie każdy jest orłem w nauce i nie wiem po co się czepiać ;) Najlepiej wziasc sie do nauki i nie mieć więcej komisa a mieć wolne wakacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że nie każdy jest Miodkiem czy Bralczykiem, ale można się starać mówić i pisać poprawnie. Język to też logika, a operowanie nim wymaga logicznego myślenia. Czytanie uczy w dużym stopniu poprawności i przede wszystkim ortografii :O Czasem mam wrażenie, ze 90% osób z forum nie miało w rękach książki od głębokiej podstawówki. Ja też robię błędy, najczęściej stylistyczne. Przestań sobie dopowiadać nastoletni nieudaczniku.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vera lynn, kim Ty jesteś że tak wszystkie rozumy pozjadałaś? nie mówię, że nie masz racji, ale jak to mówią "punkt widzenia od punktu siedzenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, że komuś może być ciezko z matmą na studiach np. bo tu już niektóre rzeczy to jest troche abstrakcja, Nie wszystko jest takie proste i logiczne od razu, trzeba nad tym dlużej posiedzieć, a i godzin jest mniej.. Tłumaczenia mniej... Ale w LO, w 1 klasie? Prosze cie, dziewczyno. Wiekszość rzeczy które robisz tam opiera sie na równaniu kwadratowym. Wiem, bo byłam niedawno w szkole. Chyba, że już wam znowu program zmienili. Cieżko ci sie nauczyć 3 wzorów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajcie łaskę pana
ale ja sie pytam co to oznacza? siedziałaś całe dwa miesiące o chlebie i wodzie w zamkniętym pomieszczeniu z podręcznikiem od matmy 24 h dobę? Pytam się bo chcę ci pomoc, ja maturę podstawową zdałam na 90%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, zły system przyjęłaś nauki. Po co ci 5 i 4 na swiadectwie były? ale teraz ponosisz tego konsekwencje. Jednak to są błędy młodości, nie są nieodwracalne przecież. Nie zaszłaś w ciążę, nie brałaś narkotyków, nie zniszczyłaś sobie życia. Poza tym masz jeszcze dużą szansę aby przejść. Ja też teraz idę do 2 liceum, tamten rok był dla mnie strasznie cieżki, nie mogłam się przystosowac do nowej szkoły, nie radziłam sobie z większością przedmiotów, miałam nawet jedną jedynkę na koniec 1 semestru. Ale dałam radę jakoś, klasę skończyłam prawie na samych dwójach (chociaż z matematyki akurat miałam 3) i miałam spokój przez całe wakacje. Trzeba też umieć kombinować. Myślę, ze cię przepuszczą do następnej klasy, skoro tak powiedziała ci dyrektorka (chociaż u mnie z matmy akurat nie przepuszczają) chyba nie rzucałaby słów na wiatr. A w kolejnej klasie skup się na ważnych dla ciebie przedmiotach- max na matmie, polskim, językach a resztę olej i miej dwóje, z takiej chemii, geografii itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szkole mojej dobrej koleżanki grasowała swego czasu taka polonistka, ale ona była naprawdę wyjątkowa - uwzięła się na 3/4 klasy :D . Ostra psychopatka. :D Komisowy wszyscy zdali, a ją wyrzucono ze szkoły. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........,......
może nie udało ci się na poprawce przez stres? ja np jak się czymś denerwuję to wszystko zapominam. wyluzuj, bo strach i tak nic ci nie da, będzie jak będzie prawdopodobnie cię przepchną. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
Haha matematyka królową nauk. A to niby dlaczego? Jakbyś się najpierw czytać i pisać nie nauczyła to byś nawet prościutkiego zadania z treścią nie rozwiązała, więc chyba język jest ważniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola94
Ale wy się dziwicie , że ktoś miał komisa z matmy , o matko ! :) wiadomo , chyba, że matmy się nie trzeba uczyć , tylko trzeba ją zrozumieć ;) a nie każdy to potrafi , niektórzy mają problem z najprostsza rzeczą i po prostu, tego nie rozumieją , wtedy tylko korki i ledwo 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgjgvghhhg
vera czy szpanujesz, tym że twoje studia to była nauka umiejetnego składańia zdań?! haha idż na prawo lub medycyne, wtedy możesz błyszczeć, nie jeden piatkowy uczeń podsawówki potrafi poprawnie złożyć zdanie w języku ojczysty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sir Maniek
Wypowiem się jako osoba, która zdawała maturę 6 lat temu, dodatkowo od 5 lat udzielająca korepetycji z matematyki. Obecny poziom matematyki w szkołach średnich leci na pysk, kroi się materiał, a umiejętności, jakie potrzebne są do zdania matury podstawowej z matematyki sięgają dna. Problem widzę głównie w tym, że młodym ludziom zwyczajnie się nie chce uczyć. Łatwiej jest to tłumaczyć poprzez "bo ja jestem humanistą" niż usiąść z książką, skupić się i pouczyć, a potem dla wprawy rozwiązać chociaż kilka zadań. Wielu już poprawkowiczów uratowałem przed powtarzaniem roku, ale każdy z nich po każdej lekcji dostawał ode mnie zadania do samodzielnego zrobienia i je robił. Nie wiem czy to chęć, pokora, strach przed powtarzaniem roku, wstyd przede mną, że nie zrobił, czy strach przed rodzicami. Osoby, którym wyjątkowo nie idzie matematyka często mi się przyznawały, że po prostu poza lekcjami nic z tym nie robiły, nawet pracy domowej. W gimnazjum już zaległości zaczęły się zbierać, ale w gimnazjum przepychają, żeby nie trzymać ich dłużej. I w liceum jest tragedia. Jak się nie umie nawet rozwiązywać równań - wszystko w liceum będzie straszne i "pałeczki" ze sprawdzianów się sypią od góry do dołu. Zdolność liczenia nabywamy wraz z praktyką, aby liczyć sprawnie, szybko i popełniać mało błędów trzeba sukcesywnie od podstawówki trzaskać zadanka. Innej drogi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wszystkich "mądrych" o to w liceum byli dobrzy, chociaż prawie się nie uczyli, zrozumcie, że nie kazdy jest taki silny psychicznie a 1 klasa liceum jest naprawdę trudna nawet nie ze względu nauki, ale przystosowania się do nowego otoczenia, nowej szkoły, ludzi i nauczycieli. Niektórzy 9 lat spędzili w jednej szkole, nawet z zerówką, to 10 a tutaj przenoszą się do zupełnie innej bajki. Pewnie wy wszystko wiecie najlepiej. Poza tym trochę zależy to też od nauczyciela, ja nie mam problemów z matematyką, ale ma z innymi przedmiotami, czasem nie byłam w stanie się uczyć bo byłam zestresowana, że sobie nie poradzę itp. Widac, że dziewczyna głupia nie jest i chce naprawić swój błąd. Młode matki, które dziwkowały w wieku 15 lat i zaszły w ciążę wspieracie, mówiac, ze będzie dobrze, a jak dziewczyna jeden przedmiot zawaliła na początku liceum to już dramat, najlepiej niech się powiesi bo taka beznadziejna jest, że w życiu sobie nie poradzi i 20 lat ta poprawka będzie nad nią ciążyła, matko święta. Gorsze rzeczy się na swiecie zdarzają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajcie łaskę pana
Ja nie rozumiem, przyznam że nigdy nie miałam większego problemu z matematyką, choć nie byłam jakimś olimpijczykiem. Zdarzylo mi się nie rozumieć jakiegoś działu z matmy jak skale ( w podstawówce) albo funkcje liceum, ale nie mowiłam sobie wtedy że nigdy tego nie zrozumiem tylko siadałam z podręcznikiem i zeszytem i czytałam i tłukłam zadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbnbvcvbnm
A o tym, że przegrywam tutaj długo i momentami za często. Argument słaby, ale dzięki za wysiłek Naprwade slaby, liczylem na kontre:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola94
Takie przepychanie jest głupie , bo tak naprawdę poźniej jest gorzej , bo jak się jednej rzeczy nie wie , to poźniej się polega dalej :) trzeba systematycznie się uczyć , odrabaić pracę domową , wteyd się ćwiczy zadania z matmy , trzeba sameu kombinowac próbować , ale jak komuś się nie chce to sory .. ::))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajcie łaskę pana
I trudno mi się zgodzić zeby matma była na zrozumienie. Parę rzeczy jest na wkucie jak tabliczka mnożenia, kolejność wykonywania działań no i wzory, a jak już to umiesz to zadania robisz mechanicznie, siedząc przed tv czy słuchając muzyki. Nie mam na myśli teraz zadań z treścia, tylko tych gdzie rozwiązuje się równania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
Maniek, racja ale powiedz czemu nauczyciele zawsze na lekcji robią najprostsze zadania a do domu dają takie że głowa mała Nie każdy jest mocny z matmy a jak na start dostaje coś z czym sobie kompletnie nie daje rady to się zniechęca. Zawsze miałam problem z matematyką, na trzy się wyuczyłam ale nic więcej. Nawet z chemii miałam 4 ale i nauczycielkę miałam super, która za punkt honoru sobie postawiła czegoś nas nauczyć. A z matmy " Nie umiem to trudno, musisz ćwiczyć". Tylko jak? Skoro nic nie jarzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola94
to się siedzi na lekcji i słucha a jak sie nie rozumie to sie pyta nauczyciela a nie poźniej marudzą , że nie umieją w domu rozwiązać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×