Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnes13231

Brzuch w 11 tygodniu

Polecane posty

Gratulacje, bejbuseq! Ja tez mialam przeczucia co do synka ;-). Mnie dzisiaj w nocy tak samo bolaly te miesnie. Przestraszylam sie, mialam az na pogotowie jechac, bo tak bardzo bolalo. Teraz jest OK. Bylam dzisiaj na pierwszych zajeciach. Podobalo mi sie. Zobaczymy, jak bedzie dalej:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki moj synke wazy 340g :) i juz bardzo czuje ruchy, cudowne uczucie :) z malenstwem wszystko wporzadku, gardlo mnie boli.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na gardlo najlepszy czosnek z miodem i mlekiem. Pod waunkiem, ze sie nigdzie nie wyboerasz.. Hahaha :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki cini :* a na jakie zajęcia zaczęłaś chodzić ? może szkoła rodzenia tak jak ja ? dzisiaj mam kolejne zajęcia i godzinę ćwiczeń, chyba padnę na twarz :classic_cool: :D mama, fajnie wiedzieć jak duże jest maleństwo... niby może pół tygodnia/tydzień z terminem porodu nas różni, a Twój maluch ma tyle co mój 2 tyg temu. Z tym, że mój, nie że jakiegoś obżartucha chowam, ale idzie samym środkiem siatki centylowej, czyli idealnie :D Za tydzień pewnie Twój będzie miał prawie 400g :) Szybko się to zmienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek kłębuszek
czesc dziewczyny - to ja zalozycielka tematu pod innym nickiem Powiedzcie kiedy najlepiej zapisac sie do szkoly rodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek kłębuszek
a brzuszek mam przede wszystkim jak sie najem a tak to takie wybrzuszenie na pole i w okolicy pepka - to juz 16 tydzien 2 dzien:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatuszek kłębuszek, witaj :) Mi telefonicznie doradzano w każdej szkole rodzenia zapisać się dopiero koło 25 tygodnia, bo tam gdzie są np. ćwiczenia z fizjoterapeutą, niektórzy z nich proszą o to, by Panie były po 25tyg. ciąży, żeby uniknąć ryzyka przedwczesnego porodu. W innych szkołach nie było problemu zapisać się już od 20-22tyg. ciąży i tak też zrobiłam, wybierając dobrą szkołę i dogodny termin. Oni doradzą Ci jak zadzwonisz kiedy najlepiej się zapisać i zapytają w którym jesteś tygodniu. Powiedzą kiedy są najbliższe zajęcia i wyliczą czy wyrobisz się do porodu. Zasada niepisana jest jedna, że im wcześniej tym lepiej (zapisać się i zacząć chodzić). Kursy trwają od ok 10-12 tyg. (spotkanie raz w tygodniu). W moim przypadku wolałam pójść wcześniej, bo bałam się, że w grudniu i styczniu coś się poprzesuwa z powodu świąt, a w styczniu z wielkim brzuchem i w śniegu będzie mi niewygodnie biegać na zajęcia, tym bardziej, że planuję przeprowadzić się pod Rzeszów, więc dojazd będzie utrudniony. Mam nadzieję, że cokolwiek pomogłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek kłębuszek
aha - musze o tym w takim razie już zaczac myslec. A czy to wyglada tak jak na filmach ze partner Cie trzyma na macie i oddycha razem z Toba? bo jak sobie swojego wyobraze w akcji to...nie wyobrazam sobie:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie trwa to ok 2.5 godziny raz w tygodniu w środy po południu. grupa tak ok 10 pań z partnerami lib bez. 2 panie prowadzące zajęcia na zmianę, zwykle pojedynczo. Wykładów, czyli teorii i opowiadania - rozmów jest ok. 1.5-2 godziny. Wtedy pokazują nam modele, opowiadają, tłumaczą, odpowiadają na pytania itd. Później jest te 0.5-1.0 godziny zajęć fizycznych z fizjoterapeutką. Sala jak mała od W-F w szkole, materace, drabinki, piłki (zależy gdzie, u nas tylko materace). Ćwiczymy sami lub w parach, w zależności od ćwiczenia. Kobitki które chodzą same (bez partnerów) łączą się w pary do niektórych ćwiczeń, bo potrzebna jest przeciwwaga :) Najśmieszniejsi są niektórzy Panowie, bo dogadują swoim kobietom, żartują, poganiają je itp. Masa śmiechu :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bejbuseq,ja studia zaczynam. Chcialam od razu, teraz po maturze, zeby sie nie zasiedziec. Filologie polska studiuje. Czuje sie dobrze, ciaza mi w niczym nie przeszkadza. Najgorsze sa dlugie przerwy, bo czlowiek nie ma co ze soba zrobic. Jutro mam zajecia od osmej do dwudziestej :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to ambitnie cini :) gratuluje :) ja już jestem rok po studiach (mgr i podyplomowe)... jak studiowałam, było kilka dziewczyn w zaawansowanej ciąży na 4-5 roku i wszystkie podołały. Moja koleżanka chyba na 4 roku urodziła córeczkę, jest szczęśliwa, wszystko udało się pogodzić, a teraz spokojnie sobie pracuje i żyją we trójkę :) wszystko co najlepsze przed Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz wlasnie mam przewe czterogodzinna, to siedze w bibliotece. Ladny dzien dzisiaj, Mamy. Milej jego reszty Wam zycze! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz wlasnie mam przewe czterogodzinna, to siedze w bibliotece. Ladny dzien dzisiaj, Mamy. Milej jego reszty Wam zycze! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale widzisz, Mama! To przez te rarczyce jestes taka senna. Ja mialam kiedys dosyc powazne problemy z tarczyca, bralam leki i sie poprawilo. Juz nigdy mi to nie wracalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to raczej nie przez tarczyce bo wyniki jest naprawde minimalny (minimalnie odbiega od ciazowej normy) po za tym juz nie jestem taka senna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, ze to nic takiego powaznego. Ja tez juz nie chodze taka zmeczona, bo przestawilam sie na tryb bardzo wczesnego wstawania i organizm sie przyzwyczail. Dokucza mi tylko ciagle pelny pecherz... Wysikam sie, a juz za piec minut czuje, ze cos tam naplynelo. To troche przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mamuśki :) mnie najbardziej parcie na pęcherz doskwiera w nocy gdy śpię... dochodzi do takiego momentu, że bolą mnie mięśnie od trzymania i muszę min 4 razy w nocy wstać wysikać się... niewiele, ale "ciśnie", jakbym miała litr naraz wysikać :| oprócz tego czuję się świetnie... ewentualnie ciągnie mnie w prawej pachwinie od miesiąca nieustannie i łupie mnie w krzyżu z prawej strony (nazywają to korzonkami) równocześnie z ciągnięciem w pachwinie :D wesoło jest przy ubieraniu butów lub spodni :) aha... mój młody tak kopie od 3 tygodni, że szok... prawie cały dzień z krótkimi przerwami (może godzinnymi)... ale to dobrze świadczy o nim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj kopie juz tak, ze Tata moze poczuc, kiedy przyklada dlon do brzucha. :) Bylismy rano na grzybach. Dotlenilam sie, ale to co czuje w krzyzach to makabra :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta ciezarna nie powinna chodzic do lasu bo tam pelno kleszczy. moj synek kopie jak mu sie zechce, czasami caly dzien a czasami wogole nic... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bylismy tylko pol godzinki i szukalismy maslakow w rzadkim mlodniku, a nie w gestym lesie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym się bała lasu i nawet się boję, bo mieszkałam i znów będę mieszkała kilometr od lasu. najlepsze jest to, że mimo tego, że do lasu się nie wybieram, to moje psy chodzą do lasu i mogą coś przywlec jak przestaną krople na pchły i kleszcze działać... a działają tylko dwa miesiące... oby te kleszcze wyginęły na zimnie w lesie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×