faceci narzekają że nie ma porządnych kobiet, a tymczasem porządne kobiety są

No może i są takie kobiety ale facetom i tak zawsze coś nie pasuję. Najlepiej żeby kobieta wyglądała jak typowy plastic fantastic a z charakteru była cnotliwa, najlepiej żeby była rodzinna gotowała prała i sprzątała i spełniała każdą zachciankę faceta w każdej dziedzinie życia a szczególnie w łóżku.

f"actor Z No może i są takie kobiety ale facetom i tak zawsze coś nie pasuję. Najlepiej żeby kobieta wyglądała jak typowy plastic fantastic a z charakteru była cnotliwa, najlepiej żeby była rodzinna gotowała prała i sprzątała i spełniała każdą zachciankę faceta w każdej dziedzinie życia a szczególnie w łóżku. " Nie chcę kobiety plastikowej, rodzinna jak najbardziej nie musi gotować ja to potrafię i lubię robić, prać potrafię, sprzątać też choć średnio mi się chce to mogę to robić z małą pomocą, każdej zachcianki nie ma spełniać bo to by była nuda i nie widziałbym w niej partnerki.

Coś w tym jest. Też się zastanawiałam nad tym że takie normalne dziewczyny w obecnych czasach mają trudno w życiu- szczególnie jeśli chodzi o stworzenie związku. Nie chodzą na dyskoteki czy po barach to też nikogo nie poznają. Więc generalnie ciężko jest kogoś poznać może dlatego są same. Przyczyną może też być to że mają za wysokie wymagania co do przyszłego partnera. Tak z moich obserwacji ale myślę, że faceci będą mieli więcej do powiedzenia w tej kwestii.

-- do autorki ręczę, że ta porządna kobieta nie zwróci uwagi na porządnego faceta, bo inaczej już by kogoś miała

nie koniecznie miałaby już faceta jak jest nieśmiała to co z tego że jest porządna i tak mało kto zwróci na nią uwagę

jestes nudna, za powazna tyle w temacie nienamietna a to, ze faceci to dupki w tych czasach to juz inna sprawa

Bo widocznie sprawia wrażenie niedostępnej. Może jest za bardzo zamknięta w sobie? Sama jestem skromna i cicha, a na brak powodzenia nie narzekam. Z urody chyba jestem dość przeciętna. Ubieram się jak szara myszka. A jednak coś we mnie jest, że chętnie mnie zaczepiają mężczyźni. Chcą poznać.

No tak, instynkt łowcy w facetach umarł i dawno go pochowali. Teraz chodzą "na łowy" tylko tam gdzie wiedzą, że coś się trafi i narzekają, że to "coś" ma małe wymagania co do tego komu się trafi i na jednym się i tak nie zatrzyma. Męska logika :)

Moor nie generalizuj bo ranisz mnie po stokroć :(

Moor - jaki sens ma chodzenie "na lowy" tam gdzie z gory wiadomo , ze na pewno i tak nic sie nie trafi ?

Zuzanna niektórych myśliwych bardziej cieszy długie tropienie i upolowanie jak upolowanie zdobyczy w ciągu 5 minut :)

Alez to bardzo dobrze. ja nie mam nic przeciwko aby facet tanczyl na fiucie przez co najmniej dwa lata zanim bedzie mogl potrzymac wybranke za reke. Jesli obu stronom taki uklad odpowiada to dlaczego nie ?

rtlko reliigjne idiotki sa błoniaste i ubieraja sie jak mniszki pustelniczki

Mysle , ze sie mylisz.

Zuza - o ile ktoś nie chodzi szukać "kobiety swojego życia" w zakonie to ciekawą osobę można poznać wszędzie. Tylko jaki facet teraz ma odwagę podejść? BA! Facet czuje się zmieszany jak to kobieta go zaczepi i ucieka (bo: a co jak źle zrozumiałem?!). Więc idzie taka ofiara do lokalnego klubu z pijanymi, chętnymi panienkami i rozpacza, że nie może znaleźć porządnej. To tak jakby szukać miłośnika dobrej kuchni i wykwintnych win w McDonaldzie, może i ktoś się trafi, ale musiałbyś codziennie podchodzić do każdej osoby i dokładnie wypytywać :)

Zuza - o ile ktoś nie chodzi szukać "kobiety swojego życia" w zakonie to ciekawą osobę można poznać wszędzie. Tylko jaki facet teraz ma odwagę podejść? BA! Facet czuje się zmieszany jak to kobieta go zaczepi i ucieka (bo: a co jak źle zrozumiałem?!). Więc idzie taka ofiara do lokalnego klubu z pijanymi, chętnymi panienkami i rozpacza, że nie może znaleźć porządnej. To tak jakby szukać miłośnika dobrej kuchni i wykwintnych win w McDonaldzie, może i ktoś się trafi, ale musiałbyś codziennie podchodzić do każdej osoby i dokładnie wypytywać :)

A ja mysle ze to zupelnie inaczej funkcjonuje.

Moim zdaniem nie ma porządnych kobiet ! Bo porządne kobiety na pierwszym miejscu stawiają na CHARAKTER faceta a potem na WYGLĄD a nie odwrotnie! Priorytetem dzisiejszych kobiet jest pokazywać się publicznie w towarzystwie przystojniaków tak jak to robią gwiazdeczki z Holywood. Może mieć spier... charakter byle był przystojny i dobrze zarabiał! Oto cała prawda o kobietach!

A ja caly czas myslalam, ze "porzadna kobieta" to taka co sie "nie puszcza" , "nie robi z siebie szmaty" i nie chodzi do lozka z "byle kim". A tu prosze: to taka co nie patrzy na wtglad... ja tam patrze na wyglad. Nie wyobrazam sobie abym miala byc z kims kto mi sie nie podoba albo wzbudza obrzydzenie.

Widocznie nie należysz do porządnych kobiet :)

Czyli by być porządną muszę iść na wielogodzinne randki z każdym zainteresowanym mną? Po ilu godzinach rozmowy można uznać, ze poznałam czyjś charakter na tyle by wiedzieć, ze mogę go odrzucić bo mi nie pasuje? ­ Po mimice, gestach, stylu ubierania, rodzaju słuchanej muzyki wiele da się odczytać, na tyle wiele by wiedzieć, że ta osoba może nam pasować, albo nie (wiadomo nie na 100%, ale często się ludzi wyczuwa). No i sory, pociąg fizyczny jest jakoś tam istotny, nie musimy mieć ochoty rzucać się na kogoś ale wypadało by ewentualny partner podobał nam się.

W imię bycia porządną powinnaś umawiać się TYLKO z takimi którzy Ci się kompletnie nie podobają :)

Ano właściwie:D Wtedy bym była najporządniejsza ze wszystkich:P

Ja tam jestem porządna bo z punktu widzenia faceta jestem: - z wygladu: zadbana, seksowna, kobieca, elegancka; lubię się ubrać seksownie ale nie wulgarnie, noszę wysokie obcasy na codzień itp -z charakteru: wierna, uczuciowa, dobra gospodyni domowa, zaradna, lubię dbać o faceta, spontaniczna, lubiąca seks , majaca swoje pasje , bez nałogów itp Tylko pytam sie , co z tego ? Jestem samotna, bo zostałam wdową i mam dwójkę dzieci. Najgorsze jest to, że faceci wiedzą o tym i pomimo to chca się spotkać np na kawę, na spacer, do kina a potem mówią, że super ze mnie kobietka i gdyby nie te dzieci...ble, ble ble To chamstwo, bo umawiaja się, żeby się pokazać z fajną kobietą, to ich rajcuje a potem podwijaja ogon i uciekają, żałosne. Ale to ich strata :) Tylko, że w oczach innych wygląda to tak, że to ja jestem zbyt wybredna i ciagle przebieram.

Krwawa: a podobał Ci się chociaż jeden z randek?

faceci narzekaja, kobiety narzekaja.... a ten kto faktycznie jest porzadny i ladny ma powodzenie. zaslanianie sie swoja cnota (w sensie moralnym) to czesto tylko strategia i uzasadnienie swoich brakow.

"a podobał Ci się chociaż jeden z randek?" Z kimś kto mi się nie podoba nie poszłabym na randkę. Tyle, że należę do wybrednych jeśli chodzi o charakter:P ­ Akurat wdowa z dziećmi ma pewien bagaż doświadczeń, nie każdy się podejmie.

takim kobietom przyszło usychac samotnie :(

Fikuśna, nie jesteś porządna bo lecisz częściowo na wygląd:P

tylko częściowo, a poza tym mam dziwny gust ;)