Większe wydatki - z alimentów czy dodatkowe?

A gdzie ty takie prawo wyczytała? Na sabatach takie piszecie? :) W kodeksie rodzinnym i opiekuńczym nie ma takiego zapisu.

Weź pod uwagę że płaci 450 zł ZA NIC. Bo on z tego NIC, ZUPEŁNIE NIC nie ma.

Jest taki zapis, ze dziecku nie moze sie pogorszyc z powodu rozwodu rodzicow. Przeczytaj dokladnie!

Co to za egoistyczne podejscie?! On nie placi ZA COS tylko placi, zeby jego dziecko moglo zyc- jesc, uczyc sie, rozwijac, miec gdzie mieszkac. Rozumiesz? Nie za cos!

Czytałem dokładnie. Zacytuj ;)

A Ty ile placisz?;-)

O! A może zmuśmy go żeby płacił też za mój rozwój i mieszkanie. Fajnie by było

zapisy srapisy. Załóżmy, że ojciec założył nową rodzinę i ma również dzieci. I co? Te dzieci nie mają prawa do godnego życia? Wasza rodzina to już przeszłość, ojciec nie przywiązuje się do dziecka tak jak matka. Ojciec je tylko robi. Trzeba było wziąć pod uwagę to czy dacie rade same wychować to dziecko, bo wiadomo, że nic nie trwa wiecznie. A jak taki ogier zapładnia wszystko po kolei jak leci to skąd on nabierze kasy na załóżmy pięcioro dzieci gdy sam zarabia 2000 tyś? Dajta wy spokój kobiety i lepiej same, albo się dokształćcie, albo znajdźcie sobie jakiegoś bogatego chłopa co nie będzie żałował na Waszego bacha. Ewentualnie poszukajcie sobie lepszej pracy. Ale tak, wy przecież musicie się dzieckiem zajmować, więc praca odpada.

Więcej. Ale ja coś z tego mam.

A coi Ty z tego masz>

Jesli jest odpowiedzialny to nie napstryka 3 nowych dzieci, bo nie da rady wszystkich utrzymac. To chyba logiczne czy tez nie>

Radość, dumę (czasami), poczucie dobrze spełnionego obowiązku, nadzieje że na starość sie zajmie.... Sie płaci bo sie opłaci

Jestem w stanie to zrozumiec Jaja:-)

A może aktualną trójkę swoich dzieci da radę utrzymać, tylko na te Wasze nie starcza, więc se może pstrykać. Po co ma wyrzucać pieniądze w błoto na coś co już PRAKTYCZNIE nie jest jego??

Do wypowiedzi powyzej jeszcze dodam, ze to ojciec ma obowiazek dokladac d outrzymania dziecka a nie nowy partner matki.

Jak to nie jest jego? Szok. Dziecko sie samo na swiat nie prosilo. I koncze te jalowa dyskusje. Pozdrawiam i zycze milej niedzieli!

A twój nie powinien nic płacić - bo mu sie nie opłaci. Proste?

głupie prawo i tyle, nie chce nie daje, a jak chce to i całą wypłatę niech odda. Dajcie wy żyć innym.

dziecko się samo nie prosiło, owszem. Ale chłop tez nie zmuszał go do przyjścia na świat. Mogłaś się dobrze zabezpieczać, a nie teraz beczysz.

nie da sie czytać tych głupot palancie. Więc DAJ SE SIANA

narobily dzieci jak krolikow z byle kim a potem lament:O

do '' nie da sie czytac...'' - czesto jest tak ze tatusiowie bardzo pragna dziecka tylko [potem jakos im sie to zmienia... po drugie autorka i Editha jasno napisaly ze nie maja wlasnychj rodzin wiec nie maja innych dzieci. A nawet gdyby to o dziecku z poprzedniego ma zapomniec? szalenstwo...

dokładnie!! trego co piszesz nie da się czytać!! nie da sie czytać tych głupot zapisy srapisy. Załóżmy, że ojciec założył nową rodzinę i ma również dzieci. I co? Te dzieci nie mają prawa do godnego życia? Wasza rodzina to już przeszłość, ojciec nie przywiązuje się do dziecka tak jak matka. Ojciec je tylko robi. Trzeba było wziąć pod uwagę to czy dacie rade same wychować to dziecko, bo wiadomo, że nic nie trwa wiecznie. A jak taki ogier zapładnia wszystko po kolei jak leci to skąd on nabierze kasy na załóżmy pięcioro dzieci gdy sam zarabia 2000 tyś? Dajta wy spokój kobiety i lepiej same, albo się dokształćcie, albo znajdźcie sobie jakiegoś bogatego chłopa co nie będzie żałował na Waszego bacha. Ewentualnie poszukajcie sobie lepszej pracy. Ale tak, wy przecież musicie się dzieckiem zajmować, więc praca odpada. tylko prostuch taki jak ty pisze takie wypociny!! aby "powstało" nowe zycie trzeba dwojga-matki i ojca!! obydwoje ponoszą odpowiedzialność za przyjście na swiat dziecka!!! wiec skoro jedno z rodziców daje opiekę drugie przejmuje obowiazki finansowania!!! jesli tatuś ma z jedna partnerką jedno czy wiecej dzieci musi przy klepaniu nastepnych dzieci z druga partnerką miec świadomość czy aby na te kolejne go stać!!! równiez i ta druga partnerka MUSI mieć świadomość,że jej dzieci z takim facetem zawsze będa na drugim miejscu!! mogła przeciez myslec głowa a nie dupą i nie dac sobie klepnąć dzieci z kimś kogo na to po prostu nie stać!! facet to nie buchaj z mózgiem wielkości orzecha i brakiem szarych komórek-to człowiek który przynajmniej powinien nauczyc sie myslenia,konsekwencji jak i odpowiedzialności. przeciw takim bezmózgą myslący,majacy na uwadze dobro dzieci które nie maja wpływu na wybór rodziców ustanowiło prawo które nakłada na nieodpowiedzialnych rodziców obowiazek utrzymywania swoich dzieci w postaci alimentów i chwała im za to to co napisałaś czy napisałes świadczy o twoich niskich pobudkach przypominajacych pobudki zwierzaków z najnizszego szczebla

Mama- masz kompletna racje! Nie chcialam uzywac brzydkich slow ale to co napisalas odzwierciedla moje mysli. Jeśli bym miala dziecko z moim mezem to chcialabym aby dziecko z poprzedniego zwiazku i z naszego było traktowane przez niego rowno pod wzgledem finansowym i uczuciowym oraz czasowym, dzieci musialby rozumiec ze dziela się tata i wieloma innymi aspektami zycia. Jak na razie moj maz nie musi tego robic bo ja nie mogę miec dzieci. Ale jeśli jakims cudem zaszlabym w ciaze to jakby odrzucil "tamto dziecko" to bym się na nim zawiodla...

dziecko się samo nie prosiło, owszem. Ale chłop tez nie zmuszał go do przyjścia na świat. Mogłaś się dobrze zabezpieczać, a nie teraz beczysz. Tak taak te z obecnymi paniami też na świat się nie prosiły???I też chłop ich nie zmuszał do przyjścia na świat.Panie chłop jajowody podwiązać i choćby baby nie wiem co chciały nie trzeba będzie się martwić.

Nie dyskutujcie z tymi idiotami...

pomimo rozwodu troszczyć się o dzieci, bez sądów, ponagleń. Zwyczajnie - interesować się ich życiem codziennym, dawać środki na ich potrzeby, jeżeli stać to również na jakieś ekstra przyjemności.Rodzicem nie przestaje się być, rozwód bierze się z żoną, ale nie dziećmi. Nie przeszkadza w tym nawet założenie drugiej rodziny, nie można ukryć swoich zobowiązań, a druga strona o nich wie i jeżeli chce być z nim, musi to zaakceptować.

Ale można też zwyczajnie olać bachorki, których sie narobiło z jakimś pasztetem i po ciemku będąc wciągniętym na brzuch po pijaku. ;) Także te płodzone za dnia i po ślubie mogą zostać olane - jeśli wychowane przez i na podobieństwo podłego babsztyla, który lubi dokuczyć. I tu odpowiedzialność jakby zwalnia i nie jest już tak oczywista

Jajo albo Ty jesteś chory psychicznie albo zdrowo pierdoln..ty.

O jak się oburzyły porzucone mamuśki. DO tej starej mamuśki z 75 roku, porzuconej przez męża: Owszem, do powstania nowego życia potrzeba dwojga rodziców. Matka daje opiekę, a ojciec do tego czasu utzrymuje WAs finansowo. Dziecko jest starsze, matka może iść do pracy, a dla ojca to dobry moment, aby właśnie odejść. Nie ważne czy ma nową rodzinę, czy nie ma, ale jemu też sie coś od życia należy. Zaprezentuję tutaj państwu listę wydatków miesięcznych na dziecko. Bluzka 20 zl spodnie 40 zł majtki 3 zł skarpety 2 zł bluza 50 zł kurtka 90 zł razem 205 / 2 = 102,5 jedzenie: śniadanie 2 zł obiad 5 zł kolacja 3 zl między posiłkami 2 zł dziennie= 12 zł cały miesiąc-360 zł / 2 = 180 102,5+180= 282,50- tyle alimentów powinien płacić były mąż na jedno dziecko.