Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brygiidaaa

Większe wydatki - z alimentów czy dodatkowe?

Polecane posty

Gość JajaKosztowe
A tu każdej wychodzi po 1200, 2300, 3000... ;) Ale..,ale.. - te koszty zdają sie zawyżone! Kurtka co miesiąc??? A majtki i skarpety to sie pierze i starczają na pół roku!!! No i te 12 zł na jedzenie - z tym też trzeba coś zrobić. Wystarczy zainwestować jednorazowo w pozycję "Tysiąc potraw z ziemniaka" i okaże się dzeciak może jeść co dzień i czekolade i budyń i schabowe i pączki i torty..... A ziemniaczki po 1,20 zł. A kilo na dzień to aż nadto.... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da sie czytać tych głupot
ja oczywiście te koszta zawyzyłam maksymalnie, wiadomo, że spodni też sie co miesiac nie kupuje, ale dojdzie jeszvze szare mydło, które można wykorzystać zarówno do mycia jak i do prania no i resztę na jakieś ekstra dodatki, także drogie panie pomyśleć pinć razy i dopiero żebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaKosztowe
Szare mydło można zrobić z ziemniaka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
No i ostatecznie szarym mydłem dziecko może tez umyć zęby. Właściewie alimenty nie są wcale potrzebne. Ponad połowa świata żyje za mniej niż 1 dolar dziennie. Więc skoro większość potrafi, to samotne matki również powinny. A te 2 dolary dziennie, to każda potrafi zarobić. :D A tak na poważnie, to uważam, że ojciec powinien dokładać się do większych wydatków. Chyba łatwiej jest to oszacować niż zwiększanie alimentów, bo dziecku potrzebny jest rower/komputer czy meble. Ale oczywiście do tego jest potrzebna współpraca faceta, potrzbny jest taki ojcice jak opisuje druga żona a nie pozostałe panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielmozna Pani
nie da sie czytać tych głupot O jak się oburzyły porzucone mamuśki. DO tej starej mamuśki z 75 roku, porzuconej przez męża: Owszem, do powstania nowego życia potrzeba dwojga rodziców. Matka daje opiekę, a ojciec do tego czasu utzrymuje WAs finansowo. Dziecko jest starsze, matka może iść do pracy, a dla ojca to dobry moment, aby właśnie odejść. Nie ważne czy ma nową rodzinę, czy nie ma, ale jemu też sie coś od życia należy. Zaprezentuję tutaj państwu listę wydatków miesięcznych na dziecko. Bluzka 20 zl spodnie 40 zł majtki 3 zł skarpety 2 zł bluza 50 zł kurtka 90 zł razem 205 / 2 = 102,5 jedzenie: śniadanie 2 zł obiad 5 zł kolacja 3 zl między posiłkami 2 zł dziennie= 12 zł cały miesiąc-360 zł / 2 = 180 102,5+180= 282,50- tyle alimentów powinien płacić były mąż na jedno dziecko. istotnie jak ktos głupi to rację żywnościową dziecka które jest w okresie intensywnego wzrostu wyliczy na 12 zł!!!! ja tylko wylicze tobie na swoim własnym przykładzie jestem samotna,pracujaca matką,zarabiam 1700 zl, (dorabiam oczywiście kosztem swojego zdrowia i wolnego czasu )mieszkam w starej poidupadłej kamienicy z czynszem 800 zł do końca sierpnia a od września 1000 zł!!!moje dziecko posiada orzeczenie o niepełnosprawności-ma od urodzenia stope mniejsza o 5 cm a ostatnio okazało się,że i noga jest o 2 cm krótsza przez co ma wade postawy. Wywalczyłam w czerwcu na niego zasiłek pielęgnacyjny w wysokosci 153 zł który został jemu odebrany z uwagi na oszczędności. Buty refundowane przez NFZ,robione na miarę kosztują 800 zł-zwrot z NFZ 350 Ł!!! a więc i tak na takie buciki musze wydać450 zł. Dziecko ma 11 lat więc bucików musze miec przynajmniej ze 4 pary na każda pore roku. NFZ zwraca niestety jedynie za 2 pary więc...kolejne pary butów albo finansuje sama albo kupuje zwykłe buty które pogłębiaja jego wade postawy. W zastepstwie do takich par butów mozna na zamówienie zrobic wkładki z korka-koszt 1 pary wkładek 45 zł. Dziecko ma kilka par butów w ciagu roku( kilka par trampek, sandały, adidasy, wyjściowe", jesienne,zimowe i te szkaradne ortopedyczne) Do kazdej pary butów musze dorobić wkładki. Nie chce mi sie nawet liczyc ile wydaje na buty by jak najmniej jego wada była widoczna i uciążliwa. Niestety dziecko to również wyzywienie. Napisz mi co mozna kupić dziecku na sniadanie za 2 zł ? Sam jogurt kosztuje przynajmniej 1 zł!! Bułka 0.50 gr a myslisz ,że dziecko w wieku 11 lat je tylko jedna bułeczkę z masełkiem? A drugie sniadanie w szkole to według ciebie ile kosztuje? Na obiadek to pewnie jadasz ziemniaczki za 1.20 kg polane margarynką. W szkole w której jada mój syn obiady sa po 6.50 a szkoła dopłaca 1,50 zł do każdego obiadu!! A w sobote i niedzielę to dziecki nie jadaja? Tez uważasz,że gotowanie dla 2 osób wynosi jedyne 10 zł?!!! Podobnie z kolacją. Co ty jadasz za te 3 zł? napisz mi bo ja moge 10 dni w miesiacu zjeść chlebuś z wedlinka ale przez nastepne dni musze zjeść np fasolke po bretońsku,risotto,kiełbaske z rusztu,leczo czy inne pysznosci!! Zapewniam ciebie że taka kolacja nie wynosi 3 zł!! Odziez którą wyliczyłas; Bluzka 20 zl spodnie 40 zł majtki 3 zł skarpety 2 zł bluza 50 zł kurtka 90 zł Kobieto!! Nie chce byc wulgarna ale ty masz z głową!! Sama tez chodzisz w jednej parze gaci i skarpet? A nie pierzesz ich? Wietrzysz?!!! Skarpet dla chłopaka w wieku 11 lat musisz kupic przynajmniej 10 par na miesiąc i to nie za 2 zł!! Slipki równiez z 7 par!! One sie wydzierają bo własnie sa kupowane za grosze od chinczyków i juz po pierwszym praniu są rozciagniete!! Nie wiem czy ty masz w ogóle dzieci bo twoja wiedza jest ograniczona jak ty sama. Chłopiec w wieku 11 lat nosi 1 pare spodni?!! Pewnie nosi je do szkoły,na uroczystości szkolne,na niedzielę, do gry w piłke!! Kurtka to zapewne uniwersalna-na wiosne,na zimę,na jesień a jak sie zmoczy od deszczu lub ubrudzi dziecko w tym czasie nigdzie nie wychodzi bo czeka az kurteczka wyschnie!! Bluzeczka również jest jedna bo i po co wiecej. Dziecko jak wiesz to tez człowiek. Ono musi gdzies mieszkać. Jak wspomniałam mój czynsz to 1000 zł. Do tego policz sobie gaz (mam ciepła wodę i ogrzewanie na gaz bo w kamienicy były jedynie piece) W okresie zimowym ogrzewanie to 6 do 8 stów/mies. Do tego dolicz prad 180-200/2 miesiace. Dolicz internet,telewizję,telefon (jedyne 25 zł/mies),wodę i ścieki(1 m3 to koszt prawie 40 zł a na osobe w kamienicy liczą własciciele 6 metrów i nie pozwalaja załozyc liczniaka!!!!) Czy uważasz,ze te koszty zwiazane z mieszkaniem mam pokrywać ja sama? A niby dlaczego? A za co mam kupic srodki czystości i higieny osobistej? Znowu uwazasz,ze to ja mam pokrywać sama? A moze dzieciaka wywietrze lub zaczne skrobac z niego brud co? A liczyłas wydatek na ksiązki,zeszyty,przybory szkolne,wycieczki szkolne,wakacje,rower,urodziny,plecak,torbe podrózną,reczniki,posciel,meble do pokoju,komputer,remnont itp? pomysl!! Policz sobie te wszystkie koszty i niepierdol głupot ma odnosze wrażenie,że masz niedorozwój umysłowy w stopniu znacznym!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Za książki i zakupy w papierniczym wydałam juz prawie 500 zł, a jeszcze brakuje mi 2 podręczników. Ale panie nie mające dzieci a jedynie dużo do powiedzenia w tym temacie, skąd mają wiedzieć, jak drogie jest wysłanie dziecka do szkoły? Teraz jeszcze się zacznie - komitet rodzicielski, ubezpieczenie, materiały biurowe, składka klasowa. Ech, chore to wszystko. A swoją drogą, to zastanawiam się, gdzie kupuje się majki i skarpeki za takie ceny? Bo ostatnio kupowałam majtki dla syna i płaciłam 6 zł, skarpetki kosztują podobnie. I były to zakupy w markecie a nie jakieś super firmówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga_zona
Bluzka 20 zl spodnie 40 zł majtki 3 zł skarpety 2 zł bluza 50 zł kurtka 90 zł Tyle to kosztuja rzeczy w ciucholandzie chyba... no poprostu szok. Wiadomo ze nie trzeba kupowac co miesiac nowych cuchow ale raz na kwartal napewno a juz raz na pol roku to obowiazek. sa przeceneny i owszem,ale nawet na nich bluza czy kurtka dla 11 latka to wydatek rzedu 40zl za bluze lun nawet 60 zl a kurtka ponad 100zl. Czesto kupujemy ubrania dla dziecka mojego meza na wyprzedazach w niemczech i wtedy sa rzeczy nawet po 2 -3 eur ale w Polsce juz tak latwo nie jest. nadal uwazam ze 500zl to minimum nie zaleznie od wieku dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielmozna Pani
druga zono mozesz sobie uważac co chcesz-ja przedstawiłam swoje wydatki które niestety muszę pokryć bo wylecę z mieszkania pod most. Nie mam własnosciowego mieszkania ani domu za którego nie płaciłabym tak słono. Zastanawiam sie po jaka cholere chodze do pracy i sie szarpię. Czy nie lepiej jest pracować na czarno i otrzymywac wszelkie dodatki,dopłaty,zapomogi i zasiłki? Nie napracuje się tak bardzo a bede żyła o wiele spokojniej - dopłate do czynszu dadzą nawet w 70%,za gaz,za prad zwróce sie do opieki,zasiłek rodzinny dostanę,alimenty z banku w kwocie 500 zł tez dostanę,zasiłek z tytułu niepełnosprawności róenież oraz z tytułu sasmotnego wychowania dziecka też.Na waciki sobie dorobię. Ot do czego zmusza się samotne matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga_zona
do wielmoznej Pani- ale jak tylko skopiowalam glupote jaka zostala tu napisana, jesli twoje dziecko potrzebuje wiece z powodu jego specjalnych wymagan co do obuwia to wiadomo ze alimenty powinny byc wiecej niz 500zl... Ja akurat uwazam ze ojciec nie powinien unikac wlimentow ani dodatkowych wydatkow bo to poprostu wstyd... Moj maz placi przyzwoicie i ponad alimenty wiec jestem jak najbardziej za matkami ktore dostaja marne 300zl,wedlug mnie 500zl to minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da sie czytać tych głupot
po pierwsze primo to jakim cudem nazywacie swoich mężów: 'mój mąż"?? Jaki on tam Wasz? WASZ BYŁY z małym dodatkiem mąż. Do tej od niepełnosprawnego chłopca: ok rozumiem, że Twoje dziecko potrzebuje dużo więcej, dlatego Tobie wyjątkowo dużo więcej się należy, z resztą i tak nie uważam, że akurat to wszystko ma zapewnić Ci były mąż. O to powinno zadbać państwo, ale tu już pretensje nie do mnie. BO podejrzewam, że Twój BYŁY MĄŻ też nie jest w stanie zapewnić dziecku wszystkiego czego potrzebuje. Jeśli chodzi o jedzenie o podałam kwoty dzienne: Jeśli kupisz dziecku płatki za trzy złote, do tego mleko za 2 zł to masz żeru na śniadanie na cały tydzień, czyli nawet mniej niż podałam. Co do skarpet, mówię tu u kupowaniu miesięcznie jednej pary z każdej z tych w/w rzeczy. Nie kupujesz chyba dziecku codziennie spodni, bluzek, kurtek itd? Można rozsądniej i jak ktoś już wspomniał to na ciuchach, odzież na kilogram za grosze. Naładujesz w torbę i majtek i skarpet i bluzek i masz z głowy. Trzeba umieć sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjqajwowqas
Cofnijmy się może jeszcze do średniowiecza. Jak czytam niektóre wypowiedzi tych żałosnych ludzi, którzy najchętniej cofnęli by swoje dziecko w rozwoju (mycie w szarym mydle, pranie w szarym mydle itp) to śmiać mi się chce. Proponuję, żeby dzieci od pierwszej klasy szkoły podstawowej pisały w zeszytach ołówkami. Na koniec roku szkolnego się wymaże i zeszyty jak nowe na początek następnej klasy :D Jaka to oszczędność :D Przemnóżmy - lata nauki x 5 zeszytów na krzyż ;) Normalnie szukajmy oszczędności wszędzie, żyjmy jak dziadole :D Po co komputer? Po co komórka? Po co ileś par gaci, skarpetek??? :) Pierzmy tą jedną parę w tym szarym mydle :D Aaaa, podobno kiedyś dojrzewające dziewczynki zamiast podpasek używały jakichś starych szmat. Może jeszcze posuńmy się do tego :) Ludzie!!! Gdzie Wasze myślenie przyszłościowe??? Niech tatuś sobie stare gacie nosi i 100 lat, ale nie róbmy z dzieci jakichś biedaków tylko dlatego, że jakiś idiota mówi, że to my żerujemy na tatusiach!!! I dlatego, że tatusiowie nie poczuwają się do odpowiedzialności!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga_zona
Nie da się czytac...- majtki i skarpetki w ciucholandzie ?! Czy ty aby się dobrze czujesz?! Jak mozna kupić cos takiego dziecku?! Sama bym sobie nie kupila! Co do jedzenia to litr mleka nie kosztuje 2zl a 3zl to i owszem ale 1/2 kg platkow owsianych a to na tydzien dla 11letniego chlopca to troche malo. Kanapka do szkoly, jakis grosz na napoj ... To jest srednio okolo 15zl dziennie za wyzywienie dzicka, jakis owoc chocby jablko,a po szkole jakies lody czy kino... Nie koniecznie codziennie ,ale jednak... Trzeba byc chorym na glowe zeby pisac takie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielmozna Pani
nie da sie czytać tych głupot po pierwsze primo to jakim cudem nazywacie swoich mężów: 'mój mąż"?? Jaki on tam Wasz? WASZ BYŁY z małym dodatkiem mąż. Do tej od niepełnosprawnego chłopca: ok rozumiem, że Twoje dziecko potrzebuje dużo więcej, dlatego Tobie wyjątkowo dużo więcej się należy, z resztą i tak nie uważam, że akurat to wszystko ma zapewnić Ci były mąż. O to powinno zadbać państwo, ale tu już pretensje nie do mnie. BO podejrzewam, że Twój BYŁY MĄŻ też nie jest w stanie zapewnić dziecku wszystkiego czego potrzebuje. Jeśli chodzi o jedzenie o podałam kwoty dzienne: Jeśli kupisz dziecku płatki za trzy złote, do tego mleko za 2 zł to masz żeru na śniadanie na cały tydzień, czyli nawet mniej niż podałam. Co do skarpet, mówię tu u kupowaniu miesięcznie jednej pary z każdej z tych w/w rzeczy. Nie kupujesz chyba dziecku codziennie spodni, bluzek, kurtek itd? Można rozsądniej i jak ktoś już wspomniał to na ciuchach, odzież na kilogram za grosze. Naładujesz w torbę i majtek i skarpet i bluzek i masz z głowy. Trzeba umieć sobie radzić. Ciebie Chrystus opuścił !!! Bielizne osobista kupujesz na kilo?!! Po kimś?!!! Pewnie wyżarte w kroku i lekko sprane!! Feee!! Litr mleka kosztuje 3,20-sa to zaledwie 4 szklanki. Mam dziecku dzielic po szklance? A jak zechce zamiast herbaty napic sie mleka to mam jemu odmówic? Jakie ty płatki kupujesz za 3 zł? A dlaczego dziecko nie moze napic sie gratki za 1.60? Banana lub kiwi które ma w sobie witaminy które zaspokajaja dzienna rację potrzebych dzieciom nie moge jemu kupić? Lepiej poczekac aż nabawi sie awitaminozy lub anemii i wtedy leczyc prawda? Wróciłam dziś od lekarza poza rehabilitacją ma zaleconą gimnastyke w basenie aby wzmocnic mięśnie przy kręgosłupie - koszt? 200 zł Odmówić mu tej gimnastyki czy "pogimnastykować" sie i wykombinować te 2 stówy aby dzieciak nie odrózniał sie od rówiesników? Nie twierdzę,ze nie kupuję w lumpeksach (moja kolezanka ma lumpeks) jednak dla dzieci w wieku szkolnym porządnych spodni raczej nie wyszukasz-w tym wieku dzieci graja w piłkę,biegają,skaczą- rzadko spodnie sa całe,bez dziury Podręczników niestety w lumpeksie nie kupię.Żywności,srodków czystosci i higieny osobistej również. O ile mozna obejść się bez loda, kina, słodyczy, komórki, TV, koloni, wycieczek szkolnych to o opłatach zapomniec sie nie da!!! Ojciec dziecka nie płaci-sama utrzymuję siebie i NASZE dziecko-chuj uciekł kiedy okazało się,że trzeba bedzie dzielic się swoja wypłata z kimś o kogo sie postarał. Dla scisłosci-tatus ma tylko jedno dziecko-naszego syna. Chcesz sie dziadować to proponuje jeść grzyby-nie strawisz,wysrasz,wypłuczesz i mozesz na nowe je wcinać. Sorki ale jak ktos jest ograniczony tak bedzie też traktowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Można rozsądniej i jak ktoś już wspomniał to na ciuchach, odzież na kilogram za grosze. Naładujesz w torbę i majtek i skarpet i bluzek i masz z głowy. Trzeba umieć sobie radzić." Kupujesz majtki w lumpeksie ?? bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee trzeba być mega BRUDASEM zeby kupować bieliznę w lumpeksie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga_zona
Czy nie wystarczy ze dziecko czuje się gorsze bo ma tylko mamę. Trzeba mu jeszcze ciuchy z ciucholandu " fundowac" żeby czulo się jeszcze gorzej. Ojciec który unika płacenia alimentów a ma na to pieniądze to zwykły " dziad" i tyle ... Jestem ciekawa co u matek z tego forum? Czy wywalczyły co chciały ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie wyliczenia mogą robić tylko teraźniejsze partnerki ex-ów! Konkubina ex-a , która ma 3 dzieci ( NIE Z NIM) gdy moje dziecko jechało na obóz( tata nie dołożył ani 1 zł) i poprosił ojca o 10 zł na lody wykrzyczała mojemu synowi, że ojciec kupił sobie samochód i nie stać go na dodatkowe wydatki a po za tym płaci matce 400 zł alimentów na ciebie!!! Syn się obraził i nie chce do nich jechać a ociec ma w tej chwili problem z głowy! Tacy ojcowie to porażka społeczeństwa, ale nowe kobiety, które się tak zachowują są tyle warci co i oni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" poprosił ojca o 10 zł na lody" Naprawdę???? Ten syn to taki żebraczyna że o 10 zł skamlał? I nie wstyd mu? W dodatku przy obcej babie?? Nieźle go wychowujesz, fiu...fiuu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn nie skamlał poprosił grzecznie czy tata da mu na lody ? A twoje dzieci nie proszą cie?, A może ich nie masz, a może chciałabyś-chciałbyś i nie możesz i stąd ten jad ? A może twój pan nie chce już więcej dzieci ? Bo czym wytłumaczyć ten jadowity ton , który z Ciebie wycieka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaniezona
Co za ojciec? Żeby nie dać dziecku paru groszy na lody? Naprawdę współczuje wam drogie mamy. Bo jeśli syn mojego meza zapytalby o pieniądze to ja bym z portfela wyjela i dała. Nie potrafię zrozumie tych ojców! przecież to tylko dziecko które chce mieć dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo niektóre macochy sa cacy, najpierw biorą faceta z dziećmi a później zazdrość, bunty i są przeszczęśliwe jak ojciec z dziećmi się nie widuje.PATOLOGIA z jednej i drugiej strony !!!! Nigdy bym nie chciała rozwodnika, nigdy, te kobiety są jakieś chore albo zakompleksione !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzecznie poprosił? Prośba zakłada pełną dobrowolność proszonego. I wyklucza jakiekolwiek konsekwencje w przypadku nie spełnienia prośby. A ten ssynek wyciąga konsekwencje: poskarżył się mamie i nie chce odwiedzać ojca z powodu nie spełnienia "prośby" Więc nie była to prośba, ale zawoalowanie żądanie, albo nawet prowokacja. Niezły sowisynek rośnie fiu...fiuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona Exa
Witam wszystkich. Mój mąż płaci alimenty na syna z poprzedniego małżeństwa 500 zł miesięcznie. Ma 9 lat. Oprucz alimentów dorzucamy się do wszystkich dodatkowych wydatków typu wyprawka szkolna , wycieczki, kieszonkowe, dodatkowe zajęcia typu karate. Matka dziecka nie pakuje dziecku ubrań na zmianę jak do nas jeździ, kupujemy sami, ma u nas ubrania, buty na zmianę, zabawki, rower, hulajnoge, rolki itp. Mimo tego Matka dziecka ciągle ma pretensje o wszystko , o to że się czegoś u nas do szkoły nie nauczył (mimo że się nim uczymy, staramy się jak możemy) ostatnio nie przyznał się do jednego zadania i co? Matka dziecka oburzona że się migamy od obowiązków. Spełniamy każda prośbę matki (dla dobra dziecka i dla świętego spokoju) a i tak zawsze jej coś nie pasuje. Mamy młodsze dziecko, które też wymaga utrzymania a nikogo to nie obchodzi , ani Sądu ani nikogo. Bo wszyscy uważają że matki po rozwodzie maja tak źle i ciężko. Dodam że mój mąż został zostawiny dla innego, w czasie trwania związku zdradzany itd. Wiem że każda sytuację powinno się oceniać indywidualnie. Ale co jeszcze można zrobić żeby takie jak Ex mojego męża zadowolić? Zawsze kiedy potrzebowała wsparcia byliśmy, zawsze kiedy chciała opieki dla dziecka poza zasadzonymi byliśmy. A i tak tylko czegoś zapomnieliśmy (nie specjalnie) to od razu pretensje takie że szok i strasznie sądem ograniczeniem spotkań itd. Co robić? Nie wiem, ręce opadają. Bo człowiek się stara jak może, robi dla dziecka wszystko a i tak źle. Nie raz można się starac a i tak wyjdzie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zona exa - prosta sprawa. Z kontaktow nie rezygnujcie - ustalcie sadownie i pogróźcie EX karami finansowymi w ramach nierealizowania postanowienia sądowego (zaproponujcie kwote kary nieco wyższą typu 1500 pln). Wystarszy się. Odnośnie utemperowanie - przestańcie wkładać dodatkowe pieniądze, to matka ma prawny obowiązek przygotować dziecko do wyjazdu pakując WSZYSTKO - ubrania, ręczniczek, zabawki itp. TO wasza dobra wola że dajcie coś GRATIS. Nie dawajcie się szantażować! Odbijajcie piłkę natychmiast !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, jeżeli matka nie przygotuje dziecka do wizytacji u taty - natychmiast piszcie do sądu. Złe nastawienia dziecka - sąd Niedostępność dziecka - sąd Brak ubrań na zmianę itp - sąd. Sąd za to karze bo ja tak robiłem i za brak ubranek na zmianę i zmuszenie mnie do ich zakupu matka dostała 200 pln! (tylko 200 pln zasądził u nas sędzia bo zapłakała ex że nie ma pieniędzy )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinniście kupić dwie rzeczy: - dla siebie: najdelikatniejszą wazelinkę na świecie, żeby jej jeszcze głębiej w dope włazić - dla niej: wieeelki megafon. Żebyście, jak już wejdziecie jej w tą dopę najgłębiej jak można, dobrze słyszeli jak was op..la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żono eksa- moja dobra rada- nie angażuj się tak w tego dzieciaka. Staraj się stać z boku. To nie jest Twoje dziecko, wbrew temu co sobie myślisz nie wychowujesz go razem z jego ojcem. Wychowują go jego rodzice. Takie inwestycje drugim zonom nigdy się nie zwracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik1313

Witam . Alimenty płace sumiennie  600 na jedno dziecko . Dodatkowo daje 100 kieszonkowego i placę młodej za telefon . Teraz ex żąda abym dał 2000 na aparat ortodontyczny , dodam iż z tych 600 na młodą nie wiele wydaje ot zrobiła sobie remont swoich 2 pokoi . Czy może mnie zmusić abym zapłacił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×