Co robic? Do jakiej szkoly isc? znowu to samo

w skrócie: mam fobię społeczna,ale w zupelnie nowym niezaleznym srodowisku jakos sie odnajduje. z tego wzgledu rok temu poszlam do liceum w innym miescie,okazalo sie ze starzy znajomi beda ze mna w klasie:o zostalam,nie zdałam. teraz gdy myslalam ze znowu bede miala czyste srodowisko okazuje sie ze bede z moim wrogiem w klasie. chodzi o sile przebicia.skoro z kolezankami nie dalam rady to co z wrogiem. zacznie sie ponizanie itp. kurwa mam dosyc. co robic? pobliskie miasta tez sa przepelnione znajomymi,nie mam gdzie isc:o az goraco mi sie robi i na wymiooty zbiera

halo

Dlaczego masz wrogów a nie przyjaciół?! To nie jest normalne, i to nie fobia a zła opina :D

;(

tak bo ty wiesz lepiej. ja sie boje ludzi a krepuje mnie szczegolnie ktos kogo znam. i to akurat tacy w miare dobrzy znajomi.nie moge sie pokazac od innej strony,cos mnie blokuje i czuje sie dziwnie...a teraz jeszcze ten wrog:o

Taa jasne, nie lubią cie lub masz naprawde złą opinie, bo inaczej to kazdy normalny człowiek woli miec w klasie znajomego.

Nie masz pojecia dziewczyno wiec sie nie wypowiadaj :o zeby to robic trzeba choc minimalna wiedze posiadac a nie :o pierdolic to sobie kazdy moze

To ty pierdolisz! Kto kurwa normalny spierdala jak najdalej by nie spotkac w klasie kogos kto go zna?! -dziwki, kompletne idiotki, i temu podobne dno :) wyprowadż się, bo pewnie jestes znienawidzona w swoim srodowisku :D

Hahaha zal mi cie :D wiesz co to fobia spoleczna? nie wiesz wiec stul ten pysk i jazda stad

ludzie nie rozumiecie że ona ma fobię i tyle? już jej nie gadajcie że coś z nią nie tak, bo nie o to pytała. a mieć jakiegoś wroga przecież jest normalne, są ludzie którzy się wszystkich czepiają i wystarczy że np w dzieciństwie się nie lubiły i tak zostało czy coś. radzę autorce iść do psychologa, albo pedagoga choćby w szkole bo na zmianę liceum jest już za późno, pozostały 2 dni

zaraz sie wqrwie Hahaha zal mi cie wiesz co to fobia spoleczna? nie wiesz wiec stul ten pysk i jazda stad Sama masz pysk, fobia społeczna to ogólny strach przed nowymi kontaktami etc a nie SPIERDALANIE JAK SZCZUR :) jestes pewnie typem dziwki, i wstyd ci że nowa klasa sie o tym dowie [cool[ ojej jak mi przykro ;)

w koncu normalna odpowiedź. dziękuje. tylko ze na poczatku buduje sie relacje z klasa a zanim ja sie przemoge to minie kilka lat:o

"rok temu poszlam do liceum w innym miescie,okazalo sie ze starzy znajomi beda ze mna w klasie zostalam,nie zdałam. teraz gdy myslalam ze znowu bede miala czyste srodowisko okazuje sie ze bede z moim wrogiem w klasie" Chyba nikogo nie dziwi ze nie zdałaś ;)

A teraz pa pa i tak za duzo czasu poświeciłam na ciebie

no wlasnie co do tych wrogow-kiedys sie poklocilismy za gowniarza i tak zostalo

ja zawsze miałem wrogów, podstawówka, gimnazjum, liceum i też mam fobię społeczną (ale ty jak już, to jesteś chyba na pograniczu nieśmiałości i fobii społecznej, bo skoro się odnajdujesz, to nie jest jeszcze typowa fobia społeczna), podstawówka, gimnazjum, liceum, ale ja oszalałem już, gdy się urodziłem, więc jakoś tych wrogów zniosłem i u mnie nie szło na wymioty, tylko na drgawki :)

Dagmara, a czemu piszesz takie rzeczy "jestes pewnie typem dzi**i" ? Skąd możesz wiedzieć kim jest, jakim typem osoby jest? Nie obrażaj ludzi bez powodu, nawet gdyby była tą dziwką to nie jest twoja sprawa naprawdę, bo ona nie prosi o ocenianie jej fobii tylko pyta o szkołę, a jeśli nie masz do napisania nic na temat, to WYPIERDALAJ gimbusie pakować plecak :)

ale lepiej będzie jeśli pójdziesz po pomoc do psychologa, pomoże ci pozbyć się problemu, a lepiej wcześniej niż później, nie ma na co czekać. zmuś się do tego dla świętego spokoju bo sama sobie raczej nie poradzisz a może być coraz gorzej...

puzon mam dni ze od ludzi uciekam i boje sie powiedziec cokolwiek.a jeszcze kilka lat temu bylam normalna i pomyslec ze tak sie zmienilam,az wstyd mi za siebie...:o no dawaj -kielbie we lbie ma to i tak pisze;) jakos niespecjalnie sie tym przejelam :)

idz na indywidualne

dagmara ma jakieś problemy psychiczne i się wyżywa :/

dziekuje wam za rady ,lepiej uslyszec od kogos,moze sie zmobilizuje.. skizto tez dobry pomysl ,chetnie tylko trzeba miec powod to raz..a dwa nie wyobrazam sobie calej godziny z nauczycielem sam na sam :o

lepiej nie idź na indywidualne, uciekanie od problemu nie pomoże, staniesz się tylko jakimś totalnym odludkiem

tu ci nikt nie pomoże autorko ,idz na jakieś forum z minimalnym poziomem chociaż bo tu jest gorzej niż na samosi,jakieś psychiczne osoby albo patologia się wypowiada,fobia to poważny problem i współczuję ci

ale indywidualne sa chyba 3 razy w tyg po 3 godziny, wiec to wcale nie jest duzo. Idź do psychiatry, powiedz jak sie sprawa ma, wniosek i gotowe. I oceny ma sie ekstra

zaraz sie wqrwie ale wydaję mi się jednak, że przy normalnej fobii społecznej lęk przed odezwaniem się do ludzi jest stały