Byłam wczoraj na imprezie na pożegnanie wakacji i zrobiłam straszny debilizm!!!

miałam na sobie niedawno kupione śliczne nowe skórzane sandałki za 200 zł no, ale sie upiłam i wracając z imprezy ze znajomymi pijana zdjęłam je i wyrzuciłam bo stwierdziłam że "jestem wolna i od tej chwili bede zawsze i wszędzie chodziła boso" :-o kurwa jaka ze mnie debilka, dajcie mi 200 zł, kurwa

ja bym pojechała szukać

ja pierdoleee :-o

za dużo Cejrowskiego

:) ja na jednej wycieczce gdyby nie koledzy to wyjechałbym goły i wesoły, gdyż stwiedziłem że torba z ubraniami nie jest mi już potrzebna a buty mnie cisną

jakiego znowu cejrowskiego, po prostu tak jakoś woodstockowo sie poczułam i zrobiłam debilizm :P wątpie czy tam są jeszcze, jeden wyrzuciłam na ulice po której jest duży ruch za dnia, drugi to sama nie wiem gdzie nawet, więc nie byłam ich dziś szukać :-o ale w sumie... prawdziwa wariatka ze mnie, prawie jestem z siebie dumna najgorsze że wracałam z facetami samymi, kobieta na pewno by podniosła te buty i kazała by mi sie ogarnąć :P

pocieszcie mnie jakoś :)

oni też byli mocno najebani żeby butów nie zebrać dziewczynko nastepnym razem idź toples, ale nie przejmuj sie tak

i dobrze ci tak1 kurwa jak wchodze na ta strone widze samych ludzi ktorzy uważaaj ze sa beznadziejni! tylko mi pierdolicie himor! Ja pierdole!!

ale czad, wyobraźcie sobie, że wczoraj znalazłem śliczne nowe skórzane sandałki za jakieś 200 zł ale ja to mam farta :P

Gdzie te czasy :( Już mnie nie przysługują teraz muszę sobie urlop oszczędzać i stukać :( Ja chcę do szkoły!

Czy ty na pewno tylko piłaś?

to Cie nauczy że burżujstwo nie popłaca XD widocznie po alko wychodzi z Ciebie człowiek. XD porządne sandałki tańsze można kupić też XD debilkaaa 100 % gringo boso przez świat XDXD

impreza na pożegnanie wakacji Buaaaaahahahahahahahahaahahah

i sandalki w pizdu...:))))

Tak w ogóle to majtki też zdjęłam i leginsy...wtedy jak szliśmy miastem wszyscy już mocno wstawieni z imprezy ale to akurat mało ważne. Najbardziej to sandałków szkoda.:(

A my wczoraj z psiapsiółkami żegnałyśmy lato w takiej knajpce nad rzeką i koło północy wyskoczyłyśmy już na niezłej bańce na most.Tak waląc szampana zdjęłyśmy spodenki i majtki.Popluskałyśmy się troszkę w wodzie i na miasto wróciłyśmy już bez niczego od pasa w dół. :DNie ma to jak przewietrzyć piipencyjki na koniec wakacji:D

Nom:)Ja też tak :)Ale sandałków szkoda:(Kuffa.

Brigida,I LIKE IT ! Fajnie i beztrosko :) sandalkow mi nie żal bo były ZE SKORY. :P