nie wracajcie z UK do POLSKI !!!!

Powiem wam tylko tyle - wrocilem po 6-ciu latach dobrego zycia z UK do beznadziejnego w PL (nie pytaj dlaczego, sam nie wiem, to byla najwieksza glupota w moim zyciu). Tam urodzily sie nam dzieci (parka), nie zarabialismy wiele (kazdy po 1000 funtow na reke), zostawalo 500/mc. ale za te 500 mozna bylo niezle sie zabawic, gdzies pojechac, cos dzieciom pokazac, kupic. Pomysl ze zostaje CI 500 zl w polsce? co z tym zrobisz? 2 razy zatankujesz auto do pelna. NIE WRACAJCIE DO POLSKI!!! ja wroclem (10.04.2010, pamietna data...) i BARDZO tego ŻAŁUJEMY Tu w PL jest SYF pod kazdym wzgledem. Ale nie zrozumie tego nikt kto jeszcze nie wyjechal do zachodnich krajow, zeby spojrzec na blotko w ktorym Polacy z taką lubością się taplają. Trzeba wyjechać i zobaczyć to wszystko z zewnatrz. A wyglada to porażająco.... pomniki, powstania, katyn, wojna, smolensk, pis, kosciol, .... zamiast tego co w UK: luz zycia, bezstresowa praca, swoboda bycia, otwartosc ludzi, inne atrakcje zyciowe zamiast mszy(kazda niedziela) , rozanca (październik), roraty (grudzien), majowe (maj) i dobry BOG wiec co jeszcze. ps. co Polacy w Polsce maja najwiekszego na świecie? DUPOŚCISK i siermiężność życia.... i cenę paliwa (zarabiam 2600 netto, 300 wydaje na paliwo)

nikt cie przybledo tu nie trzyma. jedz. tylko jak beda gonic w pogromach polskie przybledzy szczegolnie jak sie im zbyt rozplenia jak szczury to do tego syfu juz nie wracaj. a bedziesz . szczurze

jakbym zarabial 2600 netto w polsce to bym w zyciu nigdzie nie wyjezdzal a juz napewno nie do uk

istnieje coś takiego jak bezstresowa praca?

tez bylem w uk i co jakbym zarabial 2600 netto w polsce to bym w zyciu nigdzie nie wyjezdzal a juz napewno nie do uk popieram, wiec autorze nie pierdol a za robote sie wez albo wracaj do uk( czemu wrociles, czyzby bylo ci tam zle??) tylko narzekac ze wszedzie zle bo 3 tys zarabia bidula

Brawo,swietnie ten polski duposcisk opisales autorze,swieta prawda. W zyciu bym nie wrocila ,ale oczywiscie wielbiciele naszej ojczyzny,zawistnie i podejrzliwie sluchaja takich wypowiedzi ,bo ZAL IM DUPE SCISKA ze tu siedza.i tyle.

hahahahahahahaha zal dupe sciska nie pocieszaj siebie wymyslajac bezedury. jaki zal , ze sie przybleda na sluzbie u obcych jest ? hahahahaha choc tacy jak ty czuja sie z tym dobrze mentalnosc szczura i slugusa. hahahaha czuje sie szczesliwy ze nie dane mi jest wyjezdzac moge zyc tu bo mi tu dobrze

Bo Tu okradam spoleczenstwo polskie i brzuch mi rosnie ajwajajwaj

ktoś kopiuje wypowiedz sprzed tygodnia a wy się dalej podniecacie...

Ja Ci poradze tylko jedno-nie pisz na tym forum-tu jest tylko banda debili ktorzy Cie zmieszaja z blotem i zrobia z Ciebie smiecia-tu nie ma dyskusji-tu jesli sie pochwalisz czyms,lub napiszesz ze jestes poprostu szczesliwy-odrazu dostaniesz takie wielkie wiadro pomyj na glowe,ze przestajesz wierzyc w ludzi. Tez uwazam,ze nie ma narazie po co wracac do Polski ten kto sie zaczepil za granica.W wiekszosci przypadkow ludzie nie sa zle traktowani,jest szacunek i zupelnie inna swoboda zycia-ja Cie rozumiem-bo tez wrocilam(tylko z innego kraju)i tez bardzo zaluje.Najpierw pracowalam w Polsce jako menager-nigdy nie spotkalam sie z takim pomiataniem ludzmi jak w Polsce(to ja bylam pomiatana)Pozniej otworzylam wlasna firme-predzej sie dorobie zawalu i siwych wlosow niz pieniedzy-a za granica poprostu zylo sie spokojnie-a ten kto pisze te pierdoly typu,ze byles slugusem itp.poprostu nigdy nie byl na zachodzie-a jak byl,to nie zagrzal tam zbyt dlugo miejsca. Radze Ci jeszcze raz nie pisz tutaj-bo nikt nie zrozumie ze piszesz tu w ramach ostrzezenia,w dobrej wierze-tylko ze jest to jak to tu pieknie nazywaja "podszyw"albo Ci naublizaja. Zycze powidzenia w szukaniu lepszego zycia za granica.

Piekna Noc - tak, masz absolutna racje - chyba nigdzie w europie nie pomiata sie tak pracownikiem jak w polsce. to jest cos obrzydliwego, dla mnie po prostu niezrozumialego. I masz racje, ze polacy nie widza tego patosu ich zycia, dopóki nie wyjada z tego grajdołka. Pozdrawiam.

Ministerstwo Pracy szacuje, że zwolnienia grupowe w 174 firmach obejmą ponad 9 tys. osób. Do tego dochodzą m.in. zwolnienia wśród nauczycieli. Według szacunków MEN prace może stracić nawet 7,5 tysiąca osób. Bezrobocie pod koniec roku może osiągnąć 14 proc., co oznacza, że pracę straci nawet 250 tys. osób. Największa fala zwolnień dotknie branż: finansowej, budowlanej oraz handlowej.

PISALES TO NA ZAGRANICZNYM DAWNO. CZY TO PROWO??

http://www.wprost.pl/ar/345121/To-juz-pewne-polska-gospodarka-zwalnia/ http://www.ekonomia24.pl/artykul/929139.html Zwolnienia mimo odnotowywania zysków planują także banki. Ich właściciele tłumaczą, że szykują się na nadciągające spowolnienie gospodarcze. Wśród nich znajduje się m.in. DnB Nord, który zwolni 650 pracowników, BPH 600, Citi Handlowy 590, BNP Paribas 410, Nordea 400, BGK 223. Redukcja zatrudnienia nie ominie mediów i telekomunikacji. Presspublica (wydawca „Rzeczpospolitej) zmniejsza zatrudnienie o 100 osób, Agora (wydawca „Gazety Wyborczej) o 250, a TVN o 70 pracowników. W Krakowie TP Emitel chce zwolnić 135 ludzi, Aster 85, a Netia w całym kraju 121. Z danych wojewódzkich urzędów pracy wynika, że najwięcej redukcji firmy zgłosiły na Mazowszu ponad 15 tys., z czego zwolnionych zostało póki co przeszło 3 tys. pracowników. Ta liczba nie dotyczy jednak tylko woj. mazowieckiego. Większość dużych firm ma swoje centrale w Warszawie i tam zgłasza zwolnienia grupowe, niezależnie od miasta, w którym są one planowane. Z kolei na Śląsku pracodawcy do końca lipca zgłosili do urzędów pracy plany zwolnienia 11,7 tys. pracowników, więcej niż w całym zeszłym roku. Gorsza sytuacja niż przed rokiem jest też w Małopolsce, w woj. świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim, dolnośląskim i pomorskim. Rząd w ustawie budżetowej założył, że bezrobocie osiągnie na koniec tego roku 12,3%. Wiadomo już, że będzie jeszcze gorzej. Wiceminister pracy Jacek Męcina prognozuje, że będzie to ok. 13%, z kolei prof. Witold Orłowski przewiduje, iż bezrobocie w grudniu wyniesie ok. 13,5%, a w styczniu przekroczy 14%.

http://wolnemedia.net/gospodarka/polska-zwalnia/

hej cho hej cho do pracy by sie szło

faktyczne bezrobocie w POlsce wynosi 42%- łatwo to wyliczyc bo mamy 16 mln pracujących na 38 osób w kraju! Ponad 5 mln osób nie jest zarejestrowana w ogóle w PUP.

wiosce co wiem to 4 osoby nie sa zarejetrowane w pup

Dajcie spokoj. Ten oszolom wszedzie wkleja ten sam post o ty, zeby nie wracac do Polski. Zamiast wziac sie za siebie to siedzi i placze na forum, ciota jedna :o

ja bym nigdy nie wrocil do polskiej ziemianki. wole angielskie domostwo. Polska to bardzo dziwny, pelen zaszczutych ludzi kraj. Polska jest dobra na 3 tyg. wakacji jak przyjezdzam do mamy, a potem nad morze. ale nie do pracy i codziennego zycia. podziwiam mlode pokolenie, ze jeszcze ale nie wyjechalo na uk/irlandii.

taaa, pis tera rządzi matołku, wszystkiemu winien pis i kościół, że głupca matka urodziła to też wina pisu i kościoła, wrócił z wielkiego świata zapyziały wsiun.....

Eccles? pieknie tam co? hue hue

ano Eccles, Eccles. Czy pieknie? mysle, ze srednio. Ale parki zadbane, place zabaw dla dzieci z miękką nawierzchnią, Morison, Aldi, Tesco express. toys'r'us, wilkinson - niby zapyziala dziura, a spokojne miasteczko, kilka dobrze zaopatrzonych marketow, metrolink, szybki dojazd do Trafford Park, czegóż jeszcze można chcieć?

kiedy w PL beda takie place zabaw dla dzieki jak w uk? rzeczywiscie, daleko nam do nich.

polska to wiedzma ple-ple - nic dodac, nic ująć

A ja wracam za rok i sram na te całe jebane wyspy, wole w PL żreć suchy chcelb niż tutaj wpierdalać szynkę. Nienawidzę irlandii ( bo tutyaj obecnie mieszkam) nienawidzęeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :/

A co ci z tych placów zabaw jak tutaj cały rok leje :-o co ci z tego wszytskie jak pogoda taka że żygać się chce, dperasja całoroczna :/

Do L. - nie wiem jak jest w Irlandii z pogodą, ale tam gdzie mieszkalem w UK (Manchester) az tak nie lało - bez przesady!!! Owszem, jest moze wiecej pochmurnych dni niz w PL, ale z powodu bliskości do morza pułap chmur jest dużo wyższy niż w Pl, wiec nawet jak jest pochmurno, to i tak jest jasniej. Co do opadów - w Uk jak jest duza, to ilośc wody z takiej burzy to 1/3 ilości jaka przypada na burzę w PL (sprawdzilem ilosci opadów burzowych). Nawet jak popadalo, to bralismy szmatke, zeby wytrzec na sucho hustawke lub zjezdzalnie (byly tylko morke, a nie ujebane od blota jak w PL, bo dookola jest "miekki asfalt" wiec jest czysto i schludnie (jakby co, to zapraszam do mojej wsi w celu obejrzenia placu dla dzieciakow). Napisz juz jak wrocisz z Irlandi do PL - ale tak po roku pobytu - oczka Ci sie szerokooooo otworzą jakie to pojeb.... kraj ludków zPRL'u (dupościsk i siermiężność życia niemiłosierne). Pozdrawiam.

mi dobrze, teraz mieszkam w Polsce i tez mi dobrze. Zarabiam, ile trzeba, luz zycia mam taki, jaki uznam za stosowne, jeżdzę, dokad chcę, do kosciola chodze tylko na msze zalobne i sluby. Inna rzecz, ze jakby Kaczki doszly do wladzy, to by sie zaczela zastanawiac nad wyjazdem, na razie jest ok.

Jaja sobie robisz??? zarabialiscie gówniane pieniądze bo po 1000 funtów i ty smiesz mówic ze zyło wam się tam lepiej????!!!! No tak żyło wam sie lepiej tylko dlatego że zapomniałes wspomniec ze żyliście na kupe w jednym domu, ze na jednym pokoju i jednej łazience na 8 osób!! Gdybyś za te gówniane wypłaty chciał wynając chociazby kawalerkę w UK to nie miałbys co do gara wrzucić pod koniec miesiąca!! Nie ejst taka prawda autorze??????