Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LadyLady24

Trochę przykro....

Polecane posty

Rok temu 2 lipca wychodziłam za mąz, robię drugie studia więc pozapraszalam troche koleżanek i kolegów wlaśnie ze studiów, większośc nie przyszla, ale już teraz wiem, że co poniektórym zaproszenia zwyczajnie się nie należały. Znałam tych ludzi rok czasu, wydawało mi się, że mój wybór jest ok, że ludzie potrafią się jakoś zachować itd... Patrzę teraz na FB koleżanka, którą ja zapraszałam wyszla za mąz, zaproszenia ja oczywiście nie dostałam... Nie wychylam się od razu ze bym poszła i się cud miód bawiła, no ale z drugiej strony zrobiło mi się przykro, że spośród wielu ludzi ona na moje wesele zostala ze tak powiem wyróżniona, bo zaproszenie dostała, a sama pozapraszała przeważnie kolegów od nas ze studiów, a mnie pominęła. Fakt faktem, ze po moim ślubie już nasze kontakty się troche urwały, niby cześć na uczelni ale poza tym za bardzo nic więcej, ale no przyznam ze dziwnie się czuję, nie wiem dlaczego... Czy zrobiłybyście coś na moim miejscu, powiedziałybyście jakiś tekst do niej w stylu: "gratulacje, szkoda ze nie dalaś mi okazji uczestniczyć"??? Chyba w sumie jestem bardziej zła na siebie, że nie potrafiłam ocenić i dobrze wybrać i pozapraszałam takie osoby, które później tak wlaśnie się zachowują niz na nią ze mi glupiego zaproszenia nie dała.... Tylko ze z drugiej strony chodzi mi o samo zachowanie, jakąs kulturę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko, nie masz kompletnie o co się gniewać. Musisz chyba tylko troszkę dojrzeć i nauczyć się że percepcja świata wg Ciebie jest inna niż wg innych. To że Ty postrzegasz że ktoś jest wspaniały i czujesz sie swietnie w jego towarzystwie swiadczyc moze o tym ze jestes otwarta i masz.. małe wymagania. Natomiast inni ludzie moga Cie widziec inaczej. Zaproszenie za zaproszenie nie ma miejsca bytu i nigdy nie mialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem i wlaśnie z ta koleżanką niby na początku koleżeństwa wydawało się, ze fajnie ze spoko, ale wlaśnie już jak bylo blisko mojego wesela wydawalo mi się, że ona zwyczajnie kręci i powód ze pracuje akurat w tą sobotę mojego wesela byl wyssany z palca.... Czuję sie teraz troche tak jakbym byla wykorzystana, bo ona zagrała sobie ze tak powiem z mojego ślubu i wesela, a ja nie mogę tak naprawde teraz się za to odplacić tym samym.... Poza tym powiem tak, poobserwowalam wtedy ludzi pozapraszanych i wielu nie przybyło też z tego powodu, że mieszkam w mniejszym mieście i wielki problem było dojechać, gdzie akurat połączenie do mojego miasta jest bardzo dobre z tego większego z którego większośc i ta opisywana koleżanka była.... A to ze jestem ze tak powiem za dobra to chyba fakt, gdybym była taką zołzą podejrzewam ze to przyciąga ludzi i wtedy byłby tlum znajomych wokół mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady , ależ ty popadasz w skrajności. To że ktoś jest nie fajny nie oznacza ze musisz sie znizac do jego/ jej poziomu i zachowywac tak samo. Co Cię obchodzi że ona była u Ciebie a Ciebie nie będzie u niej? Olej ją. Nie zadawaj się z nią. Wywal ją ze swojego towarzystwa. Ja tez mialam slub w malej miejscowosci i mialam gosci przyjezdnych z daleka, gosci mialam malo bo wiedzialam ze z daleka mi wszyscy nie przyjada wiec ich.. nie zapraszalam bo po co? Nikt sie nie gniewal a Ci co przyjechali bawili sie super. Ale mnie u nich na weselu tez nie bylo i co. Nawet nie wiedzialam ze tam jakies sluby są. Dorosnij. Nie podoba Ci sie kolezanka to ją olej i nie marnuj swojego czasu nad zastanawianiem się nad ta calą sytuacją. Nikt Cie nie wykorzystał- zaprosilas- przyjechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka_kasienka
Co z tego że dasz jej do zrozumienia że jest Ci przykro z powodu braku zaproszenia? Pokażesz tylko że zależało Ci (bardziej niż jej) a i tak na nic nie wpłyniesz. Nie warto się teraz czepiać tym bardziej że sama mówiłaś że kontakty się Wam urwały. Nie pokazuj że jest Ci przykro, przecież masz swoje (na pewno ciekawsze) życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A owszem mam hehe A ta sytuacja jeszcze dotyczyla także kolegów i koleżanek z poprzednich studiów, gdzie trzymalismy się taką paczką przez dłuższy czas i jedne z kolegów tez mial wesel na ktore w dodatku pozapraszal nas bez osób towarzyszących i kazdy z nas byl a na moje wesele żadna osoba z tej paczki nie przyjechala i ten kolega nawet do samego konca nie powiedzial konkretnie czy bedzie czy nie, tylko dzieki temu ze sie domyslilam ze go nie bedzie, nie placilam za jego i jego żony puste miejsce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbwision
nic nie mów, chociaż Ty zachowaj klasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Lady Lady, glowa do gory - tak naprawde to nie tylko ty tak mialas. Ogolnie organizacja wesela i zaproszenia to mnostwo stresu. Bo ty liczac osoby myslisz ze przyjda, a potem okazuje sie inaczej. Bo komus sie nie chce, nie ma ochoty, jedzie na festiwal i wogole.. u mnie tez niestety nie przyslo duzo znajomych bliskich. Polowa mojej "paczki" nie przyszla i w sumie to po weselu przekonalismy sie kto jest naprawde naszym przyjacielem a kto nie.. szkoda ze az tak duzo tych przyjaciol nie zostalo;) hehe glowa do gory - nie ma co wypominac, pamietaj ty tez tak potraktuj tych znajomcyh, Nie ma tego zlego co by na dobre niewyszlo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie to jest najbardziej przykre patrzeć, ze np jest niby paczka znajomych i jedna z osob z tej paczki organizująca ślub pociągnie za soba i ma na tyle nie wiem dar przekonywania że przyjedzie cała paczka bez wyjątku i wydaje się, że jesteśmy naprawdę zgrani i jest fajnie, a jak przychodzi co do wesela np. innej osoby z tej paczki to nagle okazuje się, że tak naprawdę nie przyjdzie polowa albo co gorsza wcale nie przyjdą i wtedy po takim weselu jeszcze nie otrzymujesz ani gratulacji ani nawet glupiego smsa, a jak spotykasz tych ludzi przypadkiem na ulicy lub na uczelni to glupio udają, ze nic się nie stalo.... To jest właśnie najgorsze w tym wszystkim... A miałam przypadek jeszcze przed swoim weselem, ze jedna z kolezanek której byłam pewna na 100% nagle po tym jak ja zadzwonilam do niej 3 dni przed weselem pwoiedziala ze jej nie bedzie i w sumie podala blachy powód, ale juz nie mialam ochoty tego nawet komentować. Okazało się, że w tym dniu miala również wesele swojej ciotki i wystarczylo ze normalnie powiedzialaby sluchaj no tak wypadlo i nie wiem co zrobić itd. Zerwalysmy kontakt ale za pare miesięcy ta kolezanka szykowala się z kolei do swojego wesela ale zadzwnila do mnie sama, przeprosila za tamto ze zrozumie jak nie przyjdę ale ze jej zależy i wiecie co? Pojechałam, raz ze zachowała się w porządku bo przeprosila, a żadna inna osoba tego nie zrobila, a dwa ze chcialam jej też pokazac, że jak ktoś chce to potrafi sobie zorganizować czas i przyjechać i się pobawić i komuś nie robić przykrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×