Jak to jest z tymi plemnikami?

dziewczyny jak to jest z tymi plemnikami.... kochając sie np w przeddzien owulacji, w dzien owulacji, dzien po owulacji... w kazdym z tych terminów jest mozliwe zaplodnienie... wiec z którego dnia plemnik ma najwieksze szanse zaplodnic? Czy ten który najszybciej wyruszyl czyli dzien przed owulacją? czy ten z dnia następnego wyprzedza poprzednika? heh mam nadzieje ze rozumiecie co mam na mysli. Poprostu kochając sie codziennie w dni plodne plemnik z którego z tych dni zaplodni?

nikt nie wie? :(

:) jeśli wiesz dokładnie kiedy miałaś owulacje i kochałaś się dzień po w trakcie i dzień przed - ze zdrowego punktu widzenia te w trakcie powinny dotrzxec najpierw, ale... zalezy to od jakości nasienia, czy miałaśśluz płodny i od wielu innych czynników. dajmy np. (podobno) męskie plemniki sa lżejsze i szybsze, więc nawet jak kochałaś się przed, to te szybsze które wpuszczone zostały w owulacje dotra szybciej, plemniki żeńskie sa wolniejsze i mimo że mogły byc w tobie wcześniej to nie zdążyły dotrzeć. nie wiem czy zrozumiałaś :D

a jeśli kochałam sie na 2 dni przed owu jest szansa?

starasz się o dziecko, to nie kochaj sie codziennie, tylko conajmniej co drugi dzień, żeby nasienie " nabrało mocy ", a który plemnik zapłodni? ten najsilniejszy

plemniki mogą przeżyć od 2-5 dni, ale skąd wiesz że na 100% miałaś owulację?

wtedy (znów pisze podobno) - plemniki z chromosomem X przetrwaja i mogą zapłodnić komórke jajową. szansa jest zawsze, zależy czy chcesz byc w ciąży czy nie :)

moja gin śmieje się z tego kochania co drugi dzień. no ale kto jak woli w 3 ciążach kochałam sie codziennie i ciązę było w pierwszym lub drugim cyklu

Tyśka pewnie ze chce :)to juz chyba z 12 cykl starań:)wiec chce zeby wkoncu sie udało :)a jestem pewna i wiem kiedy była owu :)tyle ze ja wogóle nie czuje ze sie udało...:(a kobiety podobno to czuja...

tyśka czyli kochając sie dzien przed owulacją wypuszczone plemniki i tak zostaną wyprzedzone przez te ze stosunku z dnia później? A na zdrowy rozum to nie jest tak ze te szybciej wypuszczone maja np dzien więcej czasu by dotrzec do komórki jajowej i będą pierwsze od tych z dnia pozniej? czy to moze chodzi oto ze te swieższe (najbardziej bliskie dnia owulacji) sa najsilniejsze i doganiają te starsze i je wyprzedzają i to one zapladniają? heh kurde musze to zrozumieć :/

ile ludzi tyle teorii. jak facet zdrowy to i nasienie też. ja z kolei słyszałam że codzienny seks zwiększa żywotnośc i jakośc nasienia gdyz produkowane "nowe" są coraz lepsze.

a ja dzisiaj mam owulacje. Poznac to mozna po bólu w podbrzuszu jak na okres.

do po pierwsze Twój się śmieje, mój zaleca, więc widzisz że są różne poglądy na ten temat staraczka tez jestem :) a miałaś potwierdzoną owulacje na usg?

córko rybaka u mnie ból owoulacyjny nie jest podobny do tego okresowego..bardziej takie nieprzyjemne uczucie na dole..takie rozpieranie..i do tego w tym samym zcasie mam plamienie i mnostwo płodnego sluzu :) no i dzień po wzrasta temperatura

Jajeczko zwykle żyje 12-24 godzin, choć podejrzewa się, że do zapłodnienia zdolne jest tylko przez 6. Badania wykazały, że stosunek tuż po owulacji bardzo ogranicza szanse na zajście w ciążę. Plemniki zwykle docierają do jajowodów w ciągu kilkunastu minut, ale nie są zdolne do zapłodnienia. Potrzebują około 6 godzin pobytu w szyjce macicy i przejścia przez proces tzw. kapacytacji, aby osiągnąć ostateczną dojrzałość. Dlatego najlepszy czas na stosunek to dzień przed lub dzień po jajeczkowaniu. Plemniki zdolne są do zapłodnienia średnio 24-48 godzin. W przyjaznych warunkach, w obecności śluzu płodnego w drogach rodnych kobiety, potrafią przeżyć nawet 5 dni. Płodnym okresem jest więc czas dwa dni przed owulacją i jeden dzień po. Ma to znaczenia w momencie, kiedy nie znamy dokładnego czasu uwolnienia jajeczka (owulacja nie jest u kobiety łatwo rozpoznawalna). Jedną komórkę jajową zapładnia jeden plemnik. Następuje zbliżenie jąder obu komórek i ostatecznie zapłodnienie - połączenie materiału genetycznego rodziców. Powstaje jednokomórkowa zygota (zapłodniona komórka).

po pierwsze skoro usg nie miaąlm ale dolkadnie te objawy ktore wyzej w poscie opisalam :)

tak i do tego każdego z nich smarowałam musztardą betonie

no właśnie objawy objawami, a owulację na 100% może potwierdzić jedynie usg

Wiecie dlaczego pytam dziewczyny? bo zaczynam starac się o dziecka. Jest to mój pierwszy cykl, nigdy nie wsluchiwalam sie w swój organizm wiec nie zauwazalam nigdy kiedy mam owulacje... jako ze mam nieregularne miesiączki nie wiem w którym dniu dokladnie bedzie owulacja... chcialabym chlopczyka miec, przeczytalam ze aby byl chlopczyk najlepiej kochac sie jak najblizej owulacji... dlatego staram sie to wszystko rozkminić... podejrzewam ze bede miala za 3 dni owulacje, ale poki co nic na nią jeszcze sie nie zanosi.. sluzu mam malo.

plemniczkaa - chodzi o to, że wg niektórych teorii plemniki można podzielic na te "żeńskie" - mniej ruchliwe ale za to bardziej wytrzymałe i męskie - lżejsze, szybsze ale szybciej giną. kochanie się w dzień przed - plemniki ruszają, większą szansę mają żeńskie bo do owu. nie doszło ale sluz pozwala im przetrwać, męskie za to giną bo nie maja tyle siły kochanie się w dzień owu - plemniki ruszają (nowe). ale te "starsze" juz są w ciele. i teraz uważaj: pojawia sie komórka jajowa, jeśli żeńskie które były dzień przed, są u celu to one zapłodnią, ale jesli zostało im jeszcze trochę drogib do przejścia, to męskie które właśnie wpłynęły będa szybsze.

A co za różnica które plemniki zapłodnią? Najważniejsze żeby zapłodniły. :) Zajśc można przed i w czasie owulacji. Po owulacji jest to niemożliwe.

po pierwsze moze i masz racje :)ale miałam 2 razy monitoring i moje objawy pokrywały sie z tym co na usg :)wiec myśle ze i teraz tak jest :)

plemniczkaa to kup sobie testy owulacyjne i bedziesz wiedzieć kiedy owu :)

no to super, że tak Ci sie udało, ale mimo wszystko zdarzaja się również cykle bezowulacyjne, dlatego pisałam o monitoringu

Tyśka dzięki chyba w koncu zajarzyłam... ale to nie są zbyt dobre wiadomości dla mnie.. bo skoro chcialabym chlopca to musze uwazac z tym seksem przed owulacją... bo faktycznie te zenskie mogą szybciej dotrzeć.. a te wypuszczone dzien pozniej męskie moga się spoznic... A ja myslalam glupia ze skoro bedę sie kochala w kazdym z dni plodnych, to i tak największe szanse ma ten plemnik z dokladnie dnia owulacji bo jest najsilniejszy i ze wtedy te plemniki z poprzednich dwóch dni giną, lub są wyprzedzane... a to nie tak dziala :/

po pierwsze skoro ja od kilkunastu cykli mierze temperature i wiem ze moje cykle napewno nie sa bezowulacyjne :)tylko cos nam sie cięzko wstrzelic w ten odpowiedni moment....

staraczka też jestem a te testy działają? jak je się robi? drogie są? czy jesli kupie dzisiaj, a mam przewidywaną owulacje za kilka dni, to one już zadziałają w tym miesiącu?

plemniczka ja mam takie z allegro sa duzo tansze niz te w aptece i u mnie sie sprawdzaja :)jak masz pozytywny test owulacyjny to w ciagu 24-36 godzin dojdzie do jajeczkowania :)

i one sa takie same jak testy ciazowe tyle ze wykrywaja hormon dzieki któremu dochodzi do owulacji :)

tyle ze żeby test owulacyjny można było uznac za pozytywny obydwie kreski muszą być takie same :)jesli testowa jest jasniejsza to jest negatywny...