Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiosenna mama

Zastanawia mnie dlaczego panuje opinia ze w przedszkolach nie ma miejsc?

Polecane posty

2 lata temu zapisalam dziecko do przedszkola państwowego we wrześniu. Przyjęli ją na listę rezerwowa a następnego dnia zadzwonili ze jest miejsce. Dziś syn po rozpoczeciu roku w szkole córki wymyślil sobie ze on chce do przedszkola. Pojechaliśmy do jednego (tego co chodzil w zeszłym roku, a raczej byl zapisany) dostalismy papiery i moga go przyjać od ręki. Ale postanowiliśmy "zaszaleć i posprawdzać jeszcze inne" i w 2 kolejnych też go przyjeli. Jutro idzie do nowego przedszkola. Mam wrażenie ze w każdym przedskzolu są wolne miejsca, a przynajmniej w tych w mojej okolicy. Jest teraz dużo prywatnych placówek i rodzice chętnie do nich posylają swoje dzieci (nie dziwie się- angielski 3 razy w tyg, raz w tyg basen a w zimie wyjazdy na narty i wszystko za 700 zl miesiecznie ale tam to faktyvcznie juz nie ma miejsc ;) ) a państwowe hmm no cóż. Nie widze w nich przeludnienia. Moze w malych miejscowościach to inaczej wygląda w każdym razie Kraków ma na pewno jeszcez wolne miejsca w przedszkolach wystarczy podzwonić, popytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym to inaczej jest, do przedszkola w którym pracuje moja mama jest co roku długa lista rezerwowych i rodzice szukają innych przedszkoli, bądź dyrekcja informuje gdzie są jeszcze miejsca, wszystko zależy od przedszkola od lokalizacji. Miejsca są ograniczone, grupa nie może liczyć więcej niż 25 dzieci. Często jest tak, że dzieci przychodzą dopiero jako 4 latki już prosto do średniaków bo rok wcześniej się nie udało. Chyba na to nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panuje
Bo jest malo miejsc. W Poznaniu wiecznie jest z tym problem. A przedszkola po tysiac zl sie bogaca i mnoza jak grzyby po deszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze byc tez fanta
W moim 80 tysięcznym mieście jest 15 przedszkoli publicznych. Tych prywatnych nie liczę, bo wyrastają jak grzyby po deszczu. Co roku jest długa lista dzieci nie przyjętych (w tym roku 47 sztuk) i kolejna lista z dzieciakami rezerwowymi. I tak jest niestety w większości przedszkoli. Gdybym mogła wejść z ulicy i tak po prostu zapisać dziecko do każdego przedszkola, to chyba bym padła ze szczęścia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Warszawie też wiem, że jest problem. Brat mieszka na Targówku i musiał chyba z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem w kolejce stać z samego rana a i tak syn dostał się na listę rezerwową tylko. Na szczęście w mojej dzielnicy jest dużo wolnych miejsc :) Z tym że moja jeszcze za mała jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 157157157
moja znajoma z warszawy niedawno urodziła iu była na spacerze koło przedszkola i tak sobie zaszła. A baby jej sie pytają czy chce dziecko zapisac. Ona na to: przeciez synej jest noworodkiem. A one jej: ale z jego roku już jest 20 dzieci zapisanych :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
W mojej okolicy tez masa przedszkoli prywatnych. Znajomi tylko do takich dzieci zapisują, bo w państwowych trzeba spełnić dodatkowe kryteria np. byc samotnym rodzicem albo prowadzić działalność gospodarcza we własnym mieszkaniu. W prywatnych tez zreszta miejsc brakuje. Ale to juz zależy od dzielnicy. Są przedszkola, gdzie zawsze są miejsca, bo opinie maja zle, tylko kto chciałby posłać tam dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia nie wiem co to gorsze przedszkola bo nie widzialam nigdzie rankingu. Powiem Ci ze ile ludzi tyle opinii. Ja z tego do którego chodzily dzieci rok temu bylam bardzo niezadowolona a ostatnio gadalam z pewną mamą której syn tam chodzil i wychwala przedszkole ze super że jest bardzo zadowolona. Cięzko obiektywnie ocenić czy coś jest fajne czy nie. Tym razem wybralismy inne bo... ładniejsze się wydawalo. Jasniejsze, wieksze, salki lepiej wyposażone. A jak bedzie to sie okaze. Już widze że trochę braków w personelu jest bo na grupę przypada tylko jedna pani, w tym starym byly 2 panie plus pani do pomocy. Pewnie jakbym miala to bym ich poslala do przedszkola za 1600 miesiecznie (jest takie kolonas i o dziwo w nim nie ma miejsc nawet na przyszly rok!!!!) Ale z drugiej strony... chodziliśmy do panstwowych przedszkoli, panstwowych podstawówek, panstwowych szkól ponadpodstawowych i nie wspominamy tego jako wielką traumę ;) Więc myślę ze wszedzie jest ok jak się potrafi dziecko przystosowac, a moje akurat mają do tego dar ;) bo im się na prawdę wszedzie i wszystko podoba byle tylko byly dzieciaki z ktorymi można się bawić, troche nowych zabawek i jakas pani która to wszystko zorganizuje co z większa ;) To w sumie tylko przedszkole. Jak nie ma wiekszych "jazd" pt dzieci chodza bez opieki, jedzenie jest nieświeze itd nic co zdrowiu nie zagraża to myślę ze nie ma co przesadzać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady!!!
W Poznaniu mój syn nie dostał się do przedszkola bo ja akurat nie pracowałam a potem już było za późno ( rok później) bo dzieci 3 letnie szły do 4 latków więc w 4 latkach tez nie było miejsca. Chodził do prywatnego. To zalezy od miejscowości, dzielnicy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komputerowiec
trzeba urodzić kompletnie głupie dziecko żeby się do przedszkola nie dostało hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz racje. Są dzielnice bardziej "rozwojowe" jeśli chodzi o dzieciaki i takie w ktorych ostalo sie wiecej starszych ludzi i stad te miejsca, ale powiem Ci ze bylam zaskoczona. W jednym to ok pomyslalabym ze moze faktycznie "się udalo" ale aż w 3 pod rząd? Ale też slyszalam ze z 2 strony miasta o miejsce juz jest ciezko bo tam są duze blokowiska a bloki nowe i pełno maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady!!!
a ja mieszkam na nowym osiedlu, bardzo rozwojowym, tu same małe dzieci a jedno przedszkole. Ktoś nie pomyślał, że tu bedzie coraz wiecej dzieci. Szkoła podstawowa też przepełniona i drugą budują a przedszkola nie. Oczywiscie prywatnych jest sporo, do prywatnego się dostał, no ale to już wiadomo finansowo drozej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady!!!
Dla każdej matki jej dzieci są najpiękniejsze, ale fakt, że wiosenna mama ładnie ubiera i dzieci też są bardzo ładne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od trzech lat zapisuje dziecko i dupa blada! przez dwa lata pod rząd do żłobka a teraz do przedszkola. Na 3 przedszkola państwowe ... nie dostał się do żadnego! W jednym przyjeła podanie, ale powiedziała, że i tak nie przyjmuje 3latków, bo nie ma miejsca, bo 6latki nie poszły do szkoły i nie zwolniła się grupa. W dwch pozostałych był 20-sty i 30-sty któryś na liście rezerwowej. W pierwszej kolejności maja pierwszeństwo samotne matki (umówmy się pseudo samotne, bo 80% z nich żyje w konkubinacie), ja z woli tego, że mam męża dostaje za to po tyłku. Kolejne kryterium: korzystający z Gops-u, rodziny zastępcze. zapisałam go też do przedszkoli wiejskich, na jednym jest ostatni na liście rezerwowej, bo pierwszeństwo mają dzieci z okolicy tejże wsi. Zapisany jest też do przedszkola prywatnego, ponoć pierwszy na liście rezerowej, i chyba tam największe prawdopodobieństwo, że się dostanie. Dziś dzwonie do prywatanego i się wyjaśni czy pójdzie czy też nie. A jak nie? to pozostaje mi siąść i płakac, albo pójśc pod Urząd Miejski i zastrajkować, zrobić manife, tylko co to da w tym chorym kraju? I tak oto widzisz wiosenna, nie ma miejsc w przedszkolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady!!!
kobrietta - miałam to samo, pytałam czy mam rozwód wziać zeby dziecko sie dostało...Ale tak jest, kredyty dla singli, samotnych matek, samotne matki dostają 2 razy tyle zwrotu podatku i inne dodatki, nie wazne jest że żyją z facetem, który może 5 razy tyle zarabiać co inni, tak samo nie ważne że te samotne matki zarabiają np 5 tys i stać niektóre bardziej na opiekunkę niż zwykłą rodzinę. Niestety państwo ani troszkę nie wspiera rodzin, kompletnie, jak się nie weźmie ślubu jest żyć o wiele łatwiej ( 2 becikowe itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak byście miały takie ładne dzieci jak wiosenna hehe od razu z rozłożonymi rękoma by przyjęli. Pozdrawiam wiosenną :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady!!!
No widzisz, ja mam brzydkie i głupie i co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a moze by tak zrobic jakąs "reformę" przedskzoli i pozamykac te ktoe sa nie potrzebne w ktorych są grupy po 10 osób bo dzieci sie nie uzbieralo- zlaczyc je w jedno (u nas na jednym osiedlu są 3 przedskzola!!!!!! odleglosc miedzy nimi to tak 300 metrów ) a otworzyc dodatkowe tam gdzie na prawde jest taka potrzeba. Jak zwykle w naszym kraju wszytsko na opak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha no zdecydowanie. Moje sie dostają wszedzie ebz problemu bo im zaklądam plaszczyk z Zary i jea ;) raz tylko zerowke zlikwidowali i nie mogli pójść, kurcze no moze źle ubrane byly wtedy albo jakieś niewyspane. Nie wiem sama ;) :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady!!!
u nas nie myślą...widzisz moze te przedszkola kiedyś były pełne bo te 20 lat temu było to młode osiedle a teraz mieszkają tam już starsi ludzie, nie ma już dzieci a przedszkola stoją. Ja kiedyś mieszkałam na Dębcu ( paskudna stara dzielnica) gdzie średnia wieku byla 50-60 lat. Ale oczywiście w samym środku osiedla ( bloków z lat 70-tych) stało przedszkole i chodziła garsteczka dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innkaa80.
Do żłobka zapisałam synka jak miał 5 miesięcy bo wiedziałam, że czeka się ok roku. Dzwoniłam co miesiąc do dyrektorki ale nic to nie dało. W końcu rozpoczęła się rekrutacja do przedszkoli więc zapisałam synka do 3 różnych. Niestety nie dostał się. A tak bardzo chciałam wrócić do pracy..... Rodziny tutaj nie mamy, opiekunki nie wpuszczę do swojego domu więc pozostaje czekać kolejny rok....Dwa razy w tygodniu chodzi do prywatnego ( doraźnie) żeby zintegrował się z innymi dziećmi bo na cały tydzień nas po prostu nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaronkaa29
W warszawie tragedia:O W większości dzieci znajomych się nie dostały.Ze żłobkami to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
Tak zgadzam się wiosenna mama ma śliczne dzieci. Moje nie są takie ładne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady!!! dokładnie, znam kilka par co wzięły "fikcyjny" rozwód, żeby czerpać z tego powodu profity, jak np. miejsc w przedszkolu, zwrot podatku, zasiłek etc. czy to nie chore? wiosenna reforma by sie przydała, bo w mojej prowincji, jest od cholery sal sportowych (niedostępnych oczywiście dla mieszkańców), jeszcze orlik wybudowali, ale przedszkoli tyle co na lekarstwo :O iiii uwaga! jeden, jedyny żłobek na cały powiat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo to stare placówki u nas też. 20 lat to minimum myślę ze one z 30 jak nie wiecej mają ;) Siostra ma teraz 17 a chodzila do jednego z tych przedszkoli i nawet pani ktora się nią tam opiekowala nadal pracuje ;) Tam czas stanąl w miejscu :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie ludzie zapisuja dzieci
do przedszkola juz jak sie urodzi. Nie zartuje. Pewnie, sa wolne miejsca w okolicznych wiochach, ale woz dziecko 30-40km jak nie masz samochodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm tak to czytając mam wrazenie ze mieszkam na zadupiu :D:D:D przedszoli pelno, szkol og groma tylko dzieci nie ma... a niby duże miasto i jeszcze sie rozrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie że dzieci nie ma, tylko za dużo przedszkoli skupionych w jednym miejscu, chyba ewenement na skalę krajowa, ale mi nie jest do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×