pierwszy dzień w przedszkolu

jest tu jakaś mama, której maluszek jest dziś pierwszy dzień w przedszkolu?

hej ja jestem:)

i moja pierwszy dzień w przedszkolu, starsza pierwszy dzień w zerówce :D

mój Andrzejek poszedł do maluchów o dziwo straszni się cieszył na ierwszy dzień w przedszkolu,nawet nie płakał kiedy wychodziłam od razu pobiegł do dzieci:) O zerówka to pewnie juz większy stres?

moj syn takze w przedzszkolu, dzisiaj 2 dzien :)

do Avent: i jak mały zareagował na nowe otoczenie?

Większy to nie, ale jest. Dla dzieci to awans :D społeczny, bo przedszkolaki (3 i 4 latki razem) też są w szkole. Za to ogarnąć chaos w 2 różnych salach to dopiero stres. Wczoraj na rozpoczęciu miałam takie urwanie głowy, że potem cały dzień mnie bolała :D Dobrze, że babcia przyjechała mi pomóc bo nie wiem jak bym dała radę. Mąż oczywiście w pracy był i nie mógł pomóc :P Całe szczęście dziś obie zostały w szkole bez problemu. Za to zobaczymy co będzie jutro. :D

moje dziecko ma 2, 5 roku i jest najmnieszy w grupie.Poza tym od niedawna jestesmy zagranica, wiec nie rozumie ani slowa do do Niego mowia.I pomimo wszytsko zareagowal dobrze, nie płakał wczoraj, bawil sie itd. Dzisiaj rano nie wieszal mi sie na nodze, ze nie chce isc. Mam nadzieje, ze dzielnie zniesie 2 dzien. a Wasze dzieci jak sie czuja w nowej syt ??

no tak Ty jedna a dwójka dzieciaków:P to miałaś zamiszanie ja narazie jedno,ale powiem Ci że przedszkole super do przyjęło mój na 2 laka i4 miesiące udało się go wcisnąć bo czsami robia problemy że dziecko ma mieć 2 i pół roku.

w zerówce, bardzo się cieszyła, ja też jak weszłyśmy do sali usiadła zaraz z dziećmi a mi się jakoś dziwnie zrobiło jak miałam wyjść. Nie pracuje i spędzamy ze sobą całe dnie więc czasem mało nie zwariowałam bo ona naprawdę bywała niegrzeczna ja sfrustrowana itd. dlatego też cieszylam się że będzie miała teraz kontakt z dziećmi, zajęcia ale co za tym idzie.. byłam do niej też bardzo przyzwyczajona i jak wróciłam do domu to rozplakałam się i nie wiedziałam za bardzo co ze sobą robić, ta cala radość prysnęła no ale wzięłam się za prace w domu i jakoś mi przeszło. Kocham ją i jestem tego świadoma oczywiście ale dzisiaj bardziej jeszcze to odczułam:)

Avent to super a powiedz mi duża różnica za granią jeśli chodzi o przedszkola?. Ja nestety sama zosałam bo mąż w delegacje na 2 tyg pojechał także urwanie głowy. l mały szczęsliwy przynajmniej narazie;p zabrał ze soba ulubione auta:P

My dzisiaj odprowadziliśmy nasza trójkę do jednego przedszkola. Drugi dzień. Chłopcy spoko, starszemu bardzo się podobało, powiedział, ze chce dłuzej zostawać niz tylko do obiadu ;-) Natomiast córka cieżko znosi. Nie chciala sie bawic, poplakiwała, słabo jadła... :-( Normalnie jest bardzo sprytnym, samodzielnym dzieckiem, wspaniale je, mały łakomczuch z niej, a tu taki klops...

ja też dziwnie się czuje że maluszka nie mam w domu nikt nie psoci i tak cisza;p od ponieziłku ide do pracy więc narazie wypozywam;p mały siedzi w przedszkolu do 15,16 zalezy

Mysle, ze podobne odczucia ma kazda matka. Moje dziecko jest "ciezkie", bardzo zbuntowane, histeryk maly 0 chociaz coraz lepiej sie xzachowuje. Jestem z nim od poczatku w domu, zawsze na dworze z nim spedzalam czas, bo w domu go roznosi. Cieszylam soe na ten moment, ze w koncu odpoczne. I odpoczywam ale mam potworne wyrzuty sumienia , ze go tam zostawilam- malego, samotnego, nie znajacego jezyka :) mamo maluszka- powiedz dokladnie o jakie roznice Ci chodzi w przedszkolach >

moje obie miały/mają ;) nie skończone 3 lata jak poszły, ale 2,5 tak. Młodsza poszła z radością a starsza już nie bardzo bo wie o co chodzi, że już koniec "wolności" ;) Choć jako 3 latka też się cieszyła, że chodzi do przedszkola.

trolosa a w jakim wieku masz maluchy?

o zajęcia jakie odbywają się w przedszkolu i godziny do jakich dziecko moze siedzieć w przedszkolu.

Trolosa- podobno dzieciom trzeba dac 2 tygodnie na aklimatyzacje w przedszkolu. Moj syn mysle, ze nawet nie rozumiem na razie o co chodzi, dlaczego zostaje sam itd. a ja mam nakaz bycia pod telefonem, gdyby cos sie dzialo i tak patrze na ten telefon co 5 minut czy juz dzownili :)

Avent zobaczysz nawet sie 'nie obrócisz' a mały już będzie gadał w obcym jężyku maluchy szybko się uczą ponoc i im wcześniej zaczną tym lepiej:) a długo zamierzasz zostać za grabicą?

Starszy syn - 5,5 bliźniaki - 3 lata.

Mamo maluszka - ja Ci opiwiem tylko o naszym przedszkolu, ktore w ogole jest bardzo specyficzne i nie kazde pewnie w Niemczech tak wyglada Ja posylam syna do spolecznego przedszkola, czyli takiego w ktorym rodzice musza sie angazowac . Np gotowac 2 razy w miesiacu, sprzatac raz. Moge zostawic dziecko od 7.30 do 16.30. To jest przedszkole ekologivzne, wiec dzieci nie jedza miesa , nie maja zabawek, cale dnie soedzaja na podworku. Taki zimny wychow troszke, do tego dzieci nie ucza sie niczego np literek itd. Maja zaplanowny jednak caly dzien, tak ze sie raczej nie nusza, z przedszkola wychodza cale brudne i zadowolona ;) te rzeczy ktore wymienilam akuratnie mi sie nie podobaja, ale w zadnym innym przedszkolu nie bylo juz miejsca . Wiem,ze w DE jest mnostwo przedszkoli albo panstwoych albo przy kosciolach albo spolecznych wlasnie. Ja akurat nie mam zadnej doplaty do przedszkola ale wiele rodzin dostaje i placa do 200 euro za miesiac. Przy nawet skronych zarobkach to nie jest az tak wielka suma. Chcoiaz w Polsce chyba tez nie ? Moje dziecko w Polsce nie dostalo sie nigdzie a zapisalam go do 3 placowek

to pewnie ciągle jestes zabiegana?:D a bliźniaki podobne?

Ja się śmieje, że teraz nadszedł czas dla mnie :D Dzieci odchowane i sama mogę się rozwijać. Jak ja na to czekałam ;) :D

Zupełnie niepodobne :-P Syn trochę starszego brata przypomina, a córka zupełnie inna, charaktery i temperamenty równiez inne...

No nic, spadam pomalu do przedszkola odebrac bliźniaki. Z dusza na ramieniu, bo boje sie, co tam zastane. Wczoraj mała zadowolona wyszla, całe popołudnie była radosna, spała dobrze, nie miała żadnych koszmarów, ale rano lekki cyrk odstawiła ehhh....

avent powiem Ci że w Polsce rodzice nawet jak spodziewają się dopiero malusza juz zapisuja do przedszkla! i takim sposobem kompletnie ne ma miejsc. Mi się strasznie udało wyobaź soie że przedszkole widze z balkonu! dopiero co wybudowanie! Jezuickie w piątek było otwarci i dzięki znajomosci mogł posłać tam Andrzejka:) dzieciaki uczą sie Angielskiego na zasadzie zbawy jest logoeda w razie czego, pielegniarka i oczywiście sniadanie, obiad podwieczorek i dzieci które zostaja do 18 maja koacje ja mjego małego narazie zabieram kolo 15,16 a jak ójde do pracy to maż bedzie go odpierał o 18 albo ja.

a jesli chodzi o zajecia, to w dkazdej godzinie maja cos zaplanowane. Rano zaczynaja od wyniesienia malutkich dywanikow na trawe, tworza krag i opowiadaja sobie rozne rzeczy z zrana, no co robily wczoraj po przedszkolu, jakie maja plany na dzisiaj itd. Takie powazne rozmowy z malymi dziecmi :) potem sniadanie , przy czym kazde dziecko pomaga w przygotowaniu tego sniadania - rozkladaja taletrze, kubeczki, jedzenie itd. Po sniadaniu ida znowu na dwor i tam myja zeby.Pani organizuje np konkurs w pluciu woda na odleglosc ;) Pozniej sprzataja podworko, szykuje sobie miejsce na zabawe ird. Nie maja zabawek, musza sie bawic tym co znajda, no galezie, kasztany, kamienie, trawa.Nie moglam sobie tego wyobrazic, nie rzeczywiscie dzieci do zabawy nie potrzebuja nic kolorowego, muzycznego itd . Jak sa zmeczone moga odpoczac na hamakach zawieszonych na drzewach .I dalej juz nie wiem co robia, bo musialam wyjsc :) Na pewni spiewaja, graja na instrumentach, raz w tyg ida pojezdzic na kucykach. Tak jak pisalam cale dnie spedzaja na zewnatrz, co akurat mnie cieszy bo moj syn byl tak wychowywany, ciagle na podworku, w kazda pogode.

Moje dziecko też od dziś w przedszkolu. Nie jest dobrze. Płacze, histeryzuje, boi się pań i płaczących dzieci. Czuje się samotna, nie rozumie czemu panie się z nią nie bawią. Panie są do dooopy, nie mają podejścia. Nie wiem jak będzie. Na początku bardzo chciała iść do przedszkola, teraz płacze na samą myśl. Panie są młode i niedoświadczone. Mówią bardzo głośno, nie urządzają zabaw z dziećmi, są nerwowe, nie uśmiechają się.

Trolosa napewno bedzie dobrze:)!

Ja też już na zegarek wciąż zerkam, bo przed 13 mam je odebrać. Jeszcze jakieś pół godzinki mi zostało.