300 zł to za mało na wesele!!!

my robimy wesele troche poza sezeonem ale liczymy na zwrot gotowki bo kasa jest po czesci pozyczona. cóz w tych czasach ciezko inaczej wybieramy narazie sale sugerujac sie cena nie ukrywam ! i sa miejsa gdzie mowia ze zejda nam z ceny bo sa poza sezonem np dominow a juz na wjezdzie do lbn nie chca negocjowac bo ceny sa ustalono wiec tak to wyglada. ogólnie my jak chodzilismy na wesela dawalismy 300 zł i ucieszy mnie jak my taka srednia bedziemy dostawac.

My też robimy w Sonatinie za rok wesele mam nadzieje ze bedę zadowolona :)

powiem i z perspektywy goscia i z perspektywy przyszłej PM. jako gosć zazwyczaj dawaliśmy z partnerem 500 zł ( ale zawsze ogłam sobie na to pozwolić, wiem ile kosztuje talerzyk, i wiem ze nie każdy poże tyle dać, my akutat mogliśmy, to dawaliśmy) natomiast z perspektywy organizatora sowjego wesela- po pierwsze przy zapraszaniu powiem niektórym jak się sprawy mają i jak się dowiem ze ktos z mojej rodziny czy znajomych nie przyszedł z powodu braku kasy do koperty, to ubiję! Nie po to robię wesele. To ma byc dzien w którym dziele sie swojim szczesciem i radoscia z najbliższymi, wiec jak tych osob zabraknie, to bedzie najsmutniejsy, a nie najradosniejsy dzien w moim zyciu....