Dziecko nie mówi- ma 3,5 roku.Poradzcie.

Trzeba panować, jednak rozumiem matke dziecka- tak duże dziecko które nie mówi prowadzi do frustracji- naciska otoczenie pytaniami "nie mówi?!!" do tego, kobieta sama wychowuje dzieko, a rodzinka mało wyrozumiała się wydaje -zamiast wspierać wytyka błędy :o

mireczkowata - no właśnie u nas tak jest - że my interpretujemy jego potrzeby, które wyraża palcem czy piskiem. Tyle że próbując od niego wymusić komunikację słowem, kończy się zawsze wrzaskiem niesamowitym, mały się buntuje, krzyczy, zapiera i nic nie wydusi słowem, wkurza się, jak udajemy, że nie rozumiemy jego gestów.

Mój syn do 3 roku życia mówił tylko" Mama, tata, daj nie, chce, reszte wyrazó to był bełkot, i dzwiekonaśladowcze. Dziecko było badane u logopoedy, laryngologa, chirurga szczękowego( który mnie wyśmiał- sam powiedział ze pierwsze słowo jakie wypowiedział było przed 4 urodzinami). Nie mogłam spać- w nocy czytałam rózne fora anglojęzyczne badania nt różnych jednostek chorobowych powodujacych opóznienie mowy, ćwiczyłam z nim w kazdej wolnej chwili, a rezultaty były marne. Rozgadał się w przedszkolu- nie wiem czy to ma jakikolwiek związek, ale nam zalecono podawanie kwasów omega (ale w oleju) po 2miesiącach mówił coraz więcej słów- nie wiadomo co bardziej zadziałało kwasy czy rówiesnicy :) w wieku 4l mówił już całkiem wyrażnie.

mama zatroskanna jak potoczyla sie Wasza historia? Mam podobny problem, z napieciem mm u córeczki i chciałabym Cie spytać o kilka rzeczy, mogłabyś się odezwac? z góry dzieki wielkie. Pozdrawiam

kazde dziecko rozwija sie inaczej spokojnie.. trzeba do dziecka duzo mowic, uczyc go słow

moze ma za malo rowiesnikow wsrod siebie? sama mowisz ze denerwuje sie gdy udajecie ze nie rozumiecie jego gestow. czyli dobrze wie ze nawet nic nie mowiac, jest w stanie porozumiec sie z wami za pomoca gestow. gdy przebywa z nowymi osobami musi sam wychodzic z inicjatywa tak, by inni go zrozumieli, nie tylko za pomoca gestow

Najbardziej karygodnym błędem moim zdaniem, oprócz krzyku, jest pytanie dziecka o coś, a potem nie pozwolenie mu odpowiedzieć, tylko odpowiadanie samemu. „Co to jest? Krowa?” – w ten sposób dziecko nie widzi potrzeby mówienia, nazywania głośno rzeczy. Aktualnie moja trzylatka mówi już bardzo dużo. To też za sprawą piosenek edukacyjnych, które puszczaliśmy jej na różnych etapach rozwoju. Teraz słuchamy codziennie spersonalizowanych piosenek Dubi, dzięki którym mówi jeszcze więcej, bo gdy śpiewa, rozumie, to zapamiętuje nawet całe zdania ;)