Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hola_pedro

Czy wdalybyscie sie w romans z zonatym

Polecane posty

Gość co ty wiesz o wiernosci!
osobiscie nie znam takiego przypadku kochanka to zlo,chwast, ktore trzeba wyeliminowac z rodziny na ogol jednak zony nie chca miec z kurwiarzami juz nic wspolnego byc moze sa wyjatki w/g ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
To, że ich nie znasz, nie znaczy że ich nie ma :D. Jest wbrew pozorom dużo par, które "przymykają oko" lub jawnie (jak ci wymienieni wyżej) romansują. Jest również dużo kobiet, które "wybaczają" dla dobra dzieci i ratują rodzinę zamiast wystawić faceta za drzwi, poimo że takich nie znasz. "kochanka to zło, które należy wyeliminować z rodziny" a od kiedy to kochanka jest w rodzinie :D???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
Krakowiaczek, ale do czego pijesz :)? Czarna rozpacz, bo się dziewczyna zadurzyła w kochanku? To się zdarza i jest wpisane w ryzyko. Podobnie jak to, że facet wlicza w ryzyko że żona się dowie. Jednak oboje mają nadzieję, że do niczego takiego nie dojdzie i robią wszystko, żeby tak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ullllllllaaallllllllaaa
kocham argumentację w stylu "osobiscie nie znam takiego przypadku" - analogicznie jak ktoś osobiście nie widział wieloryba, misia koali i lodowców a także Ameryki, Chin, atomów tlenu i zorzy polarnej, to znaczy że one wszystkie nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
"Powiedzialam mu,ze cennie sobie szczerosc od tego momentu zaczal mi opowiadac o jego malzenstwie." To akurat podejrzane, faceci nielubia wdawac sie w szczegoly ich malzenstwa, ale jeseli on tak chetnie opowiadal to musial miec w tym swoj powod " Skoro to jego zona swiadomie niszczy ich malzenstwo tak sie zachowujac .Wogole po tym co opowiadal ,ze nie chce z nim sypiac,jest oziembla , ciagle gdzies wyjezdza " I dopiero co ktos tu napisal, a ta dalej napiera... A co ma ci powiedziec? Ze sie pieprza jak kroliki? To oczywiste, ze bedzie mowil jaka to zona jest okropna. Skad wiesz czy to w ogole prawda, ze ona rozwala to malzenstwo?!! Wierzysz w to co chcesz wierzyc, a to juz pierwszy krok do checi wdania sie w glebsza relacje z nim i usprawiedliwiania siebie, ze przeciez to nie ja tylko zona niszczy malzenstwo "Co do tematu - jak ktos tu napisal,ze zaprzeczam sama sobie ,bo w temacie jest napisane czy wdac sie romans a pozniej napisalam,ze na sex nie ma co liczyc...Piszac romans mialam na mysli spotykanie sie, przytulanie , calowanie , spedzanie ze soba czasu pod nieobecnosc jego zony " I tutaj tez jak grochem o sciane. Chyba sama nie wierzysz w to co piszesz. Ile ty masz lat, 15? Ze trzymanie sie za raczki i spacery z pieskami Ci wystarcza? Po za tym tak zaczyna sie kazdy zwiazek- spedzanie czasu, calowanie, a potem sex. Wiele osob probowalo ci powiedziec, zebys nawet sie z nim nie spotykala (bo nie potrafisz traktowac go tylko jak kumpla) BO SIE W NIM ZAKOCHASZ i masz 99% na to, ze on cie tylko wykorzysta, ale ty dalej swoje...Ok, nie nazywaj tego romansem, spotykaj sie, caluj. Ja juz wiecej przekonywac nie bede. To Twoje zycie i to Ty bedziesz cierpiec. Najwyrazniej uwazasz, ze jestes madrzejsza od tych wszystkich kobiet tu, ktore to przezyly. Marnuj sie ile chcesz, jak widac nikt tu nic nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko się zdarzyć może.....
Bardzo żenujące są kobiety, które piszą i opluwają kochanki. Kochanka to wolna kobieta, która najczęściej została uwiedziona przez żonatego faceta, a ten facet zna się na rzeczy i potrafi rozkochać w sobie kobietę każdą, nawet tą co ma zasady. Taka kobieta wręcz bardziej kręci i chce się ją zdobyć. Znam to z autopsji. Do tej pani co pisze, że chwasta czyli kochankę trzeba z rodziny wyrwać. Po pierwsze kochanka to nie rodzina. Po drugie mając męża ruchacza i podrywacza to Twój problem. Jestem sama, bo tak mi się życie poukładało. Mój ex mąż był ruchaczem. Kobieta, która zna swoją wartość jest niezależna finansowo nigdy nie upodli się do tego, żeby o ruchacza walczyć. Taka kobieta jest w stanie "zemścić" się na swoim mężu. Po pierwsze karze go za to, że miał ją czelność zdradzić i od niego odchodzi, żeby poczuł jej stratę. Powtarzam kobieta, która wie czego w życiu chce i zrobi rachunek sumienia i zada sobie pytanie, czy miał powód. Moja odpowiedź była, że NIE. Jestem atrakcyjna i zaradna życiowo, więc nie miałam powodu do wybaczania zdrady. Ex mąż nie dał mi nigdy do zrozumienia, że coś mu nie pasuje. Zawsze mnie wielbił itp. Doszłam do wniosku, że jestem za fajna, żeby marnować sobie życie przy jego boku. Byłam jeszcze w małżeństwie adorowana przez mężczyzn i to o niebo przystojniejszych, atrakcyjniejszych i bogatszych nią mój ex mąż i potrafiłam się temu oprzeć, bo miałam zasady. Więc drogie panie można nawet jak Wy uważacie, że ta kochanka tak go adoruje, to jak ktoś ma twardy kręgosłup moralny, to ma w dupie to adorowanie. Nie potraficie się same przed sobą przyznać, że Wasz mąż to gnój, Wy jesteście za słabe, żeby móc bez tych portek żyć, jesteście żałosnymi niedorajdami życiowymi, więc tkwicie w tym syfie i najłatwiej Wam opluwać kobietę niczemu winną za swoje kalectwo życiowe, bo tym samym same usprawiedliwiacie siebie, że z gnojem dalej jesteście i gnoja, żeby móc z nim dalej żyć. Tak jest Wam po prostu łatwiej. Po drugie taka kobieta z honorem raz, że odchodząc od ruchacz go każe (oddaje go kochance ze wszystkim razem z jego brudnymi skarpetkami, problemami życia codziennego, rachunkami, kłopotami...), wie, że życie nie jest proste. Pozbywa ruchacza ciepłego gniazdka i mówi mu życie to nie zabawa. Kochanka dostaje już wtedy męża z pełnym pakietem:P. Nie tylko ma kwiatki, ma też brudne skarpetki:P. Jego humory i złe dni, już nie ma "tej wstrętnej żony" i zrozumienia i tulenia i ujadania na "wspólnego wroga jakim jest żona". Mają normalne życie. Po drugie ta ex żona ma wolność!! Może wszystko!! Świat czeka na nią otworem!! Może się bawić i dobrze żyć!! Ma mniej obowiązków!! To ta druga zemsta, żyje lepiej niż ex mąż. Jednak do tego trzeba mieć jaja!! Pozdrawiam jadowite zdradzone kaleki życiowo uczepione u portek ruchacza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do wszystko sie zdazyc moze
ujelas to bez blednie. Powinnas pisac poradniki dla tych 'jadowitych zdradzonych kalek życiowo uczepionych u portek ruchacza ' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko się zdarzyć może.....
bo ja to przeżyłam:P. Zaraz może opiszę resztę:P Za dużo czytania na raz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez zdradzona
Wszystko moze sie zdazyc - masz racje, ja nie bylam mezatka,ale tez zostalam zdradzona.I choc odrazu kopnelam go w dupe , caly czas za zniszczenie naszego zwiazku obwinialam ja nie jego.Dopiero z czasem przejrzalam na oczy i zrozumialam,ze ta kobieta w pewnym sensie zrobila mi przysluge uwodzac go , bo tak tez zrobila, tak jakby otworzyla mi oczy z jakim klamca i zdrajca bylam do tej pory :) Dlatego drogie Panie nie ma co sie uzalac nad soba i krytykowac tylko jedna strone, a byc obiektywnym w takich sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do wszystko sie zdazyc moze
Z checia poczytamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko może się zdarzyć, bardzo ładnie to wszystko napisałaś i jak czytałam to, to zrozumiałam że mam jaja ha ha ale tylko jedno w Twojej wypowiedzi mnie zdziwiło...napisałaś, coś w tym stylu: jestem atrakcyjna, zaradna więc nie miałam powodu żeby tkwić przy mężu zdrajcy....tzn. że gdybyś była nieatrakcyjna i mniej zaradna tkwiłabyś przy takim kimś??? mi się wydaje że nie o urodę tu chodzi: czy jestem atrakcyjna czy nie, a zaradny uważam jak trzeba potrafi być każdy, tu chodzi o to co czujesz gdy facet zdradza cię z inną kobietą i obojętnie czy masz 19 lat czy 25 czy 37 zawsze czuje się to samo do takiego faceta: wstręt i obrzydzenie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko się zdarzyć może.....
do wszystko się zdarzyć może do też zdradzonej do Gabryjela Znam swoją wartość, jestem w takiej sytuacji jakiej jestem!! Piszę jasno tylko niedorajda życiowa, bojąca się o swoją egzystencje jest w stanie walczyć o jakieś portki nic nie znaczące!!. Do Gabryjela nie wiem jakbym była brzydka :P:P Nie wiem co bym zrobiła, gdybym była nieatrakcyja:P:P Na to wpływu się nie ma:P:P Jednak na bycie samodzielną i niezależną ma się wpływ zawsze:P Kopnęłabym zawsze w dupsko ruchacza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko się zdarzyć może.....
do Gabryjela "napisałaś, coś w tym stylu: jestem atrakcyjna, zaradna więc nie miałam powodu żeby tkwić przy mężu zdrajcy....tzn. że gdybyś była nieatrakcyjna i mniej zaradna tkwiłabyś przy takim kimś???" No sama odpowiedź się tu nasuwa!! Tylko niedorajdy życiowe mogą usprawiedliwiać ruchaczy i atakować kochanki!! Ja należę do innej grupy:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko się zdarzyć może ja należę do tej grupy kobiet co Ty:) i mam jaja ha ha i jeśli ktoś mnie zdradził, mógł sobie potem o "nas" tylko pomarzyć:) ja nie zdradzam nigdy jak jestem w związku i tego samego oczekuję od drugiej osoby........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheeeeeeeeeeee
"Po drugie ta ex żona ma wolność!! Może wszystko!! Świat czeka na nią otworem!!" Ponoć optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą który to otwór :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia_Kasia_i_Malgosia
Kazdy ma swoj poglad na swiat i kazdy ma prawo miec swoje wlasne zdanie.Nie rozumiem ludzi ktorzy szukaja odpowiedzi, rady na tak namiastkowym forum, forum pelne podszywaczy i ludzi wiecznie poszkodowanych przez los ;d Autorko rob jak uwazasz za sluszne gdyz cokolwiek bys nie zrobila, jakby sie to nie zakonczylo , pamietaj, czlowiek uczy sie na swoich bledach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hola_pedro
Dziewczyny dalam mu kosza...Spotkalam sie z nim, najpierw rozmawialismy potem on wyskoczyl mi nagle z jakims masazem :| I sie zapytal czy nie chcialabym czegos wiecej a ja,ze nie a on zaczal drazyc temat wiec powiedzialam mu,ze to nie ma sensu niech wiecej do mnie nie dzwoni i wyszlam.Za nim doszlam do domu stal juz pod nim i probowal mnie przekonac,ze zle go zrozumialam,ze naprawde mu sie podobam.Szkoda gadac , ciesze sie,ze mam to juz za soba :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pretty womman
Ucieklas,bo przystojny facet zasugerowal seks? Czytam i nie wierze wlasnym oczom :D A co Ty myslalas,ze bedziecie sie spotykac i bajki sobie czytac? Kretynka z Ciebie , ja bym korzystala z okazjii ktora juz moze sie nie nadarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska1982
Z przystojnym i na poziomie żonatym wdałabym sie w romans ale tylko bzykanko i nic więcej oczywiście musiałby być dobry w te klocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rychurych
bardzo dobrze zrobilas, a ty mowilas ze chcesz sie pospotykac i calowac...to bylo oczywiste czego on chcial. Gnojek mysli, ze moze miec kazda bo ma ladne oczy. Trzeba bylo mu powiedziec, ze ma wypier.. do zony jak chce sexu, z toba to jedynie jak juz bedzie po rozwodzie, ktory ponoc planuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Was czytam, to nie wierzę....jakby facet był przystojny to nie miałoby nic dla Was znaczenia??? czy jest żonaty czy nie? Facet przystojny przeważnie jest chodzącym zerem, ale skoro tak lubicie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hola_pedro
To ze facet jest przystojny nie znaczy,ze gra jest warta swieczki :) Wracajac do tematu , facet nadal do mnie wydzwania juz nawet z zastrzezonego probowal.Powiedzialam,ze nie mam i nie bede miala czasu zeby poprostu sobie odpuscil a on,ze prosi o chociaz jedno spotkanie.Co za natretny typ :o Zaczynam sie zastanawiac jak go splawic,zeby popamietal do konca zycia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindsay z południa
tak na pewno ten argument do niego przemówi, sam niby też "kogoś ma" a nie przeszkadza mu to ruchać się swobodnie na lewo i prawo :O porażająca logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonaty facet jest super
miałam takiego. Doświadczony seksualnie to jest to. Raz nie udało mi się facetowi namieszać to był ex prawiczek ze swoją pierwszą partnerką. Dlatego biorę się tylko za tych co mieli już kilka kobiet na swoim koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hola_pedro
Jak jest super to sobie go wez...Ja wiedzialam,ze on tak szybko nie odpusci,ale nie myslalam,ze juz nawet zacznie mnie nachodzic :o Juz nie wiem co wymyslac zeby tylko sie odpczepil :/ Gabryjela z tym 'mam kogos' nie podziala,bo jak tu ktos wczesniej napisal mysle,ze nawet jesli by tak bylo to by mu to nie przeszkadzalo.Faceci sa straszni licza tylko na jedno , zachowuja sie gorzej niz zwierzeta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindsay z południa
dziewczyno ile Ty masz lat? zachowujesz się jak pensjonarka, chciałaś "romansu" ale tylko na Twoich zasadach, czyli zero seksu, a teraz wyskakujesz z tekstem "faceci są jak zwierzęta" w ogóle to rozwala mnie ten tekst zawsze :D faceci są beznadziejni, chodźmy się upić Malibu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hola_pedro
Lat mam napewno wiecej niz Ty...Tak chcialam romansu na swoich warunkach,ale bez seksu.Chcialam go poznac a nie odrazu isc z nim do lozka.Zakonczylam ta znajomosc dlatego,bo zauwazylam,ze dazy tylko do jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajn_bah
Lindsay a to ze ktos nie ma fizycznej potrzeby seksu to znaczy,ze jest nie dojrzaly tak? Heh Polska kobieca mentalnosc 🖐️ Hola_Perdo dobrze zrobilas , pamietaj z facetem jak z trawajem, zawsze bedzie nastepny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×