32-33 tydzień ciąży :) Ktos chętny porozmawiać

karin, tobie to się nie dziwię, że porodu się nie boisz, to już u ciebie 3 :). mnie teraz już z grubsza odpuściły myśli o tym żeby dziecko było zdrowe, już chyba nie mam na sił. wierzę że będzie dobrze :) evi, super że humor lepszy, nie ma co się zamartwiać, cukrzyca ciążowa, to nie koniec świata. a jakie masz koszule, rozpinane? ;) a też spakowałam 3 koszule. dziś wietrzyłam torbę z rzeczami do szpitala :D nie87, a jaki rozmiar sweterka? ;) a właśnie macie dużo jakiś sweterków, bluz, dresików?

ja juz wczesniej pizamki sobie kupilam i jestem troche zla bo wzielam wieksze a duza nie jestem ;/ i worki beda. a zauwazylam juz przedwczoraj ze brzuch mi sie obniza (najpierw myslalam ze to moj wymysl ale siostra dzis tez to powiedziala)

marlena, no ja sobie też spodnie i spodenki ciążowe większe kupiłam, ale to było w maju i są nadal za duże :D

koszule kupowałam nie tak dawno, więc są dobre ;)

ja zobacze jeszcze jak bede wygladac i jak cos to kupie nowe bo myslalam ze grubsza bede ;)

marlena, ja też myślałam, że będę grubsza ;) dziś o 20 ma przyjechać komódka na rzeczy dla małego, super, wreszcie przełożę wszystko z łóżeczko do komody :)

o dzięki ci losie, że jednak nie przytyłam 20 kg :D jednak ciąża mi służy, mam farta ;)

migotka a kiedy Tobie zaczal sie brzuch obnizac?

marlenka, albo się na tym nie znam, bo mi się zdaje, że mi się nie obniżył, nadal czasem ciężko mi się oddycha...nikt mi nie powiedział, że mi się obniżył, ale a mam mały brzuszek jak na końcówkę, także może też dlatego, jakoś mnie widać, to ewentualnie obniżenie...

zobacze co moj M powie po powrocie z pracy ;) czy tez to zauwazyl

jakieś ogólnie teorie głoszą, że ok. miesiąc przed porodem, położne na szkole rodzenia mówiły, że różnie z tym jest i nie ma co się zbytnio sugerować ;)

wlasnie kazdy inaczej mowi, wczoraj wieczorem znowu lapalo mnie w dole brzucha przeszywajace az do plecow, moze to te skurcze przepowiadajace ale troche sie wystraszylam, w ciagu dnia czasem tylko zlapie a jak to u Ciebie jest?

no z tego co wiem, to takie bóle to możesz długo przed porodem czuć... ja z kolei zupełnie bólu podbrzusza nie czuję, nawet lekkiego, co też nie do końca jest dobre, bo ja się z kolei martwię, że mogę nie poczuć pierwszych skurczy...a kręgosłup boli mnie, jak sie nachodzę, czy coś więcej w domu porobię, a tak jak dziś, jak prawie nic nie robiłam, to kręgosłup nie boli.

wiem wlasnie ze dlugo przed porodem moga byc ale sa dosc silne , aj za tydzien wizyta wiec zobaczymy, zazdroszcze Ci ze zadnych boli nie masz , a ponoc skurczy nie da sie przegapic ;)

podobno te pierwsze skurcze to się zdarza, że można przegapić, zależy od progu bólu, no ale to raczej bardzo rzadko się zdarza ;) a ja jak dotrwam do poniedziałku, to w poniedziałek rano mam wizytę.

poczytalam troche i ponoc na dwa-trzy tyg przed porodem brzuch sie opuszcza ale wcale nie musi.

no tak, nie musi...

ja koszule mam rozpinane takie do karmienia przystosowane juz. tez mam wrażenie że brzuszek jest nizej i w ogole nagle taki duzy sie zrobil. choc na wadze nawet nie 9 kg wiecej wiec jest ok

moj brzuszek mi sie wydaje ze stoi w miejscu ciagle . no i ja specjalne takie rozpinane do karmienia koszule mam.

ja mam jedną rozpinaną, a drugą z wycięciami po bokach. no i jedną do porodu. dziewczyny kupowałyście/kupujecie jakieś gazety typu Mamo to ja? ja chyba jutro kupię tę październikową, bo dużo jest o karmieniu i itp. o noworodkach.

no mi gin powiedziała,że mi ewidentnie widac opuszczony brzuch, to samo juz mama moja stwierdziła jakieś dwa tyg temu, choc ja nie widzę róznicy zbytnio. migotka, na 62 wzięłam sweterek, bo jak przyłożyłam na 68 był taki sam;) mam sporo takich sweterków, bluz z kapturami, koszul, serdaczków ,jeansów ale ja to dostałam więc z chęcią przyjęłam. fajne te ubranka, ale raczej takie na pokaz bo trochę by mu niewygodnie w domku w nich było sobie leżeć.ja tak myślę przynajmniej. mam nawet skórę dla małego...też zresztą dostałam. pomimo,że czuję już poród, zrobiłam dziś kilkanaście słoików z marmoladą z jabłuszek. na zimę jak znalazł do naleśników na przykład;)

ja tez mam wlasnie takich sweterkow, derdaczkow , spodenek duzo , tez dostalam , sa sliczne ale raczej na wyjscie bo sztywne i pewnie mal wygodne ;)

co do gazet to przez całą ciążę kupowałam, nazbierało się tego bardzo dużo, bo po dwa-trzy tytuły kupowałam w miesiącu. a koszule mam trzy rozpinane do karmienia i jedną troszkę gorszą do porodu, bo podobno i tak raczej do wyrzucenia ta porodowa

u nas do porodu daja swoje szpitalne i chyba raczej innej opcji nie ma zebys w swojej byla.

no ja też sobie nie wyobrażam takiego malucha w jeansach, koszulach ;), szczerze mówiąc dziwię się ludziom, że takie rzeczy dla takich ledwo co urodzonych brzdąców kupują...ja mam na 56 cm tylko jedną bluzę, a na 62 cm mam polarek, jeden sweterek i jedną bluzę i tyle.

nie87, a jakie gazety kupowałaś?

ja sama tez bym nie kupila ale skoro sie dostalo to nie wyrzuce ;)

m jak mama, mam dziecko, twoje dziecko, dziecko. sporo fajnych porad, informacji, nie żałuję,że kupowałam.

marlena, no tak, jak dają to się bierze :) powiem wam, że mi się nie podoba ta moda od kilku lat żeby dziecko ubierać tak "dorosło", np. jakieś koszule stylizowane na dorosłe, spodnie, sweterki, taki różne szarzyzny...dziecko to dziecko :), wolę jak ma ubranka np. ze zwierzątkami, samochodzikami, itp. :)

migotka to fakt ale czasem fajnie popatrzec na takiego elegancika w koszuli ( nie mowie codziennie) ale od swieta ;D