Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gr3g0r

Dlaczego mam takiego niefarta?

Polecane posty

Gość Gr3g0r

Od jakiegos czasu - po rozstaniu z dlugoletnia partnerka, z ktora mialem wziac slub - mam "szczescie" do mezatek, ktore mimo iz maja swoich mezow, dzieci lubia sobie poflirtowac, skoczyc w bok, pobawic sie, pogadac, niekoniecznie przyznajac sie ze sa z kims zwiazane itp. Czesc z nich nie nosi obraczki, ubiera sie wyzywajaco, prowokuje... Wokol maja cala rzesze facetow, ktorzy do nich zarywaja, wzdychaja. Ja jestem raczej chlodnym typem, ktory nie rzuca sie na pierwsze lepsze mieso, nie jestem desperatem, nie przesadzam z komplementami, nie sciemniam po kilku spotkaniach, ze chcialbym z ta czy owa kobieta budzic sie i zaspypiac, spedzic reszte zycia, obdarowujac co rusz prezencikami. Kobiety lubia sie do mnie przytulac, calowac, rzucac na szyje na powitanie, swintuszyc, flirtowac mocno, pomagac, doradzac, ale gdy chce czegos wiecej - pojscie do lozka, to mnie zlewaja. Czesto slysze tekst, ze moze do mnie kobieta sama przyjdzie, zrobi mi masaz, moze cos wiecej, ale na obiecankach sie konczy. Gdzie robie blad? Dodam, ze te kobiety sa starsze ode mnie i najczesciej to one same rozpoczynaja ze mna znajomosc, flirt itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gr3g0r
Tylko czas leci, latka rowniez, a tu na horyzoncie raczej te rozrywkowe panie. Dochodzi do tego fakt, ze rzadko jestem postrzegany jako potencjalny kochanek. To naprawde momentami przytlacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×