aborcja, gdybyscie mogly wybraz prosze o rade!

masz stałego faceta od co najmniej 8 lat (co z niego za facet..nie chce używać obraźliwych słów) i chcesz aborcji bo nie możesz go w dostatku wychować ? Czy ja dobrze rozumiem ? W dostatku ? Ja pierdole...

no i umrzyj głupia babo. koro życia i tak nie szanujesz.

Ale matka natura nie wychowa go za mnie i nie da mi srodkow na zycie, bez sensu takie gadanie. Nie zycze nikomu, by znalazl sie w takiej sytuacji. Wiem, ze to moja wina, mysle, ze juz chyba nigdy nie bede uprawiac seksu, tak bardzo tego zaluje. Naprawde wiem, ze popelnilam blad, ale nie cofne juz czasu a nie widze perspektyw by te dziecko wychowac, jest mi ciezlo z jednym, a co dopiero mowic o dwojce.

a ojciec się zgodził? musi się zgodzić. ten embrion jest nie tylko Twoją własnością musisz się z nim umówić że razem go zabijecie

"nie wiem ile masz lat i co sobą reprezentujesz, ale jestem z tych, którzy starają się zrozumieć drugiego człowieka." Gdybyś było prawdą co twierdzisz to starałabyś się również zrozumieć tego drugiego człowieka którym jest to dziecko, ale jeśli to dziecko to dla ciebie nie człowiek to nie mamy ze sobą o czym rozmawiać. W tym momencie twoje chwalenie się empatią brzmi głupio. Ktoś nie oglądał jeszcze filmu o kobiecie która będąc płodem w łonie matki przeżyła aborcję ?? Co ona tam ma do powiedzenia w wieku dorosłym na ten temat http://www.youtube.com/watch?v=HDRplUV6-9g a może jesteście zbyt głupie i tchórzliwe by raczyć go włączyć

wiem, ze teraz wszystko przemawia na korzysc aborcji. ja tez kiedys przez to przeszlam, usunelam, do konca zycia to bedzie ze mna. wejdz sobie na forum blizna na gazecie. przeczytaj historie kobiet, ktore to zrobily i teraz nie moga poradzic sobie w zyciu. przeczytaj i dopiero wtedy podejmuj decyzje.

Koniecznie! Jeśli chcesz mieć kiedyś jeszcze dzieci to nie ryzykuj! To nie jest wcale takie straszne doświadczenie,fizycznie oczywiście. Psychikę każdy ma inną. Najważniejsze to być pewną czego się chce. Odwagi i trzymaj się. Nie ty pierwsza i na pewno nie ostatnia. Myśl o sobie......

nie zabijaj tego dziecka . ona ma juz serduszko i kształtuje sie prosze cie przemyśl to jeszcze raz

tabletki z netu? pogięło Cię? swoją drogą jak już będziesz po to zajrzyj to i opowiedz jak to jest zamordować własne dziecko :)

Ej kobiety, naprawdę wydaje się wam że każda po usunięciu ciąży walczy z depresją, jest załamana a po nocach słyszy krzyki i płacze dzieci? Bez jaj. Wszystko zależy od kobiety, znam takie, które przeszły kilka aborcji i nie mają wyrzutów sumienia, a jedną taką, która od lat się leczy psychiatrycznie. Nie ma reguły, a najgorszą rzeczą jest wmawianie kobietom "syndromu poaborcyjnego"

Dajcie spokój, dziewczyna sama najlepiej wie jaką ma sytuację, jeśli ma zniszczyć życie sobie i dziecku, żyć w biedzie i patologii to napewno jest to lepsze wyjście. W cywilizowanych krajach np. Niemczech już dawno to rozumieją ale Polska jest niestety 100 lat za murzynami.....

Dajcie spokój, dziewczyna sama najlepiej wie jaką ma sytuację, jeśli ma zniszczyć życie sobie i dziecku, żyć w biedzie i patologii to napewno jest to lepsze wyjście. W cywilizowanych krajach np. Niemczech już dawno to rozumieją ale Polska jest niestety 100 lat za murzynami.....

babka z filmiku jest zajebista autorko, są sytuacje, kiedy nie ma wyjścia ale Twoja do takich nie należy

zniszczy mu zycie jesli mu je odbierze niech odda to dziecko do adopcji, na pewno jakaś rodzina pragnie dziecka a nie może go mieć..

własnie.. a co z ojcem? myślisz autorko, że masz prawo sama zdecydować?

dajcie spokój jej ciało , życie może robić z nim co chce. Nie każda kobieta po aborcji ma depresje .

Jeśliby ci zależało choć trochę na tym dziecku to poruszyłabyś niebo i ziemię żeby je przyjąć na ten świat i wychowywać. Nie musicie żyć w dobrobycie. Jeśli stać was na dach nad głową i jedzenie to już jest dobrze. Twierdzisz że świat ci nie pomoże w wychowaniu dziecka ale tak każdy może to samo powiedzieć. Równie dobrze sąsiad może tobie zarzucić że mu nie pomagasz w życiu. Każdy musi walczyć o swój byt. Jak jest bardzo źle są różne formy pomocy w różnych źrodłach w skrajnych przypadkach pomagają. Rodziny nie masz żeby w trudnych chwilach rękę wyciągnąć po ratunek ? albo walczyć o przetrwanie samemu. Walczyć naprawdę a nie siedzieć na necie i narzekać. Dawniej było gorzej na świecie niż dziś. Dużo gorzej. Ale dziś w modzie jest narzekać jaka to straszna bieda jest w Polsce podczas gdy w kazdym domu jest komputer i internet. Aborcja jest gorszym czynem niż życie w biedzie, nieporównywalnie gorszym. To straszne że współcześni ludzie wychodzą z założenia że jak nie jest życie na odpowiednio wysokim poziomie to to już wystarczy żeby zabić i się czuć usprawiedliwionym, sobie wyczyścić sumienie a winą obarczyć społeczeństwo i rząd. Trzeba być odpowiedzialnym człowiekiem i z honorem ponieść konsekwencje swoich czynów i ze świadomością że jakkolwiek by nie było źle to możesz spojrzeć sobie w lustro nie czując do siebie odrazy. A ci co twierdzą że aborcja jest w porządku to niech się pochwalą tym porządnym czynem swoim dzieciom tym którym udało się przeżyć i czy te dzieci nie poczują urazy i nie poczują się winne że im dano prawo do życia a ich rodzenstwu już nie

Gdyby mnie bylo stac nie usunelabym dziecka ale ja naprawde nie mam warunkow finansowych, byc moze nie kazdy to rozumie. Jestem samotnie wychowujaca dziecko matka. Ojciec tego dziecka jest ten sam, bo chcialam dac mu szanse na bycie razem i tak sie skonczylo, ze zostawil mnie po raz drugi z ciaza.On tego dziecka nie chce, nie mam co liczyc na jego pomoc, wiem ze jestem glupia idiotka, ze po raz drugi popelnilam ten sam blad z tym samym czlowiekiem ale teraz moge sobie tylko pluc w twarz a czasu nie cofne.On mi nawet nie daje na pierwsze dziecko, dostaje alimenty od rzadu, ktore mi nie wystarczaja, pomaga mi mama ale ona tez ma ciezka sytuacje. Moje dziecko jest nieslyszace i potrzebuje naprawde duzo pieniedzy na rehabilitacje, logopedow, baterie do implantu sluchowego. Wiem, moglam myslec wczesniej ale nie pomyslalam, teraz musze to zrobic, bo temu dziecku nie bede w stanie zapewnic zadnej przyszlosci.Gdyby mnie bylo stac, nigdy bym tego nie zrobila, ale mnie nie stac na nastepne dziecko.

Katolicki bełkot..... Ale jak ksiądz dym..a dzieci to nic się nie stało... A co do ojca to skoro zrobił niech utrzymuje- jak nie ,ma gówno do gadania.

Nie oddalabym nigdy dziecka do adopcji wole je usunac niz oddac jako niechciane!!Tym bardziej, ze jakby juz przyszlo na swiat nie mialabym sumienia zostawic go w szpitalu jak jakiegos psa NIE! Wole teraz je usunac!!!!!!

a oddanie do adopcji coś kosztuje?

" dajcie spokój jej ciało , życie może robić z nim co chce. " No niestety ale w tym momencie tu już nie chodzi tylko o jej ciało ale również a raczej przede wszystkim o ciało jej dziecka które już jakieś tam ciało na danym etapie rozwoju już ma. A co do tego czy może robić co chce.. Cóż. No faktycznie każdy może robić co chce. Jakiś szaleniec też może w kinie rozstrzelać ileś tam ludzi. Wszystko można w przyrodzie zrobić. Przyroda wszystko przyjmie, na wszystko pozwoli. Ale my jesteśmy ludźmi i powinniśmy mieć też jakieś sumienie.

powiem Ci u kogo, np. można by było taki czyn usprawiedliwić: u zgwałconej ośmiolatki z traumą która nie ma szans na przeżycie, jeśli urodzi. a u Ciebie: fakt że nie możesz się zająć tym dzieckiem (bo w to Ci akurat wierzę ;) hmm

tyle ,żę pózniej trauma przez całe życie .i im więcej czasu upływa tym jest coraz gorzej.naprawdę.to nieodwracalna decyzja.posłuchaj,przemysl to jescze bardzo cie proszę.nie jestem jakimś mocherem,po ptostu nie chce żębys się pózniej męczyła tak jak...............

co to za pieniądze od rządu na pierwsze dziecko. Renta ? Alimenty od ojca dziecka muszą być. Teraz nie jedno ale na dwójkę dzieci. Nie chcę ci tu wypominać twojego nieodpowiedzialnego i naiwnego zachowania względem ojca dziecka, ponieważ nic to już nie zmieni a wykażesz się jeszcze większą nieodpowiedzialnością jeśli zdecydujesz się na tą aborcję.

Słuchaj Kochana rozumiem ,ze CI trudno ale to jest morderstwo na prawde. Może być Ci nie wiem jak trudno morderstwa nie da sie wytłumaczyć . I obiecuje CI ,że do końca życia będziesz nieszczęśliwa jeśli zabijesz dziecko, nie wytrzymasz z powodu wyrzutów sumeinia . Prędzej czy później się odezwa i ich niczym nie przytępisz. A jeśli urodzisz może i będzie CI trudno ale czekaja Cie też chwile radości. Nie uciekaj od odpowiedzialności. Zatrzymaj się , pomyśl. . nie da się po tym żyć. To jest człowiek bezbronny nie możesz go zabijać . Życie jest ważniejsze od wygody.

nie masz serca zostawić dziecka jak psa... ale masz serce zabić je jak muchę

Wczoraj był podobny temat i nie wywołał takiego odezwu. Tylko kilka życzeń śmierci ze strony obrońców życia. Ja bym wybrała abletki pod kontrolą lekarza. Podobno mniejsza ingerencja w organizm ale też wymaga kontroli.

Tylko kilka życzeń śmierci ze strony obrońców życia. to nie byli obrońcy życia tylko frustraci z kafe

Ale sami siebie nazywają obrońcami życia. A życzą komuś śmierci.