Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antymatkapolka

Czy Was też wkurzają mamuśki w sklepach?

Polecane posty

Gość a Ty jeszcze męczysz
ten temat? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mildred z Ohio
męczę wątek jak jakaś męczykaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męczykaczka
kaczko - jak tam grypa?? wczoraj byłam z młodym w biedronie, obmacał wszystkie bułki w pojemniku, a wiecie dlaczego? bo nie było woreczków takich tych na rękę, żeby nie dotykać pieczywa... wymacał sobie 6 najlepszych i te kupiliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczka dziwaczka z kom.
Grypa już troszkę słabsza, wzięłam gripex, poszłam spać, potem sie obudziłam, mąż mi donosił herbatki i jedzonko do łóżka :) Jutro do pracy :( A ty Halino gdzieś łaziła? Powiadasz, ze w Biedronce robisz zakupy? ;) Ale wiesz, że pieczywa nie należy dotykać obślinionymi palcami? Inny klient kupi te bułki i co? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mildred z Ohio
kaczko - wiedziałam, że na biedronę zareagujesz ;) szczerze ci powiem, że zaczęłam ten przybytek odwiedzać po stwierdzeniu kaczyńskiego, że to dla najbiedniejszych, haha, z jakiejś takiej przekory chorej...a na serio - to jedyny sklep do którego dojdę na piechotę, nawet roweru szkoda odpalać, poza tym w sezonie pomarańczowym kupuję tam pomarańcze hurtowo na soki - są tanie, dobre w dużych siatach i tak dalej możnaby wymieniać zalety biedronexa aha - wiem, że macać nie wypada w miejscach publicznych, ale pozwalając na to dziecku pomyślałam sobie o tobie i twoim oburzeniu i stwierdziłam, że jednak to dobry pomysł, poza tym naprawdę nie było tych cholernych worków, więc obawiam się, że buły i tak były wymacane wzdłuż i wszerz... a ja się znowu bidna tłumaczę, już taki masochistyczny typ ze mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka dziwaczka2
Ale przeciez nie ma nic zlego w kupowaniu w Biedronce. Wiec po co sie tlumaczysz? Ja nie wiem co wy ludzie macie z ta biedronka, sklep jak inny, kazdy chodzi na zakupy tam gdzie ma blizej i gdzie mu wyodniej/bardziej lubi. Ale za te bulki bede cie krytykowac. Bo nawet jak woreczkow nie bylo, to moglas dziecku podac woreczek na owoce/warzywa. Takich tam pelno wisi przy tej sekcji. Oj nieladnie, Halino, nieladnie. Dziecku trzeba wpajac takie rzeczy od malego, zeby sie nauczylo i na przyszlosc zapamietalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccx
jestescie swietni, ale sie usmialam, a te poyebane slepe glupie mamuski wyslalabym na syberie ze swoimi dzieciorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka dziwaczka2
Halina zyjesz? Chyba cie te dzieciaki wykonczyly na amen :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mildred z Ohio
kaczko - żyję, intensywny łykend miałam a teraz oglądam film, co słychać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka dziwaczka2
To masz czas na lykendy? I to w dodatku intensywne? :) Ja sie powoli szykuje do urlopuuu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mildred z Ohio
a jasne, że mam, raz intensywne z dziećmi, raz intensywne bez dzieci... a dokąd jedziesz na urlop?? hawaje, majorka czy łeba?? ja w tym roku byłam w turcji i polecam wszystkim z dziećmi oraz bez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka dziwaczka2
Lecimy do Singapuru. W koncu troche ciepla zaznam, bo przez ten chlod jestem strasznie skwaszona i krzywie sie na widok dzieci. Ale dzisiaj jakas dziewczynka na ulicy do mnie machala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _una
Po pierwsze, wiek nie robi roznicy. Mamuski po 30-stce potrafia byc tak samo odmozdzone (od razu przepraszam normalna mniejszosc, bo taka istnieje, ale naprawde nieliczna). Sklep to dla nich placa zabaw -dzieciom mozna wszystko, a jak sie czyms skalecza (widzialam jak dziecko bawilo sie kieliszkami a matka stala i glupa palila ,ze nie widzi) to moze da rade wyciagnac kase od sklepu w ramach odszkodowania. Niepilnowanie dzieci, pozwalanie zeby sie darly jak opetane (sorry, ale nawet psa mozna nauczyc,zeby nie szczekal) i udawanie,ze nie widza (tez widzialam jak dziecko w stoisku warzywnym lizalo owoce i odkladalo) - to najwieksze grzechy mamusiek w sklepach. No i jeszcze takie super mamy ktore zabieraja niemowleta ktore po jakims czasie placza - a mamuski udaja,ze nie slysza wycia, tylko spokojnie sobie przegladaja ciuchy i to calkiem dlugo. Tego akurt nie rozumiem, myslalam,ze matka slepo kocha dziecko, a tutaj nie przeszkadza im,ze dziecko sie zanosi placzem, moze byc glodne, spragnione lub miec mokro.... Ogolnie nie wiem jak to sie dzieje,ze nawet madre kobiety maja zacme na mozgu jak urodza. Na FB swoje WLASNE zdjecie profilowe zamieniaja na zdjecie dziecka, 100% postow o dziecku, zdjec dziecka - jak patrze na profile kolezanek to czasem dociera do mnie,ze ja od kilku lat nie mam pojecia jak wygladaja i co u nich , bo kazdy post o dziecku. A one zdazyly sie przeprowadzic, zmienic prace i zrobic mnostwo innych dosc waznych rzeczy w zyciu, widocznie one juz dla samych siebie nie istnieja, tylko ich dziecko... No i gwozdz pogramu - zapraszasz w gosci taka kobite, a ona niezapowiedzianie wezmie dzieci bo tak. Jest matka, jest maz w domu,ale one i tak wezma dzieci, mimo,ze dzieci nie zapraszam. Jedna taka mamuske probuje spotkac bez dzieci, ale przynajmniej starsze musi wziac, bo tak. One juz nie funkcjonuja jak jednostki ludzkie, tylko robia za jakas chora instytucje, a potem placz,ze dzieci z czasem chca samodzielnosci. Zeby starsze dziecko bylo 24h z matka - tego nie kumam, nawet na glupia godzine nie potrafi wyjsc, ale oczywiscie narzeka jaka jest zmeczona i zajeta, bo dzieci. W wiekszosci matki same sobie gotuja ten los, bo moga liczyc na meza, siostre, matke, tesciowa, ale wola zgrywac Matke Polke. W imie czego, to nie owcocuje na przyszlosc, nikt nie chce rodzica-bluszcza. Wystarczy odrobina zdrowego rozsadku i chociaz kuzwa godzina tygodniowo wychodnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Child free zone
Ja niestety mieszkam w pobliżu placu zabaw. Latem schodzi się tu całe osiedle. Nie można nawet przejść w spokoju. Wszędzie rowerki, wózki, piasek na całej uliczce, a jak się zwróci komuś uwagę to młode mamuśki z papierosem drą ryja jakby co najmniej ze skóry je obdzierano. Gdy dziecku zachce się kupę to po co iść z nim do domu lepiej się wysr... komuś pod oknami bo ploty ważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _una
Jakis czas temu spotkalam mamuske w centrum handlowym. Gastronomia i toalety obok, ale co sie bedzie przemeczac, przewinela dziecko na srodku alejki, dziecko stalo centralnie wsrod ludzi , a ona mu zmieniala pieluchy. Przy okazji tez slyszalam jaki to wstyd,ze jej dzieci wynosza przedmioty ze sklepow - ale ANI razu nie odniosla. Raz nawet prosto ze sklepu wyszla jak ja spotkalam, jej dziecko cos zabralo, nie wrocila tych trzech krokow,zeby oddac, tylko cichaczem do dziecka,ze w domu sie tym pobawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie denerwuja mnie matki z malymi dziecmi, ktore wrzeszcza np. w resutauracji i biegaja, a te matki mysla, ze ich dzieci sa najważniejsze w całej restauracji i każdy powinien się nimi zachwycac :O tym czasem ludzie np. chcą zjeść w spokoju i naprawdę te ich dzieci ich mało interesują, ale one uważają, ze to jest cud swiata i oni sa tam najwazniejszymi gośćmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo uważam, ze kobiety z wózkiem nie powinny mieć specjalnych przeywilejów odnośnie stania w kolejce np. w sklepie. Nie są juz w ciązy wiec tez mam prawo czekac w kolejce, chyba zeby mnie jakas poprosila grzecznie, ale nie z postawa, ze "mi sie należy, ja mam małe dziecko i zasluguje na specjalne wzgledy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np. kiedyś mi się spieszyło i chciałam szybko kupić puder w galerii handlowej przy dworcu bo śpieszyłam się na wakacje, a wiedziałam, ze tam mogę mieć problem go kupić. Byłam pierwsza i zaczelam sie pytać o te pudry, a koło mnie stała jakas kobieta z dzieckiem w wozku i poprosiła że chce poogladać pedzle do twarzy. I ekspedientka chciala zaczac zajmować się nią, a ja na to że byłam pierwsza. To ta ekspedientka do mnie niemiłym tonem, ze "przecież chcialam tej pani tylko pokazać pedzelki", a ja, ze rozumiem ale mi sie spieszy, to mnie obsluzyła pierwsza z wielka łaską... jeszcz jakbym sie nie spieszyla to bym nie nie powiedziala, ale jednak to zachowanie bylo troche nie fair, choc wiem ze to p*****la, ale tak sie mi przypomnialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 737
#mnboiu KOCHAM CIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×