Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość schulerin

dylemat nad dylematami

Polecane posty

Gość schulerin

postaram sie jak najkrocej :D poznalam fajnego faceta w budynku w ktorym pracujemy oboje ale w zupelnie roznych firmach. istny ideal, podbny gust i podobne spojrzenie na swiat, ale obawiam sie ze ma dziewczyne bo zachowuje sie dosc na dystans ale prawi mi komplementy na temat wygladu. rozmawiamy w zasadzie niewiele bo oboje pracujemy w godzinach pracy ale zwykle uda sie nam wygospodarowac chociaz pare minut z tym ze to wynika z mojej inicjatywy. widac ze mnie lubi i lubi ze mna rozmawiac. a teraz do sedna: zapytac go czy ma dziewczyne czy inaczej sprawdzic czy mu sie podobam? bo to ze z nim bede dalej rozmawiac nie ulega watpliwosci, jest moja bratnia dusza. a moze po prostu sie z nim przyjaznic i miec w nim swietnego przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schulerin
no pomozcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schulerin
no co z wami? :D odpowiedzcie chociaz jednym zdaniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franka z żabki
może powiedz, że w kinie jest teraz taki fajny film i chciałaś go obejrzeć i czy on też by nie chciał. Albo wyjście na kawę po pracy, jak ma dziewczynę, to raczej powinien powiedzieć, że z dziewczyną pójdzie, a nie z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simaaa
no jesli chcesz byc -miec z nim blizszy kontakt..spytaj?bezposrednio dzialaj.. przyjazn tez ok..aczkolwiek mysle ze na dluzsza mete to nie wypali-cos w koncu zaiskrzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my_little_pony
ciekawe, że piszesz "rozmawiamy w zasadzie niewiele", a potem że to bratnia dusza. nie da się tego ocenić po kilku minutach codziennej rozmowy. nie wiesz jakby się zachował w innych, czasami ekstremalnych sytuacjach :D tak naprawdę nie wiesz czy mogłabyś na niego liczyć w ciężkich chwilach, bo póki co wysuwasz śmiałe wnioski na podstawie zwykłej, biurowej znajomości. Nie jedna osoba przejechała się na *przyjacielu*, albo bardzo dobrej *koleżance*, więc byłabym na twoim miejscu ostrożna z jego gloryfikowaniem. Kto wie, może po pracy biega po domu w strinagach, pończoszkach z pasem cnoty na ptaku :D Klęczy w kącie za zbyt słoną zupkę :) Za brak wylizania stóp swojej mehaSUCZORY może dostawać paralizatorem po jajach. Różne przypadki chodzą po ludziach, więc radziłabym ci wyostrzyć swe zmysły :) Nie wszystko złoto, co się świeci :D stare babki mówią istny na kogoś przy kości, tak mi się przypomniało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schulerin
miedzy nami iskrzy juz od dawna, jak mnie widzi to promienieje, ja rowniez. rozmawiamy glownie o pracy i naszym wspolnym zainteresowaniu pewna rzecza i odnosze wtedy wrazenie ze jest moja bratnia dusza, zupelnie tak smao jak ja postrzega te rzecz i w zasadzie rozumiemy sie w tej kwestii bez slow. moze troche mnie ponioslo ale takie mam wrazenie :P fajny facet ale nie wiem co z nim zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgg
Przecież wy dziewczyny macie swoje proste sposoby, żeby kogoś wybadać. Wystarczy w rozmowie zapytać: a co na to twoja dziewczyna? I już wiadomo co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schulerin
no wiadomo ze jak zajety ro go podrywac nie bede bo chamka nie jestem. tylko byloby szkoda troche bo naprawde fajny facet i rozumiemy sie niemalze bez slow. jak go spotkam w pracy to postaram sie tak pokierowac rozmowa zeby sie dowiedziec czy kogos ma a jesli nie to jak sie zapatruje na nasza znajomosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×