po jakim czasie "kolejny krok" w zwiazku - okolice 30tki

wiadomo ze im jest sie starszym tym to jakos szybciej idzie. i w zwiazku z tym troche sie martwie, bo jestem z moich mezczyzna ponad 8 miesiecy, a ani nie powiedzial mi, ze mnie kocha, ani nie chce ze mna zamieszkac... dlatego jestem ciekawa jak wygladaja doswiadczenia ludzi powyzej 25tego roku zycia. kiedy wspolne mieszkanie, kiedy moze i oswiadczyny, kiedy slub. piszcie

nie chcą ślubu i zakładania rodziny tylko seksu bez zobowiązań

Wtedy ludzie się troche mniej z tym śpiesza

tego nie mowi. rozmawiacie o uczuciach? powinnas sie zorientowac.

kocham po jakis 2 tygodniach.... wspolne plany po miesiacu..... slub po poltorej roku....i zamieszkanie razem ale to byl taki przypadek ze praktycznie od razu chemia dzialala, od pierwszego spotkania czulam ze to druga polowka jablka ;) nasz po 30 wiek chyba nie mial znaczenia

U mnie jest tak: mam 30lat, męża. Miesiąc temu potwierdziły się moje przypuszczenia o jego zdradach. Tego samego dnia rozpoczął się mój nowy związek! Wiem, szok. Po 2-3 tyg wyznaliśmy sobie miłość, już szukamy mieszkania żeby razem zamieszkać i gadamy o ślubie, dzieciach itd. Także jak tylko dostanę rozwód to pewnie będą oświadczyny:) Sama w to wszystko nie wierzę. To się nazywa miłość!!!

eh to moze rzeczywiscie powinnam sie martwic... powinnam z nim pogadac? jesli tak to jak taka rozmowe przeprowadzic?