Bezdzietne moze narazie ale nie z wyboru!!!

Zapraszam do dyskusji wszystkie kobiety które sa bezdzietne ale nie z wyboru gdzie bezpłodnosc. lub nie płodnosc moze chwilowa moze dlugo trwala w tym leczenie, inseminacje jak to u was jest ?znajomi,rodzina ,przyjaciele pytaja kiedy bedziecie miec dziecko?zadaja nie dyskretne pytania?i wogóle jak sobie radzicie z tym wszystkim psychcznie?bo jednak to ciezka sprwa ale zachecam do dyskusji tylko te panie ktore maja dlugo trwala nie plodnosc lub bezplodnosc dotyczy to jak i panie tak ich mezow czy partnerów ZAPRASZAM

nie ma nikogo nie wierze?

Bo to jest dział CIĄŻA PORÓD MACIERZYŃSTWO I WYCHOWANIE DZIECI Bezdzietni na pozostałych działach ;P

Bo to jest dział CIĄŻA PORÓD MACIERZYŃSTWO I WYCHOWANIE DZIECI Bezdzietni na pozostałych działach ;P

a skad wiesz ze nie ma czekam na odzew jelsi takowe sa a sa mogę wtrącić słówko bezdzietne ale nie z wyboru jesli juz i napewno nie jest to powód do smiechu czekam na odzew

Leczyłam sie przez kilka lat i nic. Potem adoptowałam ,a po kilunastu latach urodziłam :)

staralam sie i leczylam i adoptowalam ale mi nie zdarzyl sie cud mam 1 adoptowane dziecko corke ma 5 lat jedni maja inni nie