dlaczego dzis ludzie chajtaja sie tak mlodo???????????????

autorko mieszkasz z chlopakiem?

Wg mnie takie rzeczy dopiero po 30-tce.Dlatego jak widzę,taką młodą dziewczynę z dzieckiem to sobie myślę "ale głupia" Przecież to są najlepsze lata naszego życia!

ja jestem ze swoim facetem i jak na razie jest mi dobrze jak jest ubie byc jego dziewczynom moze kiedys zapragne byc zona..jak na razie w glowie mam skpnczenie studiow, znalezienie dobrej pracy i musze wiedziec czego tak na prawde w zyciu chce a watpie ze takie rzeczy mozesz w 100% wiedziec majac 20 - 25 lat -to nie jest zamknieta granica wieku tylko mniej wiecej zakres

zbedne kg latwiej zrzucic do 30 stki pozniej trudno

Evangeline widzisz dziewczyne z dzieckiem a skad wiesz ze to jej moze to siostra albo brat . sam pomysl o sb a nie oceniasz innych pozatym nie zawsze dziewczyna wyglada na tyle ile ma lat w rzeczywistosci

najlepsze lata zycia? wiec najlepiej spedzic je z 2 osoba

to debilizm, zachciewa im sie bawic w dorosle zycie. Mlode dupy to powinny sie bawic i poznawac ludzi a nie od 16stki 1 i ten sam chlopak, potem slub i reszta zycia do dupy, dzien w dzien to samo. Ale chuj mi do tego, ich zjebane zycia nie moje

MOZE podam glupi przypadek le moja kuzynka 24lata zaczynala kariere modelki wysoka naturalnie szczupla... zaliczyla wpadke cala rodzina namawiala na zostawienie ciazy jak to bedzie super i wogole hajtneli sie zanim urodzila, w trakcie ciazy przytyla 18kg, zostaly je obwisle cycki, cellulit, nikt nie chcial jej przyjac na sesje, probowala zrzucic kg, biegala przeszla na diete...podobo kazdego dnia plakala, znienawidzila dzicko i meza bo t on anmowil ja na porod i neistety zakonczylo sie to tragicznie, dziewczyna nie mogla patrzec na siebie i skoceyla z 7 pietra :/ to sa najpiekniejsze lata zycia i szkoda ich zmarnowac

Ja mam 24, wychodzę za mąż bo chcę tego. Jesteśmy z facetem szczęśliwi, chcemy sformalizować nasz związek i nie rozumiem co komu do tego. Jako mężatka nie będę wcale uwiązana, tak samo możemy robić to, co do tej pory. A fajniej jest przeżywać młodość we dwoje, we wspólnym domu.

mówię głównie o osobach których znam i mówię to również na swoim przykładzie.Ja również zaliczam się do tych głupich.Po prostu mówię to co myślę.Jestem szczera

więc,żebyście nie uczyli się swoich błędach,uczcie się na czyichś

jak poznacie tego jedynego to zminicie zdanie , chyba nigdy sie nie zakochalyscie tak porzadnie

no ale PO CO wam ten ślub i pierdzionek? :D bo chcecie pokazać jacy to wy dorośli?

boliboliboli nie rozumiesz ze niektorzy nie chce sie bawic to dziecinada do 20 ok ale potem czas spowarzniec

a co chcesz zyc na kocia lape a moze zyjesz albo mieszkasz z chlopakiem zal

21 lattttt - a dlaczego mamy żyć na kocią łapę, skoro można się pobrać?

To chore,że małolaty 16-29 szybko rodzą dzieci i biorą ślub. 29 lat - małolata Padłam :)

na kocia lape jakby ludzie nie wymyslili slubu to by go nie bylo i ludzie i tak byliby razem szczesiwi niektorzy po prostu boja sie moze ze se to skonczy a po slubie trudniej czasem odejsc... po 20 spowazniec??? jesli spowaznienie po 20 oznacza branie dpowiedzialnosci poczesci za inna osobe i nie daj boze dziecko to gratuluje myslenia

pewnie wiekosc to zyje w grzechu a normalne osoby jesli sa razem 6 lat to chca wreszcie razem zamieszkac i brac slub

spowarzniec zw tym sensie ze imprez koniec czas na studia prace zbieranie na wlasny dom itp

ale co to znaczy na kocią łapę? to jest język 80-latków :P w sredniowieczu żyjecie czy jesteście moherami co niedziela do kościółka, a potem tylko pod kołderką i przy zgaszonym świetle? :D:D no nie rozumiem. przecież slub i wesele to KOSZT, KOSZT i jeszcze raz ogormny KOSZT. A 20 latek nie ma niewiadomo ile kasy, więc oczywiście starzy za wszystko płąca, za tę zabawę w dom;/ jakie wy macie koszyści ze ślubu w wieku 20 - 25 lat??? bo przecież slub i pierdzionek nie sprawią, że wasza miłośc bedzie mocniejsza tylko wasz portfel cieńszy, wierzcie mi ;)))

zalezy co rozumiesz pod pojeciem zabawa. Jezeli dla ciebie zabawa to jakies pijackie imprezy to nie ot takiej zabawie mowie. Mam wiele kolezanek co od 15 roku zycia sa z 1 i tym samym, dzis juz zareczone lub po slubie. Przez te wszystkie lata mieszkaja w tych blokowiskach, kisza sie w tej samej grupie ludzi od lat. No sorry jak ktos taki moze sie swiadomie decydowac na slub nie majac kompletnie zadnych doswiadczen z innymi mezczyznami?! Oni sa ze soba bo wlasciwie sie razem wychowali, wielu ciagnie zwiazki bo najzwyczajniej boja sie zostac sami bo wszyscy znajomi przeciez juz sparowani. Co ktos taki kto od dzieciaka byl z kims mialby zrobic jakby nagle zostal sam? Gowno. To sa niedorajdy zyciowe, nigdy nie sprobowali zycia w pojedynke, na wlasna reke, nigdzie nie wyjezdzali. Po za tym jak juz ktos tu wspomnial- moda na zareczyny, potem sluby- kto ma ladniejsza suknie, kto pierwszy stanie na oltarzu, kto ile wydal, kto ma lepsze mieszkanie. Wszyscy dziwnym trafem zareczyli sie praktycznie w tym samym roku. Przykre, nawet straszne ALE PRAWDZIWE. Jestem swiecie przekonana, ze wiekszosc z tych dziewczyn za kilka lat, jak zmienia otoczenie poznaja prawdziwych facetow i dopiero zobacza, ze ci ich blokersi nawet w polowie nie sa ich idealami mezczyzn

chcesz mi powiedziec ze jesli 2 osoby pracuja i odkladaja to przez kilka lat( skoro juz tyle sa razem) to nie da sie uzbierac na slub ? a co to do kosciola chodzic nie mozna juz. nie musisz tutaj nikog obrazac

zgadzam sie z 21 latttt!!! moja kumpela hajta sie za rok juz maja zamiwiona sale, suknie ma miec szyta na zaowienie, rodzice pokrywaja czesc kosztow a na reszte kazde wzielo kredyt bo na wsi krzywo troche patrza a oni oboje z malych miasterczek, moja kolezanka chwyta sie kazdej pracy zeby zarobic chociaz na sukienke... m a s a k r a

smieszne jak 20sto latkowie organizuja wielkie wesela na pokaz. Szkoda tylko, ze nie chcialo im sie poczekac pare lat i zarobic wlasnorecznie na to, tylko wydusic od rodzicow

a co tu ma znajomosc od np szkoly sredniej im to pauje przeciez predzej tez mili jakies zwiazki inni znaja sie pol roku i biora slub i tez sie rozwodza.nie ma reguly . mozna odrazu trafic na ksiecia z bajki albo dopiero za 50 razem

tu sie zgodze ze na slub trzeba samemu zarobic , trzeba miec troche godnosci chociaz jak sie ma dobrych rodzicow to i tak beda chcieli pomoc.

ale co to znaczy na kocią łapę? to jest język 80-latków :P w sredniowieczu żyjecie czy jesteście moherami co niedziela do kościółka, a potem tylko pod kołderką i przy zgaszonym świetle? :D:D no nie rozumiem. przecież slub i wesele to KOSZT, KOSZT i jeszcze raz ogormny KOSZT. A 20 latek nie ma niewiadomo ile kasy, więc oczywiście starzy za wszystko płąca, za tę zabawę w dom;/ jakie wy macie koszyści ze ślubu w wieku 20 - 25 lat??? bo przecież slub i pierdzionek nie sprawią, że wasza miłośc bedzie mocniejsza tylko wasz portfel cieńszy, wierzcie mi ;)))

Naszych rodziców stać na to, żeby nam zorganizować ślub. Odkładali na to kasę od mojego urodzenia, więc mam 20 tysięcy, mój też ma 20 i możemy zorganizować wesele takie, jakie sobie wymarzyłam. Ja pracuję, mój facet też, mieszkamy ze sobą prawie od początku związku, utrzymujemy się sami. Dla mnie to nie zabawa w dom, tylko normalne tworzenie rodziny. Nie jestem moherem, nie jestem w ogóle wierząca, a ślub biorę, bo mam na to ochotę.

upss, sorry, net mi szwankuje i nie widziałam, ze wczesniej to wysłąłam :PP