Gość gryyyyyyka Napisano Wrzesień 13, 2012 sex to nie kopulacja jesli sie zabezpieczasz jesli oboje partnerow ma potzrebe bliskosci i sprawienia sobie przyjemnosci to gdzie tutaj problem??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość spoko koko................ Napisano Wrzesień 13, 2012 Nie jestem już pierwszej młodości i nie chcę mieć dziecka, jestem tego pewna. Nie jestem jakąś 18letnią gowniarą, której sie tak tylko wydaje ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nie ty jedyna 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 Czy się udaje ? Czasami nie ma innego wyjścia, bo musi tak być :P Raczej jest to trwanie w pewnym układzie wzajemnych zależności. Seks od święta i to bez większych rewelacji :( Nie ma nawet przyjaźni, bo o uczuciach nawet nie warto wspominać :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nie ty jedyna 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 v34 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
3ddddddjtppjjmdjjggmwwjajpp 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 masz rację Perwersyjo chyba tylko ponarzekać tu przyszłam pożyjemy zobaczymy dam radę, czy nie... czasem jest fajnie, ale bywają też cię kie chwile Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do fvhfvgbcvbcbv Napisano Wrzesień 13, 2012 to może mąż tej dziewczyny spotykał się z perwersją, bo ona każdego przyjmuje między nogi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v34 1 Napisano Wrzesień 13, 2012 spoko koko................ Ja też będę mieć seks ale chcę być 100% pewna tej osoby i najlepiej będę się czuła robiąc to z mężem, nie jestem aseksualna, ale potrafię panować nad chucią. Moj facet też. Twój facet zdaje sobie sprawe z tego jakie masz podejscie na temat seksu? wielu facetów nie ma pojecia że po .slubie to mają sprzety wieszać w szafie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fvhfvgbcvbcbv Napisano Wrzesień 13, 2012 nie wiem ale ja bym rzuciła drania, który co chwila z nieznajomą suczą się pieprzy po 1 bo jest zbokiem po 2 bo jest niewierny i oszukuje po 3 bo pewnie złapał już jakiegoś syfa i nie wpadł na to, że może mnie zarazić, świnia i dureń w 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość spoko koko................ Napisano Wrzesień 13, 2012 Nie gadam z facetem o żadnym slubie, bo nie wiem czy to moj jedyny, a może nie? a moze kiedys poznam innego? tak tylko napisałam, że najlepiej i najbezpieczniej jako kobieta bym się czuła po prostu kochając się z mężem a nie z kimś kto jest "tylko" moim chłopakiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
3ddddddjtppjjmdjjggmwwjajpp 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 mnie łatwiej byłoby zupełnie zrezygnować z seksu niż mieć go raz na dwa miesiące po każdym takim seksie od nowa muszę walczyć z budzącą się nadzieją, że może teraz coś się zmieni i tak w kółko, jak udaje mi się uporać ze swoimi emocjami, pogodzić się z tym to mąż znowu ma ochotę i wszystko zaczyna się od nowa właśnie to mnie najbardziej męczy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość little...... Napisano Wrzesień 13, 2012 dark secret-dajesz sie wykorzystwac pacanowi On nie wie ze cierpisz??? interesuje go tylko wlasne ego??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v34 1 Napisano Wrzesień 13, 2012 little...... dark secret-dajesz sie wykorzystwac pacanowi On nie wie ze cierpisz??? interesuje go tylko wlasne ego??? I mamy głos rozsądku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rubinowaaa... Napisano Wrzesień 13, 2012 jak dla mnie to ci wasi 'faceci' albo maja kogos na boku kto im robi dobrze a do was tylko ida sie 'przytulac', albo sami sobie pomagaja raz na jakis czas skoro libido slabe, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 54555 Napisano Wrzesień 13, 2012 wspolczuje,ja sobie nie wyobrazam malzenstwa bez seksu:O bez seksu to ja moge byc z kolega czy znajomym,pojsc z nim na piwko czy na wycieczke,ale malzenstwo bez seksu to totalna porazka:O ani to normalnie funkcjonuje ani nic,to po co w tym trwac,a facet predzej czy pozniej pojdzie w dluga bo nie wytrzyma,rozwiedz sie lepiej i zyj jak odludek,masakra:O po co sie zenic?:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 54555 Napisano Wrzesień 13, 2012 u was to wogole nie widac zadnej wiezi a facet ewidentnie kogos ma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
3ddddddjtppjjmdjjggmwwjajpp 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 raczej nie ma nikogo cały wolny od pracy czas spędzamy razem nie wyjeżdża w delegacje, zaraz po pracy jest w domu ale, może i macie rację wszystko jest możliwe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dark a może Napisano Wrzesień 13, 2012 Dark, a Twój mąż ma problemy z potencją ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anabellla3 Napisano Wrzesień 13, 2012 Nie mialam 4 lata seksu w malzenstwie i nie zdradzilam meza.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anabellla3 Napisano Wrzesień 13, 2012 Rowiodlam sie w koncu,bo nie bylismy ze soba szczesliwi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
3ddddddjtppjjmdjjggmwwjajpp 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 a kto tutaj o zdradzie pisze? ja też nie zdradziłam i nie zdradzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anabellla3 Napisano Wrzesień 13, 2012 Nie mowilam autorko do Ciebie.:),lecz tak ogolnie... U nas trwalo to 4 lata.Oddalilismy sie od siebie i denerwowalismy sie nawzajem tylko... Na dluzsza mete to ja takiego zycia sobie nie wyobrazam. Jesli Wam tak dobrze to ok.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anabellla3 Napisano Wrzesień 13, 2012 Mialam potem kogos i seks z nim moglam miec codziennie,albo czesciej..Kochalam,lecz mnie zdradzal i znowu jestem sama. Narazie nie mam yeksu i tez jest ok.:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wefwepfwe Napisano Wrzesień 13, 2012 Tak czytam wypowiedzi niektórych osób i łapię się za głowę... żal mi co poniektóre z was.. Najbardziej rozśmieszył mnie tekst :'' wiesz co, o ludziach zboczonych jak ty i twoi panowie, to tu nie mówimy. To margines. Nie każdy lubi sobie wpychać do d**y jakieś kulki i przedmioty. Pewnie Twoi faceci to zamiast głowy mają penisa.'' Mam wrażenie, że takie osoby po prostu nie zdają sobie nawet sprawy co to znaczy DOBRY SEKS. Dla nich to tylko ''włożenie kutasa w cipę i spuszczenie się''. Czy wy wiecie co to znaczy namiętność, bliskość emocjonalna ? Ja uwielbiam seks.. Dla mnie to jest coś niezwykle przyjemnego. Kochamy się z chłopakiem wtedy kiedy tylko mamy na to ochotę, czasami codziennie, czasami co 3 dni. Ale za każdym razem czuję satysfakcję. To nie jest tylko włożenie ''chuja w cipę''. To jest niesamowite uczucie więzi i bliskości. Uwielbiam jego oddech na swojej skórze, jego ramiona, ciało, uwielbiam patrzeć jak odpływa.. Byłam kiedyś w takim związku gdzie facet chciał się kochać raz na dwa tygodnie.. i wystarczało mu przytulenie się i ewentualne 'dotykanie'. Rozstaliśmy się po roku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bezPruderii 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 Do autorki- szczerze Ci współczuję. Ja swego czasu też miałam problem ze swoim facetem, bo w pewnym momencie strasznie spadło mu libido i kochaliśmy się rzadko. Wydaje mi się, że Ty chcesz się kochać, to nieprawda, że nie potrzebujesz już seksu. Czujesz chyba się podobnie do tego, jak ja się czułam. Po prostu Twoje potrzeby zostały nieco uśpione, na dodatek nie chce Ci się już kolejny raz prosić o seks, więc wydaje Ci się, że już go nie potrzebujesz. Współczuję, że to mąż, a nie chłopak- zawsze było by lepiej zostawić. dirtydiana.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
3ddddddjtppjjmdjjggmwwjajpp 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 chyba strzeliłaś w dziesiątkę gdzieś tam podświadomie wiem że mi seksu brakuje robie wszystko żeby wyrzucić ze świadomości swoje pragnienia i potrzeby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
3ddddddjtppjjmdjjggmwwjajpp 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 wiem też, że gdybyśmy raz na zawsze wyrzucili temat seksu z naszego związku byłoby mi dużo łatwiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do dark Napisano Wrzesień 13, 2012 masz dzieci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czarnycharakter37 Napisano Wrzesień 20, 2012 Zawsze to wina faceta.A moze piszaca po autorka wzielaby sie w garsc i zapytala partnera dlaczego tak sie stalo? Widac nie rozmawiala z nim a tylko poczynila jakies zalozenia.Skoro nie chce sexu to pewnie ma male libido.Facet nie jest maszyna i potrzebuje czasem bodzca.Moze to byc taniec erotyczny,figle lub cos innego co spowoduje,ze nabierze ochote na sex. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czarnycharakter37 Napisano Wrzesień 20, 2012 Moze po wielu probach i z jego strony,ma dosc ze zona oczekuje caly czas ze to on bedzie zawsze prowokatorem do zblizenia.Moze tez za malo mu okazuje,ze jest dla niej przystojny,sexowny i ze lubi sie z nim kochac.Czasem same slowa kocham cie nie wystarcza.Kobieta moze byc bierna w lozku ale musi czasem pokazac ze ma ochote i zaczac.Reszta sie juz sama ulozy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czarnycharakter37 Napisano Wrzesień 20, 2012 Moze i jemu jest ciezko i tez ma dosc tego wszystkiego,calej tej sytuacji.Autorko kiedy ostanio pocalowalas swojego mezczyzne sama od siebie i powiedzialas mu ze jest sexi? Kiedy klepnelas go w tylek i zalotnie spojrzalas? To sa np sygnaly do tego ze zalezy Ci na sexie z nim.Kiedy np przywitalas go z usmiechem na twarzyjak wrocil do domu?Kiedy z nim ROZMAWIALAS o tym co sie dzieje w Twojej glowie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach