Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmmmmmmm........

ILE ZARABIACIE I N AJAKICH STANOWISKACH????

Polecane posty

Gość ja pracuję w sądzie
I płacą T R A G I C Z N I E !!!!! Zaczynałam na umowę zlecenie za... 900 zł brutto-w 2003r. Potem pracowałam na etacie palacza latem,a zimą na etacie sprzątaczki-a pracowała faktycznie jako protokolant -tyle że nie mieli biurowego etatu,to dali mi "fizyczny". Od 2006r pracowałam jako stażysta za 1600 brutto. Potem zdałam egzamin i zostałam sekretażem sądowym-pensja 1800brutto. w tym roku dostałam starszego sekretarza sądowego-2200brutto. a teraz moje obowiązki to m.in: protokołowanie, rozpisywanie rozpraw, wykonywanie zarządzeń posesyjnych,obsługa korespondencji, wykonywanie zarządzeń sędziego, prowadzenie repertorium, nanoszenie spraw na ewokandę, obsługa interesantów, wypisywanie dokumentów dla policji, wzywanie świadków,oskarżonych,obrońców, zawiadamianie oskarżyciela o terminach,zmianach itp, jeżdzenie na posiedzenia wyjazdowe,dyżury aresztowe-w święta czy o północy mogą mnie ściągnąć do pracy. Na sali jestem 3 razy w tygodniu od 9 do 16 lub dłużej. Potem muszę wszystko ogarnąć-min. godzina dodatkowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna pomarancza
Razem z mezem prowadzimy wlasna dzialalnosc - salon kominkowy + montaz. Miesieczny dochod 20-30 tys, ale trzeba podzielic na dwoje. Niestety pracujemy ok. 13 godzin dziennie, nawet w wolne. Wiec wlasciwie nie jest to az tak wiele. Choc z drugiej strony bylabym ostatnia hipokrytka gdybym narzekala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne...
wiem, że się migają bo mają np kółko, którego co drugi tydzień nie ma. No ale dyżur to można pospacerować, dotlenić się, ja po 4 godzinach pracy przy komputerze mogę dopiero odejść na kawę i kanapkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rok po slubie.
Jesteśm rok po ślubie. Mąż inżnier budowy-praca na budowie ale nie fizyczna 2700-2900. Ja 800 zł jako nianka do dziecka (koncze studia) plus 400 zł -sprzedaje sobie na allegro ciuszki dziecięce. Czyli miesięcznie wychodzi 2900plus 1200. 4100.I teraz staramy sie o dzidziusia. Mąż robi kierownika (jeszcze 8 miesiecy mu zostało) i jak sie uda to dziecko po moich studiach pojdzie do żłobka a ja do pracy. Jak nam wyjdzie. Nie mamy kredytów. I co miesiąc oszczędzamy 1200zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BziuuumJa
Ja jestem nauczycielka Ale przecież te egzaminy to formalność! Nie zdaje ich moze 1% nauczycieli, którzy nic zupełnie na stażu nie zrobili. Rozmowa kwalifikacyjną na kontaktowego to był najprostszy egzamin w moim życiu. Na prawo jazdy sie dłużej uczyłam. Na mianowanego jest ciut trudniej podobno, ale bez przesady :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwuguiddh
Jestem urzędnikiem (stanowisko specjalistyczne) - 5800 netto. Do tego premie i 13nastki - jakieś 33%. Mój mąż jest urzędnikiem - stanowisko kierownicze - 12 300 netto plus jw. (mniej więcej.) Nigdy nikomu wprost się nie przyznamy, ż etyle zarabiamy,bo by nas niektórzy zjedli. O realnych zarobkach wiedzą rodzice. I bank. :) A dziś byliśmy na zakupach w biedronce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmm........
Serio tyle kominków w miesiącu się sprzedaje? Bo znajomy też zakłada kominki i strasznie narzeka, kilka mięsiecy jest do tyłu a zusy trzeba płacić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmm........
Nie wierzę w te zarobki w urzędach...co to za urząd??? 13 też już ostatni raz;) Nie wierzę, bo sama pracowałam w urzędzie i wiem jakie są zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuję w sądzie
A i dodam że mam studia-państwowe,ale akurat nietrafione kompletnie w mój rejon. Pewnie w Warszawie bym znalazła ale nie chciałam się wyprowadzać. A teraz po prawie 10latach pracy poza zawodem "wypadłam" z obiegu i w zawodzie nie mam szans na pracę i tak tu utknęłam. Co jest dobre w mojej pracy,to poczucie sprawiedliwości kiedy zapada wyrok. I chyba tylko dlatego nie rzuciłam tego w cholerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość And66
witam was jestem grabarzem zarabiam na pogrzebie od 30 do 50 zl na reke pogrzeb kazdego dnia !! latwo policzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zarabiam od 1800 do 2500 w zależnosci od premii jako sprzedawca w salonie z drogim obuwiem firmowym, mąż ok. 3 tyś w budzetowce, praca zwiazana z gazownictwem, do tego prywatne roboty (instalacje elektryczne) - ok.2 tys. na miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość And66
czasem rodzina daje mi napiwek za niesienie kwaitów itp wiec w sumie wychodzi nawet do 80 zl min to pogrzeb raz dziennie ale i bywa ze 2 razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwuguiddh
Przykro mi - nie powiem, co to za urząd. Mocno specjalistyczny. Co do trzynastek - poczekamy, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmm........
czyli niewiele grabarzu:( Od 900 do 1500 zł. Myślałam, że tak nielubiany zawód chociaż zarobki ma większe. I to pewnie bez ubezpieczenia jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość And66
moja min wynagrodzenie to 750 zł ale zdarzylo mi sie ze zarobilem na miesiac 3000 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO "ja pracuję w sądzie "Jak wczesniej napisałam, ja również, ale tym mozesz poprawic sobie humor, ze jakby ,jakaś zmiana pracy, zawsze masz co wpisac na liste obowiązkow jakie siebie dotyczyły i z co robiłas,i nawet w jakies publicznej administracji z takim doświadczeniem,nie bedzie wiekszego problemu z konkurencją gdybys chciala np w Urzedzie Miasta pracowac jako ksiegowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość And66
mam ubezpiecznie :) pokrywa mi je Panstwo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość And66
regularnia melduje sie w posredniaku !! i mnie ubezpieczeja nie mam pracy stalej wiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do grabarza
Nie wiem jak grabarz ale mój mąż pracował w zakładzie pogrzebowym jako ten co nosi trumnę plus pomagał w ubieraniu zwłok,jeździł do domu jak ktoś zszedł w domu i przywoził ciało do kostnicy zakładowej to miał ponad 3000zł netto :) ale on pracował w dużym zakładzie- Koperski. ja pracuję jako rejestratorka w przychodni prywatnej 2600brutto-ale warunkiem było wykształcenie medyczne-jestem pielęgniarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna pomarancza
na poczatku tez nie bylo ciekawie, ale teraz jest ok. Oczywiscie jest tez okres miedzy majem a czerwcem kiedy sprzedaje sie ich mniej. Jesienia natomiast duuuzo wiecej, wiec licze srednia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuje za granica
wiec nie wiem czy sie liczy, ale moge sie wpisac. Na zlotowki przeliczajac mam 9-10 tys zl, ale tu gdzie mieszkam nie jest to tak zawrotna suma jak w Polsce, jestem zastepca menagera w restauracji hotelowej i obecnie czekam na awans:P Maz za to zarabia wiecej, prowadzi wlasna dzialalnosc, ale po odliczeniu wszystkich podatkow itd na reke ma miesiecznie 20-25 tys zl. Mamy dodatkowy dochod z wynajmu mieszkania, ale tez i kredyt na dom w wysokosci 7 tys zl miesiecznie do tego na zycie wydajemy sporo, ale tez tutaj drogo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuję w sądzie
Jaga bez baby-u nas w urzędzie miasta i w starostwie stanowiska z góry zaklepane dla znajomków-startowałam chyba w 11 czy 12 konkursach. Zawsze dostawałam się do ostatniej części kwalifikacji i okazywało się że jednak byli lepsi-może i byli...ale w kilku przypadkach znałam osoby które się dostały i była to np dziewczyna po studiach zaocznych zarządzanie i marketing,zero stażu bo na studiach pracowała jako kelnerka w restauracji-dość dobrej ale jednak restauracji,a dostała stanowisko w wydziale do spraw gospodarki przestrzennej... tyle że jej mama jest zastępcą kierownika USC... Także cieszę się tym co mam,od tego roku będę dostawała 1% podwyżki rocznie stażowego. A jak będę miała 30lat pracy to dojdę do 3tysięcy netto...:( ale przynajmniej wiem że 28będzie pensja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola hola!!!!!!!!!!!!!!!!1
AUTORKO, DLACZEGO WRZUCASZ DO JEDNEGO WORKA SPRZĄTACZKI, SKLEPOWE I PIELĘGNIARKI?? W DZISIEJSZYCH CZASACH ABY ZOSTAC PIELEGNIARKA NALEZY UKONCZYC STUDIA, WIEC MOZE NIE POROWNUJ SKLEPOWEJ Z PIELEGNIARKA BO TO Z LEKKA PRZESADA. BEZ URAZY ALE SKLEPOWA MZE BYC KAZDY, PIELEGNIARKA JUZ NIE..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmm........
Pielęgniarki wystarczy że mają średnie jak i wiele sklepowych czy sprzątaczek. Poza tym żadna praca nie hańbi a mnie chodziło o to, że tu same panie prezes i żony biznesmenów a normalnych zawodów ( bo dla mnie te wymienione to normalne zawody) jak na lekarstwo. Do grabarza - jesteś zgłososzony do UP ale na emeryturę nic nie odkładasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejestratorka
No i tak to jest, że zróżnicowane zarobki nawet na tych samych stanowiskach bo ja mam 1800 brutto a inna koleżanka napisała że ma 2600. Z tym, że nie musiałam mieć medycznego wykształcenia ( do rejestrowania...po co?) Co do stanowisk w urzędach miasta itd, szary przeciętniak nie ma szans, trzeba mieć znajomości lub być w danej partii, bynajmniej u nas nawet sprzątaczka pracuje bo jest jakąś tam ciotką żony prezydenta. Ostatnio kolega mi opowiadał jakie mieli testy na strażnika miejscowego. W testach były np pytania o budżecie czy inne podobne. Za najniższą krajową - dostał się bo był kiedyś już strażnikiem ale to kolejny przykład jak w naszym kraju można zarobić. Jego żona 900 zł, on 1300 i jak mają życ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola hola!!!!!!!!!!!!!!!!1
niestety ale pielegniarka ze srednim to pielegniarka starej daty. dzis trzeba miec studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwuguiddh
Ktoś słusznie napisał: nie należy wrzucac do jedego worka wszystkich. Ktoś napisał, że nie wierzy, że w urzędach są takie zarobki. A o jakich urzędach mówimy? Bo ja nie mówię o starostwie powiatowym w miasteczku XYZ. Ja mówię o urzędach centralnych, gdzie zatrudniani są prawnicy po renomowanych uczelniach, któryz mają określoną specjalizację. W moim urzędzie sekretarka też nie zarabia dużo... taka prawda, ale nie ma ona żadnej specjalistycznej wiedzy. Natomiast Ci, którzy ja mają nie mają powodów do narzekań. Tak samo sąd - ludzie piszą, ze pracuja w sądzie i mówią, ze malutko zarabiają. Potem okazuje sie, ze pracują na stanowiskach kancelaryjnych. No to za co tu płacić? Merytoryczni w sądzie zarabiają dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmm........
Ojj i się nam tu pielęgniarki oburzyły. Być może teraz trzeba skończyć studia ale starsze pielęgniarki koło 30-stki nadal pracują i jakoś nikt ich nie wyrzuca... Poza tym niby czemu lepsze się czujecie niż inne kobiety? Teraz prawie każdy ma studia bo takie czasy a pracują osoby po studiach i ze znajomością języków w sklepach albo opiekują się dziećmi bo nie mają znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka567
autorka to jakaś tepa baba. Nic dodać nic odjąć. I chyba tez zazdrosna. Czas zakończyć topik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejestratorka
Do naszej przychodni przyjęli ostatnio panią ze średnim (pielęgniarskim) więc nie wiem o jakim wyższym tu mowa? Poza tym pracuje u nas facet po 2 letnim policealnym i nie musiał mieć studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×