Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmmmmmmm........

ILE ZARABIACIE I N AJAKICH STANOWISKACH????

Polecane posty

ja 1500 netto , mąż ok 2000-2,500 netto. ledwo wiiążemy koniec z końcem. jedno małe dziecię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BziuuumJa
No i z tego wynika, ze najlepiej na państwowym pracowac. 4500 netto dla urzędnika to moim zdaniem za dużo, skoro taki świetny, to niech idzie do prywatnej firmy pracowac, a tam mogą mu juz i 100 tys miesięcznie płacić. Urzędnik nie powinien tyle zarabiać, bo wszyscy składamy sie na jego pensje. Ale sama pracy w budżetówce nie zamieniłabym na inna. Spośród znajomych stoimy najlepiej, a oboje na państwowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooo ...
A Kasia Tusk bedzie wykładała na wyższej uczelni. Ciekawe że wykształcenia pedagogicznego nikt nie wymaga. TO samo z Michasiem Tuskiem - skoro taki super fachowiec niech pracuje w prywatnej firmie a nie na lotnisku pod samorząd podlegającym za kilka tys miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hmmmmm co do tych 1500zl zarobionych przez geodete w kilka chwil to nie do konca tak jest. moze i praca w terenie to kilka chwil, ale potem trzeba te mapki opracowac, zlozyc operaty do urzedu - niejednokrotnie trzeba zrobic poprawki bo wiadomo jak w kazdym polskim urzedzie biurokracja jak nie wiem, czyli juz masz koszty dojazdow do urzedow+"stracony" czas, potem te mapki trzeba odebrac z urzedu i dowiezc do klienta. do tego dochodza koszty sprzetu - geodezyjny jest bardzo drogi a troche tego potrzeba. moj maz codziennie wychodzi do swojego biura o 6 rano, zazwyczaj wraca ok 19 a i w weekendy czasem pracuje. i wcale nam sie nie przelewa i nie jest tak, ze nie wiemy na co kase wydac bo tyle jej jest. jeden miesiac jest ok inny tragiczny a w kazdym trzeba koszty i podatki zaplacic - w jego przypadku to ok 10tys/mc. no i jeszcze dochodzi do tego brak plynnosci finansowej - co z tego, ze na papierze tyle kasy zarobionej skoro ma dluznikow, ktorzy nie zaplacili mu za prace wykonana nawet i 3 lata temu. a podatek od tego trzeba zaplacic bo faktura jest. ehhh nieraz mu mowie, zeby poszedl do urzedu pracowac bo przynajmniej bedzie wiadomo, ze co miesiac te 2tys dostanie a i nie orobi sie zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zara Baby - ale właśnie pisałam, że my jeździliśmy po urzędach bo geodeta mówił, że on nie ma czasu a my już mieliśmy klienta na działkę. My mu dowoziliśmy mapki a potem z powrotem do urzędu... No ale fakt, że teraz po tylu latach za tą pracę, jedna działka dostałby 2 razy tyle pewnie a takich spraw ma kilka w miesiącu. Dlatego mówię, że mąż miał szansę tez tak pracować ale nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w jakim mieście mieszkacie? Nasz geodeta miał układy w urzędzie, więc jak poszliśmy pisać pisma o zgodę na podział działki i o sprawdzenie czy jest taka możliwość ( zgodnie z planem zagosp. przestrzennego) to babka w urzędzie dała nam jego wizytówkę, więc pewnie tak zazwyczaj robiła jak ktos przychodził w takiej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobieeee
Martucha co jest w tym sklepie że 4 tys zarabiasz? Jaguary?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarobki nie są złe, ale patrząc na ilosc domowników,łacznie 8,w tym 5 -cioro dzieci szkolnych i jedno przedszkolne,to doprawdy żadnej rewelki nie ma. Gdybym tylko z mezem z naszych dwóch pensji żyła to by była sielanka, a tak to wydatki na dzieci, na opłaty robią swoje że o błogostanie nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy w gdansk. to niezle Wam policzyl za ta prace skoro i tak Wy wiekszosc zalatwialiscie. z tego co sie orientuje to moj teraz za podzial bierze 1500, ale reki nie dam uciac. tez ma uklady w urzedach bo jego ojciec jest rowniez geodeta juz ponad 30 lat wiec wiekszosc kontaktow ma od niego, ale mimo wszystko kolorowo nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zara - wiesz, może większa konkurencja jeśli chodzi o firmy geodezyjne... Ale jak ma miesiąc że zarabia 10 tys to możecie spokojnie połowę odłożyć w razie gorszego miesiąca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no byloby pieknie gdyby tyle zarabial. pieniadze sa, ale na papierze w rzeczywistosci nie jest tak dobrze. pozatym 10tys to on ma kosztow stalych co miesiac. bez sensu jest to prawo, ze trzeba podatek od sprzedazy zaplacic w danym miesiacu kiedy klienci placa dopiero po paru miesiacach albo wcale nie placa w wiekszosci przypadkow i trzeba jeszcze czas i pieniadze tracic na sadowe wezwania do zaplaty itd. a jak taki delikwent oglosi bankructwo (bo klienci to w wiekszosci przypadkow firmy) to pieniedzy nigdy sie nie dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczke
Ja pracuję w banku 3350 netto, mąż przedstawiciel handlowy 3500 netto średnio bo on ma jakieś dziwne premie. Jedno dziecko, jeden pies, kredyt hipoteczny i jeden na wesele. Szału nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak 7 tys to jest fajny dochód jak się nie ma kredytów, bo jak są kredyty to już gorzej. Zara - no ja wiem jak to jest bo też mam znajomych z działalnościami...Ewentualnie mógłby w jakiejś firmie na etat się zatrudnić, może kasa mniejsza ale za to pewna co miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red heart
maz pracuje w management firmy transportowej zarabia ok 2000-2200 funtow na reke ja pracuje w IT- biuro, zarabiam 1600 funtow na reke (ale jestem dosc mloda i zaczynam kariere w sumie). mieszkamy w UK, zyje nam sie super wygodnie, na wszystko nas stac. jednak wracamy do Polski, bo w sumie bedziemy zarabiac troche mniej, ale tez niemalo:) a w Polsce zycie tansze, zero kredytow mamy, wlasne mieszkanie wiec ok. zaradny poradzi sobie wszedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczke
red heart Ale Ty śmieszna jesteś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y to może ja
Pracownik biurowy 2100,00 praca od pon do pt. 8-16 w soboty 8-13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona8
urzędniczka, po 6 latach pracy tylko 1900zł netto, po 3 latach dostałam 50zł netto podwyżki, więc nawet to nie jest podwyżka inflacyjna. do tego od niedawna dorzucono mi obowiązki 3 osób. dodam, że osoba na tym samym stanowisku zarabia dwa razy więcej, ale tak jest w urzędach, bardzo duże dysproporcje między pracownikami na tych samych stanowiskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erereqwzt
wlasna dzialalnosc okolo 200tys zl. na rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona8
hmmmmmmmmmmmm...... urząd miejski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamam1683
pracownik biurowy,wykształcenie wyższe, praca na pełny etat plus nadgodziny, 1660 netto, mąż pracuje jako konstruktor, pracuje na etacie, częste delegacje, zarabia 1400 zł netto, mamy jedno dziecko..żałosny kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f-luoryt
Hmmmmmmmm....serio mąż rzucił geodezję ? Przecież kiedyś przynajmniej trudno tam było się dostać ....Masakra to jest.Wiem że -wprawdzie parę lat temu-jak ktoś siedział w geodezji i był obrotny to mógł się niezgorzej ustawić. skądinąd znamy pewnego absolwenta kierunku który w zawodzie nie pracuje ...ale sednem sukcesu było to że tuż po studiach dostał od rodziców duże mieszkanie i kasę na dziłlalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsjdlnfm
Ktoś, kto rzucił geodezję to idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fluoryt - no rzucił geodezje bo stwierdził na 3 roku, że kompletnie go to nie interesuje...Oj zaraz głupi, młody był, 23 lata, może teraz inaczej by postąpił. Wtedy jeszcze nie było takiego bezrobocia i szybciutko znalazł pracę, która mu bardzo odpowiadała. Z drugiej strony żona geodety z tego tematu narzeka, że różnie z kasą, my przynajmniej wiemy którego i ile wpłynie na konto. Czasem stresy związane z własną działalnością są nieadekwatne do zarabianych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez orange!!!
1300 sklep z odzieżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×