Chce dziecka, nie chce slubu

Myślę tak sobie, że życie we dwoje to sztuka kompromisów. Skoro widzisz, że ukochanej osobie podpisanie aktu prawnego, czy notarialnego dałoby poczucie pewności w związku i zapewniłoby spokój o przyszłość dziecka to czemu nie wyświadczysz jej tej przysługi? Myślę, że gdyby Ci autorze zależało to byś tak tego nie roztrząsał tylko ustąpił :) twoje poglądy są ''kartą przetargową''. Ja osobiście byłabym w stanie żyć z kimś bez ślubu ... ale żyć bez ślubu(tego administracyjnego) Z DZIECKIEM...to już nieee. Pewnie kobieta ma te same rozterki co i ty, facet który chce odważyć się na tak poważny krok jak dziecko a nie chce podpisać głupiego świstka chyba nie nadaje się na tatusia.... ;) tak to z kobiecego punktu widzenia

i mam nadzieje, ze laska cie rzuci z hukiem, szkoda jej na ciebie w kolko tylko ja chce, ja (nie) potrzebuje, ja ja ja:o a glupia pinda ma czelnosc czegos chciec, co za glupia baba

http://forum.gazeta.pl/forum/w,1193,127805635,127805635,On_nie_chce_slubu_ale_dziecko_owszem_.html

ciekawy link

Ja również przeczytałam cały temat i mnie zastanawia własnie to Twoje szukanie drugiego dna:(.Jesteście 8 lat razem i jeżeli kobieta mówi Ci, że pragnie ślubu, pragnie rodziny, łączy Was tak wiele spraw to ja nie rozumiem czemu jesteś taki podejrzliwy?Dlaczego wyczuwasz w tym podstęp, szantaż?Nie ufasz własnej kobiecie??? Może jednak ten papierek jest dla Ciebie znaczący i właśnie dlatego nie chcesz go mieć z tą kobietą?