Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezsensuztym

co ja narobiłam;/;/

Polecane posty

ale czy nie mogą obydwie osoby w związku kochać?Za każdym razem obstawiacie,że tylko jedna osoba kocha a druga nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo go szanuje, ale nie czuje tego "czegoś"wiecie dziewczyny co mam na myśli, jest wyjątkowy, bo codziennie pisze mi smsy, że mnie kocha, dzwoni, pyta o samopoczucie, troszczy się, już nie wspomnę o utrzymywaniu finansowym, naprawdę pod tym względem nie mogę narzekać, nigdy niczego nie wymówił, kupuje prezenty, biżuterię, zabiera na kolacje, ale nie jestem pewna czy będę z nim szczęśliwa, mam wiele obaw, dziękuję, że w ogóle chcecie ze mną pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty masz wyrzuty sumienia.Szkoda Ci Go,bo przecież On taki dobry człowiek,nieba by Ci uchylił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jednak coś w tym jest ze kobiety kochają takie ostatnie łajzy....widzimy że cię chyba nie przekonamy, więc rozejdź się i zakochaj się w jakimś łajdaku co cię oczaruje piękną gadka a potem żyj tą miłością do niego a za parę lat cię zostawi dla innej....widzę na twoim przykładzie że to co mówią mężczyźni między sobą że kobiet zakochują się w despotach, mają rację ze tak się zachowują bo jak są dobrzy to kobieta pisze: nie kocham go, pewnie jakby pił, bił i zdradzał kochalabyś go, normalnie porażka jakie baby są głupie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA787w
Ja też tak kiedyś myślalam - ze nie zdołam bo pokochać, przezywałam nawet większe katusze od Ciebie, daje sobie za to ręke uciąć :) przeklinalam siebie, chcialam cofnąć czas, popadalam w coraz większą depresję, ale trzeba sobie powiedieć STOP. nikt Ci nie pomoze jesli Ty sama sobie nie pomozesz. baaaardzo powoli "otwieralam oczy". odezwaly sie we mnie wyrzuty sumienia i jakies resztki moralnosci. Dzieki zdrowemu rozsadkowi moje zycie wygląda jak wygląda, stopniowo zaczynalam wychodzic z amoku i dostrzegac zalty mojego męża. z ręką a sercu - wiem ze lepszego męzczyzny bym juz nigdy nie znalazla - dla mnie jako partnera zyciowego i jako ojca swoich dzieci. koniec koncow otworzylam sie na niego, zaczelam doceniac, szanowac, odwdzieczac sie tym samym. pokochanie Go zajelo mi duuuzo czasu ale teraz moge powiedziec ze kocham go z caego serca i juz nie wymienilabym na nikogo innego. to jest taka dojrzala milosc, a nie jakas szczeniacka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA787w
ja tez "tego" nie czulam, a teraz kocham miloscia dojrzala, a to znacznie trwalsze i wartosciowsze uczucie. tesknie za nim jak jest w pracy, dziekuje Bogu ze mi go dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdo wszystko to bardzo piękne.Tylko pozazdrościć,że jesteś taką mądra kobietą i potrafiłaś tak wspaniałe,sobie wszystko poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA787w
no coz, przynamniej nie jestem jedna z tych co to zakladaja watki na forum ex-rozwodnicy pt "jak podwyzszyc alimenty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miejmy nadzieję że autorce też się uda pokochać męża za to jaki jest dobry dla niej tak jak zrobiła to Magda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdo nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam szczęścia, super, że się zakochałaś po tak długim czasie, wiele bym dała, żeby w moim przypadku też tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj długa jeszcze droga do zrozumienia.Usłana wątpliwościami.Życzę dokonania słusznej decyzji,bez żałowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA787w
no dzięki dziewczyny, co do autorki - ja też Ci życzę szczęścia i podjęcia trafnej decyzji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata temu kupiliśmy domek w górach, może się tam wybiorę, przemyśle , odpocznę, może naprawdę nikt inny nie da mi tyle co obecny facet. musiałabym po 5 latach wrócić do rodziców, to też mnie przeraża, mogłabym odkładac bądź okraść go z oszczędności jak to robi wiele kobiet a potem kupić coś swojego, ale ja tak nie jestem, nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA787w
Może masz za duzo wolnego czasu i rozmyslasz.... wyjedz w góry albo zacznij myslec o pracy badz macierzynstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jesteś po prostu dobrą dziewczyną,empatyczną,która chce dobrze,nie krzywdząc innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabriela pytasz o małżeństwo, nie dane nam było wziąć ślubu, partner namawia, oczywiście zrobiłby to jak najszybciej, jest bardzo tradycyjny, ceni sobie tradycyjną rodzinę, z dziećmi, ale ja się "wymiguje", mówię, że jak przyjdzie nastepna wiosna to pomyślimy, potem wymyślę coś innego, jestem niepewna, boje się, że będę żałowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam dziewczyny za cenne rady, naprawdę:)zwłaszcza, że wbiłam się w topik o tak późnej godzinie, mam nadzieje, że nie zabieram Wam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA787w
no mi nie zabierasz, ja pozno chodzę spać :) po pierwsze to musisz się czymś zająć, a moze jakas przyjaciołka Ci cos poradzi. Ja poradziłam ze swojej strony :) a takie pytanie - ile jestescie ze sobą? mi pokochanie męza zajęło blisko 5 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego, że potrzebowałam ciepła, opieki, bezpieczeństwa, to wszystko dał mi obecny partner i daje od 5 lat, mówię też o środkach finansowych, może wymyślam takie rzeczy, bo naprawdę brak mi zajęć,wiecie jakie teraz mamy czasy, ciężko z pracą, Robert porządnie zarabia to też kusi, nie mówię, że non stop biegam po centrum handlowym i się okupuje, ale niczego mi nie brakuje, pod tym względem też mi dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boziu, naiwna kolejna czekajaca na milosc... milosci nie ma. Sa wzajemne potrzeby. On spelnia Twoje - spelnij jego i juz. jeszcze nie wyroslas z tych bajek o ksieciach? Dorosnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z nim od 5 lat, na początku też myślałam, że dam radę go pokochać, poznaliśmy się na sylwestrze, wybrałam się z koleżankami na takiego pod Pałacem Kultury(jestem z Wawy) tak też trafiłam na Roberta, dobrze ubrany, robił wrażenie, potem wymieniliśmy się numerami, ale od razu wiedziałam, że brakuje tej chemii, tkwie w tym 5 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA787w
a gdyby jakaś kobieta zaczęła się do niego przystawiać i flirtować to pewnie byłabyś zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby jeszcze ta chemia była,to by było całkiem inaczej eh Naprawdę,widuję tyle szczęśliwie zakochanych par,więc jak może miłości nie być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA787w
u mnie też nie było chemii!! i co? jakoś jestem szczęśliwa. po prostu pozwol mu się kochać i odwajemnij się tym samym. Chemia zawsze może zniknąć i co ci zostanie? nawet nie bedziesz miala z kims takim o czym porozmawiac, będą tylko wzajemnie frustarcje ze juz nie jest jak na pocżatku. potem wzajemne oskarzenia i finał w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są szczęśliwi a czy ja jestem....nie do końca, bo jeśli ma się już pieniądze to oczekuje coraz to innych rzeczy, mój partner nie przywiązuje do nich wagi, jest zdania, że prawdziwy mężczyzna powinien utrzymywać dom i rodzinę, kobieta standardowo jak za dawnych lat opiekuje się dziećmi i tym domem, wspominałam, że Robert to tradycjonalista, ale jest tez problem z tym, że mam wrażenie jakby pieniędzmi chciał wynagrodzić mi jego wyjazdy..pracuje w Kongo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×