Jakie było najdziwniejsze miejsce gdzie sie obudziłyście??

Pewnego razu budze sie w ramionach mojego chłopaka, ale coś jest nie tak - czemu widze przed oczami uschłe drzewa pozbawione liści? Gdzie ja kurwa jestem? rozgladam sie, wokół jakies krzaki drzewa, rozmwalona lodówka, śmieci, w oddali droga po której jeżdża samochody okazało sie że na zeszłonocnej imprezie zachciało mi sie "zwiedzania swiata" po pijaku z chłopakiem - impreza była w Zabrzu a ja sie obudziłam w Wełnowcu w Katowicach Do teraz wśród moich znajomych to wydarenie jest owiane legendą Miałyście jakieś podobne przygody?

W szpitalu pod kroplówką :)

Obudziłam sie na parkingu. Leżałam spokojnie na środku parkingu, przysypana śniegiem :D Ktoś z tego parkingu się nade mna ulitował i zawiózł do domu. To było w moim mieście, ale do teraz za chooja nie mogę sobie przypomnieć, jak się tam znalazłam i w ogóle co to był za parking :P

W dupie

U mnie nie byłby dziwny ten szpital, gdyby nie to, że wylądowałam tam po mocno zakrapianej imprezie. Jezu, co za patologia :)

Zabrze - Wełnowiec to 25 kilosów jak ty to zrobiłaś ??

No, i dodam, że tej samej nocy zerwałam sobie więzadła w kolanie, też nie wiem jak :o

z kazdym dniem, to byl parking dla ukrainskich kierowcow torow, ktorzy cie brali w pozycji z nogami na pagony, dlatego masz zerwane te wiezadla:P

*tirow mialo byc:P

stop meeeeee - tak coś przeczuwałam! Ale jak miło, że mnie do domu odwieźli, sympatyczni Ukraińcy

dzienks:P bo oni to kulturalni sa:P

w parku

ja nie mam takich przygod

Mnie znajomi wynieśli na klatkę schodową, wcześniej wynosząc łóżko :D Żeby było zabawniej, ja tego wieczora mało co piłam i wcześnie poszłam spać (mam mocny sen), a oni się dobrze nastukali :D Kręcili też reakcję sąsiadów wychodzących rano do pracy... muszę sięna nich zemścić :P

Pewnie nie ma w tym nic dziwnego, ale kiedyś po mega imprezie obudziłam się u siebie w pokoju, ale za cho***ę nie mogę sobie przypomnieć jak się tam znalazłam, bo spać kładłam się w domu koleżanki ;)