Kontynuujcie tę historyjkę - zobaczymy, co wyjdzie! :)

Pomarszczona babcia siedziała w kuchni na malutkim taborecie. Wtem taboret zaskrzypiał i... krach! Bęc! Ałaaaa!!!! Babcia leżała na połamanych fragmentach taboretu i łapała się za nogę. Jej twarz wykrzywiał grymas bólu. "Pomocy! Chyba złamałam nogę!", krzyczała swoim starczym, łamiącym się głosem. Ze schodów szybko zbiegła wnuczka staruszki, piersiasta blondynka o wielkich, niebieskich oczach. Ale tylko kobiety hetero zwracały uwagę na jej oczy. Faceci i lesbijki patrzyli wyłącznie na imponujący biust. "Babciu!", krzyknęła blondyneczka. "Nie martw się, już dzwonię po pomoc!" Szybko wystukała numer pogotowia ratunkowego i wezwała karetkę do domu. Sanitariusze zabrali babcię do karetki, blondyna pojechała razem z nimi do szpitala, żeby nie pozostawiać staruszki bez opieki. Podczas jazdy sanitariusze cały czas patrzyli się na biust sexownej wnuczki, w ogóle nie zwracając uwagi na cierpiącą babcię. "Co się tak gapicie?", zapytała się oburzona blond piękność. "Zajmijcie się lepiej moją biedną babunią!" Śliniący się dotąd sanitariusze poczuli się bardzo zawstydzeni i aż do dotarcia na miejsce cały czas zajmowali się tylko złamaną nogą staruszki. Po przyjeździe do szpitala babcia najpierw została zabrana na badanie, a potem na salę operacyjną. Wnuczka tymczasem...

wnuczka tymczasem... wnuczka udala sie do pokoju lekarskiego aby dowiedziec sie cz z jej babcia bedzie wszystko wporzadku. Cichutko zastukala do pokoju, po chwili uslyszala seksowne "prosze wejsc"...blondynka wchodzac do pokoju oniemiala z wrazenia, naprzeciwko przy biurku siedzial dobrze zbudowany lekarz, na twarzy mial usmiech numer 6...naszej kolezance az sie oczy zaswiecily...

...sięgnęła do wielkiej, przepastnej szafy Babci. Wśród przemieszanych, przesiąkniętych zapachem naftaliny, starych futer i koronek wymacała pudełko. Wyjęła blaszane pudełko z szafy i delikatnie zaczęła podważać wieko...w oczach miała żądzę pieniędzy...

ale babo one do hospitala juz zajechaly :):):)

..naszej kolezance az sie oczy zaswiecily... Podeszła bliżej,usiadla na krześle i nie mogąc opanować łez zapytała-prosze powiedzieć czy babcia przeżyje? To Ona mnie wychowywała i jest jedyną bliską mi osobą!!! Lekarz przeciągle popatrzył na dziewczyne ,westchnął......i

Przypadkiem wszedł marek91 i bohaterka razem z lekarzem kopnęli go w dupę.

dał kartopteke i kopnął w d**e na pożegnanie KONIEC-tak pomyślała że może tak zrobi ,ale On dalej tam był i powiedział....

i powiedzial "prosze sie nie martwic, zrobie wszystko co w mojej mocy zeby babcia byla sprawna jak wczesniej przed wypadkiem, ale oczywiscie wszystko ma swoja cene zlotko".....blondyna sie na chwile zawiesila, ale pozniej...

i westchnął że mu przykro ,ale na dziś już skończył prace i idzie do domu .Blondyneczka powiedziała że pójdzie z nim na randkę tylko żeby pomógł jej babci.On po długim zastanowieniu powiedział że mu się nie chce chodzić na randki bo jest leniem i polazł do domu ,za to blondi polazła do pokoju gdzie była jej babcia i tam zobaczyła...

marek91,...spadaj debilu!!!!!!!!!!!

marek91-Spadaj debilu! Krzyknęła dziewczyna wypychając go z gabinetu.

ja juz mam łzy w oczach ze śmiechu, albo to te piwa, albo dobrzy jesteście :)

marek91-Spadaj debilu! Krzyknęła dziewczyna wypychając go z gabinetu. - Bo właśnie w tym momencie rozpoznała w nim pedofila ,sąsiada ktory kiedys próbowal sie do nie dobierać,ale babcia Ją obroniła! I TY idioto zostałeś lekarzem?-zapytała marka.....

W tej chwili wbiegły 4 ciężarne kobiety krzycząc-to on, to marek zrobił nam dzieci!

W Marka jakby piorun strzelił.... Wstał ,statoskop z brzekiem spadł na podłogę .....

Przez myśl przeszło mu, że nawet jako lekarz nie zarobi na alimenty dla 7dzieci, ponieważ ma już troje dzieci...

tymczasem szpitalne urzadzenia pomiarowe podlaczone do babci zaczely miarowo pulsowac, najpierw powoli co chwila zmieniajac czestotliwosc... babcia poruszyla nogą i otworzyla lewe oko,- gdzie ja jestem pomyslala? i czemu mnie tak napi...ala miedzy nogami? nagle na oddzial wpadl doktor...

Ja normalnie nie mogę ze śmiechu, łzy mi lecą a te ciężarne to już chyba wszystko pobiły hahahahahah nie mogę

wkroczyła wróżka i rzuciła na wszystkich piszących klątwę raka z przerzutami.

Dawajcie dalej. :D

ale, że była nią ''następnie do wątku'' piszący odpowiedzieli ''lustereczko się odbija i głupiemu w ryja''

Tymczasem babcia patrząc między swoje nogi krzyknęła -cud,cud!!! bo okazało sie ze po tym upadku wszystko Jej się poprzestawiało i dostała okres którego nie miała od 30 lat!!!!

Zleciał sie cały personel ,zawiadomili Arułkowicza ,wszystkie babcie na sali z zazdrości zaczeły walić na podłoge aby i u nich nastąpiły objawy młodości! A tymczasem doktorek chcial wyjść korzystając z zamieszania,lecz....

Babcia, wesoło podskakując, szybko wybiegła za drzwi. Na korytarzu była już małą piegowatą dziewczynką z warkoczykami. A chwilę po tym, jak wybiegła ze szpitala, stała się niemowlęciem na czworakach. Za daleko nie mogła tak ujść, więc jako noworodek leżała przed bramą szpitala i przeraźliwie płakała. Nim ktoś zdołał do niej podbiec, była już płodem. A jak ktoś uniósł ją na ręcę, była już tylko zygotą, więc nikt jej już nie widział. A wszyscy dziwili się temu, mówią: "Wielkie znaki Pan nam dziś uczynił". Tylko jedna młoda kobieta, czytająca "Kapitał" Marksa patrzyła na to zbiegowisko z kpiącym uśmieszkiem. Ona wiedziała więcej - wiedziała, że...

Wiedziala że sama sobie z tym nie poradzi-musi ,ale to musi zawiadomić Kopacz,Gowina i CBA. Kto wie czy i AmberGold nie maczał w tym palców!!!! No bo skąd u wnuczki takie duże cycki? Czyżby je miala na lokacie u nich?

zwołać komisję śledczą- powiedział Kaczor, który zawiadomiony o cudzie przez ojca Ryzyko natychmiast przybył do szpitala.

i dziwne, dlaczego dzień wcześnie j w tv podano, że zmarłą pacjentka po intensywnej reanimacji przez lekarza Marka Pravika.

tymczasem doktor pedofil marek chyłkiem uciekał pod murami szpitala do swego auta a za nim leciało 7 ciężarnych i blondyna....

Kiedy Kaczor zobaczył biegnącą blondynę z wielkim biustem, od razu postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Mocno złapał oburącz za obydwie piersi i oderwał od reszty ciała. Okazało się, że pod biustem, zgodnie z przypuszczeniami, znajdowało się zaginione złoto Marcina P.! Złote sztabki posypały się pod stopy blondynki. Tysiące klientów A.G. uratowanych! Kaczor triumfalnie niesiony na rękach przez rozentuzjazmowany tłum! Ale jednak znalazła się osoba, która wciąż pamiętała o pogoni za uciekającym lekarzem...

to była babcia, która podczas seksownej reanimacji zaszła w ciążę z doktorem .