Moja Szwagierka Przedszkolanka się oburzyła!

Zapisałam córke do przedszkola gdzie żywią wg programu: Zdrowy przedszkolak - program polega na dawaniu jedzenia bez konserwantów, ulepszaczy smaku czy zapachu, nie dają krowiego mleka itp - mozna poczytać o tym troche w necie jak ktoś jest zainteresowany -bo zmierzam do czegos innego. Mianowicie Moja Szwagierka Przedszkolanka mówi oburzona: Program Zdrowy przedszkolak!!! To co to znaczy?!?! Że we wszystkich innych przedszkolach żywią NIE ZDROWO?!?!?!? I dlaczego nie dają mleka? Przecież wszedzie mówią Pij mleko bedziesz wielki! A ja słyszałam o Pij mleko będziesz kaleką! Nie chciałam się kłócić z Panią Przedszkolanką. Bo po co? Ona wie lepiej, nie? A jakie jest Wasze zdanie?

moje zdanie jest takie, że mleko krowie przedszkolaki mogą pic, szczególnie że dieta tych dzieci nie opiera się na 5 - 6 pisłkach mlecznych, więc nie rozumiem o co "halo"

z tym mlekiem to się zgadzam, ze to jakiś absurd jest (to tak samo jak niekończąca się historia czy jeść masło czy margarynę), za to jeśli chodzi o inne rzeczy typu nie dawanie śmieciowego jedzenia - popieram :)

mysle ze dziecko powinno pic mleko poniewaz mleko ma duzo bialka i wzmacnia kosci. nie wolno za duzo bo wlasnie moze zaszkodzic ale calkiem wyeliminowac go z diety dziecka to tez nie dobrze . moze o to tez chodzilo twojej szwagierce. pozdrawaim serdecznie

Bez przesady z tym mlekiem, przecież taki kilkulatek nie pije mleka hektolitrami. A co do żywności bez konserwantów, to jestem jak najbardziej za.

właśnie chciałam jak Sawa.83 napisać, że to jak spór o masło i margarynę, co kilka lat co innego jest zdrowsze :D

no ma trochę racji. W przedszkolach państwowych kontrole sanepidu są częste i faktycznie muszą się pilnować. Nie można podawać dzieciom półproduktów czyli np. mrożonych gotowych pierogów. Wszystko kucharki gotują, smażą czy pieką samodzielne. A dlaczego dzieciom nie podawać mleka krowiego w zupach mlecznych lub jogurtu na podwieczorek to nie rozumiem? Tego w menu nie ma każdego dnia. Ja się na mleku wychowałam i uwielbiam do dziś. Nie jestem kaleką z tego powodu:)

ja też nie rozumiem afery z mlekiem krowim - rozumiem, że niemowlaki OK, mój syn pije MM i zamierzam jeszcze mu je dawać, ale 3 letnie pzedszkolaki bez przesady, tym bardziej ze ile tych mlecznych posiłków mają? jak robię naleśniki to synek zjada je tak jak my, a są z dodatkiem mleka krowiego. Nie przesadzałabym po prostu..

no nie wiem czy w przedszkolach tak znowu zdrowo zywia :o ja np. jak chodzilam do zerowki to zawsze mialam biegunke po zupie buraczkowej :o teraz sie z tego smieje, ale wtedy, jako 6-/7-letnie dziecko zawsze juz przy tym obiedzie wiedzialam, ze najpozniej godzine po powrocie do domu bede miala sranie za przeproszeniem :D :o czasem ledwo dochodzilam do domu... a w domu nigdy mi nic nie bylo po burakach, nie wiem z czego oni robili ta zupe :o a pomysl autorki popieram, nie przejmuj sie szwagierka :)

dodam, ze ja do zerowki chodzilam w latach 90-tych :P od tego czasu moze sporo sie zmienilo.. :) na pewno - wiecej chemii w pospolitym jedzeniu ;)

Mleko, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie wzmacnia kości, tylko je osłabia. Zawarte w nim białko wypłukuje wapń z organizmu. Mleko krowie to najlepszy przepis na wózek inwalidzki To co jemy teraz za kilka lub kilkanaście lat odczujemy własnie na sobie. Choroby nie biora sie z niczego. No i mleko jest najbardziej śluzotwórczym produktem - od niego biora się katary i przeziebienia.

bo mleko jest dobre dla cielakow, nie dla ludzi, pomaga budowac zdrowe rogi i kopyta, poczytajcie troche :)

O! I jeszcze! Człowiek nie krowa, czterech żołądków nie ma - twierdzi Mariusz Gawlik, lekarz ze Stargardu Szczecińskiego, przez lata pracujący na dziecięcym oddziale laryngologicznym. - Mały człowiek nie jest cielęciem, które potrzebuje innego składu witamin i minerałów niż wolno rozwijający się ludzki organizm. Z tego powodu picie mleka krowiego jest patologią. I przyczyną setek chorób.

Do: Ja pierrrdole ;) Ok, nie bede sie przejmować - dzieki :)

Mama Nasturcja - ja robie nalesniki na wodzie! Nie trzeba dawac mleka o dziwo ;)

alealeale o ssso chozi? Przecież przedszkolak nie jest tam 24/dobę, a jak wraca do domu to nie dostaje listy z tym, co mu wolno jeść a co nie. Jak będzie miał ochote na mleko, to może je wypić do kolacji na ten przykład, czy do śniadania przed wyjściem. A to ze nie napychają w tm przedszkolu dzieci słodkimi gównami czy żarciem doprawionym wegetą, to jestem jak najbardziej za i z samego tego powodu ja bym tam dziecko zapisała. Gdybym uznała, ze nie pijąc mleka krowiego w przedszkolu dziecko coś traci, to dawałabym w domu.

hmm... nie wiem przez tyle lat ludzie pija mleko nic im nie jest moja babcia do dzisiaj pije duzo mleka ma 85 lat i daje rade ... a teraz jakies wymyslanki ... zalezy od organizmu czlowieka tak naprawde ale mleko w malych ilosciach nie zaszkodzi np. raz w tyg platki z mlekiem... nie ma co dziecku wszystkiego tez odmawiac ... zgadzam sie z fastfood'ami frytki hamburgery pizze tego bym dziecku nie dawala ale mleko ? a kakao tez z woda dasz ?

aaa, a ta dyskusja o dobrodziejstwach/zgubnych skutkach mleka, masła, margaryny, szpinaku to neverending story. Autorko rób swoje według swego uważania, a Wielmożną Szwagierkę Przedszkolankę w pupie miej :)

Córka dostaje nabiał w przedszkolu. Sa obiady zapiekane serem kozim albo owczym. One są dobrze przyswajane przez ludzki organizm. Robie jej w domu kakao - ale na mleku kozim. Tylko dziwi mnie ze Szwagierka była taka urazona tym programem Zdrowy Przedszkolak. Pracuje w przedszkolu i mysli ze w jej przedszkolu jest wszystko najlepiej i niczego nie mozna polepszyc?

z reszta ... to Twoje dziecko nie szwagierki , wychowuj je tak jak Tobie sie podoba bo widzisz zdania sa podzielone :) jedni sa za drudzy przeciw ... powodzenia i oby sie dziecko dobrze chowalo :)

ZNOWU KTOŚ CHCIAŁ ZAROBIĆ!

Przepraszam autorko widzisz to jest tak jak sie przeczyta i nie zrozumie ... MYSLALAM ze wogole mleka ani koziego, krowiego zadnego hehe zwracam honor :)

mróweczki - spoko :)

ależ oczywiście Autorko - tym przedszkolem z tym programem sugerujesz szwagierce, że nie jest najwspanialszą na świecie przedszkolanką, pracującą w najwspanialszym na świecie przedszkolu, czym wbijasz rozżarzony nóż w jej -jak się zdaje nieco przerośnięte - ego. :D Bądź gotowa na tysiąc osiemset historii zaczynających się od "A u nas w przedszkolu... " przy każdej rodzinnej okazji :D

och, drobiazg.. polecam się na przyszłość ;)

A ja nie moge pic mleka bo mnie strsznie jelita bolą i mam bole brzucha okropne, i tak,działa na mnie mleko jak trucizna Wiem ze nie wszystkie dzieci moga pić mleko,a nie,że jak wasze dobrze sie czują po nim to juz myslicie ze kazdy tak dobrze znosi mleko krowie :o

ze u mnie w przedszkolu wszystko jest najlepsze, tylko uwazam, ze to naciaganie kasy i tyle - tak jak przedszkola sportowe, jezykowe a teraz zdrogo żywienia/ a taka prawda, ze wszedzie jest to samo!!!

a ile płacisz za przedszkole?

no proszę, jaka zołza - nakryłam Cię i teraz milczysz?

Ja nie znosze mleka i nigdy go nie pilam, zeby mam jak sito i slabe kosci. Moj maz pil mleko od malego i nie ma ani jednej dziury w zebach i niczego nigdy nie zlamal. Kilkadziesiat lat juz minelo ... Kolejna sprawa ze w jedych z najzdrowszych panstw swiata rowniez pije sie duzo mleka, ludzie dozywaja poznej starosci i nie koncza na wozku. Osobiscie mleka nie znosze, ale historie o jego szkodliwosci mnie rozpieprzaja, dokladnie to samo tylko z glebsza naukowa podbudowa mozna napisac o zbozach, warzywach, owocach itd