Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gabrysia12345

proszę o obektywną ocenę bo mam niezły mętlik w głowie!!!!!!!!!

Polecane posty

Imprezy damsko- męskie? Normalnie- jemy coś, pijemy przy stole, gadamy- czasem wszyscy razem, ale zazwyczaj faceci o jednym, babki o drugim. Jakieś tańce- albo wszyscy razem, każdy sam, albo ze swoim facetem. Nie ma mowy o żadnym wyłażeniu sam na sam do innego pokoju bo i po co. Chyba że mój pakuje się za mną do łazienki, żeby się trochę potulić.. I ultimatum u ciebie nie musi być wcale trudne- jeśli mąż ma kontakt z tamtym w pracy to przecież nie musi z nim zrywać kontaktu. Ultimatum ma dotyczyć ...hmmm... sfery towarzyskiej po godzinach pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I też mam nadzieję, że fizycznie Cię nie zdradził. Ale ewidentnie flirtują, podkręcają się i to najgorsze, ze Twoim kosztem, z głupimi komentarzami i śmianiem się z Twojej zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowe lato
moja siostra to samo miała i skończyło się bardzo źle. Mieli parę przyjaciół, spotykali się 2 razy w tygodniu na brydża, jeździli razem na wakacje. Siostrze się parę razy zdawało, że coś jest nie halo, tak samo głupio się tłumaczyli, robili zn niej wariatkę, aż do czasu jak znalazła ich w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
no i własnie tego się obawiam małymi kroczkami do przodu , tylko nie rozumiem mojego męża który wypiera sie wszystkiego ( te 50 podpunktów) czy robi to nieswiadomie czy z premedytacjaą a ja sie zadręczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_19
mąż to mąż. zajęta partia. powinien być przy żonie. zero tolerancji dla takiego czegoś! oni sami moga nie widziec że coś iskrzy miedzy nimi. dowiedzą się (i ty także) po fakcie. nie gadaj mu ciagle o niej. poswiec mu wiecej czasu: "Kochanie może wybierzemy się gdzieś razem na weekend?" sprobuj pokazac mu że ma zajebistą żonę. a szybko zapomni o 'koleżance'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowe lato
zaznaczę, że byli "przyjaciółmi" od dobrych kilku lat. A ta baba, z która maż ją zdradzał miała 53 lata (siostra 38) i jest brzydka jak noc. To chyba był dla niego rodzaj sportu i beki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Nie łudź się zbytnio tym, że nie mieli kiedy. Przecież w pracy go nie pilnujesz, zawsze mogą wyskoczyć na 1-2 godziny na szybki numerek! Zgadzam się z Poly - wspólne imprezy jak sama nazwa wskazuje - WSPÓLNE. Nikt nie wychodzi z obcymi babkami czy facetami do innego pokoju, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
no to nieźle oj duzo by pisać; nigdy jej nie krytykuje, uważa że jest mądrzejsza od swojego męża ( jego kolegi), nieraz było tak że razem z nią on coś mówił a oni na siebie porozumiewawczym wzrokiem , jak coś o niej mówię zawsze jej broni, nie dostrzega zadnych jej wad, po wizycie u nich zawsze mnie krytykuje, dołuje ( że jestem kłótliwa, że zwracam na siebie uwagę itp), Nawet jak juz kazdy dogorywa oni zawsze pozostaja na strazy ona nigdy wczesniej sie nie połoy spac mój tez ( ja nie raz odpadałam, jej mąż też.) ale zawsze przychodził do mnie spać. Zawsze pomocny i milutki i mozna by tak pisac ale ciagle słysze że jestem wariatką która ma urojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
No dobra ale co tu teraz robić list jaki mu napisałm osobiście by mnie zabił prawda czarno- na białym jak widac nie poskutkowała dalej twardo obstaje przy swoim, na wspólne imprezy i zabieranie się za jej męża nie mam ochoty głupie mi sie to wydaje, dalejsiedziec z założónymi rekami? stawianie ultimatum kiedys postawiłam że żadnych wizyt sam na sam u nich jak widac nie działa to chyba pozostaje obserwowac , zadreczac się itp. bilingii dorwałam w zeszłym miesiącu nie dzwonia do siebie na bank. wszystko odbywa sie jawnie, po przyjacielsku na moich oczach i jej męża ot i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z papryka
to,ze wracal spac do twojego lozka, nie znaczy,ze wczesniej jak poszlas pierwsza, jej maz tez, oni was nie zdradzali:D ja wiem,ze sie ludzisz, ale czas otworzyc oczy. mi rece opadly. mysle,ze twoj maz wali ja,bez dwoch zdan. moze nie czesto, ale znajduja moment na bara bara. ciekawe czy wiedzial,do jakiego hotelu ma sie udac teraz? pewnie,tam sie spotykaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabrysia, sorry ale w Twojej sytuacji pozostaje jedno- zero kontaktów towarzyskich między Wami- i jeśli on nie uszanuje Twojej prośby, to już będziesz wiedziała, że to nie tylko zwykła koleżanka. Bawią się twoim kosztem, wyśmiewają zazdrość, flirtują- i co z tego, ze jak piszesz mąż się spisał w obliczu choroby- skoro teraz wyzywa Cie od psychicznie chorych, a wszystkie komentarze tutaj tylko potwierdzają, że masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
no aż taki jurny to on nie jest żeby przychodzić do łóżka i bzykac się ze mną....:-))) to tak na rozładowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z papryka
nie no,kuuu rwa nie wytrzymam. ciezko karty zmieniac? prepejda kupic? wez sie lecz. nie trawie idiotek,ktore widza romans, ba! ten romans dzieje sie na ich oczach,a one dalleej tlumacza tych chlopaczkow biednych. wczesniej ci wspolczulam, teraz smieje sie z tego, bo jestes strasznie naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
Polly chyba masz rację z drugiej strony będzie to trudne do zrealizowania mamy krąg wspólnych znajomych zerwanie kontaktów z nimi spowoduje odcięcie od zycia towarzystkiego tak naprawde które lubię ale chyba nie ma wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z papryka
jestes tego pewna? moze w stosunku do ciebie taki "jurny " nie jest... ale z inna moze wiecej i inna go nakreca? dlatego stukal ciebie. fuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
a ja nie trawie osób które nie znając kogoś obrażaja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, ze nie spali ze sobą- na logikę, jednak trochę by się krygowali, ukrywali z tą swoją zażyłością z obawy przed wyjściem na jaw. Myślę, że taki flirt ich bawi, właśnie przy Was, trochę z ochoty, trochę, żeby się z Tobą podroczyć. Tylko pomyśl- Ty i jej mąż idziecie spać, są pd wpływem- to myślisz, że o sztuce rozmawiają i grają w szachy? Na pewno jest flirt i to ostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
poostatniej awanturze z przytulaniem jak akurat nadeszłam, nie powiedziłam nic mój miał niezłą minę a ona od razu do mnie z tekstem i co znowu cos złego robimy!!! przemilczałam wyszłam dotarłam do domu z nim i zrobiłam awanturę nic się nie tłumaczył wyszedł z domu i poszedł spać do hotelu po 15 min. dostałam smsa misiu kocham cie. niepotrzebnie sie denerwujesz. I jak tu nie zwariowac ( wiem że spał w hotelu sam na 100 %) Ja to odebrałam jako wyrzut sumienia z jego strony dlaczego wyszedł przeciez mógł sie obronic po co ten sms nigdy mi takich nie pisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po pierwsze zdecydowana rozmowa z mężem, nawet z napomknięciem o ewentualnym rozstaniu: skoro pisze, że tak Cię kocha to zerwanie znajomości ze zwykłą koleżanką nie powinno być trudne- za cenę Twojego spokoju i nie sprawiania Ci przykrości. Oczywiście w zamian Ty też zmienisz zachowanie i zaprzestaniesz awantur i wybuchów zazdrości. Więc niech postawi sobie na szali jedno i drugie i odpowie na pytanie, co jest ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z papryka
ja tylko czekam na kolejny temat autorki-jaka ja glupia bylam, jednak zdradzil! bede sie smiala, bo nie trawie takich paniusiek,ktore nie wierza, w to co widza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Gabrysia, Polly ma rację. Tylko szczera, twarda rozmowa z M. Zagróź rozstaniem. Wiesz, zakazany owoc zawsze lepiej smakuje, ale ten owoc nie upierze mu, nie ugotuje i nie posprząta. Ja jednak jestem przekonana, że zdradza. Nie sądzę, że to tylko takie flirty, bez podtekstu. Nie broniłby jej, nie podziwiał, nie chwalił. Za stara jestem na takie numery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia81
z papryka - a co Twoim zdaniem ma zrobić, zaprzepaścić tyle lat małżeństwa przez głupie uśmiechy i flirt?!? Autorko - nie wiem co Ci doradzić, myślę że dziewczyny mądrze piszą, szczera rozmowa i prośba o skończenie kontaktów. Choć wiem że niełatwo zerwać kontakty z towarzystwem z którym przeżyło się tyle imprez. A co gdy go pytasz "skoro nic miedzy wami nie ma to po co te głupie uśmiechy, miny? tak was bawi wzbudzanie we mnie zazdrości?". Jeśli nic nie poskutkuje zostaje Ci tylko czekać na dalszy ciąg zdarzeń, jeśli robią z Ciebie wariatkę to im się w końcu znudzi, jeśli Cie zdradza - w końcu go przyłapiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
ach człowiek po trzydziestce i zamiast skupic się na czyms innym to zatruwa sobie zycie może lepiej byc slepą i obojętną? ale ja tak nie potrafię może za bardzo zaborcza jestem i zazdrosna? może zabardzo ufam swojej intuicji? Sama nie wiem . Jedno jest pewne mój mąż w tym temacie uwaza mnie za kompletna wariatkę jak mu wykrzyczałam że powiem wszystko i pogadam z jej mężem to wydarł sie do mnie gadaj sobie zostaniesz pośmiewiskiem ludzi , masz zaniżone poczucie własne wartosci doszukujesz sie drugiego dna ktorego nie ma wychodzi z ciebie małomiasteczkowość, neurotyczna ososbowość itp. itd. A JA SIE UPIERAM ŻE SWOJE WIEM I BASTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
No dobrze, może i jesteś przewrażliwiona, ale mam pytanie: czy w tym towarzystwie, z którymi imprezujecie nie masz osoby na tyle zaprzyjaźnionej, która widzi ich wzajemne relacje i potwierdziła lub zaprzeczyła Twoim obawom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak, jestem małomiasteczkowa i mam neurotyczną osobowość- i dlatego proszę Cię, żebyśmy dla mojego spokoju zerwali kontakty towarzyskie z tymi ludźmi. Obiecuję, że wtedy skończą się kłótnie, awantury. Jeśli nie uszanujesz mojej prośby i nie zależy Ci na moich uczuciach nie wiem, czy powinniśmy być razem. Może ktoś inny pokocha mnie z moją małomiasteczkowością i neurotyczną osobowością". Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia81
No dobra ja rozumiem swoje wiesz i czego oczekujesz?? Że Ci się przyznają? Zastanów się co chcesz osiągnąć awanturami. Co Ci to da, że mu wykrzyczysz "Ja wiem.....! " i czego oczekujesz? Że powie "masz rację"? jeśli nie masz dowodów, nie nakryłaś go w łóżku ani z ręką pod jej spódnicą to za nic Ci się nie przyznają. A takimi awanturami też nie zapobiegniesz. Bo on się w końcu wścieknie i zdecyduje nie daj boże odejść do niej. Ja bym albo pogadała albo czekała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
Popieram przedmówcę. Może warto porozmawiać z wspólnymi znajomymi, czy też coś zauważyli, czy raczej to tkwi w Twojej głowie Takie spojrzenie z zewnątrz może być wartościowe, nawet choćby partner tej koleżanki. Swoją drogą, łapanie za pierś koleżanki to nie jest normalne, swojemu dalabym ostro w pysk....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia12345
No niestety nie, mogłabym ale wiecie jaki są baby jescze zostałabym pośmiewiskiem. Wiem tylko że po jednej z takiej akcji jej mąż który w ten dzień kompletnie nie zareagował ( ze mnie zrobili wariatkę, ona sie tłumaczyłam że nic nie powiedziala bo to nie było wogóle istotne a mój niby byl pijany i tłumaczyła go że nie wiedział co robi) spotkał sie z nim na drugi dzień w pracy i powiedział do mojego że jeżeli jeszcze raz się coś takiego powtórzy to mu wpierdoli tak po koleżeńsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia81
Najpierw piszesz "moja intuicja mnie nie zawodzi, wiem że coś miedzy nimi jest"..potem piszesz "nie miał możliwości się z nią przespać, jesteśmy ciągle razem". Więc? Jeśli chcesz mieć taką pewność to skuś los - daj im okazję do przespania się i ich nakryj;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa słowa...: Ale co jest z nadinterpretacji sytuacji, kiedy zamykają się w pokoju i przytulają? I głupie teksty z cyklu: "co, znowu robimy coś złego?" Tego nie da się inaczej odczytać i osoba trzecia niewiele tu dopowie. Dla mnie nawet ten lekceważący osobę Autorki ton tego pytania jest niedopuszczalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×