Dam 50 zlotych tygodniowo osobie ktora zgodzi sie wysluchiwac moich zali przez 2

Godziny na dobe w formie smsowej gg lub innej. Krotko przedstawie swoja osobe : -Brak perspektyw zyciowych (dzieci z Ugandy cos o tym wiedza) -brak pracy (przypominam Ferdka Kiepskiego nie tylko z wygladu) -brak srodkow do zycia (Matka Teresa miala wiecej na koncie niz ja) -moja twarz wyglada gorzej niz Lady Gaga bez makijazu -tradzik wypelnia moja twarz jak czlonkowie Psl panstwowe posady -moje zycie zmierza donikad jak stare baby w miejskich autobusach o 7 rano -brak prawa jazdy (jezdze gorzej niz Marcin Najman boksuje) -obrzydliwie otyly (wygladam jakby moim glownym sponsorem byl mcdonalds , a Kfc i Lays przysylali paczki zywnosciowe w trosce o moja wage) -moj mozg jest pusty jak gimnazjalistka -moj portfel jest pusty jak gimnazjalistka (ups , juz o tym mowilem) -u kobiet ciesze sie takim samym powodzeniem, jak tico wsrod miliarderow - o samotnosci moglbym pogadac z Robinsonem Kruzoe , tylko on by mnie zrozumial Czy jest jakas chetna osoba ???

moj portfel jest pusty jak gimnazjalistka ?? to jak chcesz płacic te 50 zł tygodniowo :O ?

Nie masz kasy, a zapłacisz komuś, kto Cię wysłucha (przeczyta Twoje wypociny)? Biedny desperacie :)

co takie marne stawki?! za 14 godzin tygodniowo 5 dych? to wychodzi 3,5 zł za godzine! po praniu mózgu jakie mi urzadzisz nie stać mnie będzie nawet na terapeutę!

Chodzi mi jedynie o 5 dni w tygodniu , od poniedzialku do piatku.Stawka moze nie jest wysoka , ale jak juz wspominalem z Billem Gatesem laczy mnie tylko fragment jego imienia ...

http://www.e-psychologowie.pl/

Tutaj 50 minut , kosztuje 65zl , poza tym nie chce rozmawiac z psychologiem , lecz z osoba ktora bedzie miala za zadanie jedynie sluchac , a nie dawac madre rady jak profesor Lew Starowicz , zajmujacy sie dziedzina zycia o ktorej mam takie pojecie jak Jaroslaw Kaczynski o dubstepie...

Powieksz stawle albo zmniejsz troszke liczbe godzin to chetnie poslucham :D

Moze chociaz godzine dziennie :)

W sumie Cię rozumiem :) Ciężka sprawa.

Codziennie nie dam rady, ale w sumie przyzwyczajona jestem do sluchania zali, hehe

ja z chęcia wysłucham, sama mam do dupy wszystko, z checia sama bym sie wyżaliła. Ale serio mogę posłuchać :> co do pustości, samotności i braku perspektyw - mam to samo.

Tak , to znów ja.