Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mijaquraja

PIĘĆDZIESIĄT TWARZY GREYA

Polecane posty

Gość sexmaszyna
50 twarzy greya to chyba fantazje sexualne autorki i jej marzenia o takim facecie co by ją posiadł ale niestety lustro autorki te jej marzenia weryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmaszyna
poza tym książka nie warta swojej ceny , Nie rozumiem tego szumu wokół .Sceny erotyczne jak z tanich pornosów-też mi wyrafinowany sex.Główna bohaterka jakaś taka niedoje...a,z koleji Grey czysta fikcja literacka nużająca swe fenomenalne literacko prącie w szczytującej co 5 min zaślepionej idiotce.Nie podobała mi się część pierwsza , bo poprostu żadnych emocji nie wnosi , a takowych oczekiwałam.Nie wiem jak bardzo musiałam bym być pruderyjna żeby ta książka mnie poruszyła w jaki kolwiek sposób.Wg. mnie to nużące gryzmoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem zachwytu
Przeczytałam ostatnio wszystkie trzy książki żeby sprawdzić o co właściwie tyle szumu i tak naprawdę nie rozumiem zachwytu nad tym "dziełem". Książka jest nudna- typowe romansidło okraszone seksem. Kolejna bajka o Kopciuszku, księciu na białym koniu, tandetna historia miłosna osadzona w dzisiejszych czasach- do tego mało realistycznych realiach :P Książek o seksie zwykle nie czytuję trudno mi więc porównać ją z czymkolwiek innym. Sceny miłosne bardziej mnie odstraszały niż "kręciły". Wszystkie były do siebie podobne, każda z nich opisana była tymi samymi słowami. Autorka ma zdecydowanie ubogi język. Oryginalnych pomysłów też jej brakuje. Generalnie rzecz biorąc Ana przez całą książkę przygryza wargę, jej lubego świerzbi ręka, ona przewraca oczami, on uśmiecha się sardonicznie, itd. Jej wewnętrzna bogini doprowadzała mnie do szału- podświadomości zaś irytowała mnie nieziemsko ;) generalnie, moim zdaniem, jest to około 2000 stron o niczym. Dawno przestały kręcić mnie bajki- może dlatego pochodzę do tych książek nieco sceptycznie. Osobiście nikomu nie polecam sięgania po to arcydzieło- chyba, że ktoś chce wyrobić sobie własną opinię na jego temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam jak chcesz
Nie czytałam "50...." słyszałam, ze dotyk crossa jest bardzo podobny do tej ksiazki. Wczoraj dostałam ja mailem od znajomej. Jeśli chcesz to wyśle :) podaj tylko maila :) oooo nawet na początku sa opinie i porównują ja do tej ksiazki Jedna z nich: Nie można zaprzeczyć, że Dotyk Crossa ma wiele cech wspólnych z Pięćdziesięcioma twarzami Greya, jednak trzeba przyznać, że w Dotyku Crossa historia jest bardziej kompletna i lepiej napisana. Psychologia bohaterów jest głębiej rozwinięta, a fabuła o wiele bardziej seksowna. To romans erotyczny, którego nie można przegapić. Dla czytelników będzie to miłość od pierwszego wejrzenia. „Romance Novel News”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam jak chcesz
O kurde... To stary post! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam, po czym poznalam takiego osobnika i nie mam odwagi sie z nim spotkac, bo wiem, ze nie zaspokoje jego potrzeb, mimo iz twierdzi, ze to moje potrzeby sa najwazniejsze... ahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomyslalyscie, ze ksiazka moze byc troche beznadziejna, bo tlumaczenie jest beznadziejne? Czytalam w oryginale i jezyk jest jak najbardziej w porzadku, nie jest infantylny. Te wszystkie glupie zwrotu jakie przytaczalyscie o wina tlumaczenia, ze glupio brzmia. Poza tym, taka beznadziejna, nie wciaga, ale 3 czesci przeczytane. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czytałam w oryginale, grey jeszcze większym chamem, a anastasia idiotką. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem zachwytu
"Poza tym, taka beznadziejna, nie wciaga, ale 3 czesci przeczytane. Bez sensu. " Zawsze czytam książki do końca- nawet a są nudne. Takie moje skrzywienie :P To samo mam z filmami. Uważam, że tylko wtedy można sobie wyrobić pełną opinię i omawiać swoje spostrzeżenia z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociak93
50 twarzy Greya wciągnęła mnie niesamowicie. Polecam wszystkim, który od dawna nie czytali romansu. Głęboka i przy okazji psychologiczna, a za razem lekka i gorąca. Jak to zwykle jednak bywa, pierwowzór powoduje nawałnicę podobnych książek. Jednym z nich jest Dotyk Crossa, Sylvii Day. Nie jest to ten sam poziom, porusza nieco inny temat i układ jest o zupełnie innym charakterze. Jednak jeśli ktoś sam chce się przekonać, polecam. Jestem własnie w połowie drugiej części, na razie odłożyłam ją na później, ale ogólnie rzecz biorąc, nie jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivonaku
Nie wiem czy wcześniej to nie "wypłynęło" ale właśnie obejrzałam film "Sekretarka", reż. Steven Shainberg. Dziwnie dużo analogii łącznie z nazwiskiem "bohatera".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie ta książka wciągnęła. Kończąc jeden tom biegłam kolejnego dnia po drugi. Pięćdziesiąt twarzy do połowy książki nie wykazywał się niczym szczególnym, jednak później największą ciekawość wzbudzał wątek Graya. Fajnie rozwijała się akcja w książce. Ogólnie fajna cała trylogia, polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskakola
Jestem na 458 stronie I Chiba nie dam ready do konca to jest nudne naprawde nudne cisnieniem sie jak flaki w oleju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Książka beznadziejna.Cały czas to samo,tylko miejsce się zmiienia tj.raz bzykają się u niego raz u niej.Niezmienne przez 600 stron teksty,żadnej akcji,tajemnicy nic co wciąga.Ogólnie nie polecam.Każdy kto potrafi po prostu skleic zdanie jest wstanie wymyślić i napisać coś ciekawszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytalam tej ksiazki tylko recenzje i kto ja napisal....jestem pelna podziwu dla wszystkich doslownie wszystkich wypowiadajacych sie nie znajac zupelnie zawartosci ksiazki lub tak jak ktos tam wspomnial ze czytaja ja nie rozgarnieci do tego nie inteligentni!!! gratulacje dla was i medal dla osoby tej wlasnie prostej ktora wlada slowem inteligencja haha jest to ksiazka dla ludzi rozgarnietych i rozumiejacych pragnienia lub spelnione lecz nie okazane dla nas tzn mniejszosci nie rozumiejacej ze ktos ma swoj fetysz lub pragnienia bo i tak nie ogarna tego tak jak polacy poniewaz nie rozumieja co to jest tolerancja a co dopiero fetysz i prosta akceptacja haha.............przykro mi ze nie czytajac tej ksiazki i tak ze streszczenia jest zrozumiale wszystko wiec nie wypowiadajcie sie doslownie wszyscy bo zaczynam naprawde twierdzic ze zacofanie jest ogromne a do tego nikt nie stara sie wogole w polsce przestac wydobywac z siebie beznajdziejne opinie ale wogole nie ogarnia tego co mowi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko zwykla recenzje wystarczy przeczytac no i ogarnac ale w polsce nie ma takich ludzi i przykro mi bo tez taka bylam ale teraz zal mi bardziej was...nie wypowiadaj sie jak myslisz ze to tak jest i to twoja opinia!!! twoja, moja, wasza, nasza opinia nie powinna byc tutaj i nigdzie tylko twoje stwierdzenie i potwierdzenie..............polacy wstyd!!!!zacofanie!!!a do tego nieswiadomosc na tematy zwykle i rozumiejace tylko wszystko co juz dawno jest a was szokuje...dlatego ze dosyc ze oceniamy nie rozumiejac to jeszcze bardziej przykre ze nie akceptujemy i zostanie polska 100 a moze 1000 lat wlasnie za murzynami bo tolerancji nie pozna bo wasze i moje wczesniej wychowanie nie znalo az tak fajnego slowa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TOLERANCJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętajcie kto to napisał
Pamiętajcie KTO tę książkę napisał! Podstarzała kurka domowa - fanka zmierzchu. Przecież to nawet nie jest powieść, to były fanowskie wypociny na temat Zmierzchu. A że społeczeństwo jest tak żenująco mało wymagające, ma taką sieczkę zamiast mózgu, że trudno uwierzyć, to ta niedopchnięta kura domowa jest teraz milionerką :O Takie książki powinno się czytać z rumieńcem na twarzy, ale nie podniecenia, tylko wstydu, że nasze oczy taką żenadę widziały. A dzisiaj takie goowna są na pierwszych miejscach list bestsellerów. Dno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och...tyle ze masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętajcie kto to napisał
" jest to ksiazka dla ludzi rozgarnietych i rozumiejacych pragnienia lub spelnione lecz nie okazane dla nas tzn mniejszosci nie rozumiejacej ze ktos ma swoj fetysz lub pragnienia bo i tak nie ogarna tego tak jak polacy poniewaz nie rozumieja co to jest tolerancja a co dopiero fetysz i prosta akceptacja" x Ale jacy Polacy? Co ma piernik do wiatraka? Chcesz się czepić ludzi dla których ta książczyna to grafomania z najniższej półki, czep się każdego choć minimalnie wyrobionego czytelnika, niezależnie od narodowości, bo takiemu ta książka nie będzie się podobać i już. Fetysz, pragnienia? Ale o czym mówisz? Zaznałaś w życiu mocnego, dobrego seksu, a może masz 15 lat? Ta książka obraża seksualność i inteligencję, jeśli się jarasz seksem w niej opisanym, to naprawdę niewiele w łóżku w życiu przeżyłaś i należy Ci współczuć. I jeszcze jedna rzecz niezależna od treści - potworny, grafomański, szkolny styl, od którego zęby bolą. Jak można to czytać i nie cierpieć, ludzie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 książki które wywołały wiele emocji. Polecam wszystkim PANIĄ które lubia sie zatracic w marzeniach prawdziwej i pieknej miłości okalanej cierpieniem. Głowna bohaterka no cóż dużo by o niej pisac podziwiam jej odwage i wytrwałość.Pan szary hmm dużo sprzeczności ale czy nie tacy sa własnie mezczyzni? Oczywiscie drogie panie jesli chcecie sie troche rozruszac i urozmaicic swoje zycie erotyczne polecam ja pochłonełam 3 ksiązki w 3 tygodnie i czyje niedosyt.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto ma ochotę poczytać coś naprawdę pikantnego, proponuję wejść na www.mialammeza.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam kilka rozdziałów, żeby nie było, że wypowiadam się na temat czegoś, czego nie czytałam. Powiem krótko - idiotyzm, żenada i tragedia. Autorka - notabene dorosła kobieta, wieloletnia mężatka - wpiera nam, że dziewica przy pierwszym razie ma superorgazm i w dodatku zaraz ma ochotę na kolejne razy. No ludzie!!!!Ja nie twierdzę, że każda kobieta krwawi i wrzeszczy z bólu, ale za diabła nie uwierzę w coś takiego!W dodatku ta wewnętrzna bogini - WTF?!Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych dostatecznie obelżywego słowa, żeby określić tę "tfurczość". Pierwszy lepszy harlequin ma w sobie milion razy więcej realizmu i lepiej opisane sceny erotyczne, niż to badziewie. Czytając to, czułam autentyczne zażenowanie, że zidiociała baba produkuje takie gówno, zidiociały wydawca wypuszcza je na rynek, a nie mniej zidiociali czytelnicy kupują i jeszcze się zachwycają. Tak, tak, każdy ma swój gust, wiem - ale nie trzeba być koneserem literatury, że dostrzec, jaki to szajs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna korzyść płynąca z tej lektury to fakt, że czytam w oryginale po angielsku :)))) Po polsku już bym ją dawno wyrzuciła na makulaturę albo spaliła, żeby jednak środowiska nie zaśmiecać. Głupota do kwadratu. Double crap. Straszna bzdura. Nie warta głębszego komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam dla osob o niskm IQ.. zenada to malo powiedziane! Ona wiecznie zawstydzona i sie czerwieni on wiecznie napalony... sceny sexu tak podniecajace ze idzie zasnac... slaba slabizna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_1988
Wbrew pozorom orgazm za każdym razem to nie jest science fiction :) Może orgazm za pierwszym razem tak, bo czekałam kiedy autorka napisze coś o bólu nie do zniesienia a ona pisała o przyjemności za pierwszym razem. Książka mnie niebezpiecznie wciągnęła. Myślę, że wiele kobiet skrycie marzy o dominacji mężczyzny w sferze seksualnej. Natomiast czułość Greya po aktach BDSM? Nigdy tego nie robiłam, ale sądzę że w BDSM nie ma nic z czułości, miłości. Myślę, że nie istnieje taka delikatna jego forma jak opisana w książce. Uległa nie jest "uległą" ale "suką" i "szmatą" a to już nie jest piękne i pożądane. Myślę że wiele młodych kobiet, które po przeczytaniu książki zdecydują się na BDSM przekonają się na własnej skórze że to co jest opisane w książce nie odzwierciedla okrutnej prawdy o tej perwersji. Ja bym się bała tego spróbować, bo nie chciałabym do końca życia czuć się jak Szmata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozyczka3333333
prawdziwe dno literackie..płytkie nic nie wnoszące w życie..strata czasu na czytanie książki która nic nie wnosi w rozwój osobisty i intelektualny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam wszystkie części i gorąco polecam wciągającz przygod a ostatnia część nie samowita szczególnie na końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna 1111
O gustach się nie dyskutuje dlatego wyrażę swoją krótką opinię: płytka, infantylna. Nie wiem jak można coś takiego określić bestselerem... chyba, że komuś się za to zapłaci. Książka nie warta złotówki (nie pisząc, że ok. 40 zł to śmiech na sali). Jak już komuś zależy na przeczytaniu tego badziewia to iść do biblioteki!!!. Język, którym książka jest pisana jest tak dziecinny, że oczy tego nie wytrzymywały. Pierwszą część przemęczyłam, II wpadła mi w ręce i dojechałam do 150 strony. Dalej mój intelekt po prostu się zbuntował co do języka i jej poziomu. Ktoś w tv określił to "arcydzieło" jako "pornograficzny harlekin". Uważam to za ogromny komplement.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×