Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mijaquraja

PIĘĆDZIESIĄT TWARZY GREYA

Polecane posty

Gość ...ot..co...
właśnie czytam tę książkę i niedługo dobiję do połowy. moje dotychczasowe wrażenia i przemyślenia? główna bohaterka ma irytujący tik nerwowy, który objawia się przegryzaniem co chwilę dolnej wargi. poza tym co chwilę "bąka" i wzywa jakiegoś świętego barnabę (kto to w ogóle jest?!). tak jak któraś z dziewczyn prędzej zauważyła, Anastazja ma też wewnętrzną boginię (seksu?), która jest równie irytująca jak przeegryzana co chwilę warga... bajeczka dla kur domowych. Książka pornograficzna? za dużo powiedziane. żadna z dotychczasowych scen seksu nie sprawiła, żebym poczuła choć gram podniecenia. "sieroty" po książce zmierzch pewnie będą zachwycone, ale myślę, że tylko one... doczytam ją do końca, bo nie mam w zwyczaju porzucać książki nie skończywszy jej, ale po kolejne serie na pewno nie sięgnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ot..co...
nie wiem, czy też tak macie, ale ja czytając książkę muszę jasno wyobrazić sobie wygląd głównych bohaterów inaczej nie mogę skoncentrować się na fabule, bo myślę jak kto wygląda. tak więc christiana wyobrażam sobie tak: http://german.fansshare.com/gallery/photos/193992/Henry-Cavill/ nie mogę za to wyobrazić sobie tej całej anastazji. do jakiej aktorki/piosenkarki/modelki itp moglybyście ją porównać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalisoo
Fatalna! Tyle się nasłuchałam, że to takie ostre sodo-maso o tu co? Trzy klapsy, a dziewczyna już ryczy i zrozpaczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ole7910
o jezu, polecam bardzo tę książkę. Przeczytałam jednym tchem. Wywołuje szereg sprzecznych emocji. Jestem po pierwszej części, i chyba muszę chwilę odpocząć emocjonalnie nim sięgnę po drugą część. Nie mogłam nic robić ze spraw codziennych, bo książka leżała i cały czas o niej myślałam, śniła mi się po nocach. Nie zgadzam się z opiniami, że jest głupia, płytka itp. Dodam, że jestem osobą wykształconą i czytającą książki. Ta uduchawia emocjonalnie, pokazuje inny punkt widzenia na temat seksu. Czytając, zaczynasz inaczej myśleć o seksie, już nie starcza szybki numerek przed snem. Zwraca uwagę na takie szczegóły jak dotyk czy oddech. Tak, to książka dla mamusiek, które wpadły w rutynę seksualną i życiową ze swoim partnerem. Jestem bardzo poruszona książką. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kim04
Ja wlasinie przeczytalam calo trylogie moim zdaniem jest niesamowicie wciagajaca. W ekranizacji ksiazki idealni do glownych rol Greya i Any to Matt Bomer oraz Alexis Bledel .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kim04
Podobna tematyka to ksiazki autorki Sylvi Day Dotyk Crossa i Plomien Crossa nie czytalam ale mam zamiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnSyp
"Fatalna Namiętność" - Nicci French, polecam jeśli mówimy o klimatach Greya ! ;) Równie wciągająca, trzymająca w napięciu i jak sam tytuł mówi pełna namietności !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups..........
Przeczytałam wszystkie trzy części i nie żałuję że je przeczytałam fajnie się kończy. Jest momentami mocno irytująca ale ostatnio przeczytałam dla porównania "Dotyk Crossa" - Sylvii Day i ta to mnie dopiero zirytowała ściągnięty motyw książki z Greya. Więc mimo że niby recenzje Crossa są lepsze to wg mnie kopii mówię stanowcze NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawanana
Za mną już 3 części... ogólnie książka wzbudza kontrowersje. Jak dla mnie nie ma co robić burzy. Książka fajna i wcale nie jakoś szczególnie zgarszająca. Trochę seksu bardziej pobudza do działania np. z mężem. rozbudza zmysły i fantazje. Część druga i trzecia podobały mi się bardziej, bo mają jakąś historię, którą się bardzo fajnie czyta. Nie jest to może literatura z "górnej półki", ale jako rozrywka - bardzo dobra. Polecam nie tylko kobietom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam pierwszą część i się bardzo zawiodłam. Nudziła mnie, a w pewnych momentach wydawała mi się po prostu śmieszna. Jednak moim koleżankom (i muszę przyznać, że jest ich sporo) bardzo się podobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gw......
Ja jestem zachwycona, to książka w sam raz żeby uciec i oderwać się od dnia codziennego. Bardzo chętnie przeczytałabym całą trylogię jako opowieść Greya ( na końcu 3 części był takifragment w jego wersjijak się poznali ). Ciekawe czy taka wersja się kiedyś ukaże, a może już jest????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweaq
Drętwym polkom ta książka się nie spodoba, nie ten poziom inteligencji emocjonalnej niestety 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiikjjh
jak ktoś chce w formie ebook to mam 3 części emchmalina@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gg j. J n n bbm
Przeczytałam pierwsza czesc, już zamówiłem dwie kolejne. Podniecilam sie czytając książkę, momentami musiałam kończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enklodia87
Bardzo łatwo streścić tę trylogię w kilku zdaniach: każda scena zmierza do tego, że główny bohater Gray i bohaterka Ana będą się "pie**yć" albo ON będzie ZŁY. W każdym rozdziale (nie przypominam sobie wyjątku) On jest ZŁY: "o k***a, znowu jest zły", "o k***a! jest wściekły"; "o k***a, nadal jest wściekły!" i tak w kółko... Następnie kiedy już główny bohater nie jest zły zaczynają się "pie**yć". Wtedy następują jakże żenujące opisy odczuć głównej bohaterki, których nieodłączne są powtórzenia bez których trylogia zamieniła by się na nowelkę (chodzi mi tutaj o długość i ilość tekstu): "jęczę", "jęczę mu w twarz", "jęczę mu w usta", "czuję jego palec tam", "słyszę jak wciąga powietrze przez zęby", "moja wewnętrzna bogini robi podwójne salto w tył"; "moja wewnętrzna bogini patrzy na mnie z dezaprobatą"; "moja wewnętrzna bogini leży leniwie na sezlongu". "Moja wewnętrzna bogini" przewija się mniej więcej na każdej stronie, podobnie jak "o kurwa, jest zły" oraz "jęczę". Czy warto przeczytać tę książkę? każdy musi sam zdecydować. Ja osobiście żałuję, że dałam się na to namówić, bo nie mogę przebrnąć przez ostatnie 6 rozdziałów ostatniej części. Nie lubię zaczynać książki i jej nie kończyć dlatego kiedyś nadejdzie ten moment kiedy ją dokończę. Jeśli ktoś chcę ją przeczytać, bo potrzebuje odmóżdżenia to również nie polecam gdyż działa ona na nerwy i nic się w niej nie dzieje. Toż to Harlekiny są lepsze. Jest to żenujący opis niespełnionych fantazji seksualnych jakiejś TYPIARY i brak mi słów żeby opisać jak bardzo zażenowana i zniesmaczona byłam czytając jej "wypociny". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enklodia87
qweaq Drętwym polkom ta książka się nie spodoba, nie ten poziom inteligencji emocjonalnej niestety Tak jak napisałam wcześniej... w tej książce nie ma nic co by się mogło spodobać. Jeśli ktoś ma nudnego partnera to może zaczerpnąć parę żenujących pomysłów ale przede wszystkim język jakim ksiązka jest napisana odstrasza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
Jestem na 466 stronie II czesci trylogii. Musialam na chwile odetchnac :) Faktem jest, ze ksiazka po pewnym czasie meczy. Akcja jest dosc przewidywalna i jednostajna - szczegolnie przedstawione akty. Pozyczyla mi ja znajoma i od samego poczatku wiedzialam, ze jest glownie o "pieprzeniu" dlatego sie na nia skusilam. Jednak im dalej w glab ksiazki widac, ze glowni bohaterowie zwyczajnie zakochuja sie w sobie. Przemknela mi wtedy mysl o Harleqinie jakie kiedys podkradalam mamie ;) Moim zdaniem akcja jest zbyt podkoloryzowana. Anastasia ma trzy - cztery orgazmy raz za razem, co nie ukrywajmy - cos niespotykanego dla zwyczajnej kobiety, szczegolnie kobiety ktora jeszcze dwa miesiace wstecz byla dziewica... Na poczatku myslalam, ze straszny popapraniec z tego Grey'a, ale ... teraz mysle, ze moj seks jest bardzo zwyczajny i chce wiecej :) Prawda jest, ze wiekszosc kobiet marzy o kims takim jak Grey. Juz nawet nie chodzi o jego bogactwo i mozliwosci ale cala ta otoczka, no coz - na mnie to robi wrazenie. To wyksztalcony, kulturalny mezczyzna, bardzo interesujacy, w moim przekonaniu przynajmniej. Kiedy kobieta przeczyta pierwsza czesc tej ksiazki zdaje sobie sprawe z faktu, ze nie ma takich mezczyzn jak Christian... Wciagnelo mnie to na tyle, ze poszukalam na necie muzyki wspomnianej w ksiazce. Szczegolne wzruszenie wywoluje utwor, ktory gral pierwszej wspolnej nocy na fortepianie - byl to bodajze Marcello - Adagio Concero No 3 in D - Minor oraz Chopin Prelude in E-Minor :) Rowniez wspomniany Snow Patrol jest niezly - szczegolnie tytul "The Lighting Strike ". Reasumujac - ksiazka wzbudza mieszane emocje :) Denerwuje i wciaga. Czekam na ekranizacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tanie romansidło :O 🖐️ Pisana po to by sie czasem babska od "Mody na Sukces" oderwały:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
Enklodia87 - to prawda,ze jezyk jest prosty i jednostajny. Wciaz pojawiaja sie "knykcie" i "wewnetrzna bogini" a takze "Sw. Barnaba " ( kto to jest ? ;) ) ale... Osobiscie gdyby ktos mi dal takiego Greya - polecialabym jak ten wspominanany Ikar wprost do slonca :) Czy wasi mezowie mowie do Was "dojdz dla mnie malenka " ? :) Troszcza na kazdym kroku ? Obawiam sie, ze ta trylogia to problem dla niektorych kobiet :) Zreszta jak kazda ksiazka o milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
v 34 - nie jestem "babskiem" i nie oglądam "Mody na sukces" :) Tylko proste kobiety, nie teskniace w zyciu za czyms wiecej, za czyms trudnym , moga pisac takie bzdety jak np. TY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Probowalam przebrnac przez ta zenujaca powiesc wiele razy i jestem pelna podziwu dl,a samej siebie ze mi sie udalo:) Ksiazka jest dla osob nie lubiacych czytac porzadnej literatury, ale dla osob lubiacych czytywac sensacje. Jesli ktos miewa tylko szybki numerki przed snem jak ktos tutaj juz wspomnial to faktycznie moze szukac odskoczni w opisach dobrego seksu, ale w dobrych opisach, a nie w taniej, jakze glupiej i w dodatku infantylnej powiesci. Jestem tak zazenowana poziomem tej powiesci, ze byloby mi wstyd chyba znac osobe, ktora sie tym zachwycila:O To ksiazka dla nudnych kobiet, o niezbyt rozwinietym rozumku, znudzone pozyciem malzenskim szukajace odkoczni od gara i sciery. To smutne, ze spoleczenstwo jest tak malo wymagajace. Gdybym autorka miala chocby jakiekolwiek pojecie o ostrzejszym seksie, o sm to by nie wydala takiego gniotu. Ta ksiazka to pisanina slepego o kolorach, dla innych slepcow oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam za duzo dobrej literatury by mnie takie coś pociagało:classic_cool: Harlequin :D i to jescze kiepski:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało tego głowny bahoater to pewnego rodzaju forma zyciowego lovelasa na którego idiotyczny makaron daje sie złapać tylko zakompleksiona idiotka:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy wasi mezowie mowie do Was "dojdz dla mnie malenka " ? Troszcza na kazdym kroku ? " nie, moj maz tak do mnie nie mowi na szczescie, ale jak najbardziej zalez mu na tym bym miala orgazm, seks to nie tylko slowa, jak nie umiesz sie zgrac z partnerem to poszukaj innego. Dodam jeszcze ze tlumaczenie tej kasiazki to tragedia, osoba ktora to tlumaczyla powinna miec odebrane uprawnienia zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
Wybacz ale nie Ty bedziesz mi mowila czy mam zmienic meza :) Ewelino:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci nie kaze zmieniac meza:D Bawi mnie tylko takie granie uciemiezonej biednej zony, on mnie nie zaspakaja bo przeczytalam 50 twarzy greya i chce takiego seksu:D Ze tez niektorzy dorosli sa tak dziecinni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzi taka w papilotach czyta Greya i marzy o lovelasie :D:D:D no mówiłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się bardzo spodobała powieść Mistrz pisarki Katarzyny Michalak :] oraz Silvii Day "dotyk crossa" "płomień crossa" trzecia część, ostatnia dopiero będzie, już nie mogę się doczekać. :D A odnośnie trylogii 50 twarzy Greya, przeczytałam wszystkie, i jakoś nie powaliło mnie na kolana, tak jak powyższe wymienione. Żałuję, że ich zakupu, spodziewałam się po tych książkach czegoś więcej. To taka wersja Zmierzchu dla starszych dziewczynek :O Nie było tam wcale żadnego bdsm, bynajmniej nie dla mnie, nie licząc tego "czerwonego pokoju" :P i to tyle, żal pl. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla lubiących BDSM z ciekawym wątkiem psychologicznym to polecam "Ujarzmic bestię" Maguire Emily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×