Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z gotowaniem

Mieszkanie z facetem, a gotowanie obiadow. Czy mam racje?

Polecane posty

Livia_85- oczywiście, tylko mi nie mów....ze dania z bufetu sa zdrowe..to jak by kupić spagethi mrożone i zrobić w mikrofalówce..jak myslisz jak długo żołądek pociągnie po takim jedzeniu... obiad o 19 czemu nie? mimo że jem zdrowo czasami zdarza mi się tego kotleta z ziemniakami o 19 i co żyje? facet zaproponował gotowanie wspólne- więc chyba tak do konća nie szuka kucharki.. a w ogóle autorka to chyba nie dobrała się z partnetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczej nie zależy mu na
zdrowym domowym jedzeniu, skoro jecie na mieście w weekend. Zastanawiam się, czemu on nie myśli o Tobie i jeżeli ma tyle czasu, nie ugotuje czegoś dla Ciebie, kiedy jesteś w pracy (za te pieniądze, które zarabiasz, przecież żyjecie) tylko jeszcze ma focha, że nie gotujesz jemu! Możesz zaproponować mu alternatywę, model naszych babć: Ty zwlniasz się z pracy i mu gotujesz całodobowo, on bierze drugi etat. I dzieli się z Toba kasą na pół!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeludzejs
pewnie nie gotuj , nie sprzataj , nie pierz , nie nie rob . To takie wyzwolone super .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filetowa żaba
dzisiejsze Nie ma nic złego w gotowaniu obiadu. Ani przez kobietę, ani przez mężczyznę, jeśli obydwoje z tego korzystają. Ale koleś chce mieć obiadek, więc nieważne czy jego kobieta będzie go jadła czy nie, ma ugotować, bo jemu tak będzie lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam teraz w sasiedztwie
przyklad z innej beczki: koles tyra w 2 pracach, zona gotuje, pierze, ogarnia dziecko, nie pracuje. On sie z nia rozwodzi, bo ona nie pracuje. Obiadek zawsze mial, nawet teraz ma. Tak wiec chlopu nigdy nie dogodzisz, rob swoje, jak mu nie pasuje niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tańczący z nożami jesteś
debilem fajfusie niedomyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak to autorka może zjeść obiad.. co księżniczka nie może zjeść o 19.... powinien gotowac facet i kobieta.. a w ogóle laska nie dobrała się ze swoim partnerem? czy tylko ja to widzę?? skoro nie potrafią się dogadać w tak idiotycznej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfloiijfcodijvoi
Jezeli na tym etapie zwiazku, w komfortowych warunkach mieszkania razem i oboje majacy prace nie mozecie dogadac sie na temat gotowania obiadow, to jaki sens ma taki zwiazek. Jestescie teraz w komforcie - co bedzie gdy nadejda prawdziwe stressy i problemy, ktorych w normalnym zyciu nie brakuje. Moze nie dorosliscie do bycia razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
nie poniedziałek ONA "jedzą na mieście, bo Pani autorce się nie chce gotowac sama to napisała ( może nie dosłownie ) ale z tego wynika więc naucz sie czytac." I co w tym złego? Ma kasę, stać ją, zanim koleś się jej wprowadził, to też tak robiła więc dlaczego ma zmieniać? Bo co? Bo jej facet wymyślił, że ona ma zmieniać swoje nawyki. Przecież ona nie chce jeść tego obiadu w domu. Jak będzie chciała to wtedy ugotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakbys mu gotowala
to by sie czepial ze za malo kasy przynosisz, jezeli teraz sie czepia dosc beczelnie, skoro bierze twoje pieniadze. Taki widac charakter marudny, masz 2 wyjscia - olewac to i cieszyc sie tymi zaletami, ktore posiada, lub jak marudzenie jest nie do wytrzymania, kopnac misia w d..., niech szuka innej frajerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale luja lae luja
Moze nie dorosliscie do bycia razem ? NIe po prostu niektórzy do siebie nie pasują szmato pierdolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA a ty sprzatasz
swojemu panu, podajesz piwo jak na ciebie zagwizdze, zawsze jestes zwarta i gotowa, by sluzyc na 2 lapkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze autorka napisała, ze w weekend gotuje albo jedzą na mieście- nie ma słowa o tym, ze nie chce sie jej gotować. Po drugie- po co ma jeśc o 19?? Żeby zadowolić jakieś dziwne potrzeby swojego faceta?? Według mnie koleś ma jakiś problem i z podziałem kasy i z podziałem ról w związku. Jeśli zamierzacie być razem powinniscie porozmawiać o tym jak on widzi rolę kobiety w zwiazku- bo wieje od niego konserwatywnym podejsciem w stylu "kobieta moze padać na twarz, ale obiad ma być bo to zadanie kobiety".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfweqtyy
zrobiłem kupe w majty która mnie przewinie tylko nie tykać mojego pulusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja coś czuję
ze ONA to ON, i to samotny, który wie, czemu nie ma kobiety ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was głupie babsztyle
zajebista kobieta nie ma to jak mieć kobietę i iśc jeść na miasto 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja coś czuję
czuję też że mam mokro w majtach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jak masz
problem ze stwierdzeniem, czy cos miedzy Wami jest nie tak, odwroc sytuacje i wyobraz sobie, ze to Ty wracalabys wczesniej z pracy, mieszkala u swojego kolesia i korzystala z jego pieniedzy. Czy zrobilabys mu awanture, ze nie gotuje dla Ciebie, tylko jada w pracy (za swoje pieniadze)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja coś czuję
czuję żeby zrobiłą to chciwe babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia_85
Należy dzielić się obowiązkiem gotowania, jeżeli obie osoby ten obiad jedzą. Jeżeli je go tylko jedna osoba, to jaki sens ma tutaj dzielenie się??? Jak on może twierdzić, że nie dokładasz się do obiadów, skoro przecież swoje obiady też za coś musisz kupić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uewqitupqyt
zaj**ista kobieta nie ma to jak mieć kobietę i iśc jeść na miasto :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia_85
jestem śmierdzącym leniem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uewqitupqyt
Należy dzielić się obowiązkiem gotowania, jeżeli obie osoby ten obiad jedzą. Pierdolisz kobieto a czy ty pomagasz rąbać drewno swojemu facetowi ? np ? czy pomagasz mu kosić trawnik a też chodzisz po skoszonym ? czy pomagasz mu np w naprawie samochodu ? nie a korzystasz jesteś pusta i głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was głupie babsztyle
no u nas w waraszawie same takie laski pokraki :D niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia_85
:-/ Kończę rozmowę. Dla mnie to wy jesteście pustaki! Ciekawe, który facet rąbie drzewo? Już to widzę. :) Koszenie trawnika? Taa, bo każdy Polak ma duży dom z ogrodem. Samochody też sami naprawiacie i wcale nie dajecie ich do naprawy. Zresztą wszystko to co wymieniłeś to czynności, które wykonuje się bardzo rzadko, natomiast obiad gotuje się praktycznie codziennie, więc nie ma co tu porównywać. Jasne, kobieta będzie wracać zmęczona po całym dniu pracy i gotować facetowi obiad, bo on ma taki kaprys. Puknijcie się w łeb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×