Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z gotowaniem

Mieszkanie z facetem, a gotowanie obiadow. Czy mam racje?

Polecane posty

Gość ale z was głupie babsztyle
Livia_85 Dobrze że oddychanie cię nie męczy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z gotowaniem
co do zdrowego jedzenia to dzis chyba nigdzie go sie nie uzyczy, a w bufecie jest gotowane jedzenie na biezaco:) To nie jest tak, ze kazdy tam placi 10zl za obiady:D Tylko pracownicy, bo mamy dofinansowanie- myslalam, ze to oczywiste. W weekendy jemy tez na miescie, bo on chce takze, a nie, ze mi sie nie chce gotowac:P Ja nie wyobrazam sobie ejdzenia obiadu o 19 no przykro mi bardzo, ale ja jem obiad o 14-15 w pracy i nie wyobrazam sobie by siedziec glodnej caly dzien w pracy by potem napchac sie na wieczor badz jesc 2 obiady:O Nie jem az tyle. Mi wieczorem wystarczy cos lekkiego, a nie obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Livia- nie przejmuj się. Większosc normalnych kobiet się z Tobą zgadza, Oponują raczej te "tradycyjne", które żyją po to, zeby sprawiać przyjemnosc swojemu facetowi- nawet kosztem własnego zmęczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i fakt
po co mi laska ? kurwa wy w niczym nie pomagacie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z gotowaniem
nie poniedziałek ONA- a gdybym miala sprzataczke to co? Gardzilabys mna, wysmiala czy poplakala sie ze zlosci:P? Jakas strasznie agresywnie nastawiona jestes, moze cie obowiazki domowe przytlaczaja i stad te zlosliwosci by sie wyzyc? Sprzatam ja, on czasem poodkurza ale ogolnie porzadkami ja sie zajmuje, oczywiscie sprzata po sobie jak ugotuje, potrafi wrzucic ciuchy do pralki. Podstawowe rzeczy robi, ale ogolnie od robienia porzadkow ja jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i fakt
i po za tym ty jak wracasz codziennie o 19 to jesteś do bani bo nic z tobą zrobić nie idzie ani wyjść nigdzie nic zrobić ... tylko zejść kolację bzyknąć i spać ....żenada 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
nie poniedziałek ONA "phiphiiii--hmm no cóż na tym polega związek na partnerstwie i kompromisie.. sprzątam ja i mój facet nawyki przyzwyczajenia? to gadka starych panien i kawalerów" ale kompromis twoim zdaniem ma polegać na tym, że ona zrobi tak jak chce jej facet? No nie czaję. Sprawa jest prosta. Ona lubi jeść obiady w czasie przerwy w robocie (czyli o ludzkiej porze). A on lubi jeść obiad po pracy. I nie wiem dlaczego on oczekuje, że ona teraz będzie robić tak jak on. Jaki tu jest kompromis? Przecież ona mu nie zabrania gotować sobie po robocie obiadu i robieniu tak jak on lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i fakt
a późnej się dziwicie że faceci nie chcą związków 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, zależy jacy faceci:) Ci normalni, szanujacy swoje kobiety zwiazku chcą jak najbardziej- nawet bez codziennego obiadku podetkniętego pod nos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wyobrazam sobie ejdzenia obiadu o 19 no przykro mi bardzo, ale ja jem obiad o 14-15 w pracy i nie .. autorko nie ma tego że ty sobie nie wyobrażasz ty poprostu nie chcesz nie pasujecie do siebie i tyle ja sobie też nie wyobrażam obiadu jeść o 19 a jednak czasmi muszę, kwestia podejścia do życia, związku ale także charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia_85
mireczkowataaa dzięki za wsparcie. ;) Nie wiem czy tu się buntują tradycyjne kobiety, czy też faceci, którzy chcą mieć służące w domu. Jeżeli faceci to naprawdę nie wiem, co oni robią na tym forum. :) Myślałam, że to raczej miejsce dla kobiet, choć może się mylę. ;) W każdym razie ja bym nawet od czasu do czasu zrobiła swojemu facetowi jakiś obiad, tak żeby mu sprawić przyjemność. Nie jestem tutaj za opcją pół na pół (tydzień robię ja, tydzień on), bo jak już zostało ustalone, autorka je sama obiady w pracy, ale od czasu do czasu mogłabym zrobić mu coś co lubi, pod warunkiem, że wcześniej nie robiłby mi awantur o to, że nie gotuję, tylko normalnie podchodziłby do sprawy tak jak autorka i większość osób, które ją tutaj poparły. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z gotowaniem
ja nie wracam o 19 codziennie tylko jak dluzej zostaje w pracy:P No coz cos za cos, on nie narzeka, bo lepiej mieszkac mu ze mna i placic po polowie za czynsz niz wynajmowac u kogos i bulic 1500zl za sam wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odkąd pracuję też nie
gotuję codziennie, nie że mi się nie chcę bo gotować lubię i wolę zjeść obiad przygotowany w domu żeby wiedzieć co jem i zjeść zdrowiej ale po prostu jak wracam do domu o 18 to nie mam sił żeby jeszcze stać przy garach, jedynie jak wrócę wcześniej to coś ugotuję na 2 dni, maż mi pomoże czy obrać ziemniaki czy pokroić coś ale zazwyczaj jemy cos na mieście jak wracamy z pracy bo czekać na obiad do 19 trochę kiepsko a w domu też trzeba coś ogarnąć i już jest pozny wieczór. Mój na szczeście nie robi problemów, jedyny minus to taki, że dużo pieniędzy idzie na takie obiady na mieście bo u nas niestety nie ma takich stołówek czy barów gdzie można zjeść za 10zł a jechać na drugi koniec miasta to znowu strata czasu i paliwa. Więc za taki obiad bez zupy trzeba zapłacić najmniej 16zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i fakt
mireczkowataaa Chyba chciałaś powiedzieć "misie" :D nie faceci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z gotowaniem
"autorko nie ma tego że ty sobie nie wyobrażasz ty poprostu nie chcesz nie pasujecie do siebie i tyle ja sobie też nie wyobrażam obiadu jeść o 19 a jednak czasmi muszę, kwestia podejścia do życia, związku ale także charakteru" Nie, nie chce, bo jestem przyzwyczajona inaczej:) Ty moze i musisz, ale ja nie musze:D Mnie tam nikt nie zmusza, mam tnaie i smaczne obiady w pracy, nie bede sie glodzic i zmieniac tryb zycia tylko dlatego, ze on tak chce. Bo oprocz jego chcenia to tu nie ma wiecej zadnego sensownego argumentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i fakt
problem z gotowaniem Wow szkoda że to tylko to go do ciebie przyciąga......płacenie wspólne za wynajem :D musisz być "cudowną" kobietą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko Ty jeszcze sprzątasz
??? a ten twój marudzi, że mu nie gotujesz?? Powiem Ci jedno: zepsułaś faceta wyręczając go w obowiązkach domowych, mimo że sama pracujesz i późno wracasz, to mu sie w du.pie poprzewracało. Jedyni normalni meżczyźni to tacy, co mają jakieś obowiązki, a nie tacy, co to niby koszą trawnik i rąbią drewno (mieszkając w bloku oczywiście) a tak naprawdę hodują brzuchy przed tv. Taki co nie ma co robić w domu, bo pani wszystko ogarnia, łacznie z dziećmi, pasami i chomikami, szybko znajduje sobie kochankę. Zwyczajnie z nudów. Tak więc kobiety same są sobie winne, bo robią za mamusie dla swoich wiecznych chłopców, a potem chłopcy szukają sobie jeszcze dziewczynki. No bo przecież z mamusią nie będzie się przytulał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem z gotowaniem- a czy ja Cie obraziłam , ubliżyłam , możesz mieć sprzątaczkę- skoro Cie stać, więc nie wiem gdzie widzisz tutaj złość zadrość- pamiętaj każdy sądzi po sobie. Ręcę mi nie opadną jak sprzątnę mieszkanie-zresztą mój facet częściej sprząta niż ja...widać ze jesteś problemowa osobą..Twój facet chyba troche tez robicie problem tam gdzie go nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z gotowaniem
powtarzam ja nie musze jadac pozno obiadow i nie widze powodu by to zmieniac. Przeciez i tak bym sama jadla ten obiad wiec tu nawet nie chodzi o wspolne zjedzenie tego obiadu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu bardzo czesto pisza faceci
podszywajacy sie za kobiety, jak ten "poniedzialek ONA" Tak wiec nie martw sie, az tak durnych bab wiele nie ma. Durnych chlopow natomiast cale stada, bo im zony nie zlecily zadnego sprzatania ani gotowania i nie wiedza co maja ze soba zrobic. No to popychaja bzdury na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"phiphiiii- ale kompromis twoim zdaniem ma polegać na tym, że ona zrobi tak jak chce jej facet? No nie czaję. Sprawa jest prosta. Ona lubi jeść obiady w czasie ... a Twoim zdaniem On ma zrobić tak jak ona chce?? i koło się zamyka..nie pasują do siebie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertqty
no ja jestem kobietą ale rzeczywiście wydajes się być taka jakaś oschła twój facet pewnie Cie rzuci bo sie nie dogadujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
"Durnych chlopow natomiast cale stada, bo im zony nie zlecily zadnego sprzatania ani gotowania i nie wiedza co maja ze soba zrobic. No to popychaja bzdury na forum." w sumie sporo prawdy, tylko z tymi durnymi bym się nie zgodziła :D. Oni są bardzo sprytni. Przecież to lepiej jak oni leżą i od czasu do czasu skoszą mityczny trawnik (mieszkając w bloku ;) ) niż by mięli robić coś wkoło siebie. To jest walka o utrzymanie swoich przywilejów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiui
moim zdaniem autorka tematu nie dorosła do związku - zyjecie jak studenci a nie jak para :O składka na mieszkanie, opłaty a żarcie każdy sobie :O żenadaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weyy
zyjecie jak studenci a nie jak para :D:D:D:D bo ona jest kutwa i nie umie gotować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z gotowaniem
on nie ma robic jak ja chce:D Ja mu nie wypominam, ze ja obiad o normalnej porze to on mi to wypomina i ma o to pretensje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i fakt- misie nie misie- normalni faceci. Wiązać to się raczej nie chcą tacy, którzy potrzebują kobiety, zeby ugotowała, wyprała i posprzątała. Takim, normalne kobiety dziekują :) Livia- niestety istnieją jeszcze te "tradycyjne" kobiety- typu właśnie poniedziałek ONA. Przeważnie się nie spełniaja zawodowo, są na utrzymaniu faceta stad te zgryźliwości i docinki :) Tak sądzę, bo logiki w nakłanianiu autorki do samotnego jedzenia w domu o 19 wieczorem po prostu nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×