Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gunia113

Czerwiec 2013:):)

Polecane posty

Mama luty super że z synkiem jest dobrze i nie odchodź od nas, ja już przyzwyczaiłam się do Ciebie i nie wyobrażam sobie tego forum bez Ciebie. Ja właśnie wróciłam z badań z synkiem, byliśmy pobrać krew na kontrolną morfologie i sprawdzić jak się ma poziom TSH, bo mój mąż choruje na tarczyce i sprawdzamy Kubie raz do roku. Wyobraźcie sobie, że mój syn siedział ponad godzine na nocniku i nie zrobił siku... dopiero wpadłam na genialny pomysł i włożyłam mu stopy do miski z wodą i jak ręką odjął od razu siku było:P Wiem, że są woreczki, ale u nas w ogóle nie zdają egzaminu... Justi ja kawkę piję raz dziennie, bo bez kawy to żyć nie mogę, jedną rozpuszczalną z jednej łyżeczki. Wiem, że nie zaszkodzi. Moja mama jak była ze mną w ciąży to lekarz Jej nawet kazał pić kawę, bo miała bardzo niskie ciśnienie. Co do zielonej herbaty to nie wiem, czy można pić w ciąży ale też piję jedną dziennie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez pije jedna kawke :) zielona można pić ale z umiarem jedna filizanka na pewno nie zaszkodzi :) Szczerze wam powiem ze takie historie wywołują u mnie uśmiech na twarzy w sensie takie zabobony ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka_Malinka
Cześć dziewczyny:) Powiem wam że ten syropek ( prenalen ) bardzo dobry jest, już czuje efekty poprawy. Katar co prawda mnie nie opuszcza ale czuję się znacznie lepiej. Mój mąż skacze koło mnie jak koło jajka " a może się położysz" "podać Ci coś" lepiej się już czujesz" itp miłe to bardzo, ale mam nadzieję że chwilowe bo na dłuższą metę to chyba bym oszalała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbata Z LIŚĆI MALIN!!!
jejku herbate malinową możecie pić i sok malinowy też. TU CHODZI O HERBATE Z LIŚCI MALIN!!! jeśli wogóle to coś działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbata Z LIŚĆI MALIN!!!
możecie syrop prawoślazowy na kaszel,rutinacee,prenatal grip care. Sama brałam to jak byłam w ciąży,lekarz pozwolił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molliemollie wiem wiem o co chodzi z tymi zabobonami ja też mam uśmiech na twarzy jak niektóre słyszę :P no ale cóż zrobić. Są ludzie którzy w nie wierzą i nic się na to nie poradzi. A jak dziś samopoczucie??? U mnie troszku lepsze, ale chciałabym już wiedzieć czy nam się udało... Może zrobimy sobie jakąś tabelkę, tzn dwie :P Tych co już są pewne że wiedzą i te co będą się dopiero testować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Molliemollie a mozesz mi przyponiec w ktorym tyg jestes? mialas juz usg? Tu nie chodzi o zabobony, bo zabobon to raczej cos w sytylu - nie patrz przez dzierke od klucza w ciazy bo dziecko bedzie miec zeza, albo inny tez dobry - nie przechodz pod sznurkami, bo pempowina sie zawiaże czy zaplata czy jakos tak :P Ja mam troche uraz po pierwszej ciazy bo jak juz wspominalam mialam trocheproblemy na poczatku i teraz boje sie czegokolwiek co moze stanowic jakies najmniejsze zagrozenie dla mojej fasoleczki, moze faktycznie jestem troche przewrazliwiona i pewnie wiekszosc z Was podchodzi bardziej na luzie do swoich ciaz, ale ja niestety panikuje przy byle pierdole, latam ciagle do wc sprawdzic czy przypadkiem nie mam krwi. Oczywiscie kazda je i pije co uwaza za stosowne, ja sie pewnych rzeczy boje i nie zamierzam ich brac w ciazy. Bo gdybym teraz poronila to wiem, ze rozpacz by byla okropna, bo chodz wiem dopiero od tygodnia o ciazy to juz tak sie zżyłam z ta mysla i tak sie ciesze.. szczegolnie, ze to takie wymarzony miesiac na narodziny drugiego maluszka. Ja jestem z czerwca, moja coreczka tez i juz sobie nawet wymyslilam, ze wyprawie malej 3 latka i poleca do szpitala rodzic :) Nie wiem czy Wy tez dziewczyny tak macie, ale ja to tak sie ciesze z tej ciazy teraz, ze z pierwszej chyba nawet tak w polowie sie tak nie cieszylam. Szczescie mnie ogarnia i odliczam dni do wizyty, przy okazji zjadajac paznokcie czy wszystko bedzie ok :) Zycze milej, rodzinnej niedzieli :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuchy :) Justi, ja też bardzo się boję jednak wiem z poprzedniej ciąży (jak byłam z Kubusiem) że filiżanka kawy mi nie szkodziła. Z linku wynika, że trzeba się skonsultować z lekarzem i jak tylko wyjdzie mi pozytywny test i pójdę do lekarza to spytam czy mogę się napić jedną filiżankę dziennie. Mam nadzieję, że obie dotrwamy w dwupakach do czerwca. Ja mam już maluszka z maja teraz z czerwca super było by mieć zwłaszcza, że mój Tomek jest z czerwca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja28 witaj, oczywiście zapraszamy :) Ja jeszcze nie mam terminu, bo czekam na brak @, ale jak się nie pojawi to termin pod koniec czerwca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tediiiiii
Hej, Ja tez bym się chciała dołączyć. Przydałoby się wsparcie bo umieram ze strachu. dwa razy już poroniłam (a mam powody by twierdzić że trzy) a teraz znowu jestem w ciąży. to taki 5 tydzień i termin pewnie też na czerwiec by wypadł. Nawet się nie chcę cieszyć i staram się o tym nie myśleć ale nie da się. Testu w sumie nie robiłam u lekarza też nie byłam... bardzo bym się cieszyła z dzidzi bo już rok się staramy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka.. Ale tu ciesza dzis.. Lorien - jutro robisz test, trzymam kciuki :) Napisz zaraz jak zrobisz, bo juz jestem ciekawa Nadzieja28 witamy :) Ja mialam w pierwszej ciazy termin na 7 wiec blisko :):) tediiiiii - badz dobrej mysli. Jesli moge spytac to co bylo powodem Twoich poronien? Bierzesz jakies leki podtrzymujace? Trzymam za Ciebie kciuki i mocno kibicuje abys dotrwala do czerwca. A ja dziewczyny dzis obliczylam sobie, ze 3 lata temu o tej samej porze zaczelam krwawic i wyladowalam w szpitalu. Na wypisie ze szpitala mam wszystko daty i opisy usg. Dokladnie 38dni od ostatniej miesiaczki a dzis mam 37dni, wiedz jutro bedzie pamietna chwila. Ale mam nadzieje, ze nic sie nie wydarzy. Biora tym razem luteine i mam nadzieje, ze bedzie ok :) Chodz stres jest. Do piatku jeszcze 5 dni a ja juz fiksuje.. jak tu zabic ten czas?? Nawet po nocach mi sie sni ze juz piatek i idziemy z mezem do ginka, albo ze juz idziemy na porod.... Ale szczescie mnie ogarnia ogromne gdy widze oczami wyobrazni jak np moja corka ma juz 5lat a nasze drugie dziecko tyle co ona dzis 2.. Ahh.. tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiadomo czemu poroniłam. Pierwsza ciąża poszła tak szybko, że dowiedziałam się po fakcie że byłam w ciąży. Wylądowałam w szpitalu bo strasznie krwawiłam. Przy drugiej to był 8 tydzień i też nie wiadomo ale możliwe że przez przeziębienie, które mnie wtedy dorwało. Zwykła niewielka infekcja. Ale po pierwszej ciąży zrobiłam badania. Wszystko było ok. Brałam leki na podtrzymanie, tak na wszelki wypadek i nic z tego nie wyszło. Więc teraz nic nie robię. Poczytałam, pomyślałam i stwierdziłam, że jak mam poronić to i tak poronię... biorę tylko kwas foliowy, witaminki... a i acard. Ale zastanawiam się czy nie mam jakieś wady wrodzonej bo u mnie w rodzinie to poronienie to normalka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dediii - to smutne, ale mam nadzieje, ze tym razem uda sie szczesliwie donosic ciaze? A robilas bete? Bo jesli nie bo mozliwe, ze poprostu masz za niski poziom hormonow, zeby dotrzymac ciaze. Ja biore luteine, tak zapobiegawczo, ale tez sama jestem spokojniejsza bo czuje sie w jakims tam stopniu zabezpieczona przez poronieniem. A moge jeszcze spytac dlaczego uwazasz, ze to wady genetyczne??? Masz jakies podstawy to takich podejrzen??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, W drugiej ciąży robiłam bete kilka razy i rosła super. Teraz już tego nie robię. Żal mi pieniędzy a poza tym jestem za granicą i nie bardzo wiem gdzie pójść. Z tą wadą to tak trochę się śmieję ale prawda jest taka, że wszystkie kobiety w mojej rodzinie mają z tym problem. Moja babcia poroniła na przykład 7 razy zanim ciąże donosiła. Lekarze mówią że to nie ma zbyt wielkiego związku ale ja sobie myślę, że coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Justi test robiłam wczoraj, negatywny, ale dopiero w niedzielę mam dostać @ i mogło być jeszcze za wcześnie. Jutro testuje po raz drugi :P Tempka utrzymuje się w granicach 36.9-37.2 więc jestem na dobrej drodze:) Tedii lekarze w sumie gówno wiedzą czy ronienia są dziedziczne... ja wierzę że tak, straciłam w sierpniu naszego skarba... moja mama też roniła i babcia też. Więc to musi być dziedziczne... tak samo jak tyg rodzenia mogą być genetycznie uwarunkowane zarówno babcia, mama i jej siostry, czyli moje ciocie rodziły w 38 tyg. a ja cudem dotrwałam do 38.. mało brakowało i nie zdążyli by zrobić mi cesarki w odpowiednim momencie... Proponuje do tych lekarstw co bierzesz brać jeszcze magnez z witaminką b6 2x1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) ja nie wierze w te poronienia dziedzicznie, uwazam ze tak poprostu powinno byc, tzn co ma byc to bedzie, ale to tylko ja tak mysle, uwazam ze poprostu dziecko mialo za duzo wad i nie byl w stanie sie normalnie rozwinac.... jezeli chodzi o bete to ja nigdy nie robilam, chociaz ciekawa jestem jak wyglada taki wynik - fajna pamiatka :) dziewczynki 3mam nadal za Was kciuki no i oczywiscie te II kreseczki na tescie :) cos Wam powiem, ja to nadal jestem w takim szoku ze jestem w ciazy ze hej! choc czuje ruchy to nadal trodno mi jest w to uwierzyc, normalnie tak bardzo sie ciesze ze nie wiem co powiedziec, ostatnio nawet kupilam sobie test zeby zobaczyc to jeszce raz, jak sie pojawiaja te kreseczki, moze glupie, ale poczulam sie wtedy tak fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) z tego co widzę również będę czerwcową mamą :). Cykle mam różnej długości od 27 do 36 dni. W 35 dniu cyklu robiłam test i wyszła druga taka bardzo bardzo blada kreska, dzisiaj w 37 dniu cyklu znowu zrobiłam test i bez żadnych wątpliwości są dwie kreski ;) Teraz jeszcze wybrać się do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mogę się do Was dołączyć? 11 października miałam dostać okres-nie dostałam- zrobiłam test jeden i drugi i oba pozytywne:) Bardzo się boje bo jestem po dwóch poronieniach. Mam nadzieję, że tym razem się uda. Biorę duphaston, a we wtorek czyli jutro mam wizytę u mojej ginekolog. Zielone światło dostaliśmy 2 m-ce temu ale chcieliśmy jeszcze poczekać, więc nie było intensywnych starań. Raz się nie zabezpieczyliśmy i wyszła z tego cudowna niespodzianka. Cieszę się przeogromnie ale równie mocno boję się. Do tej pory znamy z mężem jeden scenariusz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama luty, wiesz ja jednak myślę, że są dziedziczne. Ale jednak chyba (wiem że zabrzmi to źle) lepiej było poronić niż urodzić mega chore dzieciątko, które by się bardzo męczyło na świecie, albo co gorsza pożyło kilka godzin i umarło... jednak chyba łatwiej jest dojść do siebie po poronieniu kiedy skarbeczek nie był jeszcze na świecie niż pogodzić się z myślą, że urodził się i zmarł.... Ala wiem co czujesz. Jestem po jednym poronieniu, lekarz kazał odczekać 2 cykle. Myślałam, że poczekamy więcej, jednak zdecydowaliśmy się starać i mam nadzieję, że się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki, nie było mnie kilka dni, ale miałam pracowity weekend. Witam wszystkie nowe koleżanki i życzę wszystkiego co najlepsze:) U mnie wszystko po staremu, ciągle mi niedobrze. Dzisiaj idę po wyniki badań (znowu się stresuję). Justi, ja myślę, że tak jak TY lepiej dmuchać na zimne. Z tym imbirem to faktycznie nie wiem jaka jest prawda, ale podświadomość i strach przez komplikacjami jest tak silna, że wczoraj u rodziców nie chciałam wypić nawet herbaty z sokiem malinowym. Jeśli chodzi o kawę to w mojej książce "W oczekiwaniu na dziecko" jedna filiżanka dziennie jest jak najbardziej wskazana, imbir w sumie też, ale ja się po prostu boję... Fakt faktem przybiera to już poziom paranoi, jednak jak człowiek sobie uświadomi, że może nawet w 1% zaszkodzić maleństwu to wymięka i jest w stanie zrezygnować ze wszystkiego... Prawda jest taka, że często nie da się wszystkiemu zapobiec, musimy często zdać się na los i przeznaczenie...ale starać się trzeba, tylko gdzie się podział mój zdrowy rozsądek?:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Justynka, dawno Cię nie było:P ale juz jesteś i super :) Jejku jak ja bym chciała już wiedzieć czy nam się udało czy nie... ta nieświadomość mnie chyba zje... wiem że do niedzieli już nie daleko i szybko zleci, ale same wiecie jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje tabelkę :) Zafasolkowane: Imię.... skąd....wiek....cykl starań Testujące Imię... skąd... wiek....cykl starań 1. Beata Kraków 25 2 Dopisujcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorien jestem i nie zamierzam Was opuścić:) Tez bym bardzo chciała żeby Wam się udało, trzymam mocno kciuki i wspieram Cię duchowo, jak i wszystkie koleżanki:) Czas się dłuży jak się czeka,jeszcze na taką ważną informację....może umil sobie czas, np. romantyczny wieczór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka_Malinka
Cześć kobietki :) Powiedzcie mi bo dziś zrobiłam kolejną bete i wynik 426,63 czy nie jest za niski jak na początek 5 tygodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zafasolkowane: Imię.... skąd....wiek....cykl starań Justyna, Nowy Sącz, 30 lat, 4 cykl starań Testujące Imię... skąd... wiek....cykl starań 1. Beata Kraków 25 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zafasolkowane: Imię.... skąd....wiek....cykl starań Testujące Imię... skąd... wiek....cykl starań 1. Beata Kraków 25 1 Poprawiam, bo mi się źle napisało wcześniej Karolinka nie wiem, a nie masz jakiś norm napisanych?? Justynka zleci, co do romantycznych wieczorów, to chyba niestety odpadają... bo ja już w granicach 21 jestem mega śpiąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×